chciałbym zdradzić.........

Wróciłam tutaj,zeby poczytac jeszcze wasze wypowiedzi.Moze to dziwnie zabrzmi,ale uswiadomiły mi one,ze nie powinnam zdradzic meza,teraz jestem tego pewna. Miłosnku cudzych zon -Musze napisac,ze myslałam strasznie egoistycznie:(Nawet przez chwile nie pomyslałam o uczuciach meza,o tym,jak bardzo moge go zranic a wiem,ze tak własnie by było.Ciągle myslałam o sobie:(Masz racje małzenstwo,to nie papierek to wspólne zycie z druga osoba,zycie które razem budowalismy.Nie warto tego niszczyc,dla jednej chwili przyjemnosci,jakze ulotnej!!Przeciez kiedys przed laty oboje z mezemk wybralismy siebie i wiem,ze zamiast myslec o zdradzie powinnam zrobic wszystko aby "to" wróciło.Jest miedzy nami miłosc a to juz bardzo duzo.Pozdrawiam:)

...masz własny punkt widzenia i dobrze.Sądzisz,ze nikt o tym nie wie co piszesz? To się doskonale wie.Jednak są takie sytuacje,że małżeństwa nie da się rozwiązać,albo inaczej..mozna odejśc,rozwieśc się tylko czy tym krokiem nie doprowadzimy do większej tragedii? Jest mnóstwo przykładów podwójnego życia.Czasami małzeństwo przypomina układ.Żony czy męzowie najczęsciej domyślaja się zdrady,to się daje wyczuć..a jednak nie dadzą rozwodu...dlaczego?

ta wypowiedź była do ...miłosnika cudzych żon

z życia wzięte...dlaczego, widzisz sa różne powody, może nie chcą komplikować sobie życia, może rozumieją, że seks to zabawa a małżeństwo to poważna sprawa.

z zycia - przyczyn jest wiele jak i scenariuszy romansow, co nie oznacza ze zdrada jest czyms dobrym. Zreszta trzeba zastanowic sie najpierw i zdefiniowac zdrade co to jest? czy to przyjemnosc ktora sobie fundujesz czy oszustwo swojego partnera?

I tak se przez zycie.. idonc - pie...licie

z zycia wziete - Wychodzi na to,ze lepiej komlikowac sobie zycie zdrada????Zyc z jednym człowiekiem pod jednym dachem,spac w jednym łózku i udawac?To dopiero jest komplikowanie sobie zycia.......

Przepraszam,moja wypowiedz kierowałam do :Juz tu byłam wiesz.

do Strach> niby co udawać? dla mnie wszystko jest proste zawsze, nigdy nie będę mieć podobnych dylematów co powinnaa co nie, to jest moje życie za nie odpowiadam, wzruszająca wasza troska, ale niepotrzebnie się trudzicie:)

do juz tu - twoja decyzja nikt cie tu nie namawia do wiernosci

juz tu byłam wiesz. Zgadza sie,to jest twoje zycie,ja nie karze Ci byc wierna,bo sama i tak zdecydujesz co zrobisz.Uwazam,ze czasmi mozna posłuchac tego co pisza inni,byc moze z jakims doswiadczeniem:)Ale to jest moje zdanie i tyle:)

zastanowcie sie czy chcielibyscie byc po tej drugiej stronie tzn byc zdradzanym przez swojego partnera? jesli tak to zawsze mozna isc na kompromis i przymykac oko na zdrade, ty sobie twoj partner sobie a ukrywanie tego i potajemne oszukiwanie jest swinstwem ot cala prawda

Własnie dzis sobie to uswiadomiłam.Nigdy nie chciałabym byc zdradzona przez meza,mysle,ze byłby to dla mnie bardzo bolesne:(

Fura gnoju - i za rogatki.

Dziękuję za troskę, jestem wzruszona, tylko że ja nigdy nikogo nie słucham, słucham tylko siebie:) nie jestem za zdradą,naprawdę, ale nikogo nie potępiam i nie prawię morałów, seksualność to proste biologiczne zjawisko niepotrzebnie nadajecie mu aż taką wagę.

juz tu byłam wiesz. -wiec jesli ktos chce zazywac seksualnosci ciagle z kims nowym,to poprostu nie powinien sie wiazac z druga osoba:) No chyba,ze obydwoje tak postrzegaja małzenstwo,ze uzywanie seksualnosci na boku jest czyms normalnym to prosze bardzo;)

Strach to Ty nie wiesz, a ja wiem:) gdy bedzie wiecej inteligentnych ludzi moralność dotyczaca jedynie seksu zaniknie, bo to nie jest żadna moralność.

już tu byłam--- I tu się z Tobą zgadzam...popędem obdarzyła nas sama natura,a wszystkie zakazy czy nakazy wymyslił juz sam człowiek,bo ma drugą cechę - rozum i powinien go uzywać.Tak to od wieków ściera się popęd z rozumem...chyba tego dylematu nikt nie rozwiąże.Zawsze będą zdradzani i zdradzający...

sorry....miało być zdradzeni

:)...a właściwie dobrze było

z życia wzięte a mogłoby tak nie być, ani zabranianie ani pozwalanie nic nie dało jak widzisz, dzieci kwiaty a wciąż problem, jesteśmy seksualni rodzimy się z seksu ale żaden inny gatunek nie wynajduje viagry bo jej nie potrzebuje, nie zna pornografii bo jej nie potrzbuje, impotencji i braku orgazmu bo jest naturalny :) i jeszcze czytam, że viagra po to po by cieszyć się seksem do poźniej starości, tylko ja się pytam po co?? nie na temat, przepraszam, taka refleksja mi naszła.

Nie chciałam tego co wczoraj, ale to ja:)

Poped popedem,ale nie zachowujmy sie jak zwierzeta.Ludzie jesli dwoje ludzi łaczy sie w zwiazek to chyba do czegos sie zoobowiazuja!Dlaczego ktos nie potrafi dochowac przysiegi składanej przed Bogiem,to po jaka cholerw idziecie do tego ołtarza,zyjcie na kocia łape i dajcie sie rznac na prawo i lewo.Normalnie cos sie dzieje,jak człowiek czyta cos takiego

pirdoły piszecie >> prosze Cię nie wchodź na forum i nie czytaj!!!!!!! PROSZĘ nie czytaj !!! tego diabelskiego nasienia! złóż ręce i przeproś pomódl się moze Bóg Ci wybaczy chociaz wątpię qqqq rwa

Jestes tak malutkim i głupiutkim człowieczkiem,ze nawet jest mi Ciebie szkoda:P

O seks się kłocicie? święta osobo, w seksie zachowuję się jak zwierzę, im bardziej jestem dzika tym bardziej jestem sobą ., tym więcej czerpię przyjemności...tym bardziej kocham, tak czuję....wali mnie to co ktoś myśli

drwisz z Rolnika, ze moze sobie porozmawiac tylko przez internet, a blaznisz sie poszukiwaniem kochanki na kafe:(:(:( Dupa nie facet z ciebie:(:(:(

jeszcze jedno,jak dla mnie to mozesz sobie zyc jak chcesz i jak Ci pasuje.W sumie to mam to w dupie jak zyjesz.Kazdy ma prawo napisac co sie mu podoba i kazdy ma swoje i inne zdanie na jakis temat.jedni chełpia sie sdrada i próbuja ja tłumaczyc na wszelkie mozliwe sposoby,inni zyja wierni swojemu partnerowi i bedzie tej wiernosci bronił,bo ma zasady.Zasady,których nie powinnien sie wstydzic.Wstydzic powinni sie Ci co zyja w zakłamaniu!!!!!!!!

Pirdoły piszecie a Ty chodź do ołtarzy, pod ołtarze, rżnij się albo i nie, ja nie chodzę i żyję