Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnieeecha

on chce raz na tydzien a ja codziennie...

Polecane posty

nie wiem co zrobic. Jak dluzej sie nie piescimy (a dodam ze nie mamy ze soba stosunkow, tylko pieszczoty reczne:) to staje sie zla, rozczarowana, rozdrazniona, nie patrze na mojego chlopaka jako na osobe ktora kocham, ktora pozadam, tylko jako osobe ktora powinna mi cos dac bo ja tego chce. U nas to wszystko ma troche skomplikowane podloze, ja sie kiedys onanizowalam przez jakis czas -> pol roku (ale juz od roku tego nie robie), chcemy teraz to wszystko ulozyc, bo nie byly to zbyt czeste pieszczoty, dochodzilo do nich nawet raz na miesiac...Chlopak spytal sie mnie - jak czesto mnie zadawala zebysmy to robili, ja mowie ze codziennie:D a on ze mozemy robic to raz na tydzien, bo mamy warunki optymalne do tego. Za kazdym razem po tym jak ja to dostalam, mam tego niedosyt, dla mnie to jest czekanie na ten kolejny raz i wtedy na poczatku bardziej chce, a jak sie zbliza czas to juz mniej. I sie wewnetrznie buntuje... on mysli ze to skutek tego, ze ja nie do konca chce tylko zdaje mu sie z ejeszcze musze po czesci... Czy wy nie majac tego bardziej za tym tesknicie? Jak to jest u was? Poradzcie, isc na ten kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100486
pporadź vo zrobić gdy on chce sexu codziennie a ja raz na tydzień!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
to ja współczuję, też byłabym sfrustrowana i miała żal do partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dyskretna mamusia robiąc jajeczniczkę na śniadanie dla mojego tatusia :) zwykła mawiać: Jakie kochanie, takie śniadanie.. :D:D Głodem go może weź..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi jak u Was jest w zwiazkach, czy faktycznie moje myslenie jest jakies niezdrowe, czy powinnam przystopowac. Musze cos zrobic, by nie miec do niego zalu. Zawsze calujac go i tulac mysle o nim seksulanie... moze powinnam sie troche odsunac i przysuwac raz na tydzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka...
to my przeciwnie..oboje nigdy nie mamy dośc i trudno nam przestać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
Większość facetów nie przepada za grą wstępną ... a tu wychodzi na to, że to tylko jedna wielka dłuuuga gra wstępna ...i nic :O JAk bedziecie juz sie seksić to pewnie będzie częściej chciał niż mógł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to moze gra wstepna bo nie ma stosunku, ale to sa pieszczoty ktore doprowadzaja do rozkoszy.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to wciąż nie to samo
co zwykły porządny dobry sex 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka...
--->przeciez Ty dopiero zaczynasz i pytalas co trzeba z facetem robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio moze kiedys pisalam, ale to juz bylo dawno dawno temu, a dosc niedawno chyba pisalam o jakis zabawach erotycznych :D Ja sie nie zastanawiam nad porzadnym seksem i co by bylo gdyby, tylko nad tym co teraz jest i jakie kroki poczynic. Nie chce krzywdzic faceta tym, ze bede miala pretensje do niego o cos, ze ze spotkania w ktorych mamy warunki a nic nie ma wychodze rozczarowana. ja chce sie cieszyc tym raz na tydzien nawet, bo chyba lepiej niz raz na miesiac, ale nie umiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
też tak mam że on nie chce się kochać a raczej nie może bo mamy problemy i stres go blokuje już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boryna
ile macie lat? wogole nei chce a przytula chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
przytula i całuje ale bardzo rzadko.jestesmy po 30 ale małżeństwem dopiero 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samym problemem nie jest to ze ja chce codziennie, bo nie mieszkamy razem i wiem ze na dluzsza mete byloby to w obecnej sytuacji niemozliwe. Nawet nie spotykamy sie zawsze codziennie, chodzi o to ze on chce to ustawic na raz na tydzien, planowo, podczas gdy ja widzac sie z nim mam ochote np. w przedziale pomiedzy tym tygodniem, co mnie frustrowac bedzie tak mysle :/ Czy jest wam taka sytuajja znana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
nie wiem co o tym myśleć bo gdyby nie chciał albo nie mógł to nie planowałby tego raz na tydzień tylko wcale.a pytałaś go dlaczego chce akurat tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on uwaza ze tak jest optymalnie, ze jesli bedzie regularnie raz na tydzien to to juz bedzie sukces. On mowi ze ja nie ciesze sie tym co bede miec, tylko smuce tym ze czegos nie mam, zamiast przyjac to co moge miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
a może on wcale nie chce a to tylko wymówka żebyś dała mu święty spokój bo mój facet też mi ciągle obiecuje że za tydzień za dwa...a jak przychodzi co do czego to nici-mówi że nie może przez te nerwy.wiem że on mnie bardzo kocha ale nie rozumiem tego bo znam facetów,dla których właśnie sex jest lekarstwem na stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wac
Wytłumaczenie jest jedno-- Wasi mężowie mają kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
wiem że mój nie ma bo cały czas jest ze mną.chyba że ucieka w nocy jak ja śpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam meza ;] rozmaiwalam z nim i powiedzial, ze chodzi tu glownie o mozliwosci, ze nie chce wyplynac na glebokie wody i utonac, zobowiazac sie na wiecej jak moze nie dotrzymac slowa... ale powiedzial ze przekonywujaco mowilam i ze przemysli sprawe, co chyba jest duzym plusem. Przymajmniej nie czuje sie juz odrzucona i troche zrozumiana :> To moze sprobuj wziac faceta z zaskoczenia, wtedy moze sie nie oprzec:P no chyba ze powie, ze jest zestresowany i nie chce:/ niestety nie mam w tym doswiadczenia i nie moge Ci doradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×