Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość życie bez marzeń
Najsmutniejsze są oczy w których zgasła nadzieja, ludzie którzy by chcieli lecz nie mogą nic pozmieniać ... Najsmutniejszy jest dzień, gdy wstając rano nie wiemy po co żyć, gdy chcielibyśmy coś zrobić lecz najlepiej nie robić nic ... Najsmutniejsze są łzy, wypłakane z tęsknoty, i zakochane marzenia pośród bezgwiezdnej nocy ... Najsmutniejsze są wspomnienia, które zadają okropny ból, Najsmutniejsze jest własne serce gdy cichutko woła ... "wróć" ... kiedy patrzałam w twoje oczy widziałam swoje odbicie w twych oczach gdy dotykałeś mnie całą sobą oddawałam cała siebie tonęłam w twoich ramionach każda chwila była jedyna schowałam je s sercu na dnie i tylko to pozostało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaochana mężatka
Czesć dziewczyny. Ja Was bardzo dobrze rozumiem. Też przez to przechodzę. Najgorsze u mnie jest to, że ja na imprezie firmowej troche pod wpływem alkoholu wyznałam temu facetowi co do niego czuje. Był pocaunek i nawet proponowal byśmy poszli do niego. Niby mówil ze tez mui sie podobam. Na szczescie nie skorzystałam z zaproszenia i zachowalam ostatki rozsądku... PO imprezie udał, że nic sie nie stalo jakbyśmy sie w ogole nie znali, a ja zakochalam sie jeszcze bardziej bo liczyłam na cos wiecej.... Bardzo sie pomnyliłam a on z idealnego faceta nagle stal sie normalnym samcem ktory chcial mnie wykorzystac... Ojj popelnilabym najwiekszay blad w moim zyciu. Jednak nadal gdzies krazy w moich myslach i nie powiem chcialabym jeszcze pobyś z nim sam na sam i pogadać. Nie bedzie to nam dane, bo zwolnil sie z pracy i wiecej sie nie zobaczymy wiec pozostalo mi sie wyleczyc z tego zauroczenia i trwac przy mezu, ale nie powiem bedzie mi brakowalo tych motyli w brzuchu i mam nadzieje, ze przejdzie mi to szybko.. Bo troche juz tesknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
Jak to tylko zauroczenie to mam nadzieję że się szybko wyleczysz . U mnie jest niestety dużo gorzej , bo to wielka miłość taka ktora zdarza się tylko raz w życiu i tęsknota ogromna. Naprawdę najgorszemu wrogowi nie życzę żeby się tak czuł jak ja teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-felek
Witajcie wszystkie zakochane mężatki ....jak ja was dobrze rozumiem bo ja wpadłam w to zakochanie . Tylko ja swojego męża kocham w tamtym jestem zakochana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
Dzisiaj jest chyba jeszcze gorzej , myślę o Nim cały czas i tak mi bardzo smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-felek
oj kochana ale tylko czas potrafi leczyć rany , nie ma na to złotego środka ale to minie nie wiem kiedy ale minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
wiem ,że kiedyś będzie mniej bolało ale kiedy . Teraz to nawet mi ciężko o tym pisać . Życie jest do d... bez marzeń , bez miłości , bez osoby którą się kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trur22
skad ja to znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki głowy do góry, kiedys bedziemy szczęśliwe u boku ukochanych Męzczyzn- wierzę w to i Wy też w to uwierzcie. Pozostaja wspaniałe wspomnienia, która z Was nie uśmiecha sie wspominając cudowne chwile....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
wiem że jest nas dużo i każda historia bardzo podobna, ale czy przez to lżej chyba nie. Rozmowa pomaga o ile ma się z kim pogadać a ja za bardzo nie mam z kim ,bo wszyscy myślą że wszystko jest super a ja uśmiecham się przez łzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-felek
życie bez marzeń>>>>>>>>>>> szybko ten topik czytałam i może coś gdzieś przeoczyłam ale dlaczego i co się stało że nie jestes ze swoją miłością ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
Mieliśmy marzenia , plany . To On mnie przekonywał ,że będzie dobrze ,że damy radę tylko musimy się wspierać i w końcu mi powiedział że nie może zostawić córki a wcześniej mi tłumaczył że przecież nie odchodzi się od dziecka ,bo ojcem się jest zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku nikt nikomu nic nie obiecywał. Ja mam swoją rodzinę, On jest w związku. Dzieli Nas coś innego, klopoty dnia codziennego, odległość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-felek
oj kochana zobacz jak to w życiu jest że zawsze cierpi kobieta a facet spada jak kot na cztery łapy , ciężkie to życie z żonatym mężczyzną ale przeważnie dla nich układy dom -kochanka są wygodne i ciężko im zrezygnować z tego .Dom daje im poczucie bezpieczeństwa ,stabilizacji bo jak odejdą i z tą drugą im się nie ułoży to co dalej ? ..........a Ty teraz cierpisz ale zobaczysz dasz radę i jeszcze kiedyś popatrzysz na to z dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
Była i opcja wspólnego dziecka , ale co wtedy, jaki byłby wtedy jego wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-felek
probówka>>>>>>>> u Ciebie jest dokładnie jak u mnie , tylko ja się z nim jeszcze nie widziałam bo jest to coś co wróciło po 20 latach, na razie są rozmowy telefoniczne i smsy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
kto nie pojęcia o życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
ale u mnie to też był powrót po kilkunastu latach i też się zaczęło od rozmów a skończyło właśnie tak. Zastanów się dobrze zanim wpadniesz jak śliwka w kompot, bo ten ból jest nie do opisania , ale mi też tłumaczono a nie posłuchałam. Na samym początku mówiłam że to niemożliwe ,że mamy rodziny a później serce mówiło co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
ehh żebym mogła cofnąć czas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa . Ja też chciałam być i byłam , bo te chwile spędzone z Nim były cudowne i nigdy nie powiem że żałuję , tylko smutne jest to że nigdy nie powrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyłam taka miłość, kochałam, ale trzeba być rozsądnym. To nie wróci i nie będzie trwało, trzeba sie z tym pogodzić. Przez to co przeżyłam doceniłam Męża. Jest wyjątkowy i nigdy nie zrobiłby mi takiego świństwa. Proszę nie mysleć( wiem, że trudno), nie nakręcac się, wykasować wszystkie maile, wiadomości. Nie kontaktować się , nie próbować dzwonić, pisac smsów. Wspomnienia są, wiem, ale prosze docenić i cieszyć się tym, co sie ma. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
może jest łatwiej gdy czuje się coś do męża ,ale nasza miłość wypalała się przez lata i teraz ciężko jest na nowo budować. Wydaje mi się,że jak nie ma w małżeństwie miłości i przyjaźni to gdy wygasa miłość to już nic nie pozostaje i tak też stało się u nas. Przez lata mój mąż nie zabiegał o mnie dopiero wtedy jak zrozumiał że mi nie zależy i że mnie traci to zaczął się trochę starać, ale to naprawdę dużo za późno, za dużo słów zostało powiedzianych, za dużo łez zostało wylanych. Jest mi nawet źle jak on próbuje się starać , wręcz to jest czasami śmieszne. Teraz to tylko łączy nas dziecko i to jest naprawdę przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxp
Taaaak, wykasowac wszystko, zniszczyć pamiątki.... to się da zrobić, to proste. Ale zostają jeszcze myśli, tęsknota.... chociaż od początku to ja mówiłam, pisałam "nie"... bo czułam, że jeden krok dalej i zniszczymy wszystko, co dawało tyle radości, że nie będziemy mogli z uśmiechem na ustach powiedzieć sobie nawzajem "jak się cieszę, ze się odnaleźlismy"... teraz siedzę, w milczeniu na zgliszczach i próbuję Cię zapomnieć... ale nie wychodzi, bo każda wiadomość z tamtego miejsca przynosi falę wspomnień. Co z tego, że obiecywalam sobie milion razy, że jutro budze się bez myśli o Tobie, że zacznę żyć moim życiem sprzed tamtego "Pozwoliłem sobie do Pani napisać".... kiedyś może się uda zapomnieć, przecież kiedyś tam, dawno tak udało się zatrzymać łzy, z pewnością teraz też się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko to dokładnie rozumiem, po rozstaniu i powiedzieniu sobie ''koniec'' żyłam przez dwa lat jak w letargu. Wszystko mi Go przypominało, kwiaty, bo dostawałam od Niego, liście, bo spacerowaliśmy po lesie, arbuz w sklepie, bo obeje uwielbiamy arbuzy, zapach, bo przypominał Jego zapach...ale Dziewczyny, otrząśnijcie się. Macie Rodziny, znajdźcie jakies hobby, dodatkowe zajęcie. Nie prawda, że nei potraficie robic i mysleć cokolwiek bez Niego. Potraficie, tylko trzeba się przemóc, postanowić Sobie. Inaczej popadniecie w depresje i nerwicę. Nie dajcie, żeby wspomnienia, wzieły górę. Wiem, że jest trudno, cholernie trudno, ale da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
Nie da się wykasować myśli i wspomnień i powstrzymać łez. Za dużo się wydarzyło i nie da się zapomnieć, bo nadal kocham i to tak bardzo mocno. Nie będziemy mieć trzeciej szansy i nie ma już marzeń , nie ma szansy na szczęście . Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że tak będzie wyglądało moje życie to nigdy bym w to nie uwierzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie bez marzeń
ceramiczna piszesz , że dwa lata żyłaś w letargu ja jestem na początku tej drogi i już nie mam sił a co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×