Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarah26

Samotne 26- latki ... i nie tylko

Polecane posty

Gość K A ra
ja na pewno nie jestem gotowa na przyjecia kogos nowego... bylam z facetem juz w liceum, potem prawie 4 lata na studiach.... a teraz go nie ma...wiem ze dobrze zrobiłam i nad tym nie chce sie juz rozdrabniac... tylko źle mi teraz...nie jestem przyzwyczajona do takich samotnych dni i wieczorów... Generalnie studiuje dziennie i zaocznie...w czasie zajec nie mam czasu na siedzenie i użalanie sie nad soba...ciagle studia,praktyki itp a teraz wszystko sie skonczyło....WSZYSTKO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+ ja--> a moze on własnie tam jest...czemu ludziom sie wydaje ze jesli czegos chcą to to musi byc w zasiegu ich ręki...:) ja tez kocham taniec -teraz jest lato i zaczynaja sie warsztaty, obozy taneczne... jesli człowiek jest zadowolony i w miare spełniony w swoim zyciu wtedy w magiczny sposób przyciąga do siebie innych moze to jest lekarstwo na to, żeby kazdego dnia nie myslec \"moze go spotkam za rogiem\" powinnyscie pomyslec o sobie, o tym jak sie rozwijac, a wtedy to on wpadnie na was... ja kiedys na takich głupich rozmyslaniach -\"moze dzis\" pustce spedziałam 2 lata ..teraz załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K A ra
ja nie chce siedziec i sie uzalac nad soba.... ale jakos trudno,zgubilam gdzies ta pewnosc siebie i ten błysk w oku ktory przyciagał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K A ra
Dobrze ze Magda m jest....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ...praca, studia to fajne rzeczy ale człowiek musi miec cos co go nakreca, wywoluje umiech na twarzy, odręza....moim zdaniem za mało uwagi poswiecacie sobie... czytajac was mam wrazenie,ze waszym zdaniem ten ktos zmieni wasze zycie i was, rozpedzi nude.....to tak nie jest do konca i dział tylko na krótka mete ..nowosci znajomosci ...wasze ucuice niespełnienia, i nudy powrócą.... człowkei nieszczesliwy sam- nie staje sie automatycznie szczesliwy bedac z kims ...ta 2 osoba nie wykoana za was całej roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K A ra
pixi101 masz racje... wiem ze ją masz...musze sie wziac za siebie,wiem ze facet nie rozwiaze wszystkich problemów... tylko jakos sił brakuje...podupadła wiara w samą siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
hej! ja mam wprawdzie 21 lat, ale prowadze od 3 lat "dorosle" zycie, tj mieszkam sama, sama sie soba zajmuje, nie mam domu, wiec tym bardziej odczuwam samotnosc. Moj ostatni 3letni zwiazek zakonczyl sie prawie 2 lata temu. Od tamtego czasu niiic, po prostu nic. najgorsze jestbudzenie sie samotnie w łozku rano, zasypianie ze straszliwym, wrecz fizycznie odczuwalnym bólem ciala, ktore nie bylo przytulone od 24 miesiecy. Nie zycze nikomu i rowniez nie wierze w te bzdety typu: milosc sie znajdzie, na kazdego przychodzi czas, poczekaj, ktos sie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesszzka
a macie czasami wrażenie że młodość, życie, przeciekają wam przez palce? bo ja mam nie mówię od razu o ustatkowaniu się, ale o zabawie, wyszaleniu.... brakuje mi tego a nawet nie mam takich możliwości mam tak potwornego pecha do facetów że myśl o związku, gdzie ktoś z tobą jest i cię kocha, wydaje mi się czymś odległym i abstrakcyjnym mimo że kiedyś oczywiście byłam w kilku stałych związkach, od kilku lat sama nie pamiętam już jak to jest, to jakaś taka futurystyczna, nierzeczywista myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesszzka
tak, znam ten ból, naprawde boli fizycznie czasami jest mi siebie tak strasznie żal... że nawet nie mam możliwości głaskania ludzkiej skóry, nie mam kogo dotknąć ustami... nie mam kogo objąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K A ra
no ucieka uciaka... jak bylam w tym stałym zwiazku czasem brakowało mi takiej wolnosci,zebym mogla gdzieś w barze usmiechnąć sie do jakiegos faceta bez wyrzutów sumienia...tak sobie gadałysmy z babeczkami,ze gdybysmy były wolne to działoby sie...;) a teraz...mlodosc mi ucieka,ja zamiast szalec i korzystac z zycia siedze w domu...SAMA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
hm, ja narazie skupilam sie na nauce, zaczelam 2.kierunek na dziennych, ale czasem dopada mnie, ze po co mi to wszystko, jesli jestem sama. Najgorsze jest to, ze inteligencja mi tu niczego nie ulatwia, faceci uciekaja od takich. Mimo ze nie narzekam na powodzenie, to jak ktos sie zorientuje, ze studiuje dwa kierunki i nie daj boze wdamy sie w jakas dyskusje i go przegadam, to jest koniec. I wyglad tu nic nie pomoze 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesszzka
przygnębiłam się po tym co napisałam :( CO JA MAM ZROBIĆ ŻEBY BYĆ Z KIMŚ?! Czuję się kaleczona. Nie wiem nawet gdzie iść żeby kogoś poznać, też mieszkam w mikroskopijnym miasteczku. JA NIE CHCĘ ZOSTAĆ SAMA NA STAROŚĆ :(:( NIE JA !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorie
chce sie ustrosunkowac do wypowiedzi z pierwszej strony tego topiku... ktos napisal, ze chodzi w weekendy do klubu, czy ma isc do innego, by kogos poznac. wiesz, ja nigdy nie chodzilam do klubu z zamiarem poznania kogos... jesli szlam na dyskoteke, to z przyjaciolmi i tylko po to, by potanczyc... uwazam ze w lokalach raczej trudno o wartosciowe osoby... masz 26 lat, jestes jeszcze mloda... moze lepszym rozwiazaniem bylby jakis mlodziezowy oboz, organizacja, wolontariat, grupa.... zeby miec cos oprocz pracy..... mi zawsze szkola czy pracato bylo za malo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
ja tez nie chce byc sama. Nie mam praktycznie rodziny, nie mam zbyt wielu znajomych i chcialabym miec kogos, kto mnie po prostu pokocha, z kim poczuje sie bezpieczna, przy kim bede mogla byc slaba- ja, ktora jestem tak silna na co dzien i walcze z zyciem i tyle znioslam. Chce byc slaba w JEGO ramionach, nie musiec walczyc ze swiatem, tylko sie przytulic i poczuc, ze caluje mnie w glowke i mowi, ze bedzie dobrze. Czy to tak wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa kreajca
boze, myslalam, ze tylko ja tak mam :( Ja nawet nie mam z kim wyjść na piwo czy do clubu! Dziewczyny, jak macie jakiś friends to chociaz z tego się cieszcie, bo ja to nawet nie mam z kim piwa wypić. A kiedyś to zeby spotkac sie z wszytskimi znajomymi to musialam za przeproszeniem sobie znależc wolny termin w kalendarzu. A teraz?? Nie wiem co się dzieje, gdzie ci ludzie, nie mam nikogo! Nie mam nawet z kim wysjc, pogadac, tylko gg mi zostalo, ale wiecie, ze to namiastka, z gg piwa nie wypijes i nie potanczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam prawie 28 lat
i od ponad roku jestem sama. Straciłam juz nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa kreajca
p.s., tez mam 26 lat i czuje sie mega staro! a z drugiej strony młoda, dziwne to wszytsko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorie
ludzie, moze to zabrzmi banalnie ale naprawde musicie WYJSC DO LUDZI i to niekoniecznie na dyskoteke...... jezeli wasze zycie bedzie obracalo sie tylko wokol pracy i domu, to naprawde ciezko kogos poznac. jednoczesnie wy nie bedziecie zbyt atrakcyjnymi partnerkami. piszecie ze nie jestescie najbrzydsze. a co z waszymi osobowosciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam prawie 28 lat
do czekoladowej kreacji... jakbym czytała sama siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
osobowosc, hm, ciezko sie tak w kilku slowach scharakteryzowac. Chyba nie jest najgorzej, skoro bylam przez 3 lata w b.udanym zwiazku, ktory rozpadl sie za obopolna zgoda z powodu przeprowadzki na 2.koniec Polski. NIe jest tak zle, niby mam znajomych, ale to nie jest to. Co to znaczy wyjdz do ludzi? Wychodze, ale to nie jest tak, ze jak gdzies idziesz to nagle rzuca sie na Ciebie chmara facetow. Poza tym nawet jesli sie rzuca, to zazwyczaj chodzi im tylko o jedno. Niestety wiekszosc normalnych jest juz w zwiazkach, a ci z odrzutu sa czesto jacys wybrakowani. Nie mowie, ze nie ma fajnyh facetow, ale widocznie na siebie nie trafiamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa kreajca
do "ja mam prawie 28 lat" , masz moze jakiś pomysl? w ogóle ma ktos jakis pomysl? :(( Juz nie chodzi mi o faceta, chociaz to tez! ale jak mam go poznac, jak nie mam z kim wyjsc, nie mam okazji zeby poznac! w domu mnie przeciez nie znajdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasa
no i powiele wczesniejsze wypowiedzi i napisze, ze u mnie tak samo........ Ja mam 25 lat, niedawno skonczylam 4-letni zwiazek, gdzie on stwierdzil, ze sie nie chce angazowac i lepiej to skonczmy, bo i tak nie ma to sensu. A ja go naprawde kochalam i chyba dalej kocham..... Tez mam niezla prace, kupilam niedawna wlasna kawalerke. Stawiam pierwsze kroki w doroslymm zyciu. Ale ... lzy mi sie same cisna do oczu, bo wszedzie same parki chodza. Nie mam z kim piwa wypic, ani gdzies wyjsc. Kolegow przez ten zwiazek w ogole nie mam, a kolezanki nie odstepuja swych facetow na krok. Na domiar zlego cala rodzina mieszka kilkaset kilometrow stad. W niedziele pierwsze slowo wypowiedzialam ok. 14 00 do kota. Top jest naprawde straszne. Chetnie bym gdzies wyszla, ale sama? Moze jest ktoras z was z Wrocławia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszę przyznać Agnieszce racje
Jak kobieta mnie przegada to wiem że nie dla mnie, żałosne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Wiecie co dziewczyny, mam pomysł, zgłoście się do BIURA MATRYMONIALNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesszzka
też nie mam nawet kumpeli żeby sobie gdzieś wyjść i poznać kogoś :O sama przecież nie pojdę a jak mam jakąś, to ona już mężatka i nie szlaja się nigdzie bez męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Z tego wynika, że STARE PANNY JESTEŚCIE. Oj dziewczyny żal mi Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
Ameryki nie odkryłeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Ale powiedzieć to głośno mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
jasne, ze tak, mysle, ze zdajemy sobie sprawe z tego, ze nie jest ciekawie, wiec jeszcze jedno przypomnienie nic w tej kwestii nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×