Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość JA JUZ GDZIES TU PISALAM O
jedna z gorszych wad (powtorze je) * jak sikal nie wycieral penisa i mial mokra plame na gaciach, jak wysychala tez zostawala plama (ble) *smierdzialy mu nogi i uzywal antypotu *robil mi afery i awanntury jak nie chcialam z nim sie kochac *wstawal rano i od razu szukal czegos do zarcia i kazal mi sie ubierac na obiad gdzies jechac ( a ja lubilam pospac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikka
TEN IDIOTA !! - nie potrafił rozpalić w piecu - jak skonczył jeść to był cały spocony - taki był cholernie zazdrosny że na weselu nie mogłam zatańczyc nawet z moim kuzynem - nie potrafił sie ładnie ubrać - nie potrafił tańczyć , wogule ! - miał okropny nos ! - nigdzie mnie nie zabierał - najbardziej do niego pasowało ,,obiecanki cacanki,, - budził sie w nocy i jadł słodycze , okropnosć !! - nie umiał nawet naprawić roweru - ciągle zarzucał mi że go zdradzam - wydzierał sie na mnie - przez 3 długie lata nie miałam z nim nawet 1 orgazmu !! - miał okropne palce u nóg , krzywe , łee - był idiotą , uderzył mnie i dlatego z nim zerwałam !!!! ...ale ciesze sie że to zrobił bo w końcu wyzwoliłam sie od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój był wielkości psa siedzącego jezdził rowerem po mojej klatce schodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumarine
nr.1 Szpiegowal mnie kiepski w lozku,dlatego chodzilam na boki nigdy nie zabral mnie na obiad wszystko bylo za drogie nr.2 babiarz zdradzal mnie,w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu pod moja nie obecnosc oszust,i kretacz nr.3 pracocholik egoista skapiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha no taaaaaak
"*wstawal rano i od razu szukal czegos do zarcia i kazal mi sie ubierac na obiad gdzies jechac ( a ja lubilam pospac)" coz za cudowny kompromis. ty chcesz spac, to ZAWSZE tak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy wiecie co robicie.....
- miał okropny nos ! TO JEST WADA TY GLUPIA BABO???? - przez 3 długie lata nie miałam z nim nawet 1 orgazmu !! A MOZE TOOD CIEBIE TEZ ZALEZY EGOISTKO GLUPIA! - miał okropne palce u nóg , krzywe , łee TO TEZ WADA??????? boze, jakie te baby sa durne..... a poza tym to byl kiepski, faktycznie, ale to co wymienilam, to nie sa wady, a ty nie badz paniusia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha hahahaha ahahahaaaaa
"kiepski w lozku,dlatego chodzilam na boki" szmata:D zamiast pogadac, to na boki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumarine jaka ty jestes pusta
hahahaha najpierw SAMA ZDRADZALAS nr 1, a potem TY MASZ PRETENSJE, ze cie nr 2 zdradzal?:D:D:D:D:D masakra!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D:D:D masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exiexi
blumarine jaka ty jestes pusta trzeba przyjac zaloznie ze tu tez jest margines na tym forum, wtedy nic juz nie bedzie tak dziwne jak sie nam wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeSaue
- zakochany w sobie laluś: ,,jestem najładniejszy, najlepiej ubrany, najmądrzejszy, najbardziej inteligentny, naj...'' INNYCH LUDZI MIAŁ ZA PODLUDKÓW! - uważał siebie za mistrza w łóżku, a wyrabiał ledwo średnią krajową - notorycznie sie spózniał - prawił mi morały co powinnam, a czego nie, zawsze mnie poprawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufa
odnośnie mazania ust: tak zachowuja sie dzieci bo maja kubeczki smakowe na ustach i na okolo ust, wiec moze to jakas wada rozwojowa hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie usmialam
Moj ex: puszczał głosne i smierdzące bąki przy mnie bekał na całe gardło skąpy jak malo kto wszystko wiedział najlepiej zapuscil brzuch i nic z tym nie chcial robic ciągle mnie strofował nic mu sie nigdy nie chcialo sex i sex ciągle się sam zabawiał ogladał cały czas stronki pornograficzne ćpal a udawał że nie kiepscy koledzy nigdy nie dostalam prezentu bez okazji nic nigdy nie zrobił by mnie zaskoczyć szczery az do bulu bałaganiarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eRRR
"nr.1 kiepski w lozku,dlatego chodzilam na boki nr.2 zdradzal mnie,w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu pod moja nie obecnosc" blumarine idac Twoim tokiem rozumowania, to ten drugi Cie zdradzał, bo jestes cienka w łóżku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Samosia
*Miał okropne żółte zęby i szpary między zębowe *śmiał się jak prosie *jak do niego przyjeżdżałam to zawsze było brudno a w zimie to w pokoju miał tak niską temp że musiałam owijać sie kołdrą *nigdy nie miał nic do jedzenia w dom *prezent na urodziny dał mi po tyg spóźnieniu, zapakowany w worek Tesco *był kiepski w łóżku *ubierał sie jak fleja, chodził nie ogolony i wygladał jak Rumcajs *myślał Że jest artystą i cały czas musiałam chodzić na próby jego pseudo zespołu rockowego i tam wysłuchiwać jego gęgania *opowiadał mi np. o swoich problemach żołądkowych, coś w stylu "...dzisiaj srałem na zielono..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
Nie ma co, zajebisty temat!:) choć niektóre historie raczej tragiczne... Cóz, moj na szczęście ex: - wiele lat starszy, mimo tego nie mógł mi niczym zaimponowac - ani przystojny, ani inteligentny, ani ciekawy, ani nawet bogaty - 40 na karku a ciągle mieszkał z matką, mimo ze pracowal od 16 roku życia chyba i niezle zarabial - ja studiująca, on po zawodowce (a moze nawet podstawowce?) - strasznie skąpy - kupował tylko najtańsze produkty z najniższych półek w supermarkecie, typu makaron marki "tesco", margaryna "tesco", kawa i herbata-"tesco". Kiedyś zrobił mi awanturę, gdy chciałam przyrządzić mu smaczną kolację i kupiłam bardzo drogie wg niego spaghetti, makaron taki niby włoski za około 4 zł:) - ogólnie nerwowy i wyrywny, co świetnie łączyło się z jego niskim poziomem intelektualnym i wąskim zasobem słownictwa - k...y, chu..e to nawet nie były w jego wypowiedziach przerywniki! Do tego cham i prostak - ile razy wyzywał mnie od szmat, dziwek, w kłótniach obrażal też moich przyjaciół, brata i wszystkich ze mna zwiazanych - oczywiscie chorobliwie zazdrosny - nie moglam spotkac sie ze znajomymi, o kolegach moglam zapomniec, oczywiscie wszyscy oni to buraki, glupki, wiesniaki - brzydki jak noc! naprawde nigdy, nawet w poczatkowej fazie zwiazku mi sie nie podobal - grubas nadmiernie owlosiony, czarne, krecone wlosy na plecach, brrrr. na szczęscie miał kompleksy na tym punkcie i nigdy się nie rozbierał - sex to porażka! nie zdarzal się zbyt często, nie mogłam się przemóc, a on uznawał to tylko w weekendy, zawsze mnie bolało, na szczescie stosunek trwał kilkadziesiat sekund, a on prawie się nie ruszał - jedyny plus jego fizycznej aparycji to ładne stopy i dłonie:) no i to, ze nie siwiał ani nie łysiał, ale i tak najbardziej lubił golić łeb na łyso:/ a ja nie znoszę ogolonych na zero facetów - nic mu sie nigdy nie chcialo, popoludnia spedzal wyłącznie przed tv, na moje prośby wyjścia choćby na spacer reagował awanturą, w ogóle chyba nie cierpiał słońca, zawsze, nawet w piękne letnie popołudnia miał szczelnie załonięte okna, dostawał ataków furii, jak twierdził, z powodu upałów - jak już wspomniałam był chamem, za grosz mnie nie szanował, dawał mi odczuć na każdym kroku ze jestem od niego gorsza, a naprawdę miał kompleksy o to, że jestem zdolna, ze studiuję na UJ, ze podobam się facetom (on nie mógł podobać sie innym laskom) -kiedy w koncu doszlo do rozstania popadł w jakąs paranoje - przeszedł samego siebie w obrażaniu mnie, po czym wyznawał mi miłość, płakał, zachowywał sie jak niedorozwinięty nastolatek. Dodam, ze ten stan trwa w sumie do dzis. Ja znalazlam wspaniałego faceta, bedącego całkowitym jego przeciwienstwem (no może oprócz zazdrości;) - ale na szczęscie zdrowej i wzajemnej), a on cały czas próbuje mnie odzyskac i ma pretensje o to, że chcemy by dał nam spokój. Nie reaguje na żadne sensowne argumenty, nawet gdy chcę jego dobra! W ogóle to twierdzi, ze zdradzałam go z moim obecnym facetem, potem zaś nazywa mnie szmatą i dziwką, bo raczyłam się całowac z ukochanym po miesiącu znajomosci:) Ogólnie wstyd, wstyd i żenada. Nie wiem, co ja robiłam z takim gościem. Wstyd przed rodziną, znajomymi, wstyd przed obecnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do żmijki
Ja pierdole, to po co Ty w ogole się z nim związałas !!! Moj ex : - byl maminsynkiem - nie lubił/ nie chciał / nie umiał rozmawiać o powaznych sprawach - miał bardzo dziwne i zboczone fantazje erotyczne - lubił niezdrowe fastfoodowe jedzenie, po ktorym zdychał - puszczał śmierdzące cichacze , a potem udawał, że to nie on - dobierał się do mojej cipki, wiedząc że mam okres, bo go to kręciło :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do żmijki
- udawał odłos kaczki nad jeziorem, nawet jak ludzie byli wokoło i robił mi tym siarę, twierdził, że "nawołuje kaczki" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345345
- problemy z erekcją - skąpiec - maminsynek (wychowany tylko przez mamusię jedynak) - zamknięty w sobie, przez rok powiedział mi tylko 2 razy "kocham cię" Ale miał też swoje zalety :) Był przystojny, inteligentny, miał dobrą pracę i był bardzo grzeczny wobec wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
Spodziewałam się takiego pytania:) Nie wiem, naprawdę nie wiem jak na nie odpowiedziec. Co ja z nim robiłam? Podejrzewałam, że po prostu zadziałała tzw. presja równieśnicza - moje najlepsze koleżanki miały chłopaków, tylko ja byłam sama. Wiem, że mogłam poczekać na kogoś wartościowego, nie jestem głupia ani brzydka, ale mądry Polak po szkodzie. Poza tym, jak już wdepnęłam w to gówno, to kompletnie nie wiedziałam ja z tego wybrnąć. Było mi go żal, wiedziałam ze ze swoim wyglądem, osobowością i wiekiem może zostać sam już na zawsze. To głupie było strasznie, na szczęście przestałam się bawić w Matkę Teresę, a i wynagrodzona zostałam wspaniałym facetem, jedynie 2 lata starszym, przysztojnym, szczupłym, miłym, wykształconym, ciekawym, it, itd:) zakochanym we mnie do szaleństwa. Oczywiście nie pozbawionym pewnych wad... Ale da się je przeżyć spokojnie:). Pozdrawiam i zyczę nam wszystkim omijania szerokim łukiem wszystkich wspomnianych wyzej elementów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllooooooooooollllllllll
Piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllooooooooooollllllllll
Piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukmjughjfghtrhyjjliop8ii76u5y7
podbijam upupupupupupupupuipupupuipuipupuiopuopuopiip0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misisuniapudunia
hmmm przeczytalam moze jakis miesiac temu caly topik:) uchachalam sie :D ze hej:P polecam dla porzuconych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgnfgbn cvbxfs cdgfdfgh ffhty
No to ja : - chciał żebym mu trzymała głowę przy wymiotach ( jak mamusia) - jego matka często przychodziła do nas do domu i chciała robić mu obiady - uważał się za artystę bo grał w orkiestrze ( nawet jego matka mówiła że żępoli) -hipochondryk -każdą imprezę kończył nad wc -w sylwestra tak się upił że wzywałam pogotowie -co niedziela chodził na obiady do mamusi - lubił słuchać jej krytyki i jeszcze jej przytakiwał Ogólnie żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgnfgbn cvbxfs cdgfdfgh ffhty
Zapomniałam dopisać chwalił się że zna kilka języków, a jak kiedyś turysta zapytał go o drogę ( po angielsku) to nic nie wydukał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupuppupupupuppupup
upupupupupupupupupupupupupupupupuppupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 585898989opoooo
Piszta dalej ,piszta dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erhmmmm
oklamywal mnie, notorycznie, nawet w blahych sprawach, mial tak niskie poczucie wlasnej wartosci ze bal sie prawdy i po prostu klamal, klamal, klamal... bardzo mnie skrzywdzil, uderzyl, ponizyl i nie chcial odejsc... myslalam ze nigdy sie od niego nie uwolnie a teraz- obwinia mnie za to "ze nam sie nie udalo"!!!! chory ten czlowiek jest a najbardziej ostatni- jadl jak diabel tasmanski, po prostu wchlanial jedzenie, ale to bylo smieszne, nie przeszkadzalo tak bardzo. Chyba najbardziej mnie meczyl jego pesymizm i lek przed zmianami, zawsze mowil ze chce wrocic do szkoly, rozwijac sie itp a przez 3 lata jakos nie zdazyl, ja musialam byc dla niego wsparciem, ale nie byl w stanie wesprzec mnie kiedy bardzo go potrzebowalam. Ale poza tym jest wartosciowym facetem i mam mnostwo dobrych wspomnien o nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! Te opisy są groteskowe, normalnie jak z jakiejś powieści :) :) Turlam się ze śmiechu! Mój ex, mgr po kierunku wybitnie humanistycznym, 32 lata -całymi dniami od rana (godz.12) do nocy(godz.4) /z przerwą na obiad i herbatke popołudniową/ siedział przy kompie i oddawał się swojej twórczości: narcystyczny, ekshibicjonistyczny blog, którym się chciał promować wśród.. no właśnie nie wiem wśród kogo. Mówił, że pisze artykuły do gazety a co chwila mu tam migały okienka gg hehe -uparl sie na taki jeden, średniej urody kapelusz i był głuchy na wszelkie aluzje, że mu w nim niezbyt dobrze. Chciał wyglądać dekadencko. kapelusik byl maly, cos w rodzaju takiego goralskiego(?!) -z jakichś powodów nie miał szczęścia w poszukiwaniu pracy ale znajdował tych 12 godzin w ciągu doby na swoje internetowe duperele. -flirtował z każdą w miarę ładną dziewczyną. Nie krępował się moją obecnością. Wcześniej flirtował ze mną w obecności swojej byłej(lub mzoe nawet aktualnej wtedy) Pisał smsy do moich koleżanek. Jednym słowem wszystko by zwrócić na siebie uwagę. (te sprawy wyjaśniły się oczywiście dopiero po fakcie, nieźle wszystko tuszował) -gdy zwracalam mu uwage, ze pozera wzrokiem, adoruje i flirtuje ze swoja kolezanka robil mi awanture i obrazal sie na dzien caly, ze smialam mu cokolwiek zarzucic, ze nie ufam, i ze wpadam w psychoze. -jego target to studentki 20-25. kazda, ktora znam slyszala od niego te same fantazyjne komplementy i chodzila z nim w te saem miejsca -nie chciał mnie długo zaprosić do swojego domu. okazało się że mieszka z byłą o czym przez kilka miesięcy zapominał mi wspomnieć. -mieszkał w obskurnej, sypiącej się kawalerce i sam naprawiał sprzęty domowe przy użyciu nietypowych elementów: np. korek od plastikowej butelki podtrzymywał nogę od stołu, ręczniki=materac od łóżka i dużo innych. (to nie z nędzy, to z oszczędności) -miał trzy identyczne!! marynarki które katował okrąglutki rok. -zalowal kazdego grosza, nie uznawał produktów innych firm niż: tesco, leviatan, carrefour. dziurawe buty nosil caly rok, prawdopodobnie gdybym spotkala go teraz po wielu miesiacach od rozstania mialby je nadal na nogach. Dziwne to, ale jestem prawie pewna -w czasie orgazmu dostawał drgawek (na początku się tgo troche balam bo naprawde odbiega od normy)ogolnie byl bardzo teatralny w tych kwestiach gdy sie kochalismy przygniatal mnie tym swoim nadwazonym cielskiem. brrr -gdy przeżywałam coś w rodzaju załamania nerwowego powiedział mi że mnie nie może przytulać bo: a) jest teraz bardzo zajęty b) ja to bym sie teraz do kogokolwiek mogla przytulic, taka jestem przerazona (?!) c) nie chce zebym sie od tego uzaleznila -kiedy go rzuciłam i nie reagowalam na jego podchody sciagnal mnie z innego miasta mowiac ze mial wypadek. Zastalam go w bandazach. potracil go........rolkarz!! -pożyczyłam mu 500 zl na czynsz i kiedy po jego zdradzie i mojej wyprowadzce powiedzialam mu, ze nie musi oddawac skoro tak bardzo sobie nie radzi on nie wyczytal tam zlosliwosci tylko uznal, ze widocznie daje mu w ramach wdziecznosci za jego OBECNOSC taki pozegnalny prezent hehe rok mija pieniędzy ni ma hehe -gdy mu pokazalam czarno na bialym dowody jego zdrady nadal probowalam mi wmawiac ze wszystko zle zrozumialam. próbował mnie namowic zebym sie nie wyprowadzala przynajmniej, wiecie.. tak po przyjacielsku bysmy sobie mieszkali. -powiedzialam mu wszystko co o nim mysle(lacznie z tym, ze nie bede potrafila go nigdy szanowac, ze zaluje czasu z nim spedzonego itd.) on jeszcze kilka razy probowal jakby nigdy nic, radosnym tonem zapraszac mnie na "a moze by jakas kawka" hehe Dzięki za temat :) Dostrzegam teraz w tej żałosnej historii komiczne akcenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcotka
-darł mordę w miejscach publicznych - robił mi wstyd przy rodzinie i znajomych - jak przychodzili znajomi to mówił " to ja rządze w tym domu" - zdradzał mnie z małolatami (zazwyczaj 16-17 lat) -nigdy nie zamykał się w łazience nawet jak byli goście - kiedy powiedział do mnie " h** ci w dupe" to go pożegnałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×