Faceci co jest ponetnegow chudych dziewczynach, ktorych Kosci obleczoneSASKóRA?

No dajcie jakies plusy.!!! chudych szkap !!!!

wystające wszędzie kości podobają się tylko zakompleksionym facetom bo wiedza ze chude dziewczyny to zakpleksione dziewczyny, ktore z kazdym facetem chetnie sie umowia..Natomiast te kobiece, z piersia i tyłkiem na miejscu,tych sie boja wiedza ze moga u takick seksownych nie meic szans!!I maja racje Bo pewne siebie kobiety nie lubia zakomplesionych facetow, anp, anorektyczki sa megazakopleksione wiec one nie maja tez nic przeciwko zakompleksionym facetow ot moja teoria

nie ma tu chyba facetow:(

znajomy moj powiedzial tak i uwazam ze wszystko w temacie waska w pasie dobrze pacha sie

zwinne jak wiewioreczki:D

wąska w pasie dobrze pcha się:) heheh łatwo znaczy sie ja puka bojest lekka

A co jest ponętnego w opłuywającym tłuszczem zwisającym cielsku. Trzeba dbać o siebie i nie zazdrościć szczupłym .

Mój mówi, że mam piekne kości miednicy :D :P

a co do wiewioreczek to sie zgodza, wiekszosc tych dziewczyn z twarzy przypomina wiewiorki, małe nozki chude patyczki, cienka w pasie chude raczki, a buzia spuchnieta od podrażnienia ślinianianek (bo nic nie jedza, a natury nie idzie oszukac:)) , wielkie maja głowy i cienkie szyje z widocznymi zyłami i odstajace uszy

z ta lekkoscia to tez prawda:) nie mamy klopotow z przemieszczaniem sie:) i co najwazniejsze miescimy sie na tylnym siedzeniu w aucie:)

grubaski sa ociezale, ospale:O ciezko je podnosic:O iwszystko sie na nich trzesie jak galareta:O trzesacy sie tylek, piersi:O nie ma to jak zwinne, szczuple, wygimnastykowane cialka:D

Jako, że wszystko ma swoje dobre strony, dzięki moim wielkim odstającym uszom o pólnocy odbywam fascynujące przeloty ponad uśpionym miastem. A kiedy zmarznę zawijam się w nie, jak w dwie milutkie kołderki :P

rozetka ale Ty mowisz o skrajnosciach... a ja mowiłam o dziewczynach tak samo chorych jak te otyłe, bo zaronwe przezeranie sie jak i niejedzienie w ogole jest zaburzeniem zywieniowym ani jedne ani zdrowe nie sa !!! Moim zdaniem tym ktorym podobaja sie dziewczyny pryzpominajace szkielet jak i te pulchne opływajace w tłuszczczu..to sa po prostu zboczeni i nienormalni...bo jak moze sie podobac chore ciało!! Dla mnie ideałem Jest Jessica Alba i Liv Taylor..obie sa szczupłe, ale maja troche zdrowego tłuszczyku, nie sa chude jak szkapy..jak np, ta dziewczyna. http://img116.imageshack.us/img116/4307/15wc1.jpg ona nie jeste zdrowa wiec nie mowi mi rozetka ze ona dba o siebie, ona włąsnie siebie chce zagłodzic na smierc natomiast ta sie przezera i otyłosc w jej przyoadku jest tez smiertelna http://www.hydepark.rubikon.pl/strony/anoreksja/fat_moda.jpg

moj mezczyna sam ma troche tluszczyku-choc on mowi ze to miesnie wiec 2 miski to juz za duzo:) ja jestem szczupla i dobrze mi z tym nie moglabym miec brzucha bo uwielbiam patrzec jak on wsuwa sie i wysuwa ze mnie

ksenofaryna podziwiam Twoja postawa, ze masz taki dystans do siebie.. a z drugiej strony masz racje z ta teoria Twojego kolegi":)

nie mowcie ze to wam sie podoba http://republika.pl/blog_hy_488260/1791629/sz/extreme-02.jpg

Coś w tym jest, jeden z głownych komplementów, jakim moi ponad 30-letni koledzy kawalerowie darzą kobietę, jest rzucone z uznaniem \"I co najwazniejsze, nie jest chuda\" :D A tak swoją drogą, poprzez krytykowanie wyglądu innych nie staniemy się ładniejsze. Najwyżej zyskamy brzydki wyraz twarzy. Gdyby było inaczej, od rana do wieczora gadłabym kalumnie o tyłku Jenny Lopez. :D

Ja jestem w normie BMI ok 20, ale własnie dla wielu panów w wieku stosownym( ok 40) wydaję się być za szczupła, więc rożnie to bywa PS Chude są ladne tylko mlode. Mam kuzynkę, figura modelki, ale po 30 skóra twarzy widocznie nosi slady wieku - wiec figura ok nadal super, ale twarz juz nie.

nie chodzo o to zeby byla bardzo chuda ale tez nie za gruba,bo to jeszcze gorsze.najlepiej zeby byla tak w sam raz czyli zeby miala jedrna pupke,fajny cycki ,troszke bioderka ale tylko troszke zeby byla roznica miedzy kolanami i biodrami i slodka buzk eczyli tak jak JA:-)))))

to fajnie bo mi na komplementach 21 latkow nie zalezy to dzieci..

A ja nie twierdziłem że w anorektyczkach gustuje:O.Ale w ostateczności bym się zgodził jeżeliby zdecydowała się na małą kurację;).

i nigdy nie podobały mis ię chude dziewczyny, szczupłe jak najbardziej i koniecznie odpowiednio zaokrąglone

kseonfaryna a Ty jak teraz ile wazysz? miałąs anoreksje kiedys..i sama sobie z nia poradziłas, bo ja miałam kiedys, ale boje sie ze wroci...to wraca..jakos ostatnio była w uspieniu nawet przytyłam...a teraz znow sie odchudzam i sie boje ze w ti wpadne

wiecie co jest najgorsze...znałam dziewcyzne ktora przez lata chorowała na anoreksje, i tak to pod grubymi swetrami chowała,..ze nikt nie wiedział, nawet jej rodzina chłopak... zgineła w wypadku samochodowym prawdopodnie ....jakos przez dekoncetracje wpadła na inny samochod.. jak wiecie..w anoreksji..kiedys juz jest faza...odhcudzania b zaawansowana, nawet mozg sie obkurcza co powoduje zaniki pamieci, dekoncetracje... i wiecie co oni do konca nie wiedzieli ze ona miała ta anoreksje, to było kilka lta temu ana jeszcze w polsce nie była dobrzez znana...ciagle sie odchudzała. , choc była chuda...nawet bardzi wazyła 43 kg przy 175 nitk nic nie zauwazył ja ja podejrzewałam, ale nie była to moja bliska koleznka, tylko znajoma z podstawowki..pozniej poszła na studia i nie widziałam sie z nia...potem jeszcze pod koniec zycia schudła.. i ta rodizna do dzis..mysle nie jest swiadoma ze chorowała na anoreksje.. jej uklady w domu rodiznnym były ciezkie.. nierozumiem jak mozna sie niedomsylic.. a jej chłopak coz jak nie zauwazył..?moze lubił chude dlategio

Ksenofaryna kac to nie z rozpusty ale z powodu skłonności samobójczych:P.A jak twierdzisz żesię tak spasłaś to może byś tak traktor mi wyręczyła w robocie i się trochę odchudziła łącząc pożyteczne z pożytecznym.

o Boze Ksenofaryna to starszne ze ana potrafi tak manipulowac zastanawiam sie nad sama ana////to jest taka sztuka umierania...autodestrucji...

aaaaagraweczka zgadzam się z Tobą w zupełności, wszystko z umiarem, ale jak widzę na ulicy młodą dziewczynę, której tłusty brzuch wylewa się spod biodrówek a ona jeszcze wpierdziela drożdżówkę to jestem przerażona, bo ja mam już 40 lat i urodziłam troje dzieci jednak dbam o swoją sylwetkę , o swój wygląd i zdrowie. Gdy po pewnym etapie mojego wieku zauważyłam ,że mam predyspozycje do tycia, niestety pożegnałam się z jedzeniem , które tuczy, tzn. pozwalam sobie czasami na to i owo ale z umiarem. Oczywiście rozumiem, że pewne osoby mają problemy zdrowotne i dlatego są otyłe , nie mniej jednak większość robi błędy żywieniowe i brak ruchu. Ja osobiście czuję się lepiej jak jestem szczupła. Być szczupłą to nie znaczy anorektyczką, mam na myśli zgrabną sylwetkę.

Skoro zaczynamy gadać seio. Mam jedno pytanie. Czy mozna mieć anoreksję, nie chcąc się odchudzać świadomie? Jeśli ktoś ma jakieś problemy, przestaje jeść, bo jedzenie dławi w sensie dosłownym, i nie chce przejść przez gardło, tak, że ten ktoś boi się jeść i tygodniami żywi się tylko płynami. I odczuwa pewną powiedzmy, \"satysfakcję\" z utraty wagi. Czy to już ana, czy tylko ciężka nerwica?

tzn anorektyczki mysla....ze to to taka sztuka... sztuka dazenia do idealnej sylwetki,.. RZEZBIENIE WłASNEGO CIAłA.... maja kontrole nad jedzeniem i wydaje im sie ze maja dzieki temu kontrole nad całym zyciem nad innymi a to nieprawda ktora uprawiaja... w pewnej fazie anorektyczki wrecz sa dumne z tego co robia, czuja sie lepsze...od innych tych jedzacych.. czuje sie jak swietemmpo czesci:) Powiedz mi czemu czesto mezczyzni nie zauwazaja tego ze ich dziewczyny wpadaja w anoreksje? Slepi sa? Czy co? ze nie cche sie przed nimi rozebrac...ze sie wstydza swojego ciała...