rodzimy koniec listopada mam nadzieje

Witam serdecznie. Od jakiegos czasu kraze po neciku i czytam rozne fora:) Jestem w 16 tyg. ciazy:) (dopiero teraz zaczynam sie usmiechac, bo wczesniej wiadomosc o ciazy byla dla mnie wstrzasem), mam juz w domku dwojke nastolatkow (kochanych ale jakze krnabrnych) :))))) tak szczerze mowiac czuje sie jak na jakiejs losowej karuzeli, nie wiem w jakim miejscu sie zatrzyma, a od zawrotnego tempa zdarzen niezle kreci mi sie w glowie. Czy i Wy kochane Forumowiczki czujecie sie skolowane? I czy (pytanie skierowane do dziewczyn po 30-tce ) macie opory przed poinformowaniem najblizszego otoczenia o dzidziusiu rosnacym w Waszym brzuszku? Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi (mam nadzieje ze jakas dostane:))))) buziaki Asik

Asik,czy to znaczy że twoi najbliżsi nie wiedzą o twoim stanie?:DA tak swoją drogą to ci gratuluję.:D

dzieki agunia :) najblizsi tzn, dzieciaczki i dwoch ciotecznych braci juz wiedza o Bobo (tak dzidzie nazwal Pawcio-moj syn) niestety mam jakies opory aby powiedziec o tym mojej mamie(glupie co?) boje sie jej reakcji. Eh te moje nastroje.

Dużo zdrówka zycze dla Ciebie i dzidzi i nie powinnaś się martwić tak bardzo o reakcje mamy w końcu nie masz 16-lat .Zresztą masz męża,a to że dorosle dzieci są to co.Jest mąz i jest też miłość :) główka do góry

Ja ci się nie dziwię.Ja myślę o trzecim dziecku ale jednocześnie myślę co moja mama powie,bo niestety nie należy do zbyt optymistycznych osób.:D

Rozumiem.Ale teraz myśl o sobie,dziecku itd :)

Jeśli masz ochotę to wejdż na stronkę-kobitki chcące mieć trzecie dziecko,to sobie pogawędzisz z innymi dziewczynami,jest tam super.Zapraszam.:DOdezwę się potem.:D

Owszem pogadac moge ale póki co mam narazie jednego szkraba i nie zapowiada sie jak narazie na drugie

witam Cie kangurku :) pewnie ze maz i dzieciaczki sa najwazniejsi, ale niemniej wazna dla mnie jest akceptacja mojej mamy. Moja ciaza nie bede ukrywac jest po prostu przypadkiem, co oczywiscie nie oznacza ze nie pokocham mojej dzidzi (maz i dzieciaki juz zaczynaja szalec na jego punkcie) :), i stad moje obawy jak przyjmie ja moje srodowisko jakby nie bylo mam 36 lat, no i warunki mieszkaniowe nie sa jednak przystosowane do powiekszenia rodzinki a zeby je zmienic potrzebne jest troszke czasu, tak wiec......

ja też rodzę pod koniec listopada, ale drugie dziecko :) trzecie super pomysł, głowa do góry!!!

witaj asiol :) no coz tenpomysl wyszedl od losu i mam nadzieje ze bede miec coraz mniej dylematow i coraz wiecej radosci z dzidziusia :)