Mężatki zakochane...nie w mężu...

A ja cofnełam się o lata świetlne. Pozdrówka. Ps, zaczerniałam się, to ja zakreconaa, kuleczka szczęścia- to tak dla ogólej inforamcji, jak by ktos miał chęć się doczepić.

Witam może poczytacie o zdradzie dla przyjemności nie z miłości www.zdrada.p2a.pl

No nareszcie, już myślałem, że hasła na stałe zapomniałaś. Siemka, przyjaciółko Kuleczko. Jak widzisz czuwam, ha ha. Nie, tak naprawdę mam sporo roboty a teraz to tylko piję kawkę i zaraz idę coś zmalować. ;)

Mr::D Też miło Ciebie ''widzieć", ja też roboty mam full,ale zamist tego słucham smetnych melodii, trzecia noc nieprzespna, za dużo jak na moją głowę:( Oki, koniec smętów, czas zając umysł czymś pożytecznym:)

Pozdrawiam i na resztę dnia uśmiechu.

Zakręcona trzecia noc? czyli co........? maila masz :)

up up

Jak miło widzieć starą gwardie:) Pinezka, to nie to co myslisz:P Myśli kosmate? myślałam, ze tylko ja je miewam:D Na meilla odpisze, jak znajde chwile i wene:)

upijam się moim nieszczęśliwym szczęściem... zaciagam się nim, choć nie palę w nocy.... for allll

Pinezka, czyli sztachasz się jak @ dynamitem! :)

Mr..... a jak! :D

co tu taka cisza? wszyscy szczęśliwi....? :P

Miłość odleciała do ciepłych krajów :)

Tęsknię i kocham.

och och och

"nic nie jest dobrze.... Tęsknię i kocham." Uszy do góry, jesteś wśród swoich. Poza nielicznymi wyjątkami. :P

łacznie ze szczerym!:)

Kulka i w ogóle.

jeszcze troche, jeszcze kilka dni jedyne rozwiązanie - uciec stąd zamknąć drzwi, nie patrzeć więcej, nie słuchać więcej, nie czuć więcej, uśmiechać się do wspomnień, marzeń lecz chyba jeszcze zatęsknie szkoda że spotkaliśmy się tak późno dziękuje mu za wszystko, za początek, choć życie teraz bardziej boli, lecz czuje że żyje, już nie płyne z prądem pozdrawiam :)

plyn z wodami wisly

niepoprawna... tylko ryby płyną z prądem :)

a co tam u Ciebie, pinezka? dawno nic nie pisałaś:)

u mnie? jeszcze się nie nauczyłam..... jak zwykle pod prąd.... ;)

Chcę poznać Wasz punkt widzenia kwestii dla mnie teraz najistotniejszej. Opis sytuacji znajduje się się http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4630614&start=0 Czy dawać jej jeszcze szansę, czy dać sobie spokój i zakończyć ten obecny koszmar???

pinezka czyżby znów bzykanko na boku.

cyklometr-----dac sobie spokoj i nie rozwalac dla przelotnego kaprysu malzenstw gdzie sa jeszcze nieduze dzieci

Hmmm, czyli jak??? Pozwolić jej odejść i zakończyć nasze małżeństwo?