Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ishfisfhfjdkhdfuigh
Niestety moja kolej - chodził w za krótkich spodniach - na każdej imprezie nawet rodzinnej zgon -gra wstępna to dotykanie mnie po twarzy i szyi - uważał się za piosenkarza a nigdzie nie śpiewał tylko w domu disco polo - lubił przeboje z lat 60,70 i 90 typu " felicita", i disco polo -umiał zagrać parę kolęd na gitarze , oczywiście był geniuszem muzycznym [ w swoim przekonaniu ] - zdradził mnie po pijanemu -uważał że upijanie to żaden wstyd,a powód do dumy - kłamca - pracował w sklepie z biżuterią -wiecznie kłócił się z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna wadą było to że
nazywał penisa Zenobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna dziewczynka
- szukał pracy tak, by jej przypadkiem nie znaleźć. W końcu gdy na jakaś trafił to po kilku dniach rzucał bo za ciężka. - pożyczał ode mnie kasę (na bilet, na długi, na studia..) po czym zwracali mi jego rodzice - obiecywał fantazjował, snuł nierealne plany - podejrzewał mnie o zdradę....po czym sam puścił kantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6+5989+9+
yyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinnnkkka
moja kolej :) -wolał wypić piwo z kumplami jak był mecz a nie spędzić wieczór ze mną -nigdy nie zdarzyło mu sie kupic mi prezentu bez okazji, NIGDY -na nasza rocznice napisał mi WIERSZ i dal jakich wiechec, podczas gdy ja sprezentowalam mu koszulke lacoste -miał swoja przyjacioleczke z ktora mnie obgadywal, keidys przeczytalam ich rozmowe na gg w ktorej ona strasznie po mnie cisnela, nazywala blachara i dziw*ka, a on nawet mnie nie obronił tlyko napisal cos w stylu ze 'to jego sprawa z kim sie spotyka' -byl cholernie zazdrosny o wszytkich moich poprzednich , gdy spotykalam ich na ulicy nie moglam sie nawet przywitac i chwilki pogadac -jego rodzina... to jest teamt rzeka. jego matka i siostra mnie nienawidzily, twierdzily, ze on 'zasluguje na kogos lepszego' i non stop okazywaly mi swoja niechec, ba, kiedys nawet jego matka zasugerowala zebym sprzatala im w chalupie skoro tak czesto u nich nocuje... no komedia -prawie nigdy nie chcial ze mna chodzic na imrpezy, a ledwo mnie na nie puszczal -jak gral w karty z kolegami potrafil nie odbierac ode mnie telefonu chociaz dzwonilam 10000000 razy, albo odebrac i powiedziec ze zadzwoni pozniej ;/ -na dodatek... jezdzil stara rozwalona fiesta, chociaz jego ojciec trzymal w garazu nowiutkiego passata... tragiedia, mowie Wam. no ale teraz jest z ta swoja szpetna przyajciolka, moze ona zniesie takie traktowanie, hahahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffdgdgdgdf
to co wypisałaś to nie wady, tylko "pierdoły" w stylu wolał to zamiast mnie haha a jeśli nawet traktować to jako największe wady, jak w temacie, to był normalnym facetem, tylko ty w złości na nim próbujesz jakoś się dowartościować na kafe bo on już z kimś innym jest a ty jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancho
Do Maliinka Największą wadą twojego Ex , Mallinka było to, że zgłupiał na tyle,że z tobą był. Jesteś rzeczywiście blacharą bez wstydu, co nocowała non stop w domu rodzinnym kolesia i nawet nie pomogła posprzątać. Jeśli czułaś się jak domownik, to trzeba było ruszyć cielsko i pomóc. Nie dziwię się jego matce, że nie chciała pasożyta w domu. A na passata to sobie sama zapracuj a nie miej pretensję, że chłopak nie żebrze o samochód u ojca , tylko fiestą jeździ. Facet miał honor i starał się być romantyczny, a ty pustaku nawet na kwiatach i wierszu się nie poznałaś. Może więcej zachodu kosztowały go kwiaty i wiersz dla ciebie na rocznicę, niż koszulka Lacoste... Jakby taka blachara jak ty startowała do mojego syna, to wstyd by mi było, że źle go wychowałam i ma gust spaczony. Nie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Pancho a propos malinki. Jak można nie docenić wiersza i kwiatów, uważając jakąś koszulkę za bardziej cenną?! Wstyd, Malinka. Nie wiesz, co w życiu ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wiadomo, że jak jest mecz, to facet lubi z kolegami go oglądać przy piwie. Jak można kazać mu wybierać między tym a wieczorem we dwoje? Malinka, ty nic o życiu nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggdfdgdfgf
ta malinka, to się ma za Bóg wie kogo hehe Jest typową blacharą i tyle :) coś na wzór blachar z amerykańskich komedii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emitor
Przeczytałam wszystko! Rzeczywiście niektóre opisy byłych budzą odrazę, inne są śmieszne (gość od objawień UFO, kupa-men, Tutenhamon wymiatają), a niektórych kobiet/dziewczyn po prostu mi żal. Ale, to jest tak chyba zawsze, że jesteśmy mądre po szkodzie. Także - moja kolej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emitor
Ex nr 1 ("OBCY") - spotykaliśmy się z 2 miesiące 1. Ten facet był wszędzie, w którą stronę bym tylko nie odwróciła głowę. Przywarł do mnie jak prawdziwy Obcy. 2. Widzieliśmy się cały czas - specjalnie przyjeżdżał na przystanek, na którym wsiadałam do autobusu, żeby ze mną jechać, na zajęciach (studiowaliśmy razem), na przerwach i potrafił jeszcze do mnie przyjechać po zajęciach i siedzieć kilka godzin. Było to co najmniej uciążliwe, chociażby dlatego, że mieliśmy sporo nauki i zadań do przygotowania na nast. dzień. 3. Izolował mnie od innych ludzi w grupie. 4. Jak kiedyś mu powiedziałam, który męski zapach mi się podoba, to natychmiast kupił sobie taki zestaw kosmetyków i na następny dzień wszyscy się dusiliśmy tym zapachem. Do tej pory chce mi się śmiać, jak przypomnę sobie minę naszej opiekunki roku. :D 5. Strasznie głośno siorbał herbatę. STRASZNIE. Bolały mnie od tego włosy, zęby i paznokcie. :/ 6. Zrobił sobie listę, na której wyszczególnił cechy, które chciałby w sobie zmienić dla mnie. Był to dla mnie poważny znak, że nie pasujemy do siebie i nie chciałam zmuszać go, by stał się kimś innym, bo w sumie bardzo go lubiłam. Zerwalimśmy. 7. Po zerwaniu, w przeciągu miesiąca zaczął chodzić z moją (wydawało mi się) najepszą koleżanką ze studiów, z której przy mnie się wcześniej cały czas nabijał, po czym owa koleżanka przestała się do mnie odzywać. Generalnie nie mam nic przeciwko nim. Są już małżeństwem, mają dziecko i super do siebie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emitor
Ex. nr 2 (INFORMATYK) - spotykaliśmy się ok. 2 lat- 1. Najlepszym spędzaniem czasu było dla niego przesiadywanie przed komputerem. Czasem zastanawiałam się, do kogo on w odwiedziny przychodzi. Wpadał i od razu przed komp. 2. Jak mu zwróciłam uwagę, że w sumie mało rzeczy robimy razem, że przydałoby nam się jakieś zdrowe, wspólne zainteresowanie, sposób na spędzanie wolnego czasu, to mi przyniósł GRĘ PLANSZOWĄ. :0 3. Był przeraźliwie chudy (co samo w sobie niekoniecznie musi być wadą) i strasznie się nad tym użalał, mówiąc: "Bo ja mam takie chude rączki i nóżki..." GRRRRRRRR, ale mnie to wkurzało - maleńki bubuś z przedszkola, którego trzeba pożałować. 4. Zaprosił mnie do siebie tylko raz, jak jego rodzice wyjechali na urlop. 5. Płakał z byle powodu, albo z powodów, które jego bezpośrednio nie dotyczyły. Przykład: Dostałam wiadomość, że mój dziadek zmarł, jeszcze nie skończyłam rozmowy z mamą, a ten stoi i płacze. Cały mój smutek przerodził się wręcz we wściekłość. Wyprosiłam go i wypłakałam się później, w samotności. 6. Nie wycierał rąk po myciu, tylko miał taki irytuący sposób strzepywania z nich wody. MEGA IRYTUJĄCE! Ale generalnie też go dobrze wspominam. Mimo jego głupich zagrywek po naszym rozstaniu (usiłował zarywać moje koleżanki ze studiów, które były tym faktem zszokowane i nie wiedziały, jak się zachować - niestety nie wyszło mu to).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emitor
Ex nr 3 (PSYCHOPATA) - wspólny staż - 3 lata z przerwą - Boże, aż nie wiem, od czego zacząć... 1. Znęcał się nade mną psychicznie. Prowokował kłótnie, a potem, gdy puściły mi nerwy, wykorzystywał to przeciwko mnie, wytykając mi, że jestem nienormalna, że ukrywam przed nim takie to a takie paskudne cechy charakteru (Ty, ja Cię normalnie w ogóle nie znam; kim Ty jesteś; ale się ukrywałaś; no i czego ja się jeszcze dowiem). Potrafił każdą moją słabość wykorzystać przeciwko mnie, dotknąć tam, gdzie najbardziej boli, a gdy udało mu się już doprowadzić mnie do łez, nigdy ale to NIGDY mnie nie przeprosił, czy chociażby zreflektował się, że przegiął i podszedł mnie przytulić. Siedział jak głaz z nieobecną miną i się napawał sytuacją. Raz jeden jedyny do mnie podleciał, jak płakałam, bo akurat do domu weszli nasi współlokatorzy. (Miałam w tym momencie odruch wymiotny - hipokryta jeden). 2. Miał obsesję na punkcie mojego byłego (INFORMATYKA). Cały czas o nim gadał, jak go gdzieś nie daj Boże spotkaliśmy, to całej tyrady musiałam na jego temat wysłuchać. Nie miałam prawa mieć żadnych po nim pamiątek. Jak raz znalazł jakąś pocztówkę z życzeniami od niego to dostał normalnie jakiegoś ataku. 3. Po chorobliwej i niczym nie uzasadnionej zazdrości pod kątem mojego byłego przerzucił się na Vina Diesel'a, bo raz powiedziałam, że lubię tego aktora i podoba mi się jego głos. Udowadniał mi np., że gdyby się pojawił we własnej osobie w miejscu naszego zamieszkania, to ja bym go na pewno z nim zdradziła. :0 4. Tak, jak w wielu opisywanych tu uprzednio przykładach - moje koleżanki były wg. niego głupie. 5. Jak się zaczęliśmy spotykać uprawiał jedną ze wschodnich sztuk walk, dawał korepetycje itp. Po roku znajomości, jak już zaczęły wychodzić na jaw te jego psychopatyczne skłonności, zarzucił wszystko. Żył na garnuszku mamusi - pielęgniarki i na mój koszt, bo wtedy już pracowałam. 6. Potrafił pojechać na jakąś bliżej nieokreśloną wycieczkę za granicę z jakąś orkiestrą (o ile ja wiem, to on nie potrafił grać na niczym innym, tylko na nerwach) i nie odzywać się w ogóle przez tydzień. Po przyjeździe tłumaczył mi, że nie miał kasy na telefony. Jak się pytałam, czy nie byli w pobliżu jakiejś biblioteki, żeby chociaż maila napisać, że wszystko gra, to powiedział, że nie miał czasu. Po czym wyciągnął z plecaka 3 nowiusieńkie koszulki (2 t-shirty i 1 zapinana). Jak zwróciłam mu uwagę, że na to miał i czas i pieniądze, to urządził mi karczemną awanturę i znowu wyszło, że to ja jestem ta ZŁA. 7. Okazało się, że pierwszą miłością jego życia była MARIHUANA, drugą HASZYSZ, trzecią INNE NARKOTYKI, potem długo, długo nic, mamusia, znowu długo, długo nic i gdzieś tam, na szarym końcu byłam ja, bo było mu ze mną wygodnie. 8. Podkradał mi pieniądze na swoje miłości 1-3 (patrz wyżej). 9. Znikał na całe dnie i nie wiedziałam, gdzie jest. Okazywało się, że siedzi w pokoju u największego dealera narkotyków na cały akademik i ma fazę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emitor
cz. 2 10. Jak musieliśmy zmienić stancję, to ja musiałam wszystko spakować, znaleźć nową stancję, załatwić transport etc., bo "jaśniepan" wyjechał do domu na weekend i wrócił po tygodniu, bo rzekomo był chory. 11. W zw. z w/w przeprowadzką miał tylko spakować swoje rzeczy do torby i rozkręcić szafę, zanim ja wrócę z pracy (sam miał wakacje). Wróciłam - szafa stoi, jak stała, ciuchy w środku, a za pół godz. miał być samochód. Jak na niego naskoczyłam, że co on cały dzień robił w takim razie, to się na mnie wydarł, że przecież on był chory i jeszcze jest słaby. Po tej akcji z nim zerwałam, bo miała dosyć i się zaczęło. - po 50 - 100 SMSów dziennie (wcześniej cieżko mu było napisać chociaż 1) - wysłał mi pocztą kwiatową wielki bukiet róż do mojego biura, do pracy (śmieszna pokazówka dla ludzi, głównie o to chodziło - wcześniej mogłam sobie o kwiatku pomarzyć) - zadzwonił w końcu i oświadczył mi, że mnie przeprasza za wszystko, bo nie był sobą, bo tak naprawdę to w chacie nie był chory tylko wciągał amfę Byłam twarda do momentu, aż wrócił po 2 miesiącach z wyjazdu zagranicznego. Ja w tym czasie kupiłam mieszkanie do remontu, byłam urobiona po pachy, sama i wytrzaskana z kasy. Zaoferował pomoc przy remoncie, pożyczkę pieniędzy (oddałam mu jak najszybciej się dało, co do grosza) i znowu wkręcił się do mojego życia. Ale nie na długo. Oddałam mu pieniądze i postawiłam na swoim. Wreszcie zamknęłam za sobą te drzwi. Eh, dużo bym mogła jeszcze na jego temat popisać. Temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz moj eks...
- 30 lat i nadal mieszkal z mamusia - klepie biede, nie ma pieniedzy, jego interes przynosi marne dochody, wiec zapozycza sie u matki, babci i znajomych, czasem bierze szybki kredyt, zeby pokazac ludziom jaki z niego pan, - model, narcyz i lalus - stroi sie jak baba, czasem nakladal podklad na twarz, kremuje sie, balsamuje, wlosy godzine zeluje, moczy sie w wannie, gdzie zawsze przynosil lustro by sie ogladac, - kiedys wydepilowal sobie brwi jak baba, zeby byly bardziej wyraziste, - podczas robienia zdjec nigdy nie paytrzyl w obiektyw, zawsze spuszczal wzrok i czasem pokazywal jakies znaki palcami, jak twierdzil znaki mafijne ;) - zeby myl tylko jak wychodzil do ludzi (czyt. na miasto lub impreze), jak siedzial w domu, czy przed snem nigdy nie myl zebow, - typowy przyklad dulszczyzny - w domu syf, bieda, ale na ulicy panicz z kasa, - uwazal sie za nadczlowieka, wszyscy inni to podludki, - synus mamusi i babusi - wydzwanial z kazdym duperelem, zwierzal sie ze wszystkiego, wspolnie podejmowali wszelkie decyzje, dyskutowal z nimi o naszym zwiazku, radzil sie w sprawie ewentualnych zareczyn, z mamusia wybieral prezenty na wszelkie okazje, ona przeciez za wszystko placila :) i uwazala, ze nie nalezy mnie rozpieszczac, - ciagle pytal czy nie wystaja mu z nosa jakies babole - podnosil glowe do gory i pytal czy jest czysto w srodku :/ - zgrywal odwazniaka, ktoremu nikt nie wazy sie podskoczyc i jednym strzalem by ich zalatwil, a jak co do czego przychodzilo to spieprzal az sie kurzylo, odgrazal sie potem wujkiem, ktory zna karate :) - kiedys kupil mi roze na imieniny, po jej wreczeniu pytal do znudzenia czy mi sie podoba, bo kosztowala 16zl i ma oryginalne przybranie, - wszelkie imprezy konczyl w wc, po kazdym sylwestrze, szlajal sie po miescie, rzygal po kontach i wracal do domu jak juz byl trzezwy aby go mamusia nie widziala w takim stanie, moja osoba mu nie przeszkadzala :) koszmarek taki po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola 123412
Zauważyłam, że większość pisze o tym, że facet był zaborczy i zazdrosny i nie pozwalał chodzić np. w spódnicy. Mój za to wręcz przeciwnie, kazał, prosił, nieustannie namawiał do noszenia mini, bluzek z dekoltem, żebym ciągle była odwalona, bo on chce się pochwalić co ma, więc miałam według niego jak najwięcej pokazwyać... burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick zapomnialam hasla
pozdro kobitki!!!!!! jak sie rozwiode to napisze tu napewno bo jak na razie to nie mam eks bo moj maz jest moim pierwszym!!! uwielbiam to czytac , to moj ulubiony topik, poprawia mi humor!!!!!!!pozdro dla wszystkich super madrych dziewczyn co tu pisza, ktore pogonily tych eks-ow!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihjhjhvfersejhiyufvhgfxcg
ppppppppppppppppppppppoouupppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppuuuuuuuuuuuuuupppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolej niestety
- zdradzał mnie - za dużo pił - chodził na imprezy beze mnie - był beznadziejny w łóżku -wszystkie imprezy nawet rodzinne kończył nad wc -oczywiście mamusia nic nie wiedziała , mamusia to temat rzeka - jak był pijany to był agresywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka88
Pierdzial przy mnie i to wahaj..fuj! Slaby w lozku rzadko sie kochalismy bo nie chcialo mu sie leniwy spal calymi dniami bekal golil rzadko swoje jajka i pod pachami mial wiec trzcine tam fuj:( pocil siie ochydnie smierdzac przeklinal nie myl zebow mial odor z geby fuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l,mkn,mnm.jkljhkghjghjgh
hjkkkkkkkkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ladnie, moi ex byli jacy
w miare normalni jednak ale to mnie rozwlailo: ''podczas robienia zdjec nigdy nie paytrzyl w obiektyw, zawsze spuszczal wzrok i czasem pokazywal jakies znaki palcami, jak twierdzil znaki mafijne '' hahahahahahhahahaha znaki mafijne :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jestt kurfa
up up upek!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do you hello
co jest odzywajcie sie!!!! czy autorka tego topiku jest obecna:) no dawac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks
* pierdział, wąchał i mówił "oj oj, chyba pora zmienić dietę", albo "ale pierd. aż mi się w dupsko gorąco zrobiło" * nie wietrzył w pokoju, nawet po tych swoich pierdach (swoją drogą to był główny powód rozstania) * siedział tylko przed tv * kazał mi oddawać pieniądze za benzynę, gdy do mnie przyjechał. za telefon (przynosił mi bilingi i rozliczał). w kinie nawet musiałam mu oddawać za bilet, colę (nieważne było to, że np. przed seansem byliśmy na pizzy i ja stawiałam.) * kilka razy kupił mi bieliznę, o 3 numery za dużą ;] * spisywał sobie książki, które mam (żeby nie zdublować) i się wkurwiał jak kupiłam nową i mu nie powiedziałam (notabene, nigdy książki od niego nie dostałam) * wykorzystywał koleżanki na studiach pożyczając od nich notatki, książki, kserówki, sprawozdania i je potem po chamsku obgadywał że jakie to naiwne * jak mu się popsuł samochód, to oczywiście chciał żebym się dorzuciła do naprawy * kilka razy musiał przyjechać do mnie tramwajem, oczywiście za bilet musiałam mu oddać. * gdy byliśmy na zakupach to zawsze brał rachunek, i rozliczał mnie co do grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka111111
wiecie co kobitki jaka przyszła mi refleksja?? my naprawdę mamy OGROMNE SERCA !! bo co jak co, ale będąc te 2-3 lata z takimi nieudacznikami jakoś ich znosiłyśmy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks
ale na początku tak nie było. postanowiłam się odegrać, i pierścionek zaręczynowy opchnęłam a za kasę pojechałam sobie na wakacje. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górski marynarz z pustynii
ja pierdole czy to są prawdziwe historie? tak człowiek mało wie o ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virginia W.
- mieszkał w domu rodziców, niby osobne mieszkanie, a jednak każdy obiadek u nich, jak chciałam żebysmy cos zrobili sami, to mówił, ale przecież tata zrobił dobry obiad, będzie mu przykro. - produkty na koalcję i sniadania też przynosił z lodówki rodziców, a jak ja starałam się zaopatrzyć nasza lodówkę to krzczał na mnie, że się to zmarnuje - nie był za grosz spontaniczny, wszystko musiał mieć dokładnie zapalnowane - cały tydzień czekał na piątek, bo tylko jak się napił, czuł, że wypoczywa - imprezowanie z nim nie polegało na tym, żeby się dobrze bawić albo coś ciekawego przeżyć, tylko na tym żeby się zaje..ć, moment kiedy się wypieprzał na glebę oznaczał dla niego, że czas już chyba do domu - nie lubił moich znajomych - miał pretensję, kiedy się spotykałam ze znajomymi, mimo że sam chciał nieograniczonej wolności - był pedantem, jeden brudny kubek w zlewie oznaczał megaawanturę - jego mieszkanie było skansenem upamiętniającym jego eks - regularnie ćwiczył brzuszki przed snem, po czym obżerał się na maxa - mówił o uczuciach tylko po pijaku - gdy chciałam się przytulić albo buziaka mówił że nie miał czasu '- sex był prawie tylko po pijaku, jeśli na trzeźwo trwał 30 sekund - zasypiał zaraz po seksie - dłubał bez skrępowania w nosie - miał dużo najlepszych koleżanek, z którymi witał się, przytulając i całując je pół godziny - każdego mojego znajomego straszył i pytał się czy coś do mnie ma (przez to straciłam dużo znajomych) - był na maxa zazdrosny, podejrzewał mnie o zdrade nawet z jego najlepszym przykacielem - nie czytał, za to uwielbiał tępo gapić się w telewizor z piwem w ręku, oglądał najbardziej tandetne filmy i programy - klął i robił byki językowe - puszczał bąki przy mnie, a jak mówiłam, żeby się powstrzymał bo nie jesteśmy małżeństwem z 10-letnim stażem, to mówił, że to świadczy o naszej bliskości i jego zaangażowaniu, bo przy obcej lasce w zyciu by sobie na to nie pozwolił - robił kupę przy otwartych drzwiach Tyle, na razie. Dziękuję za ten topik, chyba własnie się wyleczyłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×