Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Hahaha, nieźle Olza mnie rozbawiłaś :D Współczuję Ci z całego serca takiego kompana. Wolałabym chyba być sama do końca swoich dni niż przebywać z takim kretynem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj byly jak z nim zerwalam grozil ze mnie wywiezie do hamburga i sprzeda do burdelu. Pojeb. Z kolei poprzedni mial dwie twarze. Raz mi mowil ze jest gejem potem ze ma bialaczke a innym razem ze mnie zdradza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tobie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja....
jak bylam miesiac czasu w Niemczech,to poznalam sympatycznego chlopaka Niemca,do mojego wyjazdu czesto rozmawialismy potem wymienilismy sie nr.tel....i zaczelo sie -wydzwanial do mnie co 10 minut puszczal non stop sygnalki -mowil ciagle ze mnie kocha -wzial moj adres,pisal listy,ale swego adresu mi nie dal -powiedzial ze ma kogos,alezyc beze mnie nie moze -gdy mu powiedzialam zeby przestal dzwonic to rozplakal sie -zerwalam z nim kontakt,a on ciagle pisal listy:( -minely 4 lata odkad nie widzielismy,a on wczoraj zadzwonil i powiedzial ze mnie kocha,ale nie da mi adresu bo jest ktos w jego zyciu:( psychol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeee
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całej trójce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy ex: - chodził w brudnych, starych Adidasach - chciał zaciagnąć mnie do łóżka, żeby popisać się przed kolegami - był bardzo niezaradny życiowo - myślał, ze skoro ma kasę, to może kupić mnie i moje uczucia Drugi ex: - nie potrafił przyjąć do wiadomości że nie chcę już z nim być - uważał że jestem jego własnością - był przekonany, że jak już nie będziemy razem, to nie znajdę nikogo innego - uważał że jest najfajniejszy - spał do 13nastej - leń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
a mój były: *imprezował z kolegami wkurzał się że urządzałam mu awantury bo ze mną nigdy nie wychodził. * po 4 misiącach chodzenia przestał mnie kochać a później wogóle przestało mu na mnie zależeć * ostatnio dowiedziałam się że ukrywał przede mną przeszłość i "ciekawe towarzystwo" w jakim się obracał *po zerwaniu stwierdził że pociągam go bardziej niż wtedy, gdy ze mną chodził ale za to: *był cudowny w łóżku i potrafił doprowadzić mnie do wrzenia i mega orgazmu :) najmilej wspominam ten związek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całej trójce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnooooooosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizjonomia
Jak dobrze teraz to wygarnąć:;-) - chorobliwie skąpy; - brudas - umyłem sobie tylko siusiaka - prze randką - miał tylko jedne spodnie, - nie chciało mu się golić, więc bezustannie kuł mnie swoim marnym zarostem ( dobrze,że był lichy ) - pocił się obrzydliwe podczas seksu, często wiotczał i się przy mnie onanizował, żeby kontynuować, - opowiadał mi wiecznie o swoich chorobach ( a to liszaj na głowie, a to grzyb na fiucie...) - ciągle opowiadał o swojej ex ( co z nią robił ) - pokazywał mi meile od różnych dziewczyn i twierdził, że i tak ich nie znam ( obrzydlistwo ) to mało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czasem się wierzyć nie chce w te historie.. :D Muszę zebrać się w sobie i tego mojego opisać w końcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big foot
hej dziewczyny. Moj byly wrzucal brudne skarpetki zamiast do kosza na bielizne to do szafy.. pfui do tego nieslowny i slaby psychicznie i byl na kazde zawolanie kumpli, jak tamci szukali transportu na impreze albo po wodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie......to ja
moj umowil sie ze mna na 19,czekam na niego 15 minut a jego nie ma ,wyslalam smsa z pytaniem czy cos sie stalo i czemu go nie ma,ale nie odpisal,wkurzona poszlam do domu. za godzine zadzwonil jakby nigdy nic i stwierdzil,ze myslal ze umowilismy sie na 20 i ze zaraz przyjedzie po mnie moze i bym ugiela sie,ale to nie pierwszy raz kiedy spoznial sie i ciagle zapominal terminow spotkan,a potem mial wymowki ze hoho,np.ze byl na koncercie Rubika i musial z nim potem pogadac:O teraz moze "gadac"do woli bo zerwalam ta znajomosc,zbyt cenie siebie i punktualnosc by tracic czas na takiego fiuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia Dosia
Czytam i czytam,śmieje sie non stop i postanowiłam dołożyc do pieca !! Wspomne jednego godnego pamięci :-)) -kiedyś jak popił na imprze u znajomych darł się na głoś zebym mu wylizała rów....no comments -pomimo nakładu pracy w jego "rekultywacje" chodził jak ostatni szmaciarz,łachy kupione przez mamusie "ładne bo tanie" -"fifarafa",cfaniaczek z miodem w uszach..ale tylko wśród swoich nierozgarnietych koleżków,a naprawde burak -j/w cfaniaczek we wszystkich dziedzinach, kiedyś gamoń dolał płynu do mycia szyb do hamulców...a taki był "mundry" na samochodach,jeździł tez tak jakoś jak cajmer,nerwowo,zrywami a mnie sie czepiał ze delikatnie jeżdzę -kupiłam nowa pande to się smiał ze takie g.... sobie wzięłam a sam burak jeden jeździł 20-letnim wieśwagenem sztruclem i wszystkim wciskał jaki ma odlotowy wózek, burak jeden -wstydził się mnie przed rodzicami,nie pozał mnie z nimi a jak kiedyś wpadlismy na nich na miescie to wkręcał że jestem znajoma z pracy...a chodzilismy wtedy juz prawie rok -pierdział bez skrepowania , wąchał smuge i cieszył że tak zajeb..... wali...no comments - w łóżku nawet nawet..tylko zagonic do łazienki przed ciężko było....bo i tak sie zgrzeje...gamoń jeden -wielki kozak przy kolesiach....a jak zatrzymała nas policja na radar to za przeproszeniem mało się nie zesrał i nie popłakał... -ogólnie porazka, rok w plecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja też mogę? Mój exik: - nigdy nie zostawał u mnie na noc, bo twierdził że się nie wyśpi - zostawał najpóźniej do 11tej bo wtedy jego mama wychodziła z pracy i mogli wracać do domu razem autobusem - chorobliwie skąpy, jak chciałam żeby do mnie przyjechał (miał auto, starą Sienę która dla niego była niczym Porsche 911), powiedział że przyjedzie, jak mu oddam 12 zł za benzynę. Jak do mnie przyjechał na kilka dni, zapomniał szczoteczki do zębów i szkoda mu było kasy żeby sobie kupić, więc przez 4 dni nie mył zębów. - po randce wziął kajecik, ołóweczek, i zaczął robić słupki z kwotami ile to na mnie wydał w ciągu wieczoru - zaprosił mnie do knajpy i sam sobie zamówił wieeelki obiad, bo stwierdził że nie ma więcej kasy, więc ja siedziałam przy herbacie z cytryną. W końcu ON był głodny. - na imprezie obmacywał po cyckach moją pijaną przyjaciółkę, bo \"chciał sprawdzić czy rzeczywiście ma takie małe piersi, czy tylko tak wygląda\" - pocił się jak szczur, mycia unikał, rosły mu włosy w dziwnych miejscach - chciał żebym się nauczyła smażyć rybę w panierce, taką dobrą jak robi niby jego matka - widywaliśmy się raz w tygodniu, bo on nigdy nie miał kasy na benzynę (student, ale pracował). Na moją sugestię żeby przerobił auto na gaz, zareagował jakbym mu znieważyła matkę czy coś - miał obsesję na punkcie dużych piersi, po 1,5 roku zerwał ze mną bo stwierdził że ja mam za małe (wtedy 75B) i kumple się z niego śmieją. Był jedynakiem. Ciągle musiałam słuchać opowieści jak to mu wszyscy naokoło mówią jaki jest śliczny, jakie ma ładne niebieskie oczy, jakie długie rzęsy, jaki jest mądry i jak to pół wsi na niego leci. Wyobrażacie sobie gościa który tak o sobie mówi? Przecież to trąci pedalstwem! Wrrrrr. Nie wiem czy komuś się chciało to czytać, ale jak chcecie, to będzie ciąg dalszy, sporo tego jest:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura, pewnie ze chcemy, to najzabawniejszy topic na Kafe. Bawie sie zawsze po pachy i mam nadzieje na dalsze opowiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigGirlsDontCry
hej:) dolaczam cos od siebei ale pewnie bedzie sie powtarzac -juz w taxi na impreze mowil ze nie ma duzo pieniedzy(zebym ja zaplacila) -dzielenie rachunkow 50/50 tak wygladalo ze ja dawalam 20zł na pizze to reszty nie widzialam - a sklepie szedl po gazety jak przychodzilo do placenia i jeszcze podrzucal do koszyka cos na co mial wlasnie ochote -spal do 13-nigdy nie chcialo mu sie wychodzic najchetnej lezal przez tv z pilotem w rece -smierdzacy len poczawszy od zrbienia kawyna kolacji konczac zero pomocy -zapatrzony w siebie dupek zachwycony ze 16-tki sie za nim ogladaja z kolezankami najgorszej reputacji za ktore gotow sie byl ze mna pozrec-co ty od nich chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posejdon
największa wada ex to to że są ex :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×