Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość T_lex

Zdradziła ... świat mi się zawalił....

Polecane posty

Gość MilusińskaMIss PRAWDZIWA
Uprzejmie proszę wszystkie forumowiczki o nie podszywanie się pode mnie. do Hugo- to 45 nie było ode mnie. A biorąc pod uwagę pisownie wyrazu "sugestja" dałabym Ci z 80... co do Twojej przewrotnej Sugesji, to jest bardziej przewrotna, niż się chyba ktokolwiek domyśla ;) Przejście do czwartej próby nic nie zmieni, gdyż w dalszym ciągu będzie to próba trzecia, czyli z gory predestynowana jako -nietrafiona. Czy nie naruszę Twojej kurtuazji, jeśli poproszę Cie o dobę na przemyślenie decyzji : podejść -nie podejść do próby...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugo
do --->>>Milusińska Przypominam, iż pozostała Pani trzecia, pominieta próba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilusińskaMIss PRAWDZIWA
Zdecydowałam się, będzie trzecia: 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... mam nadzieję że wkrótce się odnajdziesz pinezko.. hugo... nie bądź taki tajemniczy :) czy autor tego topiku zasnął? sama ona = sama 33 pozdrawiam wszystkich mniej lub bardziej zagubionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilusińskaMIss WLASCIWA
widzę, że moja prośba nie poskutkowała... A Tobie Hugo, gratuluję popularności na tym topiku :) Dziś nie skorzystam z III próby, gdyż mój szósty zmysł już jest zmęczony. Dobrej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas już na mnie też... zajrzę jutro, oby jutro było lepsze dla wszystkich :) dobrej nocki wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Big-Mac
Ten Hugo coś wziął z samego rana i go trzyma Popisuje się na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaa najezdzajcie na wszystkich tutaj :/ ktos w ogoel na tym forum jest godny pochwaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugo
do --->>>Milusińska Gdybym miał lat osiemdziesiat pisałbym ow wyraz w sposób nastepujący: "sugestyja" Natomiast tamtejszy bład, pozwól,ze pozostawie nierozstrzygnietym, czy pochodził z mej niewiedzy w zakresie pisowni języka polskiego, czy też miał swą proweniencje w naciśnięciu niewłasciwego klawisza. A teraz co do prób. Zostały Ci przyznane cztery próby, natomiast kazdej z nich zostały przypisane numery od jeden do cztery. Kolejnośc ich zrealizowania była dowolna, zatem nie musiała pokrywać sie z numerem przypisanym próbie. Inaczej, kolejność realizacji prób, nie musiała tworzyć z nich, ze wzgłedu na przypisane im numery, szeregu uporządkowanego, począwszy od elementu o przypisanej mu najmniejszej wartości, i zwrastającego o jeden. Zadna z prób nie byłaby a priori predestynowana by być nietrafną, bowiem z prawa prawdopodobieństwa każda bedzie posiadć potencje do bycia niechybioną. Natomiast każda kolejna próba niezawodnie dowodzi, w przyjętej tu rgule,ze każda porzednia była nietrafiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie denerwujcie się przed snem to niezdrowo :) pinezko ... prześpij się ...moze jutro spojrzysz na wszystko inaczej ... do autora topiku... odezwij się jutro... co u Ciebie jeszcze raz dobranoc i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hugo
do --->>> BIG MAC Uczyń zadość mej prośbie, i sprecyzuj swą mocno tajemniczą wypowiedż i uprzytomnij mi, czym to popisuje sie na niniejszym forum. Z góry dziękuję za wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem pinezkeee
pinezko...ja mam dokladnie taka sama sytuacje jak Ty...:(:(:(:( z pierwszym laczy mnie kilka lat zwiazku, rozstalismy sie...tak po prostu..odpoczac od siebie....wtedy poznalam tego drugiego...zauroczyl mnie, rozkochal....sprawil ze znowu poczulam ile mam lat (tyle co ty nawiasem mowiac)...ale to nie ma szans trwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... widzisz? ciezko kurcze jest :( wolalabym zeby mnie rzucil, znienawidzial... a on mnie kocha calym soba i to najbardziej boli, ze go krzywdze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenavenus
twoje szczęście jest w Tobie jak już sie nauczysz być szczęśliwym sam ze sobą będziesz magnesem dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia********19
do pinezkaa - mam tak samo jak Ty tyle tylko ze jeszcze nie zdradzilam. Zbyt mnie kocha i przytłacza tą swoją miłością... a mnie to ogranicza i odsuwa od niego, przez to przechodzimy kryzys i to bardzo powazny. Jednak on nie wie co sie dzieje i jaki jest tego powod a gdy probuje powiedzie mu o co chodzi to zaczyna mi plakac jak niemowle i mowic ze nie chce mnie stracic bo jestem jedynym sensem jego zycia... i co tu robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo....
albo branie na wspomnienia....z reszta...tak to juz jest ze serio...facet tez potrafi uzaleznic od siebie...i jak ja na to patrze to ciezko strasznie przestawic sie na myslenie typu Carrie w Sex w Wielkim Miescie...to nie Nowy Jork...to normalne zycie...a samotnosc?boje sie ze jak to definitywnie zakoncze to zostane z niczym...a z drugiej strony patrzec w lustro nie moge na siebie ... pozatym...znajomi, rodzina...nie da sie po 6latach tego zakonczyc tak "po prostu" zbyt wiele rzeczy, sytuacji itp nas laczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia********19
Nie wiem gdzie tu jest miłość - dla mnie skończyła się w momencie gdy zaczął mi płakać i można powiedzieć szantażowac. Psychicznie mnie to już wykańcza, jestem kłębkiem nerwów i wybucham z byle powodu. On zauwaza to ale zamiast mnie pocieszyc to zaczyna sie rozczulac nad sobą, nad tym jak JEMU psychika klęka! I oczekuje w tym momencie od mnie współczucia i pocieszenia a ja juz nie daje rady. Potrzebuje faceta, w którym bym miała oparcie a nie ciepłej kluchy która w momencie mi najbardziej potrzebnej myśli o sobie. Nie wiem jak mam to zakonczyc z jednej strony ze względu na dobre czasy chciałabym spróbowac ratowac to co jeszcze zostało ale nie wiem czy to coś da i zastanawiam sie czy lepszy nie byłby koszmarny koniec niż koszmar bez końca...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeep
Dziwne macie ludzie dylematy ... Chcecie byc z tymi swoimi przez grzecznosc do konca zycia czy jak ? Zreszta bywaja rozne rozstania. Niekiedy rozstanie pozwala spojrzec na zwiazek z innej perpektywy - ludzie wracaja do siebie czesto. A widze ze waszym menom porzadny kop w dupe na otrzezwienie sie przyda oj przyda ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilusińskaMIss
do Hugo- Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłosci tematu... Niestety dziś też jestem zmęczona. Mojemu blądzącemu umysłowi pozostaje mieć nadzieję, ze nie masz jutro dnia urodzin, i liczba oznaczająca Twoj wiek, którą dziś moglabym ewentualnie trafić (sic), pojutrze okaże niewłasciwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjawię, iż zostałem zainspirowany do deliberacji nad przyczyną Twojego permanentnego zmęczenia.. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie... wspomnienia... pamietam te dobre wspolne chwile :) ale nie chce byc facetem w zwiazku :( moj facet jest dobrym czlowiekiem, ale... nie znosze u facetow niekonsekwencji, bo konczenie zwiazku 3 razy w ciagu tygodnia, a jak przyjdzie co do czego to placz mnie dobija. ja sie wykanczam psychicznie... ciagle nerwy, bo nie wiem co zaraz bedzie... to jest manipulacja z wykorzystaniem wspomnien, przyzwyczajenia, resztek milosci... tak nie mozna. nie zamierzam trwac wtakim zwiazku do konca zycia :) on sie teraz stara, wie ze jestem zdolna odejsc, wiec zobaczymy. wiem jedno - nic na sile. sila jest mi potrzebna, ale u niego... zobaczymy, czas pokaze - moze bedzie dobrze, moze nie. jakkolwiek by sie to nie zakoczylo to widocznie tak mialo byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knox
ciekaw jestem dlaczego topik niniejszy nie znalazł kontynuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×