Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzioucha

nie uważacie że starsi ludzie także powinni okazywać młodszym szacunek?

Polecane posty

No właśnie. Rozmawiam np z mamą na temat mojego wieczornego wyjścia z domu i zawsze w momencie kiedy moje argumenty są mocniejsze ona zaczyna mnie zlewać- albo po prostu wychodzi z pokoju, albo na moje \"nie uważasz?\" odpowiada \"sprawdź czy wyłączyłam kuchenkę\". Mówię jej że jakby na to nie patrzeć, mam już swoje lata (19) a ona na to z emożna mieć 50 lat i być zupełnie niedojrzałym. Sugeruje zatem że ja taka jestem? Nie wydaje mi się, przecież w innych sprawach nie uważa mnie za niedorosłą. Tak samo ojciec mój reaguje- jestem na jego utrzymaniu daje mi jedzenie i dach nad głową więc mam go słuchać- czy to że jestem jego córką znaczy że jestem jego niewolnikeim?! Wydaje mi się że to zupełny brak szacunku, a przecież ja staram się mówić do nich grzecznie, bo mi na moich sprawach zależy! A oni co? Kurcze dlaczego tak jest że to mlodsi mają okazywać szacunek i respektować starszych i ich zdanie a na odwrót to już nie zawsze działa?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony ojciec może miec rację, bo utrzymuje Ciebie.. Ale zgadzam sie z tym, ze starci (nie tylko rodzice) powinni okazywać młodszym szacunek... I nie tylko w przypadku kiedy chodzi o ważne sprawy- czesto zdarza się przecież, że w tramwaju czy autobusie starsi ludzie oczekują od nas szacunku, a sami... eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na szacunek trzeba sobie
ZASŁUŻYĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"...ja staram się mówić do nich grzecznie, bo mi na moich sprawach zależy!\" To chyba mowi samo za siebie :D Na szacunek trzeba zasluzyc. A jesli piszesz o rodzicach, to powinni wykazac zrozumienie dla Twoich potrzeb, nie zas zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannawdowa
No i widzisz: szacunek trzeba mieć najpierw do samej siebie, a potem wymagać go od innych. Jak można mieć szacunek wygrywając tanimi metodami swoje "zachcianki", egoistko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredna Ja: fakt- na szacunek trzeba zasłużyć, jednak... Kiedy kogoś poznajesz szanujesz go \"z poznania\", prawda? Nie podchodzisz do człowieka, którego ktoś Ci przedstawia z pozycji: nie szanuję Ciebie... Więc z tym zasługiwaniem jest trochę inaczej.. Nie wiem jak się dobrze wysłowić, zeby kazdy zrozumiał o co mi chodzi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego powyżej- no właśnie sęk w tym, że nie sądzę bym nie zasługiwała na szacunek, skoro sama go im okazuję. Z resztą moje środowisko też tak uważa... A co do ojca- ja rozumime, że on mnie utrzymuje itp, ale przecież obowiązkiem rodziców jest utrzymywać swoje dzieci, wiem ze jestem pełnoletnia itp i powinnam sama już na siebie pracowac, ale kto mnie namaiwał na studia? on... no i jeszcze rozumiem, że jakieś tam prawa wobec mnie ma z tego względu, ale czy to jest powód, żeby np ustanawiać godzinę policyjną na 22 i robić ogromne awantury za spóznienie choćby o 5 minut? wydaje mi się że to przykła dtoksycznego rodzicielstwa... i w ogóle jak ja im mam powiedzieć że co? że nie okazują mi szacunku? Jak im to powiem w ten sposób to dopiero będzie brak szacunku:I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o to że nie podchodze właśnie do nich z pyskówkami że to moje zachcianki tylko skoro ich szanuję to także o moich sprawach chce z nimi dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mietek >>> ale tu jest mowa o rodzicach, nie o osobach obcych. Chyba sie poznali juz dostatecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen*
dlatego najlepiej nie pytac tylko informowac rodzicow,ja tak zaczelam robic jakies dwa lata temu(tez mam teraz 19)i dziala,rodzice zaczeli mi pozwalac na wiecej,wiedza ze nie wychodze sama wieczorem wiec jestem bezpieczna niestety znam osoby ktore boja sie postawic na swoim i chociaz maja tyle samo lat co ja musza wracac do domu najpoznijej o 20.00 dla mnie to zenujace,ale co zrobic niektorzy rodzice sa nadopiekunczy i mysla ze tyle lat przezyli to wszytko wiedza najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludxier nie uogolniajmy
starsi , młodsi, Murzyni, lesbiki . Chinczycy itd, Sa rozni ludzie i rozne sytuacje. Kazdemu porzadnemu czlowiekowi nalezy sie od drugiego szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wredna ja- naprawde myslisz ze pytajac rodziców o zdanie przy planowaniu wyjścia i informowaniu ich o tym, że zamierzam wrócić później to chcę spełniać swoje zachcianki i nie zasługuję na szacunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale tu jest mowa o rodzicach, nie o osobach obcych. Chyba sie poznali juz dostatecznie\" czyli rodzice nie muszą szanować swoich dzieci, dopóki one nie zasłużą w ich oczach na szacunek ?? Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Prawda jest taka, że to rodzice uczą dzieci okazywania szacunku drugiemu człowiekowi. Jeśli sami nie odnoszą się do siebie czy swoich dzieci z szacunkiem, to trudno żeby dzieci robiły inaczej. Większość rodziców o tym zapomina, niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×