Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawie oczko

lista gości

Polecane posty

Gość pawie oczko

Jak to u was jest z listą gości? Ja sama płacę ze wesele i trochę mam żal do narzeczonego,że nie myśli o kosztach. Na początku uzgodniliśmy jaką liczbę gości zapraszamy na wesele. Z naszych ustaleń wyszło,że z jego strony będzie 3 razy więcej gości. I lista tych gości stale się rozszerza. Nie mam już siły do niego. Rozmawiamy i rozmawiamy i on stale się upiera. Ja rozumiem,że ma dużo ludzi, których chciałby zaprosić, ja też zaprosiłabym więcej,ale staram się ograniczać właśnie ze względów finansowych. Nie mam rodziców, którzy mogliby mnie wspomóc finansowo a nie będę spłacać kredytów, bo mam taką niską pensję,że nikt mi kredytu w banku nie udzieli. Zresztą co to za przyjemność spłacać kredyty po ślubie? Jak u was jest z listą gości i kto płaci za wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy
kazdy placi za swoich gosci. jesli Ty zaprosisz 30 osob, a on 60 to Ty placisz za 30, i juz! Wiec niech zaprasza ile chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawie oczko
Mój narzeczony jeszcze studiuje, nie pracuje, ja jestem już po studiach, ale moje zarobki są takie sobie, nie najwyższe, wiadomo jak to na początku jest. Myślałam,że według obyczaju za wesele płaci panna młoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_soon
u nas placa moi rodzice. to prezent slubny. milo bylo uslyszec: w takim dniu masz byc wsrod tych,ktorych kochasz. i jakie bylo moje zdziwienie, gdy nie opnowala,ze nie zaprosilam rodziny, ktora widuje na pogrzebach i czy innych okazjach (dosc sporadycznie), tylko samych przyjaciół i cioteczne rodzenstwo z ktorym kontakt utrzymuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptuptup
pawie oczko kiedyś był zwyczaj, że sprawy ogranizacyjne dotyczące ubioru panny młodej, sali i menu opłacali rodzice młodej, nigdy panna młoda sama nie wyobrażam sobie, żebym miała sama z mojej pensji bez pomocy narzeczonego wszystko zapłacić w końcu to jest wasz ślub nie twój w przypadku, kiedy nie byłoby nas stać na opłacenie wszystkiego, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na organizację wesela zwyczaj zwyczajem, ale my z narzeczonym rodziców całkowicie odciążamy sami za wszystko płacimy i organizujemy, bo to nasza uroczytość, będzie taka jak sami sobie zaplanowaliśmy i taka na jaką nas stać, zresztą moi rodzice też nie mają na tyle pieniędzy, żeby płacić wszystko jak zwyczaj każe, w dodatku mieszkamy już ze sobą, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby rodzice mnie jeszcze finansowali porozmawiaj ze swoim narzeczonym, bo w końcu zostaniesz z tym kredytem do spłacenia na nowej drodze życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie rozumiem takiego egoizmu ze strony pana młodego:( bo tego inaczej nazwać nie można. Jak to się upiera przy swoim? A dlaczego Ty masz płacić za stadko cioć i wujków których w życiu na oczy nie widziałaś ? Podejście baaaardzo nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PANNA MŁODA MA PŁACIĆ ZA WSZYSTKO??? No co Ty? Zawsze był jakiś podział kosztów. My nie dzielimy się \"tradycyjnie\", tzn. pan młody obrączki, wódkę itd. Stwierdzilismy, że jak się wszystko podsumuje to jest pół na pól i tak. Poza tym z mojej strony płacą rodzice, a z drugiej strony płaci mój narzeczony sam. Podzieliliśmy gości na moją rodzinę za którą płacą moi rodzice, za rodzinę z drugiej strony płaci mój narzeczony a za znajomych po połowie. Wszystkie pozostałe koszty dzielimy na pół i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany - jak to Pani Młoda! Teraz są inne czasy! U nas za rodzinę płacą rodzice moi i jego (kazdy za swoich gości - moja rodzina jest 3x liczniejsza niz jego), za znajomych płacimy my wspólnie, za orkiestre, ubranie itp. my wspólnie po połowie-chyba ze nam nie wystarczy to rodzice wspomogą. Tak zdecydowaliśmy! Nie wyobrazam sobie zeby mój narzeczony powiedział mi ze mam zapłacic za całe wesele bo jestem panna młodą - skandal jakis! to nie jest 200zł!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No żeby mój facet powiedział że panna mloda płaci za wszystkich gości to ja bym mu jego listę skrócila do zera;) U mnie od razu wiadomo było, że ja płacę za swoich a on za swoich.U mnie jest o tyle fajnie, że mama mi dużo pomoże i zarabiam.Mój przyszły mąż (ale to brzmi:) zarabia ale nie ma pomocy ze strony rodziny, bo jego mama nie żyje a tata jest w ciężkim stanie w hospicjum.ale jakoś poradzi sobie-on jest optymistą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×