szukam przyjaciela

przespać się z przyjacielem?? hmmm......to zalezy...z przyjaźni można przejść do miłości:)

Cześć Mysia - co słychać?

juz wszyscy sobie poszli??:(

krótko, treściwie i na temat :) a faceta nie masz?

czesc:) nic nie słychac.....tak jak zwykle....samotnie:(

faceta obecnie nie mam:) a to coś zmienia??

Nie poszli :)

ojejku, to już zwyczajnie zapytać nie można? :p:D

Nie smuć się - to się da przezwyciężyć :)

a kto dziś nie jest samotny... jestem facetem i mam to samo...

zapytać zawsze można:) ale ja juz mam dosyć samotności:( nie chodzi mi tylko o brak tej połówki ale .....nie mam z kim nawet pogadac, wyjsc na spacer, do kina....

Oj rozumiem - też czasami tak miewam

teraz przynajmniej mam zjazdy na uczelni.....ale niedługo bedzie przerwa( wakacje) i znów praca- dom:( kontakty sie urywają bo każdy gdzies jedzie albo tak jak juz wczesniej pisałam mieszka za daleko albo ma partnera:(

Nie przejmuj się, zawsze można kogoś znaleźć :)

niby mozna....ale mi to jakoś nie wychodzi:( gdzie mam kogoś poznac skoro nigdzie ( prawie) nie wychodze...bo z kim?? sama?? i koło sie zamyka:(

a to dobre.. raczej przykre...czyje się jakbym siebie słyszałem z tym kinem i przerwą w szkole

Hmm - na przykład na kafe :)

Coś ucichło :(

i tak jest od zawsze.....znajomi sa na uczelni ale jak kończy sie sesja...........kontakt sie urywa ...czasem ktos sie na gg odezwie i tyle:( a tu nie mam żadnej koleżanki ( wolnej) , z która mogłabym spedzic czas, bo przeciez te zajęte tylko ze swoimi facetami a ja nie chce nikomu przeszkadzac lub być dla kogoś potencjalnym zagrożeniem:(

moze jest w tobie cos, co ludzi odpycha? jestes raczej lubiana, czy nie za bardzo?

Wszystkie non stop ze swoimi facetami?

nie sądze zebym była odpychająca....mam naprawde sporo znajomych na uczelni ...bardzo sie lubimy.....czasem gdzies uda sie wyskoczyc na piwo po zajęciach.....to nie jest tak ze nie rozmawiam kompletnie z nikim....fakt jestem milcząca az nie zapoznam sie bliżej....potem jestem gaduła:) lubie chodzic na te zajęcia nie tylko ze względu na kierunek ale tez na ludzi....brakuje mi tylko prawdziwej bliskości tu....na miejscu:( zawsze jestem chetna do pomocy, staram sie byc miła i nikogo nigdy nie urazić ....nie wiem dlaczego tak sie dzieje:(

tak wszystkie z facetami.....a te wolne to mieszkają daleko...i kto wie - ta odległosc to chyba przeszkoda zeby sie bardziej zaprzyjaznic:( ja je naprawde lubie ale kontakt jest ograniczony niestety:( nie wspomne juz o braku faceta:( kierunek babski...ciężko:(

Mysia 223 wejdz na dyskusja ogólna i poszukaj tematu PYTANIE DO KOBIET OD FACETA :-)

Mysia - więc pogadaj ze mną :)

normalny człowiek- moze Twój problem jest taki, ze kazda dziewczyna mysli...no taki facet to napewno kogos ma:) albo....ze masz za duze wymagania...albo boją się bo jestes taki fajny przepraszam jesli jakos uraziłam ale ja tak słyszałam o sobie:)

dreamer2006 - bardzo chętnie z Tobą porozmawiam:) ale tu na kafe??

Słyszłaś, że jesteś zbyt fajna??

kiedys usłyszałam to od jednej starszej pani.....ze najfajniejsze dziewczyny zostają same:( przykre....

Mysia - a jak wolisz?