Czy opalacie się rozsądnie?

Dla przypomnienia:Pamiętajmy że opalać się można wyłacznie pod \"opieką\" filtrów słonecznych pochłaniających promienie UV.Promienie UVA są grozniejsze niż UVB one uwalnieją wolne rodniki,powodują starzenie się skóry i stwarzają ryzyko choroby nowotworowej. Ich destrukcyjne działanie jest zauważalne dopiero po dłuższym czasie. Zaczerwienienia, pieczenie i oparzenia po długim przebywaniu na słońcu wywołują promienieUVB,dlatego mylnie sądzimy, że to przede wszystkim przed nim trzeba się bronić.Pamiętajmy również, że perfumy,wody toaletowe wywołują na wystawionej na słońce skórze brzydkie przebarwienia,trudne albo nawet niemożliwe do usunięcia. A makijaż? Czy malujecie się na plaże?

temat filtrow a za granica trabia,ze sa cholernie rakotworcze. Im wyzszy filtr tym wieksze ryzyko.

U mnie z tym makijażem różnie bywa. Kiedy wiem, że będę opalać twarz nie nakładam podkładu tylko warstwę kremu z filtrem. Natomiast kiedy czuję, że moja twarz ma dość słońca nakładam podkład, bo on idealnie chroni mnie przed słońcem nie zmuszając do zakładania nakrycia głowy. A rozsądek to nie jest moja główna zaleta. raczej opalam się do momentu aż nie zajdzie słońce, co niestety towarzyszy mi od początku wakacji. Opalam się góra 2 h potem nie ma już słońca i kończę opalanie. W zeszłym roku nie stosowałam kremu z filtrem i porządnie się poparzyłam. Teraz smaruję twarz i ciało kremem i póki co nie poparzyłam się ani razu.

filtry rakotwórcze?? w PL to chyba, cisza przed burzą...

p.s. może to i lepiej, bo ja nie lubię tych tłustych filtrów... a fee.... znaczy się kremów z filtrami;)

niestety nie

A ja jeżeli nie nałożyłabym grubej wartwy ochronnej to po pierwszym wyjściu na słońce oprócz natychmiastowego poparzenia pojawia się uczulenie :( najwięcej na ramionach i szyi. I dopiero po stopniowym dawkowaniu kapieli słonecznych udaje mi się wyjść na prostą i korzystać ze słońca. Fatalna sprawa...

z filtrem za granica- ja tez nigdzie nie czytalam takiej informacji-powiedziala mi o tym siostra,ktora ma uczulenie na slonce.To byla opinia lekarza.

ale co? Filtry rakotwórcze????

tak, opalam się rozsądnie, czyli praktycznie wcale ;) a filtrów używam na co dzień. filtry rakotwórcze? rakotwórcze to jest myślenie, że jak się człowiek posmaruje SPF 50, to może siedzieć na słońcu 8 godzin :/ należy pamiętać, że żaden krem z filtrami nie blokuje 100% promieni UV, odchodzi się już od złudnego określenia \"bloker\". z tymi rakotwórczymi filtrami to jest taka bajka, że odkąd pojawiły się wysokie filtry, to ludzie zaczęli dłużej siedzieć na słońcu, stąd zwiększona liczba zachorowań na raka. a nie od tego, że używają filtrów.

Staram się :) Na pewno krem z filtrem,przynajmniej 20 i dbam o ochronę skóry już wcześniej zażywając kapsułki Inneov słońce,po nich skóra szybciej mi się regeneruje i wzmacnia kolor opalenizny.

Filtr nr 30

ostatnio nie mam czasu sie opalac ale jak juz to zasze z : balsamem z filtrem 20 czapeczka na lepek ;p buzi nie opalam na sloncu godzinka - poltorej, wiecej nie wysiedze ;p