Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakochanapouszy

Czy taki związek ma szanse na przetrwanie mimo...

Polecane posty

dziekuję wam wszystkim za rady i słowa pocieszenia:) najpierw musze porozmawiac z nim ale boje sie czy on......moze on juz nie chce walczyc i sie juz poddał???? tak to odbieram:( ciągle sie mnie pyta tak niby w zartach czy juz kogoś poderwałam, ze pewnie taka slicznosc ( dla niego zawsze jestem najpiekniejsza mimo ze do ideału mi sporo brakuje) długo nie bedzie sama, ze pewnie jest do mnie kolejka..... jak bedzie wyglądało nasze zycie za 10-15 lat? co bedzie gdy on juz odejdzie? jak odbierze to jego rodzina? mam tyle niewyjaśnionych pytań.......boje sie mam milion mysli w głowie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jest starszy o 29.Czyli sytuacja calkiem podobna.Z ta tylko roznica ze my nadal jestesmy razem.Od dwoch lat.Szczesliwi.Choc przyznam ze czasem ludzie potrafia byc wredni.Ale my sie napewno nie poddamy.Kochamy sie i zwyciezymy wszystko.I Tobie zycze wytrwalosci i wiecej wiary w sile prawdziwej miłości. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3207862

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim! jedz do niego! powiedz ze ty zdecydowalas i wiesz ze nie chcesz byc z nikim innym bo to jego pokochalas i to obok niego chcesz się rano budzic ia wieczorem zasypiac, ze niewazni sa rodzice bo ty juz zdecydowalas! a jesli cie kochaja będą musieli was zaakceptowac! powiedz ze ty juz wiesz ..ze chcesz byc z nim, a teraz dasz mu kilka dni aby on sie zastanowil czy rowniez tego pragnie tak mocno jak ty! czekasz na odpowiedz do....(i tu juz zalezy wszystko od ciebie):) znam pare u ktorych roznic wieku wynosi 23 lata, a nie 14 więc nie panikuj.. ona miala 24 lata jak za niego wychodzila, on byl przed 50..maja dwoje dzieci, kochaja si ę..ogolnie dobre malzenstwo ;) spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale między nami jest 20 lat różnicy a nie 14:) to ktoś inny napisał.... ja juz mu kiedyś tak powiedziałam i dałam kilka dni na zastanowienie to było w zeszłym roku w wakacje ja wtedy wyjechałam na kilka dni, po powrocie on mi własnie powiedział ze zrozumiał ze nie moze zabierac mi zycia, ze ja zasługuje na kogos lepszego niz on, ze nadal mnie kocha ale ze względu na wiek nie mozemy byc razem ze to dla mojego dobra ze znajdzie sie ktos inny lepszy młodszy........jestem cała zaryczana nie wiem co robic:( on postanowił ze mamy poszukac sobie kogos innego ze teraz jestesmy przyjaciółmi...ale gdy ja jestem z innym to poprostu nic nie czuje, czuje sie raczej jakbym go zdradzała:( jejku ja juz sama nie wiem co ja mysle a co nie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
wygląda na to,że sama nie wiesz czego chcesz.Moze obydwoje nie wiecie,bo jeśli jesteście pewni tego co Was łączy to trzeba determinacji i zdecydowania w dązeniu do tego ,co da Wam szczęscie. Idź swoją drogą ,a ludzie niech mówią co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
Nie chcę tu wyjść na jakaś hexę ,niedowiarka itd,ale warto też sobie uświadomić ,ze pokątne spotkania,nawet codzienne nie dają wyobrażenia o tym ,jakbędzie wygladać wspólne życie.A ono niestety nie polega na ciągłych ,płomiennych zapewnieniach o dozgonnej miłosci i patrzeniu sobie w oczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
Nie chciałam Cię zdołować jeszcze bardziej ,po prostu często jest tak ,że gdy znikają przeszkody na drodze do zabronionej miłości przestaje ona być taka idealna.Taki urok zakazanego owocu.A moze jestem starośiwecka i uważam ,że to zbyt duża różnica wieku...Ale to tylko moje subiektywne odczucie.jeśli Tobie to odpowiada to nie męcz sie wiecej i bierz tego chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz od roku jestem zdołowana....widze jak on sie meczy z tym, jak mu ciezko i mnie jest ciezko moze to jest zbyt wielka różnica wieku ja powoli przestaje normalnie myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
wiec lepiej podejmij jakąś decyzję ,przemyśl temat wzdłuż i wszerz i nie zadręczaj się tym,bo na dłuższą metę jest to destrukcyjne:( Myślę.ze w głębi serca wiesz czego chcesz,ale wydaje Ci się to trudne,bo nasze myślenie jest ograniczone konwenansami,tym,co pomyślą inni,jak zareaguje rodzina etc.Spytaj siebie ,czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peggy brown ma racje-musisz podjac decyzje.Razem musicie ja podjac.Bo jak na razie jest w tym wszystkim pelno niescislosci a to jak widac bardzo Cie pograza.Porozmawiaj z nim powaznie.Albo badzcie razem wbrew wszystkiemu albo sie rozejdzcie.Jesli to jest prawdziwa milosc i wzajemna to powinniscie sprobowac-uda wam sie.Jesli natomiast nie to.....sma wiesz. pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś chcielismy sie rozstac......zeby nie ranic siebie nawzajemnie:( byłam wtedy zrozpaczona...............on wytrzymał 3 godziny......i zaproponował przyjazn.........nie chce stracic przyjaciela bo tak bedzie jezeli zadecydujemy ze nie mozemy byc razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
uważaj tylko,żeby nie przerodziło się to w kiczowatą telenowelę. Płacze,gwałtowne rozstania,powroty-ile tak można?trzeba wziać życie za rogi,zdobyc się na szczerą rozmowę-nie taką -o jak ja Cię kocham bardzo,tylko jak sobie to wyobrażacie,podjać DOJRZAŁĄ decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś z nim poważnie rozmawiałam ale to on zaczoł był jakis dziwny spytałam co sie dzieje....z tego wyszła mała afera popłakałam sie:(mówił ze jest nikim ze nie powinnam go kochac ze mi nie wolno ze powinnam sie zakochac w kims młodszym ze on jest zerem ze powinien juz dawno nie zyc:( nie pomagały moje tłumaczenia ze dla mnie jest kims najwspanialszym na swiecie ze ja go kocham:( czułam jak mnie odtraca mówiłam ze go kocham ze chce pogadac a on tylko zebym go zostawiła bo on chce byc sam:( spytałam czy mnie kocha a on dlaczego go o to pytam......spytał tez a co jesli mnie nie kocha a ja mu powiedziałam ze nie wierze w to ze kłamie bo mówi tak aby mnie chronic na koncu powiedział ze kocha i poszedł:( boze ja nie wiem co teraz ???????????????????????co sie dzieje, co sie stało.....czy to juz koniec???????????ja bez niego umre!!!!!!!!!!!!!! dlaczego, co ja mam zrobic???????????????POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×