Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laida

...zostańmy przyjaciółmi... komuś się to udało?

Polecane posty

Byłam z kimś, świetnie się dogadywaliśmy, było mi z nim dobrze. Ja się zakochałam, on stwierdził, że jednak to nie to. Zaproponował przyjaźń. Czy znacie przypadki, kiedy w takiej sytuacji przyjaźń się udała? Pomimo, że jedna z osób czuła coś więcej? Warto w to wchodzić czy dla własnego dobra lepiej dać sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uda sie przyjazn taka...jesli ktos czuje wiecej a druga strona nie.... powiedzenie zostanmy przyjaciólmi jest najlepszym sposobem uzywanym przez kobiety na spławienie takiego kolesia który chce cos wiecej ale jej sie nie on podoba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Pucio uwazam ze jak kobieta by mi powiedziała zostanmy przyjaciólmi to odbieram to jako najwieksza potwarz jaka ona moze mi zrobic...czy powiedziec... Jak chcecie abym was nie lubił...mówcie mi Puciek zostan moim przyjacielem....hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, tak się często mówi, żeby tej drugiej osobie nie było przykro. Ale my się naprawdę super dogadywaliśmy, uważam go za świetnego faceta i nie chcę całkowicie tracić z nim kontaktu. Mam do wyboru: przyjaźń albo... no właśnie, albo więcej się nie widujemy w ogóle. Może się udać? Możliwe, że z czasem mi przejdzie, a zyskam super przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jekaterinka
Mnie się udało. Oboje z moim przyjacielem przechodziliśmy różne fazy czasem On mnie kochał czasem ja Jego :). Kocham Go , ale przede wszstykim za to jakim jest człowiekiem i chcę , żeby był szczęśliwy. Czasem myślę o Nim jak o mężczyźnie, ale wiem, że i tak nie moglibyśmy być razem, mimo tego uważam tę przyjaźń za bezcenną :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam watpliwosci...jesli traktujesz faceta jak przyjaciólke zapominasz ze to inna płec...on wyglada tylko z tyłu podobnie do ciebie.. i to nie zawsze.... z przodu prezentuje sie inaczej niz ty i nie moze byc twoja przyjaciólka.... hehehhee..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wspomnieniami to tylko wy zyjecie....bo jestescie kobietami...wiec zycze wam miłych wspomnien..słodkich....i jakich tam chcecie...dziewczyny czy w ogóle rozumiecie facetów jak działaja.... troche sie od was róznimy.???? hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dla takich
poglądów Puciu spedzasz życie na kafeterii... :classic_cool: To może się udać, i być bardzo piękną przyjaźnią. Miałam tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosc kobiet które nie cierpia facetów...tzw. \"ciepłych klusek\" robi to z powodu ze oni...ci faceci podchodza do was tak jak wasze kolezanki do was...i sa spuszczani przez wiekszosc kobiet na drzewo...bo jak tu zyc z takim facetem baba...heheee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pucio, gdybym ja rozumiała facetów... to pewnie by mnie tutaj teraz nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dla takich
ale uświadom nas Puciu jak działają ci faceci. Zrób dobry uczynek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem miałas bo to nigdy nie trwa wiecznie...jest skazane zawsze na niepowodzenie....tylko mozna o tym pamietniki pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy badzcie kobietami to nasza działka aby was rozumiec..ale nie wszyscy mezczyni to umia..mniejszosc to lenie...hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dla takich
miałam i mam Puciu. Więc ta twoja teoria nie da sie obronić. A Ty zamiast na randce to na kafeterii siedzisz... :P To jak z tym uświadamianiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dla takich
taak? a co ty wobec tego chcesz z tego zrozumieć? No i nie bądź żyła, uświadom nas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jekaterinka
Dlaczego mam traktować swojego przyjaciela jak przyjaciółkę? Traktuję Go jak przyjaciela. I nie jest żadną kluską- nawet zimną :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem traktujesz go jako przyjaciela..ale to taka przyjaciólka w spodniach...z zarostem..i nic wiecej..knedliczek hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jekaterinka
Ej no nie mów mi co ja czuję. Chociaż - niech będzie knedliczek . Zawsze to rodzaj męski :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pucku to ty chyba
na każdą artakcyjniejsz a lecisz, co? No bo tak: zaprzyjaźnić się nie to albo poderwać albo olać ci zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pucio, nie rozwalaj mi topicu!!! Proszę!!!!! No to mam 2 przypadki, że może się udać. Ciężka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego chce byc waszym knedliczkiem ale nie wiem czy któras by wytrzymała ze mna w stanie takim przyjaznym...hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> Jekaterinka, ---> no i dla takich - potrafiłyście sobie poradzić ze swoim własnym uczuciem? Przeszło Wam w końcu? Zastanawia mnie, jak np. ja zareaguję, gdy on zacznie mi opowiadać mi o nowo poznanej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dla takich
na początku zaboli. A potem sie nauczysz ignorować takie sygnały. A potem kogoś poznasz i już będzie ci to dokładnie obojętne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jekaterinka
Trochę boili, ale rzeczywiście przechodzi. I naprawdę taka przyjaźń jest możliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
jesli chodzi o przyjazn to tylko facet moze zaproponowac przyjazn nigdy odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadjas
a jesli facet najpierw kochal , pozniej nie ale ciagle nie zrywal bo przypuszczalnie nie mial odwagi powiedziec , wkoncu przyparty do muru stwierdzil , ze to jednak nie to, dziewczyna zrywa , poniewaz nie widzi sensu by tkwic w fikcyjnym zwiazku , gdzie facet nie kocha . Dziewczyna zaznacza , ze chce zerwac z nim kontak , zeby nie pisal i nie odzywal juz wiecej. Po jakims czasie dziewczynie wcale nie jest dobrze i chcialaby nawiazac ponownie kontak ale na zasadzie kolega kolezanka czy dziewczyna powinna wyjsc z taka propozycja czyt. czy powinna sie odezwac do niego czy to nie bedzie oznaka narzucania sie z jeje strony , czy on powinien dostac nauczke w formie milczenia ? Prosze poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×