laserowa korekta wzroku-ciąża

Czy ktoś miał przeprowadzoną korektę wzroku i mimo to urodził siłami natury?Jest to dla mnie bardzo ważne bo nie wiem czy mam na nią się zdecydować przed planowaną ciążą czy może odczekać i zrobić ją powiedzmy kilka miesięcy po.:D

Odpowiem Ci jako krótkowidz (-8.5) Ja nie miałam lasika, i niedawno się dowiedziałam, że nigdy mieć nie będę :( moje rogówki sa zbyt cienkie i nie byłoby z czego ciąć :( To, jak urodzisz zależy od stanu Twojego dna oka - jeśli odwarstwia się siatkówka, okulista zaleci \"skrócenie drugiego okresu porodu\" - co w praktyce oznacza właśnie cc, bo inne możliwości to próżniociąg i kleszcze... Niby przebycie laserowej korekcji wzroku nie jest żadnym wskazaniem do cc, to w praktyce - żaden ginekolog nie pozwoli Ci rodzić siłami natury. Powodzenia!

Dzięki,tak też myślałam,zresztą sama nie wiem czy bym sie odważyła rodzić naturalnie po takim zabiegu a cesarki nie chciałabym mieć.

ale ze mnie gapa,no i wydało sie .No cóż ,to chyba nic złego że chciałam być nie zozpoznana,nie udało sie,na drugi raz będę ostrożniejsza.Ale i tak dzięki za odpowiedź,może ktoś jeszcze coś ciekawego mi napisze.

Wiesz co, akurat ten zabieg z medycznego punktu widzenia nie ma nic wspólnego z późniejszym porodem. Problem jest tylko i wyłącznie w tym, w jakim stanie jest Twoja siatkówka - czy sie nie odkleja. Odklejanie siatkówki jest powikłaniem niektórych rodzajów krótkowzorczności - gdy gałka oczna jest za długa i nastepuje odrywanie siatkówki (pociąganie) Wzrost ciśnienia śródgałkowego, który ma miejsce podczas intensywnego wysiłku fizycznego, zwłaszcza parcia, może spowodować odklejenie siatkówki. I dlatego oszczędza się ciężarnej tego parcia. A ginekolodzy wychodzą z założenia, że jeśli kobieta miała laserową korektę krótkowzroczności, to i z jej siatkówką może być cos nie tak. I zapobiegawczo tną. Cesarka wcale nie jest taka zła :) Ja też chciałam ambitnie urodzić \"dołem\", ale mając w perspektywie utratę wzroku w połączeniu z noworodkiem w ramionach - zrezygnowałam z marzeń. Może zresztą i dobrze, bo moje dziecko ważyło 4200 i miało 36 cm obwód główki, a ja w terminie porodu - żadnego rozwarcia... Pozdrawiam :)

No tak,ale ja mam porównanie bo pierwszą miałam cesarkę a drugi raz rodziłam normalnie i mimo cholernego bólu wolę tą drugą metodę .Przed naturalnym porodem miałam badanie oczu które nie wykazało nic złego lecz dwa tygodnie po porodzie musiałam zmienić szkła bo pogorszył mi sie wzrok,o to też głównie mi chodzi,czy po takiej korekcie wszystko wraca do takiej formy abym nie musiała sie obawiać,ewentualnie jeśli się orientujesz to napisz mi ile muszę odczekać po takim zabiegu abym mogła zdecydować się na następną ciążę.Dzięki i sorry że tak motam ale to dla mnie ważne,bo po porodzie ciężko mi będzie sie zdecydować na taki zabieg ze względu na opieke nad dzieckiem a poza tym słyszałam że nie można dźwigać po tym zabiegu.Z góry ci dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do mnie:DAha,jeśli z tym dźwiganiem to przesadzona sprawa to wolałabym jednak odczekać aż dziecko odchowam ,przynajmniej do momentu zakończenia karmienia piersią.:0