Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 5- latka

Lekarz dał synkowi na ospe tylko Pudroderm- ale czy to wystarczy???

Polecane posty

Gość mama 5- latka

Czy sam Pudroderm wystarczy???? Niby ładnie zasusza ... ale czy nie będzie miał blizn ???.Synek przechodzi ospe już 5 dzień. Prosze o rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy- możesz z małym wychodzić na dwór- pod warunkiem, że nie ma gorączki, ale dbaj, żeby się nie spocił, ani go nie \"zawiało\"- przynajmniej takie zalecenia miała moja córcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 5- latka
Poważnie?????Może wychodzić na dwór?? Nasz lekarz absolutnie zabronił mojemu synkowi wychodzenia na dwór nawet jak jest ciepło przez ok. 10-14 dni !!!!! a gorączki nie ma i nie miał !!!! Kurde co z tymi lekarzami?? Kazdy mówi coś zupełnie innego.. :/ No to pięknie, a ja siłą trzymam dzieciaka (i siebie przeciez też) w domu, tu słońce...koszmar Co mam robić? Znajomi mówią, żeby nie wychodzić bo może przeziębić ospe, a inni twierdzą że od słońca zostaną mu blizny po ospie... Ale czy chociaz w cieniu mógłby się pobawić?? Kąpać też go nie moge, podmywam jedynie... Czy ktoś może coś jeszcze doradzić? Z góry dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 5- latka
No właśnie... Lepiej chyba nie ryzykować.... Wytrzymał już 5 dni w domu, to i wytrzyma następne 5....a może nawet jeszcze tydzień :( Hmm... no tak, a my, rodzice razem z nim uwięzieni w domu.... I jak na złość taka piękna pogoda... Pozdrowienia dla wszystkich Ospowiczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja73
Niedawno moja dwójka dzieci przechodziła ospę-syn 6 lat i córka 2 lata. Na dwór nie wychodziłam przez tydzień, póki krosty nie zaschły, bo dzieci nie mogły znieść słońca, a poza tym lekarz nie zalecał. Podawałam synowi tabletki heviran, które hamują wysypkę i łagodzą świąd, ale działa tylko wtedy gdy poda się je na samym początku choroby. Poza tym wapno, witamina c no i pudroderm. Córci na srom smarowałam gencjanę zamiast pudrodermu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UT
nie ma sensu się denerwować ospą. Trzeba po prostu przestrzegać kilku zaleceń: pudoderm na zmiany skórne(ważne aby dziecko nie drapało, wytłumaczyć dziecku, że po posmarowaniu będzie mniej swędzieć), w razie gorączki(czyli 38 stopni) ibuprofen lub paracetamol, lek przeciwwirusowy( np. Heviran) tylko w ciężkich przypadkach i u osób z obniżoną odpornością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinderella44
Można kapać, a nawet trzeba (krótko, najlepiej pod prysznicem)+nadmanganian potasu, to zmniejszy świąd acha: w razie silnego świądu podawajcie FENISTIL w kroplach(doustnie)-pomaga, chociaz mój synus (4 latka) dostał go póżno, więc sie troche napłakaliśmy:( na blizny i strupki-octenisept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest ta sama ospa co 20-30 lat temu, teraz wszytsko wygląda i leczy się inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co poszłam do lekarza? Moze ty powinnaś być lekarzem jak dał tylko to to znaczy ze to powinno wystarczyć nie mam juz sił do tych internetowych diagnoz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lekarz żywcem wyrwany z prl-u? weź poczytaj mamuska jakieś wartościowe artykuły na temat ospy, to będziesz wiedziała dlaczego nie pudoderm, jak nasza lekarka zobaczyła u nas co się dzieje po pudodermie , kazała natychmiast odstawić i przecierać octeniseptem, aaaa i na twarzy i w okolicach intymnych kazała smarować vratazolinem, tylko pierwsze trzeba było pozbyć się zaschniętego , wżartego pudodermu osłaniającego tocząca się batalie bakterii na skórę moich córek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn przechodził w tamtym roku, zaraził się w przedszkolu, tak myślę, bo po weekendzie, jak dzwoniłam, że dziecko nie będzie chodzić ok. 2-3 tyg, to nauczycielka powiedziała, że połowa grupy dostała ospę. Smarowałam pudrodermem, na gorączkę paracetamol, też lekarka nie zalecała ibufenu czy nurofenu. A i jeszcze jakieś krople doustnie przeciw swędzeniu ale nazwy już nie pamiętam. Kąpiele też na początku nie wskazana, jedynie przemywanie budzi i okolic intymnych oraz pach. Koleżanka wykąpała córkę, bo jej lekarz nic nie wspominal, że nie można i podobno następnego dnia mała była cała w krostach, nawet na głowie miała takie duże, a poprzedniego dnia troszkę miała. Mój tę wysypkę miał ok. 1,5 tyg. Na dwór też nie wychodziłam. Raz, że słońce źle działa na krosty, 2- można przeziębić ospę, albo jakiegoś wirusa złapać, bo organizm słaby, a 3 można kogoś zarazić. Jak dziecko posiedzi 2 tyg w domu nic mu się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co słyszałam, większość lekarzy zaleca pudroderm. A mój syn żadnych blizn nie ma, chociaż się drapał, tłumaczyłam, żeby nie, ale wiadomo dziecka się nie upilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam gdzie smarowalam pudrodermem -blizny , tam gdzie niczym nie ma sladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego w UK taki syf, świerzb, wszawica, choroby weneryczne wszelkiego typu, ba, nawet nie wiedzą że można coś takiego złapac , sypiając z kim popadnie , UK może i lepsze od PL ale gnój, smród , brud, i choroby :D taaak leki to ostateczność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w holandii to na ospe lekarz zaleci tylko paracetamol w razie wystapienia gorączki :) no i żeby dziecko jak najwięcej na polu siedziało. i faktycznie w lecie było widać, tam gdzie krosty były na wierzchu to zagoiły się duzo szybciej niż te np pod bluzeczką. a hitami w nl są matki, które po przyjeździe z pl wymuszają na lekarzu przepisanie antybiotyku przy przeziębieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córa gorączkowała do 40 stopni aż do momentu pierwszego wysypu wtedy goraczka ustala. Dziś mamy 3 dzień a krost przybywa chociaż nie jest tak zle. Smarujemy pudrodermem (ma właściwości ściągające , miejscowo znieczulające , osłaniające ,przeciwświądowe) Lekarka mówiła ze przy ospie na zbicie goraczki używać jedynie Paracetamolu (inne leki zawierają w swoim składzie coś co nie powinno być podawane przy Ospie . Zapomniałam co to było) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a heviranu przy pierwszych objawach nie stosowałyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosowałam, poszliśmy do lekarza dość szybko po pojawieniu sie pierwszych krost i lekarka zleciła podawanie heviranu, do tego fiolet do smarowania no i paracetamol na gorączkę. W razie potrzeby mieliśmy podawac na zmiane z Milifenem czyli ibuprofenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas lekarz kazała używać pudrodermu tylko na krosty, które bardzo podeszły płynem i są duże. Więc praktycznie nie smarowałyśmy. Ale za to kazała podawać Neosine. Jeszcze wtedy było to na receptę. Dzieci mojego brata dostały z kolei hydroxyzyne. Dla mnie to głupota wjeżdżać z takim lekiem. Ale co lekarz, to inna metoda leczenia ospy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudroderm odchodzi do lamusa. Wraca do łask gencjana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ospe dostalam dla dziecka: heviran, pianke do smarowania, paracetamol w razie goraczki, fenistil w kropelkach na swędzenie i rutinacea junior na wzmocnienie. Do 2 tyg nie wolno wychodzic na dwor zeby nie przeziebic ospy i nie za czesto myc, raczej szybki prysznic. Po tyg prawie nie bylo juz sladu ospy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ospę jest szczepienie nieobiwiązkowe, płatne jak np.przeciwko pneumokokom, więc nie wszyscy szczepią. Ja tym dziecka nie zaszczepię, ale na odrę oczywiście było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno ibuprofenu w trakcie ospy głupie baby!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fioletem smaruje sie zeby wysuszylo sie a nie bialym pudrem. Ja dzieci nie szczepilam bo i tak odporne sa to ospe bardzo lagodnie przeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita

podobno PUDRODERM nie jest zalecany,lepiej fiolet do kąpieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Slonce pomaga poniewaz wtedy skora produkuje witamine D.  Olejek argonowy i mineralny pomaga zapobieganiu blizn.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ospa przestaje byc zarazliwa po wysuszeniu sie wszystkich krostek.  Dopoki pojawiaja sie nowe jest zarazliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Slonce pomaga poniewaz wtedy skora produkuje witamine D.  Olejek argonowy i mineralny pomaga zapobieganiu blizn.  

Ty normalna jesteś? Nawet po przechorowaniu ospy trzeba przez kilka tygodni słońca unikać, jak przy wszystkich świeżych bliznach. Chcesz, żeby dziecko miało ślady na całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×