* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Kurcze nie wiedziałam, że jest tyle dziewczyn w podobnej sytuacji jak ja! Mój chłopak wyjechał do Niemiec w 2 dni po obronie magistra ponad 2 lata temu. Jeśli dobrze licze to ..... tak, od tego czasu uzbiera sie może 6 miesięcy jak był w Polsce. Na początku było trudo. Bardzo trudno:( ale jesteśmy ze sobą już 5 lat, ja jak widać zyje i klikam:) jakkolwiek może to dla niektórych z was brzmieć nierealnie to DO TEGO DA SIE PRZYZWYCZAIĆ! Telefony, internet.. Trzymam kciuki za wszystkie z was które są w podobnej sytuacji jak ja

Coś czuję, że jak teraz w sobote wróce do mojego mieszkania studenckiego (w sobotke mamy zbiórke bo robimy imprezke:)) to tak szybko nie wróce do domu.... dlaczego? Bo caly czas siedze na necie a głownie na gadu i patrze z innego numeru jaki On ma opis :O Wiem, jestem beznadziejna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak jestem tam z nimi na mieszkaniu jest inaczej, lepiej, w koncu całe 11 osób do pomocy :) Kobietki, napiszcie co u Was???? Jenyyyyyyy w tym momencie gdyby On pojawił sie naprzeciwko mnie nie miałabym zadnych oporów, żeby go prztulic z całyyyyyyyych sił i pocałowac najmocniej na świecie.......... tak wiem bredze na całego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dlatego musze, PO PROSTU MUSZE SIE ODKOCHAC. NATYCHMIAST!

czemu my kobiety wszystkie podobnie znosimy ten ból? jestem ciekawa jak to jest u facetów?

do Ja21, Ja miałam tyle siły, by czekac na niego ile tylko by chciał , ale on tego nie chciał. ....................................................

Briana, TERAZ JUŻ WIEM, ŻE FACECI NIE MAJĄ SERCA. BYŁAM PRZEKONANA O JEGO MIŁOŚCI DO MNIE, O MIŁOŚCI KTÓRA PRZETRWA WSZYSTKO. I CO? MOJA MIŁOŚĆ DO NIEGO PRZETRWAŁA NAWET PO TYM, CO MI ZROBIŁ. JEGO MIŁOŚĆ? NIE ISTNIAŁA!!!!!!!!!

wiesz ja sie pocieszam tym, ze tyle facetow jest na tym swiecie:) moj tez mnie olał, i na poczatku było tragicznie ale teraz juz sie przyzwyczailam:) wlasnie jutro jade go odebrac na Ławiecy, i powiem ze nawet sie nie ciesze bardzo:( dla tego ze tez go kochalam a on chyba nigdy mi tego nie odwzajemnial:(

musisz zyc dalej :) chociaz wiem co to znaczy:(

Briana, jak to? Nie jestes z nim a jedziesz go odebrac? Rozumiem, że teraz \'przyjaznicie się\' ? Ehh ja bym nie umiała tak, tzn. nie potrafiła sie powstrzymac przed przytuleniem, pocałowaniem... nie wspomne dalej... :P Zresztą jestem pewna, ze kazde moje spojrzenie w jego oczy mówiłoby mu jak jest na prawde... Tak wiem, tego kwiatu pół światu- wszyscy mi to powtarzają, ale to nie jest takie proste... Staram się jakos żyć, są dni lepsze i gorsze, i czuje, że jesli nie znajde sobie jakiegos \'pocieszyciela\' to nigdy sie nie uwolnie od tego uczucia... A z drugiej strony nie wyobrazam sobie mnie z kims innym niż ON... :(:(:(:(:(

do 21 olej go wykasuj z gg i komórki nie warto o nim myśleć jest tylu wartościowych ludzi on chyba liczy że będziesz próbowała nawiązać z nim rozmowę bo być może chce wrócić do ciebie no tak skończyły się wakacje w anglii a jednak łączyło was wiele i nie da się tego tak łatwo zapomnieć anglia jest daleko a ty blisko ale nie pozwól się tak traktować on wie że jesteś uczuciowa i że dalej go kochasz i być może chce to wykorzystać ale ty jesteś uczciwą inteligentną dziewczyną i nie pozwól mu sobą manipulować czas leczy rany i będziesz szczęśliwa czego ci życze

to było do dwudziestojednolatki

jak myślicie co robią wasi ukochani kiedy wy tęsknicie oni pracują bardzo ciężko po 10 12 godzin i myślą o swoich bliskich martwią się czy wszstko jest ok i tęsknią ale jest też inny obraz pracują nawiązują nowe znajomości czemu trudno się dziwić przecież samemu jest przykro potem alkohol imprezy trawa i seks bo są młodzi i trudno bez tego żyć a wy jesteście tak daleko nie dzwonią bo tak drogo a piwko jest może tanie a nie pije się jednego za tę kasę można pogadać z wami ok pół godziny albo i dłużej ale ich wybór albo sms ok 1 zet drogo no same powiedzcie patrzę na to wszystko i widzę jak niektórym zanika mózg jak zmienia im się system wartości i to jest straszne bo są to ludzie na których ktoś czeka ktoś im ufa i ktoś jest wobec nich uczciwy pomyślcie dziewczyny o tym wszystkim zanim wasz ukochany pojedzie są uczciwi faceci dla których to wy jesteście najważniejsze ale jest ich naprawdę niewielu bo wolnych i atrakcyjnych dziewczyn tu nie brakuje dlatego czytając wasze wypowiedzi że wyjechał i coś się zmieniło że czujecie to itd jest mi naprawdę przykro że tak cierpicie pa pozdrawim

Ka21, Juz kilka razy zbierałam sie, aby wykasowac go z gg i komorki, ale jeszcze nie potrafię :OWiem jednak, że jesli jego blokada nie minie - tak tak zrobie! Skąd takie mysli, że on liczy ze bede próbowała nazwiązac z nim rozmowe? I takie, że byc moze on by chcial wrócic? Hmm, nie wiem skąd macie takie domysły, ale jestes kolejną osobą, którą mi to mówi, a ja uwazam, że zupełnie nie mam podstaw aby tak myslec! Uk jest moze daleko, ale tylko narazie- moj były juz komunikuje na uczelni, że wraca tam dalej zarabiac!!! ... Czas leczy rany ale blizny pozostają................................

Jeszcze jedno Ka23 - Twój wpis z godziny 21:43... to był dla mnie wielki kosmzarny ból... Tak wiem, masz racje w 100% \"...patrzę na to wszystko i widzę jak niektórym zanika mózg jak zmienia im się system wartości i to jest straszne bo są to ludzie na których ktoś czeka ktoś im ufa i ktoś jest wobec nich uczciwy pomyślcie dziewczyny o tym wszystkim zanim wasz ukochany pojedzie...\" ja byłam własnie taką osobą, czekającą, ufającą i uczciwą. Nigdy go nie zdradziłam, nigdy przenigdy... Te słowa o za drogich esach i telefonach rowniez były dla mnie jak dostanie w twarz... wszystko mi przypomniałas... to całe moje cierpienie, gdy go nie było... PRZEŻYŁAM KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I NIE CHCE DO TEGO WRACAĆ. NIGDY WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

3 DOORS DOWN- HERE WITHOUT YOU. 1000 RAZ DZIŚ LECIAŁA. OSTATNI RAZ. A hundred days have made me older Since the last time that I saw your pretty face A thousand lies have made me colder And I don\'t think I can look at this the same All the miles that separate Disappear now when I\'m dreamin\' of your face I\'m here without you baby But you\'re still on my lonely mind I think about you baby and I dream about you all the time I\'m here without you baby But you\'re still with me in my dreams And tonight, there\'s only you and me. The miles just keep rollin\' As the people leave their way to say hello I\'ve heard this life is overrated But I hope that it gets better as we go. I\'m here without you baby But you\'re still on my lonely mind I think about you baby and I dream about you all the time I\'m here without you baby But you\'re still with me in my dreams And tonight girl, there\'s only you and me. Everything I know, and anywhere I go It gets hard but it won\'t take away my love And when the last one falls, when it\'s all said and done. It gets hard but it won\'t take away my love I\'m here without you baby But you\'re still on my lonely mind I think about you baby and I dream about you all the time I\'m here without you baby But you\'re still with me in my dreams And tonight girl, there\'s only you and me

Kochana 21latko, nie zadręczaj się tak...:(

21latko: tak mi przykro, ze sie maczysz i ze musisz go ogladac i wysluchiwac, ze znow wyjezdza... ja sie ciesze, ze go nie ma i wroci dopiero za 6 miesiecy i mam nadzieje, ze bedzie milym wspomnieniem i nie bede go wiecej kochala...

jejku jak Tu sie smutno zrobilo:( dziewczyny glowa do sufitu:) jeszcze sloneczko dla Was zaswieci

niech jedzie skoro to mu odpowiada ty się nie zmieniaj bo jesteś fajną babką myślę że liczy na to że będziesz chciała usłyszeć słowo wyjaśnienia bo tak trywialnie nie kończy się dwuletniego udanego związku ale to nie ty powinnaś uczynić pierwszy krok nie daj mu satysfakcji bo to on stracił twarz na refleksje przyjdzie a może już przyszedł czas i jednak bilans nie jest dla niego korzystny frajer stracił taką dziewczyne powiedzieć nie martw się to za mało musi upłynąć dużo czasu żebyś mogła na zimno i bez emocji ocenić sytuacje a on też zobaczy że w pogoni za kasą stracił bardzo dużo bo zaufanie miłość nie ma ceny trzymaj się dzielnie i staraj się wypełnić sobie czas w stu procentach żeby nie myśleć dwudziestojednolatko jestem starsza od ciebie ale mam przyjaciół w twoim wieku i mieszkam na tej emigracji ponad dwa lata

Ka23, \"myślę że liczy na to że będziesz chciała usłyszeć słowo wyjaśnienia bo tak trywialnie nie kończy się dwuletniego udanego związku\" - nie czytałas chyba całosci kochana Ka23, bo moj były wie od naszego wspolnego kolegi, ze ja chciałabym z nim porozmawiac!!! i wiesz jak on to skomentował??? Ze on nie bedzie ze mną rozmawiał, bo ja bede płakać i błagac go o powrót!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ten nasz kumpel odpowiedział mu, że ja wcale nie mam zamiaru do niego wracać, a jedyne co bym chciala to DLACZEGO? Na to moj byly nic nie odpowiedział, bo się zaciął :O Droga Ka23, po tym tekscie o moim błaganiu go o powrót spalił wszelkie pozostałosci mostu między nami! To było niewyobrazalnie chamskie- po tym wszystkim co mi zrobił wczesniej myslalam, ze nie stac go na wiecej, ale widac on nie ma skrupułów!!! Ja wiem najlepiej, ze tak nie konczy się dwuletniego udanego związku i dlatego pogodzić się nie mogę z tym co się stało. Wyrwał mi zywcem serce, zachowuje się jakby nigdy nie łączyło nas uczucie, przyjazn a tylko i wylacznie hmmm? seks? :O:O:O ON NIE MA SERCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ka23 skoro mieszkasz na tej emigracji ponad 2 lata, to sama wiesz najlepiej co mówisz... mi ręce opadają, gdy rano otwieram oczy i wiem, że TO NIE BYŁ TYLKO ZŁY SEN.................................... :(:(:(

21 teraz widzisz jaki jest naprawde:( a jakby nie wyjechal myslisz ze byloby miedzy Wami dobrze? moj kochany R przed chwila zadzwonil:) kupil sobie holenderska karte i teraz bedzie czesciej to mnie wydzwanial:D Juz postanowione-jade do niego do Holandii cos kolo 15 grudnia:):) potem razem na tydzien na Swieta do jego rodziny do Niemiec i znowu na Sylwka do Holandii:) to bedzie az 3 tyg razem!!!kurcze,ale sie ciesze:):):) dziewczyny a co tam u Was?? pozdrawiam cieplutko

...

No nic Kochane, mało pisałyscie ostatnio, ale za to ja nadrobiłam zaległosci i uzupełnilam \'pamiętnik\' ... Zaraz jade na studia, takze nie bedzie mnie pewnie najmniej ze 2 tygodnie, ale jak będę miała czas napisze do Was z uczelni! Życze duzo ciepła i usmiechu, 3majcie się

napisz koniecznie kochana z uczelni co tam u ciebie.i tzrymaj sie....caluski i glowka do gory

hej dziewczyny... do mnie wlasnie zadzwonil G. i gadalismy z 1,5 godziny...PO raz pierwszy rozmawialismy ze soba o tym co sie stalo....I sam sie pzyznal, ze to jego wina i jego przeszlosc, dziecinstwo sa jednym z glownych powodow dla ktorych tak sie stalo jak sie stalo...nie bede wam streszcza calej romowy, ale wiem, ze on bedzie mial wielki problem, zeby znalezc kogos i stworzyc prawdziwy zwiazek...i nie wiem czy w ogole taka kobieta istnieje, ktora dam mu to czego on potrzebuje....chyba, ze da mu kompletna wolnosc...Ja wiem, ze on nadal mnie kcoha a ja kocham jego...Ale moze kiedys i tak by to zniszczyl... Na koniec oboje plakalismy, bo opowiedzialam mu o tym jak zemdlalam i jak sie czulam. Ale na szczescie juz jest po wszytskim i ja ide dalej... On juz nie moze doczekac sie swojego powrotu do niemiec i dzisiaj powiedzial mi, ze to byla zla decyzja, ze wyjechal....I za jednym z powodow dla ktorych tego zaluje, jest nasz zwiazek... Niestety juz jest po wszytskim i on bedzie tu za kilka miesiecy a ja nie wiem czy bede chiala jeszcze czegokolwiek od niego jak wroci i czy on bedzie czegos chcial...Nie chche przyjazni, bo ja go nadal kocham i nie bede umiala nie przytulic sie czy pocalowac... jej, jak ja bym chciala cofnac czas...

Moj chłopak wyjechał miesiąc temu do Anglii...Tęsknie za nim bardzo.Ostatnio mialam taki kryzys,że nic tylko pod koc i płacz,az serce pękało...Ale się wzięłam za siebie!Pojechałam ze znajomymi sie rozerwac na disco i dzisiaj jak nowo narodzona.Jest dobrze...musi byc dobrze Laseczki!

Trzeba sie wziąść w garść,bo inaczej serca nam popękają!Ja mojego Łukaszka tak kocham,że to się w głowie nie mieści...no,ale cóż...Wytrzymam!

sorry, wlasnie sprawdzialm i gadalismy 2,5 godziny...a ja wlasnie rycze bo go kur* kocham i musze jakos zapomniec ale nie moge...napisalam mu smsa zeby nie dzownil do mnie przez jakis czas...