Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kassia

jak nauczyć dziecko siusiania na nocnik?

Polecane posty

Gość gość
Mój syn podpatrzył kuzynkę że korzysta z nocnika, wiec co zaintrygowała, po 2 mieś odłożyliśmy pieluchy zupełnie, potem zaczął rozumieć że rodzice z nocnika nie korzystają tylko z toalety, wiec i on zaczął, ok 3 r.ż podpatrzył że tata siusiu robi inaczej i on tez tak zaczął. Nigdy uczenie go nie skutkowało, sam sie uczył obserwując otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka1212
My zaczęliśmy porządny trening, gdy córka miała 19 miesięcy. Wcześniej oswajałam ją z nocnikiem i wysadzałam za każdym razem gdy się tylko obudziła, prawie zawsze było siusiu. W ciągu dnia wstrzymywała gdy siedziała na nocniku mino tego, że biłam jej brawo jak się udało i widać było, że bardzo się cieszy. Pierwszy tydzień biegała bez pampersa, oczywiście była wpadka za wpadką, a co gorsze zaczęła wstrzymywać nawet po przebudzeniu. Jak już nie mogła wytrzymać to wstawała z nocnika i nie chciała usiąść, a jak tylko założyłam jej rajstopki to zaraz było siusiu. Nie zmuszałam jej żeby siedziała na siłę, czytałyśmy książeczkę, oglądałyśmy bajki itd. a jak już chciała się ubrać to pozwalałam na to. W 2 tygodniu zabrakło mi cierpliwości,miałam dość prania sterty zasikanych majtek, wiec wróciliśmy do pieluchy, ale regularnie sadzałam ją na nocnik. Wpadłam na pomysł, żeby ją przekupić i proponowałam czekoladkę za zrobienie siusiu. Często się zdarzało, że jak nie mogła już wytrzymać to poleciało kilka kropel a reszta w majtki bo nie chciała dorobić, wiec mówiłam, że jak zrobi dużo siusiu to dostanie nagrodę. Pomogło, jak było trochę siusiu to sama siadała dalej żeby "dorobić" jeszcze troszeczkę i dostawała nagrodę i duże brawa. Sukcesów coraz więcej. W 3 tygodniu raz chodziła w pieluszce, raz bez, jak nie chciała to jej nie zakładałam. Wpadki oczywiście dalej były ale siku robiła już normalnie, bez wstrzymywania czy popuszczania kilku kropli a nagrodą były już tylko oklaski i buziaki, bez słodyczy. Zdarzyło się też kilka razy, że zawołała gdy chciała na nocnik. W 4 tygodniu wpadki są już sporadycznie, jedna dziennie albo rzadziej. Czasem woła, czasem sama idzie i ściąga sobie spodenki. W ciągu dnia pytam się jej tak co godzinkę czy chce siusiu, jak powie, że tak to idziemy zrobić, a jak nie, to pytam się co jakieś 15 aż jej się zachce i powie że chce. Patrząc wstecz, uważam, że ten tydzień bez pieluchy uświadamia dziecku co czuje kiedy chce mu się siusiu, gdy je robi i że nieprzyjemnie jest gdy majtki są mokre. Pokazuje, że wygodniej jest w majtkach. Powrót do pieluchy i dalszy trening pozwala uniknąć stresu związanego z ciągłymi wpadkami. Wydawało mi się, że mówienie spokojnie, że się nie udało i że trzeba na nocniczek nie stresuje jej, a jednak. Jak zrobiła siusiu do pieluchy pokazywała, że zrobiła siusiu i szukała kałuży, tak jakby trochę zawstydzona, ale nie było całego zamieszania z przebieraniem wiec stresu nie ma. Nie wiem co by było gdybym nie wróciła do pieluch ale w naszym przypadku był to dobry krok, szczególnie że przestała wstrzymywać i ładnie robić siusiu a i kupki też się zdarzają :) Życzę wszystkim duuuużo cierpliwości i pomysłowości w nauce czystości, i pamiętajcie że każde dziecko jest inne i uczy w innym tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, temat rzeka... rad tyle, ile dzieciaków. Sama jestem mamą 14-miesięcznego synka. Używamy pieluch wielorazowych i choć mały od niemowlęctwa doskonale czuje, że ma mokro, to z tematem siadania i siedzenia na nocniku oswajamy się trzeci miesiąc. Dlaczego teraz? uważam, że sadzanie na nocniku młodszego dziecka to sprawa mało realna bo dziecko ma znikome szanse rzeczywiście na nim usiąść (wpada do środka nocnika bądź wisi na krawędziach bokami pupy), trudno powiedzieć o jakimkolwiek komforcie i wcale się nie dziwie, że smyk zmyka natychmiast zmyka. Opowieści o nocnikowych wypróżnieniach półrocznych dzieci to moim zdaniem opowieści drzewa sandałowego. Druga sprawa, to kwestia cierpliwości około rocznego, ruchliwego szkraba, do spędzenia na nocniku (nawet "na sucho") minimum czasu niezbędnego do załatwienia potrzeby fizjologicznej... - sami musimy się uzbroić w cierpliwość. Przetrzymywanie dzieci na siłę i przez długi czas na pewno nie wyjdzie im na zdrowie, w przyszłości pewnie podziękują rodzicom za hemoroidy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nauczyć dziecko sikac na nocnik jak nie mam innego wyjścia. Ma bardzo delikatną skórę i ma pieluszkowe zapalenie skóry i nie może nosić jakiejkolwiek pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaNaMa
Moja corka ma 2 i8 miesięcy i słuchajcie,nie robi siku na nocnik ani ubikacje,wstrzymuje w majtki tez wstrzymuje najdluzej jak sie da(boje sie zeby nie bylo potem problemu z pecherzem) nie wiem,jak oduczyć ja od pampersa. POMÓŻCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×