Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iag5

co sądzicie o weselu na dwóch salach osobna jedzeinie i tańce?

Polecane posty

Gość roztwór kwasu solnego
mnie się podoba - wole tańczyć , kiedy nie ma ludzi siedzacych mi za plecami , bo wtedy się obawiam , że mogą mnie obgadywać; a tak to albo sie tańczy , albo się je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że
to dobry pomysł, ja też tak miałam i było dobrze m.in. z powodów, które podała poprzedniczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy w jakiej odleglosci sa te dwie sale. jesli bezposrednio obok siebie, to okej. Ja bylam na weselu gdzie sala z jedzeniem byla w jednym budynku, a sala do tanczenia w budynku obok. To juz nie bylo takie fajne :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tak mieliśmy.Sala obok że można było zobaczyć różne wygibasy.Uważam że to dobry pomysł dla tego co siedzi przy stole i dla tego co tańczy.Nikt Ciebie nie będize obijał plecami,a i jedzenie nie będize się kurzyć (gdy jest ciepło )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasnaA
ja tez tak mialam. w dwoch polaczonych z soba salach byly stoly, a w odzdzielnej sali tance. DZieki temu bylo slychac co mowi sasiadujacy biesiadnik. Jak stoly sa w tej samej sali co tance to ciezko sie rozmawia:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie:a gdzie u Was odbywały się oczepiny i pierwszy taniec???Na sali tanecznej???Bo ja się boję(też mam oddzielną salę),że nikt nie wyjdzie na pierwszy taniec ani oczepiny,jak to było u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w weseliskach
osobne sale są ok, jak nie są zbyt daleko od siebie, jeżeli są za daleko to wtedy kapela może mieć trudność w ewentualnym zachęcaniu do zabawy..... na pierwszy taniec, najlepiej chyba jest jak kapela zaprasza gości do kółeczka wokół pary młodej, wtedy nie ma problemu, że nikt nie wyjdzie, waeto o to swoją kapelę lub dj'a poprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka82
ja mam sale wspólna jest duza bo miesci 200 osób...byłam na weselu gdzie były dwie sale i mało osób sie bawiło bo jak juz usiedli za stołem to nie chciało im sie wstawac i przechodzic do sali tanecznej i tym sposobem połowa gosc pojechała do domu juz po 12 bo slub był o 13 u mnie w rodzibnie sa osoby które prezyjda same na wesele...min moja mama bo jest wdową, babcie, ciotki bo męzowie albo za granica albo nie zyja i lepiej bedzie im sie siedziało na sali gdzie beda mogły poobserwowac tanczace pary niz siedziec cały czas za stołem jak na komuni czy imieninach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam
ja byłam na takim weselu u mojej kuzynki no i na upartego nie było źle, ale jden minus jaki ona późnije żałowała to kamerzysta który kręcił tylko tam gdzie tańczyli, a wcześniej tego nie zauważyła....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek26 - aj żartujesz z tym pytaniem :) kochana każdy będzie chciał zobaczyć pierwszy taniec :) a co do odczepin to pewnie tez jeśli jeszcze panowie i panie będa trzymali się na nogach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co ja wam powiem? -jak towarzystwo jest dobrze dobrane to i na polu w gumoficach będzie się świetnie bawić.Bo pomyście tak na chłopski rozum co ma sala do udanej zabawy??? jak ktoś będize chciał się bawić to przejdize sobie na druga częśc sali i będzie balował do 5 rano .A co do tego kółeczka w czasie pierwszego tańca to jest głupota (oczywiście nie chce urazić osoby która to napisała lecz pomysł nie taki) no chyba że Tobie to odpowiada.My osobiście tańczyliśmy sami i wszyscy wyśli by popatrzeć na młodych a jak ktoś np by nie chciał to i kółeczkiem nie zmuśisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
to nie jest takie fajne, sama mialam najpierw takie sale ale potem zmienilam hotel, nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w weseliskach
kangurek>> ja tylko piszę z doświadczenia.... bo moim zdniem szczególnie na zdjęciach i filmie dziwnie wygląda jak para młoda tańczy na pustej sali.... tak smutno.... cóż, oczywiście każdy ma wybór.... a dobrej zabawie czasem trzeba pomóc.... tak prawda.... różni są ludzie, niektórzy nieśmiali i jak ich kapela umiejętnie nie wciągnie do zabawy to będą siędzieć tylko i szybko do domu.... a tak, mogą się świetnie bawić- jak im się tylko troszeczkę pomoże..... widziałam to nieraz.... dobra kapela potrafi zdzaiłać cuda.... nawet na szytwniackiej imprezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doświadczona weseliskach- ja właśnie miałam osobno sale ale taką że można było wsyztsko zobaczyć.Oczywiście że to czy będzie dobra zabawa zależy 50 % od zespołu a drugie tyle od jedzonka :) .Taka sala musi byc blisko między sobą oraz muzykanci :P ehhehe musza miec niezłe nagłośnienie a wtedy nie ma problemu.Kiedyś często kursowałam na weselach jako kelnerka i wież mi nie sala decyduje o jakości zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w weseliskach
no dokładnie kangurku.... akurat przeglądałam takie wesele, które miał dwie sale oddzielone holem hotelowym.... co prawda w sali do siedzenia był telebim.... ale muszę powiedzieć, że coś niespecjalnie się bawili, chyba jednak trochę za daleko i za mało bezpośredni kontakt z muzykantami.... natomiast kameralnie oddzielone miejsca do siedzenie.... jak najbardziej polecam....przeciaż źle tańczy się na takiej "sali operacyjnej" obstawionej stołami z każdej strony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze wesele odbedzie się w góralskiej chacie nad jeziorem, na poddaszu się je a na parterze tańczy.. miałam duże obawy co do wyboru miejsca, głównie zdecydowała piekna okolica i mozliwośc pieknych zdjęć w plenerze wokół... zaś co do podziału na 2 sale to teraz juz chyba jestem do tego przekonana.. nasze babcie napewno będa uradowane że nie będę zmuszone do tego by przez całą noc słuchać głosnej muzyki, poza tym ten kto bedzie miał ochotę sie wytańczyć i tak to zrobi, a ten kto nie preferuje tanców posiedzi w klimatycznej atosferze na poddaszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że babcie
własnie chcą się patrzeć na wnuki jak się bawią a nie tylko o swich prolemach gadać, tak sala odzielna czy na iinym piętrze zawsze rozbija imprezę - zawsze tworzą się 2 fronty tańczoncych i nie tańczoncych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo do swoich wyborów, my zdecydowalismy tak i nie żałujemy decyzji, bylismy już na jednym weselu w naszej chatce i nie było podziału imprezy, wszystko zalezy od gości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona w weseliskach
dziewczyny ..... podstawa to kilmatyzacja na sali do tańca.... tam zawsze jest najbardziej gorąco ;) warto na to zwrócić uwagę jak welsele planuje się w miesiącach letnich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będą miała na osobnych salach. uważam, że jest to dobre rozwiązanie, bo ludzie się nie krępują jak tańczą. Gorzej dla starszych, którzy chcą popatrzeć, kto z kim i dlaczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×