Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawalerka

ZAKOCHAŁAM SIĘ

Polecane posty

Gość Kawalerka

Niestety w nieodpowiednim mężczyźnie, który nigdy na mnie zwróci nawet uwagi.Nic o moim uczuciu nie wie i pewnie nigdy sie nie dowie. Jest starszy ode mnie jakieś 20 lat, chyba ma żonę, dzieci.Jestem nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klemens
A ja myślę, że nie nieszczęśliwa tylko "porąbana". Żadna rozsądna dziewczyna nie będzie wzdychała ani uganiała się za żonatym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawalerka
A czy to moja wina że się zakochałam? Nic na to nie poradzę. Długo już walczę z tym uczuciem i nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klemens
Po prostu trochę silnej woli, kubeł zimnej wody na głowę i porozglądaj się za kimś innym. Trzeźwo i realnie spojrzyj na życie. A jeśli wolno wiedzieć to w jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawalerka
Staram się często chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawalerka
a skąd po prostu Kaśka Wiesz o tym? Znamy się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
KLEMAENS,. mądre rady, ale chyba mówi się spójrz a nie spojrzyj, ale nie jest tematem topiku, KAWALERKA, weż się w garść i przestań biedolić, porozglądaj się wkoło, idż ze znajomymi potańczyć, zrób cokolwiek, co daje Ci radość i zapomnij o tym facecie, tym bardziej, że jak m ówisz on ma żonę i dzieci....lepiej daj sobie spokój, bo nawet gdyby wiedział o Twoim uczuciu to raczej na nic nie m ożesz liczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawalerka
do Klemensa, sorry nie zauważyłam Twojego pytania, mam 27 lat. Myslisz że to tak łatwo? Otrząsnąć się z tego? Nie jest mi łatwo. To trwa już jakieś 7 miesięcy i wcale mi nie przechodzi. Nawet jak go przez 3 miesiące nie widziałam to nie było dnia żebym o nim nie myslała. Trzy miesiące walki z samą sobą, z myśalmi, z uczuciem... Poszło na marne. Musiałam TAM pójść żeby go chociaż zobaczyć... Najgorsze jest to że jak go zobaczyłam to wcale nie jest mi lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo sie zakochac! tylko pamietaj ze skoro on ma rodzine to nie ma szans..wiem ze jest to dla ciebie bolesne i przykre ale nawet gdyby on odwzajemnil to twoje uczucie to pamietaj o jednym : na niczyjm nieszczescie ,swojego szczescia nie zbudujesz!!!(mam na mysli jego zone i dzieci) Pozdrawiam i zycze abys odnalazla spokuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria86
ja też się zakochałam, ale szczęśliwie z wzajemnoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Kawalerka - zachowujesz się jak 17-latka. flore - mówi się biAdolić, nie niEdolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygzaczek - żygaczek
no wiesz Brondynka ty też z tego typu radami nie zachowujesz sie na więcej niż lat 16. Ma dziewczyna problem, nie ona pierwsza i nie ostatnia a ty nie musisz się z niej wyśmiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorda
i co nie przeszło jeszcze? Bo ja mam sposób na odkochanie się . Skuteczny. daj znać to ci poradze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjanka
mnie dotyczy ten sam problem, tez się zakochałam i wiem że nigdy nie będziemy razem.To już dwa lata.Nie mam już siły. Łorda pisałaś,że masz jakieś lekarstwo na odkochanie się.Może mi tez pomoże?Proszę pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjanka
Możecie pisac do mnie na maila, ale więcej go nie będę pokazywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicjanka
mnie dotyczy ten sam problem, tez się zakochałam i wiem że nigdy nie będziemy razem.To już dwa lata.Nie mam już siły. Łorda pisałaś,że masz jakieś lekarstwo na odkochanie się.Może mi tez pomoże?Proszę pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Appati
A ile macie lat dziewczyny? A ile wasze obiekty westchnień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietko, weź się w garść, wasz związek jak sama wiesz nie ma szans, choćby był wolny, a nie jest to dzieli was zbyt duża roznica wieku, rożnica jednego pokolenia, ktorą normalnie jest ciężko przeskoczyć i z tego powodu relacje między dwojgiem ludzi często sa pogmatwane...no, ale odbieglam od tematu....na pewno sobie z tego zdajesz sprawę, przestań myślec serduchem , zdobądź się na maksymalny rozsądek....nastawiłaś się tylko na tego jednego mężczyznę, rozejrzyj sie wokol ,jest mnóśtwo interesujących facetów w Twoim wieku , tylko że ty po prostu nie chcesz tego zauważyć.... ....najlepszym rozwiązaniem na nieszczęśliwą miłość jest następna.... ...nie zalamuj się i nie unieszczęśliwiaj sie na siłę, tylko zacznij walczyć o swoje szczęście....rozmyslając nad swoim nieszczęściem i rozczulając się nad sobą na pewno tego szczęścia nie znajdziesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arahja
Też się zakochałam. 2,5 roku temu... I całe szczęście ze wzajemnością :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×