Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tyrolla

Ignorowana przez matkę chłopaka!

Polecane posty

Gość tyrolla

Witam - pewnie ten temat był wałkowany wiele razy - ale dla mnie nowość. Mateczka gdy jesteśmy razem nigdy nie zapyta , nie zwróci sie bezposredni do mnie.Jak spacerowalismy ostatnio spytała Jakie masz niuniuś( zwraca sie do niego zdrobniale a on ma 27 lat) plany na weekend?Jakbym ja nieistniała/ Jesteśmy razem od ponad 6 miesiecy pomieszkujemy ze sobą -( w samodzzielnym mieszkaniu) ostatno w wolny swiateczny dzien sciagnęła go do siebie na obiadek - i tak jest w kazdy wolny dzień - Ja tam jeszcze nigdy nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrolla
Jak jesteśmy u mnie jest miło i serdecznie - jeżdzimy z moim rodzeństwem na wypady i wycieczki. Dziwne.Chłopak nie chce rozmawiac -mówi ze woli mi oszczedzac pytań nachalnych ,stresów. Wiem że on jest z nia uczuciwo związany , wypowiada sie z szacunkiem--- wiec nie moze to być taka jędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
hmmm to JEST jednak jędza:o niuniuś do takiego starego chłopa?:o a on ma rodzeństwo? chyba go uzależniła od siebie emocjonalnie:o już się boję mojej "przyszłej" której apropos nie znam jeszcze... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
hmm... chociaż doszłam do wniosku:P że nie mamy się czego(ani tymbardziej kogo:P) bac!! bo jak okażemy sałabośc, to już do końca życia będa nas miały za nic:o p.s. mam nadzieje, ze ktoś podpowie Ci, co zrobic aby było dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
dokładnie, to JEGO mama, to ON musi tak rozegrac, aby ona zauważyła ze jesteś kobietą jego życia:P i że Cię szanuje (nooo ją też :o), powinien powiedziec np. "to co kochanie(ANiu itp.;) ) robimy w ten weekend?" czy coś w tym stylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie ja tez tak mialam ale sobie kochana tesciowa ustawialam zaraz po slubie.jak jeszcze panna bylam tak samo mnie traktowala nigdy nie powiedziala \"wy\" chociaz stalam obok niej zawsze byl kochany synalek ....hmmmmm tesciowa zle wychowala syneczka ale ciagle oduczam go zlych nawykow np.tesciowa wiecznie mu buty czyscila,ukladala w szafach,obiad czy kolacje pod nos mu stawiala ....do tej pory mnie wkurza np.ostatnio przyjechalismy do niej na obiad a ona mi mowi tak\"magda naluz mezowi obiad na talez\" a ja wtedy nie wytrzymalam i jej do ognia dalam \"nie bede nikomu na talez nakladac ani nikogo obslugiwac jest xx1 wiek a on kaleka nie jest\" no i sie zamknela kretynka sama mu nalozyla jak ja jej nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno. Jak to on sam poszedł na obiad do mamusi? Przeciez nawet jak ona zaprosiła tylko jego, to on powinien jej wyraznie powiedzieć, ze jestescie razem, ze Cie kocha i ze przyjdziecie razem albo nie przyjdze żadne z Was. Sprawa jest prosta - on musi się najpierw zmienić a nie jego matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie ale on zostal wychowany i teraz mam skaranie boskie zmienic go ale pomalu odnosze sukces...najwazniejsze nie dac sie tesciowej i synalkowi i walczyc o swoje a tesciowa nie ma sie co przejmowac jak syn jest o.k laski ci nierobi tak samo bym ja traktowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×