Wiekowe dziewice

24 --> :o to przykre...

Hmmmm w pewny sensie tak. Ostatnio zastanawiam sie czy nie zyc po prostu w czystosci...to nie zart. Nie szukac na sile faceta do tego "pierwszego razu" - bo, jesli sie nikomu nie podobam, to wiadomo ze on po tym pierwszym razie mnie rzuci.

Dziewczyny,tu nie chodzi oczekanie do ślubu,ale z pierwszym lepszym?Miałabym moralnego kaca.

no moze nie z pierwszym lepszym, bo ten niekoniecznie bedzie fajny, ale z pierwszym fajnym to już szybciej :p

snejki Wydaje mi sie, ze to wynika raczej ze strachu przed zaangazowaniem, bo jesli idziesz z mezczyzna na calosc ( tak jak w moim przypadku bylo to tylko z tymi, w ktorych bylam zakochana) to jest to juz wskaznik jakiegos zaangazowania, wymaga od obu stron czegos wiecej niz tylko trzymania sie za rece - i tu nie chodzi mi o kwestie tylko fizycznych wymagan- ale chociazby o to, ze wymaga od nas odpowiedzialnosci bo moze sie przytrafic niechciana ciaza, bo jesli ktores zdradzi- to pomijajac, ze to cios dla milosci moze to grozic partnerce/partnerowi jakims przywleczonym chorobskiem... Z wiekiem jest pewnie trudniej- bo wstyd sie przyznac, moize wysmiac, moze sie przestraszyc itd. Wydaje mi sie, ze jak sie zakochacie badz zauroczycie - to naprawde samo sie stanie i nikt niebedzie sie pytal o to czy jestes dziewica czy nie , czy tez ilu mialas partnerow- wtedy sie o takich sprawach nie mysli, wystarczy sie poddac chwili, a Wy jestescie dojrzalsze niz nastolatki- wiec nie bedziecie sie martwily o to czy nie "wpadniecie" bo troche wiecej o swiecie wiecie ;)

Dobra,tylko gdzie ja mam poznać kogoś,jak nawet nie mam z kim wyjść.Wszystkie kumpele mężate,dzieciate.W jakimś błędnym kółku chyba jestem.

Dobra,tylko gdzie ja mam poznać kogoś,jak nawet nie mam z kim wyjść.Wszystkie kumpele mężate,dzieciate.W jakimś błędnym kółku chyba jestem.

Dobranoc dziewczyny,jutro muszę wstać o 4.30,zajrzę jutro.Pa

Ja też jestem dziewicą, mam 22 lata i takze nie chciałabym po prostu zrobić tego z pierwszym lepszym... czekam na tego jedynego ;) nie jest to dla mnie żadną ujmą, nie wstydzę się tego, nie mam w związku z tym żadnych kompleksów, nigdy też nie spotkałam się z krytyczną opinią pod miom adrestem przez to że jestem dziewicą... ale większość moich znajomych już dawno jest po pierwszym razie... wszyscy na pewno domyślają się że nigdy nie byłam z facetem, bo nawet nie miałam chłopaka, tak wyszło że nie trafiłam jeszcze na właściwą osobę, a wg mnie, jeśli seks - to tylko z miłości. Miło wiedzieć, że nie jestem osamotniona w swoich pogladach ;) pozdrawiam

do 24: A czy to nie jest troche tak, ze sie nie starasz sie podobac? Mowie tak, bo sama tak mam. Kiedys wydawalo mi sie, ze to sztuczne, przebieranka, ze trzeba sie podobac taka, jaka sie jest naprawde, ale potem uswiadomilam sobie, ze mi tez podobaja sie chlopcy zadbani i jakos sie wyrozniajacy (mowie tu o pierwszym wrazeniu, wiadomo, ze potem roznie bywa), wiec chyba jednak warto czasem poswiecic troche czasu dla swojego wygladu, zeby ktos cie skomplementowal albo obejrzal za toba - to wspaniale podnosi na duchu. A proste kobiece sztuczki typu dekolt, spodnica (niekoniecznie od razu mini), rozpuszczone wlosy, przeciagle spojrzenie naprawde dzialaja. Moze nie zdobedziesz w ten sposob narzeczonego, ale na pewno poprawisz sobie humor.

Oczywiscie nic na sile, jesli NIENAWIDZISZ spodnic to lepiej nie zakladaj, bo sie bedziesz zle bawic.

do Mariana: Przyznaje, jeszcze niedawno chodzilam w zabudowanych na maxa bluzkach i ciemnych spodniach. Na pewno nie zachecalo to facetow...:O Mniej wiecej od pol roku nosze spodnice (nie mini;)), bluzki z dekoltem, buty na malym obcasie. Wlosom pozwalam sie krecic, a wczesniej je prostowalam. Troche sie przekonalam do spodnic, dzieki nim wygladam jak kobieta;) No i lepiej sie czuje. Naprawde - czasem wrecz jak kopciuch na balu, choc jestem w autobusie...:D Tyle o ubiorze. Nie jestem jednak w stanie zastosowac innych kobiecyh sztuczek jak przeciagle spojrzenie, mrugniecie okiem itp. nie znam sie na tym, nie umialabym tego zastosowac. Pozdrawiam wszystkie wiekowe dziewice

witam, pozdrawiam wszystkie kolezanki i kolegów ;)

Cześć,choć to nie na temat,ale byłam dzisiaj na usg piersi i maja torbielka zniknęła.Już się niczym nie przejmuję,ani swoim wiekiem,tym dupkiem,który mnie olał ani tym,że sze wpłacił mi pensję bez premii-zdrowie najważniejsze,aha zaczynam myśleć pozytywnie.Swoją drogą ciekawe jak długo,to nie pierwszy raz.

najwazniejsze, ze wszystki jest OK :) a co sie stalo, ze zniknela?? co robilas??

Nie jestem nastolatką,a caly czas miałam problem z trądzikiem.Brzłam antybiotyki,w końcu Diane35,ale po niej mogłabym kodoś zabić,w końcu to odstawiłam i wszystko oki.Snejki,skąd jesteś-ja mieszkam w Oświęcimiu.

klemi --> a ja w BB! :D ..proszę, co za spotkanie! ;)

ojoj, widzę, ze topik umarł smiercia naturalną... :o chyba wszystkie dziewice zostały nagle rozdziewiczone.. :D

Może więcej ich nie ma Ale napewno są ;)

Ja miałam 35 lat jak starciłam dwa lata temu dziewictwo.Mam fajnego faceta ,pól roku temu mi sie oświadczył,jest on moim pierwszym i pewnie ostatnim.Naprade wartało czekać.

Ja miałam 35 lat jak starciłam dwa lata temu dziewictwo.Mam fajnego faceta ,pól roku temu mi sie oświadczył,jest on moim pierwszym i pewnie ostatnim.Naprade wartało czekać.

wuzetka1969 Ale mnie powaliłaś na kolana. Mam do Ciebie pytanie, a ile lat ma Twój facet?

I jak długo byłaś z nim nim to zrobilaś? Czy może odrazu?

Do wuzetka-jesteś moim wzorem i cholernie mnie podbudowałaś,ja mam 31 lat i \"obciążnik \" mi nie przeszkadza,ale jak mam iść do ginekologa to mi trochę nieswojo,bo każdy jeden usiłuje ukryć zdziwienie,ale co tam.Jeżeli o mnie chodzi to będę czekać na kogoś,z kim naprawdę będę chciała to zrobić.Pozdrawiam wszystkie\"stare\"!

Ja mam 17 lat i niektórzy nazywają mnie niewydymką, haha :P

Do przestań-to wjakimś po_ _ _ _ _ _ m towarzystwie przebywasz.

Pytacie o wiek mojego mena,jest on starszy ode mnie o 2 lata ma na imię Zbyszek . Poznalismy się przez internet na potalu www.gazeta.pl są randki,on dał ogłoszenie ,ja odpisałam do niego i po dwumiesięcznej znajomości w sieci spotkaliśmy się w realu. Na początku bylo koleżeństwo, rozmowy,wyjście do kina,wymiana poglądów,nie myslałam o zaangażowaniu sie uczuciowym,ale to samo przyszło. Pierwszy raz (bedę go pamiętac do śmierci) zblizyliśmy sie do siebie po półrocznej znajomości .Na drugi dzień po tym szłam na kurs prawa jazdy ,niewyspana,rozkojarzona,nie mogłam skoncentrować się na jeżdzie samochodem,to długo będę pamiętać. Co ciekawego,że ja nie miałm żadnego krwawienia przy defloracji,poprostu taką mam anatomię,to sie zdarza.

wuzetka--> a on był już doswiadczony czy tez byl prawiczkiem?

Przegoniłam sie po różnych forach,dla ludzi mniej-więcej w moim wieku i doszłam do wniosku,że nie jeastem na straconej pozycji,mianowicie:myślałam,że nie ma już takich dziewic dinozaurów jak ja,okazuje się,że są.Żyłam w przekonaniu,że na dziecko za pięć minut będę za stara(dzięki zjawisku terrorowi młodych matek-jak ktoś na którymś forum trafnie to określił),okazuje się,że nie jestem za stara.Nic tylto zacząć wreszcie myśleć pozytywnie i ŻYĆ!

No jak ja przeczytałam post wuzetki, to też się trochę przestałam bać, że nie zdążę z dzieckiem. A też nigdy nie chciałam to zrobić byle gdzie i byle jak. Zawsze chciałam sobie zaoszczędzić niepotrzebnych wspomnień. I chciałam to zrobić z naprawdę właściwym. Chciałabym też wierzyć, że jest ktoś taki godny mojego zaufania. Ale narazie to strasznie się rozczarowałam tym jacy są mężczyźni. Wuzetko, a miałaś wcześniej chłopaka, który w jakimś w stopniu Cię poznał? Czy nigdy wcześniej nie miałaś chłopaka? Z tym ginekologiem to racja, ja wogóle nie chodzę. Mam to gdzieś, nie będę się tłumaczyła :).