poza tematem glupia jestem?

Zdarzaja sie tradycyjnie okazje gdy kobieta moze wygladac jak ksiezniczka... A mnie takie okazje ZAWSZE omijaja. Czy ja mam cos z deklem, sama sabotuje siebie, czy ki diabel? Dajmy na to taka komunia. Wygladalam skromnie, nie moglam poczuc co to jest sukienka, bo mielismy te worki liturgiczne. Potem studniowka, nie poszlam bo nie bylo mnie stac na sukienke i dodatki, i nie mialam z kim pojsc, za to pojechalam w gory na narty w tym czasie. Balu maturalnego nie bylo. Teraz kwestia slubu. Niebrzydka jestem, zgrabna i mila, chociaz taka szara myszka i slub jak sie okazuje tez nie dla mnie bo lata leca a ja jestem w zwiazku z facetem po rozwodzie i jeszcze biede klepiemy. Chyba przegralam zycie. Nie pisze zebyscie odpowiadaly. Tak tylko wpadlam sie wyrzucic troche smutkow bo mi przykro gdy przegladam te forum i sukienki z ktorych sie cieszycie i czytam o innych przygotowaniach. I wiecie co, za to moja mlodsza siostra, ktora zawsze potrafila wyciagnac co chce od rodzicow i zawsze miala wszystko, miala dwie studniowki, teraz jest modelka i wogole wyglada swietnie. Zabawne, nie? Takie nic ze mnie. I jeszcze teraz sie uzalam nad soba, ale mam nawet dosyc udawania ze jestem silna i jakos sobie radze.

Znam to .Jakbym czytala o sobie.

jak dla mnie to prowokacja ;-) Chociaż na pewno są osoby, które tak mają :-o

Do pierwszej komunii w ogóle nie przystępowałam, na studniówce nie byłam, na balu maturalnym też, ślub miałam cywilny, nie w Polsce i z przyjęciem na całe aż 12 osób, trwającym aż 3 godziny, i w dodatku też mam niedowagę... Czy przegrałam życie?

O to musisz sie zapytać autorki topiku.

To że nie miałaś ślubu nie znaczy że nie możesz mieć.......

do cywilnego NIKT Ci nie zabroni pójść w białęj nawet jak przyszły byłby z 50 razy rozwiedzioony, nawet gdybys Ty była z 50 razy rowiedzinona !! I nie przejmuj sie gadaniem innych bo to Twój ślub, i Twoje zyciue !! chcesz wyglądac jak ksieznuiczka chocby raz w zyciu ?? to zrób tak i nie załuj ze tego nie zrobiłas !!! :)

dziewczyny, kochane jestescie do ezra: no, z tym przegraniem to nie tak serio, ot uzalalam sie nad soba (choc fakt ze takie niby drobiazgi powoduja ze zastanawiasz sie czasem dlaczego tak sie to i owo uklada, jakbys nie zaslugiwala na to co dobre) do noob: ech, kto wie jak bedzie z cywilnym i wogole co bedzie ale jakby mial byc cywilny to postaram sie zeby tez bylo ladnie dzieki za mile slowa :*** spadam bo mi troche (czyt. bardzo) glupio ze tak brzecze (tiaa.. niedowaga ale brzuch zaczal wystawac, ble.. a pogody na rolki nie ma)

Do kkh. To, że twoje życie potoczyło sie tak a nie inaczej to twoja wina, naprawdę. Nie chcę cię skrzywdzić, ale znam wiele osób takich jak ty - takich sierotek życiowych. Ja jestem osobą bardzo energiczną i twardo stąpającą po ziemi - dosłownie twoje przeciwieństwo. I być może z tego powodu lgną do mnie takie osoby jak ty. Mam taką przyjaciółkę Anię. Pozwalała sobie pluć w twarz i dawała innym manipulować swoim życiem. Jej facet ją bił a rodzice poniżali. A ja oczywiście wiecznie jej tłukłam do głowy, że sama jest kowalem swojego losu, i że tak nie wolno. I wiesz co? Teraz jest szczęśliwym człowiekiem! Po prostu spróbuj zrobić czasami coś wyłącznie dla siebie, nie patrząc na innych, korzystaj z uroków życia i daj niekiedy ponieść się właśnej fantazji! Ale przede wszystkim nie rezygnuj ze swoich pragnień. Weź swoje życie w swoje ręce i zacznij wreszcie żyć jak człowiek!!!!

ja zawsze wyglądałam jak księzniczka, sukienka od komunii najładniejsza bo jedyna miała od pasa taka jakby pelerynke doczepioną.była inna......na studniówce tez miałam sukienke jedyną w swoim rodzaju o której wtedy kazdy marzył..czułam się jak księzna i takie słowo od zazdrosnic usłysałam tez........na swiadkowa byłam w sukni na kole i była ładniejsza od sukni Młodej.(o ile mozna ją było nazwac młodą). Teraz do ślubu-nie wiem jaka kupię tzn wypozyczę, zalezy jaka bedzie bo wszystkie są słodkie i mają cos w sobie. Co do rozwodnika z którym jestes autorko. Otóz własnie tak to jest jak się związuje z rozwodnikiem, jedyna rzecz jakiej nie chciałam miec to faceta który jest rozwodnikiem. Przepraszam ze ciebie zdołowałam, ale ja tez juz mam swoje lata i tez chce byc wreszcie z kimś szczęsliwa jako zona i matka.licze ze tak bedzie. Co do biedy- tez ja klepię, czasami bardziej czasami lżej. Nie byłam nigdy na nartach, w gówach, na wczasach czy zagranicą. Zbierałam na mieszkanie i studia...i mam. kredyt jest oczywiście.

-> czerwcowa doli Czyli autorka nie powinna wiązać się z rozwodnikiem, bo teraz nie może mieć kościelnego ślubu i wymarzonej sukni? Śmiechu warte, księżniczko :o -> kkh Możesz mić suknię o jakiej marzysz, białą, błękitną, kremową, balową - i napewno będziesz wyglądała przepięknie. Nie jest ważne, że przyszły mąż nie poprowadzi Cię do ołtarza, tylko przed urzędnika USC, liczy się ta chwila, która też może - i musi być magiczna, tylko wasza. Niektórzy twierdzą, że to szopka, a to przecież tradycja - w końcu ślub to nie zakupy w sklepie mięsnym, lecz ważan decyzja zyciowa. Więc niczym się nie przejmuj, oglądaj katalogi z sukniami - przecież jest tyle przepięknych balowych, muślinowych, ogromny wybór. I wcale nie musi być super droga.

sory czerwcowa doli ale jak bym spotkala cie na drodze napluła bym Ci chyba w twarz. Przemawia przez ciebie taka pycha, że aż sie cofa wczorajsze jedzenie:-p A i nie pomyśl, że Ci zazdroszczę bo tak nie jest. Zresztą szkoda słów!!!!

dlaczego tak strasznie zazdroscisz? skoro tak jest to czemu mam ukrywac? jakby było inaczej to napisałabym ze jestem gruba, ze mam okulary, ze mia łam brzydka kieckę, ze matka pije, ze mam zeza, ze ojciec w kiciu, ...ale skoro tak nie jest od razu musi byc pycha? no bez przesady , jestem krytyczna do siebie, wiem co mam dobrego , wiem co złego, i mam lustro w domu.pluj ale w swoje lustro , które mówi- ale ty jestes agresywna:d

no ale autorka przeciez się zali ze nie ma szczęscia, ze ma pecha i to i owo...nie mozna mieć wszystkiego. jednak człowiek jest swiadomy tego ze mając rozwodnika nie ma sukienki o której marzy.

doli glupia jestes i tyle!! Moze faktycznie wiesz co masz w sobie dobre i sie cienisz. Dobrze dla ciebie. Niestety twoja wypowiedź jest zupełnie nie na miejscu. Absolutny brak wyczucia. Gratulacje za totalny brak kindersztuby.

Nie rozumiem związku pomiędzy sukienką i rozwodnikiem... A co do wypowiedzi doli - może i ten skierowany do Ciebie post był agresywny, ale zo Twój był pyszny. Pycha jest jednym z grzechów głównych, przypominam. Nie zapomnij o nim na spowiedzi przedślubnej.

Nie jestem agresorem wrecz przeciwnie!!! U mnie w rodzinie nikt nie ma zeza, Bóg dał, że nie jesteśmy kalekami i nie żyje nam sie najgorzej. Ale nie jestem taka obłudna jak ty. Po prostu brzydzę się takim podejściem. A co do wagi to spowodowałaś, że juz nie ma dla ciebie zielonego światla!!! Co ty sobie myślisz??? Że jak tęgi to co??? Gorszy???? Ja nie jestem taka ale nie toleruję takiego poglądu jaki ty przedstawiasz. Chcę abyś wreszcie zasmakowała prawdziwego życia wtedy sie pzrekonasz, że te pórka w które tak obrastasz szybko opadną.

pyszna głupia obłudna pusta...ładne rzeczy - i wy jestescie tymi dobrymi a ja zła? :D ja mam oczy optwarte i nazywam rzeczy po imieniu.

zasmakowałam zycia tęgi nie znaczy ze gorszy ale utorka pisze ze jest nieszczęsliwa bo nie ładna, bo sukienka brzydka, bo nos pryszczaty, bo rozwodnik i takie tam więc ja na odwrót własnie niz ona, sukienka ładna, jestem szczęsliwa, nos malutki, nie mam rozwodnika----- czy to takie trudne by zrozumiec o co chodzi? jedna narzeka na los a inna ma szczęscie. ja je mam , czemu mi zazdroscisz i nazywasz pyszną? lepiej by ci było jakbym napisał"autorko ja tez jestem brzydka, mam nier rozwodnika ale starego kawalera z tłustym brzuchem, mimo i z nie ma tłustego brzucha i nie jest jeszcze starym kawalerem, ze tez miałam brzydką kieckę do komuni, ze deszcz ciągle mi pada na głowę? tak? mam pisac tak? bez komentarza.

Już Ci mówiłam ja NIE zazdroszczę jak do tej pory większość moich marzenia się spełnia i jestem w trakcie realizacji następnego. JESTEM SZCZĘSLIWA!!! I to chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie!! Nie wmawiaj mi, że zazdroszczę tobie bo już mówiłam ja nie jestem taka!!! A Ty przestań grać, no chyba że jesteś taka krnąbrna. :-p :-p :-p

nie gram, tez jestem szczęsliwa i skoro to rozumiesz bo sama jestes to zjedz ze mnie wreszcie i zajmij się sobą.

Chodzi mi tylko o styl twojej wypowiedzi co za tym idzie odsłaniasz swój wredny charakterek nie spodobalo mi się to i mialam ochotę wykrzyczeć to!!!!! A Ty nie potrafisz tego zuważyć!!!

Nie rozumiem parcia doli do ślubu, i tego, żeby wyglądać jak "księżniczka" ? Jakieś ukryte kompleksy, czy co ?? Poza tym nie zadowoli wszystkich na tym weselu, nie wszyscy "padną jej do stóp" - będzie pewnie kilka osób, dla których nie będzie wyglądać, jak "księżniczka", tylko: zwyczajnie, ładnie, albo brzydko, czy kiczowato - więc po co to "puszenie się" ??

Bez komentarza to wypada zostawić twoje wypowiedzi, doli, bo jeśli ktoś, tak jak autorka topiku, chce się wyżalić, wygadać, to nie po to, żeby mu takie zadowolone z siebie księżniczki jak ty wmawiały, że rzeczywiscie jest fatalnie, tylko po to, żeby go wesprzeć i dodać otuchy. Jak tego nie umiesz zrobić - nie pokazuj się tutaj, bo twoje wypowiedzi nie pomogą, a tylko zaszkodzą. Jak lubisz się chełpić swoimi rozlicznymi zaletami (ciekawe swoją droga, czy inni też cię widzą jako taką cudowną, czy to tylko twoja opinia) to mów do lustra. A ludziom w dołku daj spokój, bo oni wyliczanki twoich zalet do szczęścia nie potrzebują.

każdy jest kowalem swojego losu. najeżdzacie na doli a przeciez nie jej wina ,ze nie chciała rozwodnika. Szukała kawalera by własnie móc przezyc dsakrament przed Bogiem, miec suknię , weselisko. Chciała się pochwalić szczęściem a wy obrzucacie szczęsliwych błotem. Oj nie ładnie Do autorki- wybrałas tak to masz. A na sukienkę z komunii nie masz wpływu- skoro ksiądz tak chciał. Mi mama kupiła tez w salonie i tez wygladałam jak królewna:) Jestem pyszna? Moze najazd na mnie zrobicie bo tez jestem za weseliskami tak jak Ami27 i doli.

sio stąd doli

jakas anonimowa pomarańczka gadasz nie do rzeczy moja droga. Masz siano w głowie.

as same, as you :-p

kunegundka- wystarczy ze ktos mysli tak jak ja a juz musi byc mną:) smieszne zazdrosnice.