CZY WASZE BABCIE TEŻ ZNAJĄ TAKIE DZIWNE SŁOWA???

a moj dziadek , jak czegos nie chcialam zrobic , poprostu nie chcialo mi sie mowi zawsze tak\" dziecko pamietaj no , gorszy MUS od NIECHCIEJA\")

moja prababcia pochodziła z Ukrainy i , gdy np.: mój brat był niemowlęciem i przewijała mu pieluchę zawsze mówiła,że ma bambulaki koło sraki , co brzmiało bardzo śmiesznie. zborsuczyć się - zdradzić partnera wychodek - ubikacja Moja prababcia sypała takimi tekstami obficie, ale nie pamiętam już ich, choć szkoda, bo nie raz umierałam przy nich ze śiechu :)

Moja babcia mowi na kobinerki- klapcąski hihih :) slyszeliscie kiedys takie okreslenie jak klapcąski właśnie?

Moja babcia, jak mój synek raczkuje mówi, że \"bałykuje\".

moja sp prababcia mówiła na etui od okularów - pugilares

U nos jest inacij nis u wos. U wos ino strse bacie godajom jakiesik dziwne slowa, u nos to gware kazdy rozumiy czyli gwarom ale tys znajdom taci co wogule niefcom gwarom godac ale to inkso sparwa ;) u nos tys som fajne slowa grobla- fosa kolo drogi śwable- zapałki portki- spodnie furik- taczka foszty- podloga pularysek- portfel iwiele innyf...

a moja na grila mówi dryn. i pyta: kiedy przyjedziemy na dryna

he,he a moja na pizze mowi pizda:) a na capuccino kapucynka

Sąsiadka mojej babci mówiła: zapali ahoń - zapal światło albo inna: warona - weronika

a moja babcia mówi: autobus poszedł - autobus pojechał zjadłam kawę - wypiła kawę

"job twoju mac","psia krew" "diabelskie nasienie"- przekleństwa uzywane przez dziadka "obuj się, rozbuj"- załóż, zejmij buty "odziej się"- ubierz się "bez miedze","bez las"- przez miedzę, przez las "ty to masz diabła pod pachą","a to cholernik"- kiedy ktoś był niegrzeczny i przyspiewka: "podskoczyła do pułapu i cyckami chlapu, chlapu. Podskoczyła uśmiechła się, chciała pierdnąc zesrała się"

mój dziadek jak przychodziliśmy do niego to zawsze wołał na nas \"kopcioki\";p a stałe powiedzonka babci: z kisz tego - z powodu bezmaś - dlatego łojeła - nic sie nie stało/ a co to takiego kalifeler - kaloryfer a na penisa mówi \"chopek\";p

fajne

A moja babcia pochodziła z nizin spoełcznych. I jej słownik był taki: kopsnij szluga - daj mi papierosa p...dol mi teraz gdzieś k...a była - gadaj gdzie byłaś wyszczuwuj mi stund - wynocha stąd sroka mie goni - muszę iść do WC

Moja babcia kiedyś przed świetami poszła do sklepu z moim bratem i powiedziała poprosze tej szyneczki za miljondwieśćie

a moja babcia pytala sie czy mi sie nie przykrzy do rodzicow. nie wiedzialam co to znaczy. a chodzilo o to czy tesknie. bylo to podczas wakacji spedzanych u babci bez rodzicow. druga babcia mowi: "w ten i nazad" , "naprędce", "usiadz sie", "najsampierw"

00:18 [zgłoś do usunięcia] a moja babcia mowi do lassu, zamiast do lasu (ide); I W OGOLE MA PRZYSLOWIA NA KAZDA OKAZJE; SYPIE NIMI JAK Z REKAWA; MOJE ULUBIONE TO: Z GLODU JESZCZE SIE NIKT NIE ZESRAL Z GOWNA BATA NIE UKRECISZ AHA I JESZCZE RAMIAST LILA ROZ (KOLOR)to mowi lila ru z tym że z gówna bata nie ukręcisz jest wyrwane z kontekstu. Mój dziadek mówił że jak w latach 50-tych było hasło "nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera" to wymyślili na to odpowiedź "nie pomogą dobre chęci, z gówna bata nie ukręci!"

nie wiem czy już to ktoś napisał, ale nie chciało mi się czytać 13 stron : p wiem juz co to znaczy kibini matieri (spotykane w różnych polskich modyfikacjach) кибени матери кибини матери znaczy "w je**ną mać" względnie "do je**nej maci" ^__^ to chyba jakaś archaiczne wyrażenie.( źródło: www.google.ru)

wild cherry napisała: "w ten i nazad" - chyba w TĘ i nazad 0_o

moja prababcia mówiła "łoblec się" i "zzuć buty"

kwiatka napisała: a co powiecie jak moj tata mowi na taboret zydel? a na piłe krajzega..... - przecież krajzega to piła tarczowa na stole a nie każda piła, nie widze nicśmiesznego akurat w tym słowie ; |

Deimiselle napisała: "a kto przetłumaczy: we antryju na bifyju stoi szklanka tyju" - to stare:p: w przedpokoju na kredensie stoi szklanka herbaty ;p Jestem z Łodzi (tzn z miasta Łodzi, bo złodzi to kradnie xD)

"wygląda jak pół dupy zza krzaka"

A, i jeszcze moi dziadkowie spod Opoczna mówili na autobus "samochód" a na samochód "taksówka" :D

wierszyk: "Dziad i baba dobrze żyli, chałupke se postawili. Dziadek piernął babka bzneła i chałupka sie rozwaleła"

babcia mowila;nie chodz tam bo zniesz-co znaczy nie chodz tam bo sie przewrocisz. a druga jedzie do,,achana" albo do,,dzanta"-geant

Moja jak się zgadzała z czyimś zdaniem mówila-AJNO biustonosz-ŚLE kobieta niezadbana-BENCMARYNA mężczyzna niemęski-FRANEK W POMPKACH

moja mówi "chachor" na kogos kto cos przeskrobie mietła zamiast miotła "wynoś się" jak chce zeby ktos sie przesunął "kaj zes sie smykała" - codzienne pytanie jak mnie nie bylo w domu "ku ku na muniu" ehhh czasami babcie są nie do zniesienia!

Bylo cos o skafandrze. Moja babcia mowila: zimno dzisiaj na polu, zaloz skafander i kapiszon na glowe. Powycieraj prochy. Na buty na obcasach mojej mamy mowila pazorki. Niemowlecy smoczek to byl cumelek. A mialam unikac tego huncwota i galgana z naprzeciwka. Ale sie usmialam.

Dziadek mój zawsze jak się zdenerwował tematem mówił "Gupota!" Babcia natomiast wiecznie myliła imiona i zanim powiedziała tego , do kogo się chciała akurat zwrócić to wymieniła 4 inne :) No i "Zebuj się" - rozbierz się. Świetny temat. Warto powspominać św p już dziadków.