Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boję się co robić

Chcę mieć dziecko, ale się boję......

Polecane posty

Gość boję się co robić

Mam 29lat, wspaniałego męża. Bysmy już chcieli mieć dzidzię...ale jest problem.... jestem osoba bardzo wrażliwą:( i pesymistką:( Boje się mieć dzidzie, boje się, że cos może Jej się stać:( wiem, że bym sie o Nia martwiła :( Ten lęk jest silniejszy:( Co mam robic? Zrezygnować z macieżyństwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie rezygnować, to normalne, że matka martwi się o dziecko. Z czasem zobaczysz, że ten \"strach\" przerodzi się w troskę - taką zwykłą macierzyńską troskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
hmmmm, no nie wiem..u nas to rodzinne, moja siostra ma 4letniego synka i widzę co się z Nią dzieje. Gdy Jej synek ma zwykły katar to panika wielka!!! Wydaje mi się, ze skrzywdze swoje dziecko ta opieką, ta nadwrażliwością:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asinek
moze pogadaj o tym z jakis psychologiem, nie żartuje ani sie nie wysmiewam wiem że taka nadwrazliwosc moze byc męcząca i toksyczna dla dziecka ale mysle że nie powinnas rezygnowac :) spróbuj popracowac nad soba tym bardziej że widzisz błedy siostry wec masz szanse samasie zmienic choc troche mój mąz ma nadopiekucza matke i sam tez jest za bardzo martwiący o nasza małą moze mąż Ci pomoże w zwalzaniu tej nadwrazliwosci bo mysle ze ja mojemu pomagam wiele razy go uspokajałam że jest wszystko ok powodzenia i dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
heja:) Wiesz myslałam o psychologu.... mój mąż na szcz ęście jest inny niz ja!!! ja to taka bojąca sie i ogole wydaje mi sie,że jestem życiowa niezdara ... jestem cholernie wrażliwa, tak trudno mi z tym zyc, wszystkim się martwie ,az do bólu, hmmm nabawiłam sie nerwicy:( a tak szczerze mówiąc to nie mam sie czym martwic, chyba z dobrobytu mi odbija:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
asinek, z tego co piszesz to opanowana z Ciebie kobieta, ja tez tak chcę!!!! buuuuuuuu:(:(:( Powiedz jak to zrobić:( Czemu ja taka nie jestem?:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arczi
Nie ma co się martwić na zapas. Zobaczysz jakie to piękne mieć takiego małego bachorka i wbrew pozorom jest go bardzo trudno "popsuć"- oczywiście chodzi o normalną eksploatacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach mnie paraliżuje
Ja nie boję się tego, że moje dziecko będzie chorowite, nie jestem jakąś kwoką, która wiecznie siedziałaby przy łóżeczku i płakała jak dziecko kichnie. Ja mam inny problem, otóż boję się, że moje dziecko urrodzi się chore np. z zespołem Downa, albo porażeniem mózgowym. Jak każda kobieta pragnę zdrowego, słodkiego bobasa, a nie dziecka, które być może nie pokocham tylko dlatego, że ma skośne oczy, albo nigdy nie będzie potrafiło mówić:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
nie no ja tez sie tego boje:( a Ty ile masz lat??? bo mi juz zegar biologiczny bije!!!! i to sa moje ze sie tak wyraze ostatnie minuty:O heh nie wiem co bedzie, chyba jednak tego nie dźwignę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
nie no ja tez sie tego boje:( a Ty ile masz lat??? bo mi juz zegar biologiczny bije!!!! i to sa moje ze sie tak wyraze ostatnie minuty:O heh nie wiem co bedzie, chyba jednak tego nie dźwignę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach mnie paraliżuje
Ja mam 30 lat. Im więcej przebywam na tym forum tym bardzij udziela mi się atmosfera niemowlaka w domu. Fajnie byłoby mieć takiego bobasa, chodzić z nim na spacery, uczyć wszystkiego od podstaw, ale wiem, że chore dziecko nie sprawiłoby mi takiej przyjemności jak zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się co robić
a skąd jesteś, ja z 3miasta... mam 29lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach mnie paraliżuje
Ja mieszkam w Bydgoszczy. Mężatką jestem od 2 lat. Byliśmy ze sobą dosyć długo przed ślubem. Z tym, że ja coraz poważniej myślę o macierzyństwie, lepiej, żebym zaczęła starać się teraz niż za 3 lata i mieć jakieś trudności z zajściem w ciąze. Moja mama urodziła mnie jak miała 30 lat, moją siostrę urodziła w wieku 33 lat i obie od początku do dnia dzisiejszego jesteśmy zdrowe. U mnie w rodzinie nie ma też żadnego cięzko chorego, ani upośledzonego dziecka, więc kto wie może ten strach jest bezpodstawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumijagoda
jak Julcia się urodziła to niby wszystko było w porządku ale z czasem zaczęlam się niepokoić jej rozwojem i teraz w wieku 5lat jast dzieckiem z cehami autystycznymi i strasznie boję sie o jej przyszłość bo ona nawet nie potrafi się poskarżyć jak ktoś jej zrobi krzywdę a teraz świat jest taki okrutny że mnie to wszystko przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
To normalen, każda matka boi się czy urodzi się zdrowe dziecko i dużo oddalaby za jego zdrowie. Ale...chore dziecko tez mozna pokochać i myślę, że często nawet bardziej. Poszukaj blogów prowadzonych przez rodziców chorych dzieci, na forum GW jest dużo wypowiedzi dzieci chorych. Zobaczysz, że to nie jest takie straszne. Pamiętaj, że zdecydowana większość dzieci rodzi się zdrowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się też bałam i miałam nerwice i takie tam. Chyba nie chcesz całe życie czuć się jak tchórz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×