Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość renipher

ile jeszcze wytrzymam?

Polecane posty

Gość renipher
nikolka, ale ja serio myślę że jestem beznadziejny. masz stuprocentowa rację. zwlekałem, bo jestem tchórzem i egoistą. i teraz płacę słono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
renipher, teraz już ZA PÓŹNO na żale, daj spokój. To nic nie da, a tylko się zamęczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
wiem, a to wrażliwa dziewczyna, sama ma juz duzego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
spadam stąd narazie, ale jeszcze wrócę i dzięki!!! do renifer___ dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
nie ma za co :) polecam się na przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikolka Fasolka
wiesz...to moze sie zastanow, albo daj sobie czas (nie zabierajac czasu oczywiscie matce dziecka) zeby sprawdzic swoje uczucie do nowej sympatii...to moze nie byc wcale taka namietna milosc jak to opisujesz...rzucilbys wszystko gdyby serce walilo jak szalone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
mam kryzys. chcę do niej dzwonić, usłyszeć jej głos. śni mi się całymi nocami, budzą mnie jej oczy. a tymczasem nie jestem w stanie podjąć tej decyzji, to znaczy przecież podjąłem inną, że z nią nie będę i nie radzę sobie z niczym. poza tym mam full roboty i brak czasu na załatwienie takich delikatnych spraw. i kobietę w czwartym miesiącu, która obserwuje mnie i też pewnie cierpi... ludzie!!!Bożeeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
odezwijcie się, proszę. wiem, że niewiele poradzicie, muszę sobie radzić sam, ale może ktos miał podobnie. i jeszcze czy są tu kobiety, które mimo tego,że mężczyzna kocha inną chcą go zatrzymać za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelllllllllllllla
nie Ty jeden masz takie popieprzone zycie... kiedy ja i moj byly facet doroslismy do tego, ze jestesmy dla siebie stworzeni to nie mozemy byc razem, a czemu? on jest za granica, bo tu nie ma pracy, a ja tu mam studia, nie moze zrobic nic zeby byc razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelllllllllllllla
nie Ty jeden masz takie popieprzone zycie... kiedy ja i moj byly facet doroslismy do tego, ze jestesmy dla siebie stworzeni to nie mozemy byc razem, a czemu? on jest za granica, bo tu nie ma pracy, a ja tu mam studia, nie moze zrobic nic zeby byc razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzko masz:-( obie kobiety cierpią Ty też masz cięzkie życie a może byś tak zerwał kontakt z obiema kobietami i przez kilka dni pobył sam?przemyslał, która kobieta jest najważniejsza dla Ciebie? przeciez nie wyprzesz sie swojego dziecka i równie dobrze możesz wychowywac dziecko ne będąc z jego matką.idz za głosem serca!!!!! Twojej nowej miłości bardzo na Tobie zalezy skoro odwazyła sie na taki krok by dać Ci spokój na przemyslenie spraw...rozumie Ciebie ze ma cięzko. ale ktos mówił ze małżenstwo bez miłości jest nic niewarte...takie małżenstwo z obowiązku moze bardziej podzielic ciebie i matkę dziecka a to i tak odbije się na dziecku. to może byc takie okłamywanie dziecka... a tak nawet jak nie ozenisz się z matką dziecka to w pewnym stopniu zaczniesz wychowywać dziecko w szczerości.... ze trzeba postepować w zgodzie z samym sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
dzięki za tę pare słów... piekielnie mi ciężko na sercu... bardzo chciałem dziecka i być odpowiedzialnym tatą, tylko czemu nie mam go tą najpiękniejszą i uwielbianą przeze mnie kobietą, czemu? sory za jęczenie, ale mnie dziś wzięło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co czujesz...staram się to zrozumiec i zaczynam patrzec oczami jeszcze nTwojego nienarodzonego dziecka... i podejrzewam Ze nie chciałoby by być w rodzinie bez miłości...wyobraź sobie ze Twóje dziecko jest nastolatkiem a Ty będąc w małżenstwie z jego matką ciągle się kłócisz... o byle co... jestes nieszczęsliwy... Twoje dziecko jest również nieszczęsliwe dlaczego? bo czuje się odpowiedzialne za nieudane małżenstwo, czuje się ze na swoich barkach nosi ciężar...tego że ożeniłeś sie z jego matka bo poczułes się odpowiedzialny...myslę ze niechciałbys by takie dziecinstwo miało Twoje dziecko... możesz mu to zaoszczędzić.. przeciez mozesz byc dobrym ojcem nie będą mężem:-)możesz dać miłośc temu dziecku...a z ukochaną też żałożyc rodzinęi kochac i to \"nieslubne dziecko\" z byłą.a Była dziewczyna tez może ułozyc sobie życie z innym mężczyzną. Na początku moze nie bedzie łatwo ale warto sie postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
witaj renipher :) zastanawiałam się co tam u Ciebie... Marysia 21 ma rację, zresztą ja Ci to już wczoraj mówiłam. Jeżeli naprawdę nie kochasz tej dziewczyny, to Wasze dziecko wcześniej czy później to wyczuje. Dzieci są mądre. I wcale nie będzie mu z tym dobrze... A Ty po jakimś czasie możesz po prostu zacząć obwiniać swoją żonę a także - nie daj Boże - dziecko za to, że nie związałeś się z tą drugą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
heh, ups - przedwczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
ale matka dziecka jest teraz tak wściekła, ze straszy mnie ograniczeniem kontaktów z nim w przyszłości. przez cały nasz trzyletni związek odnosiłem wrazenie,że mnie olewa, flirtuje z innymi, czułem się niekochany. to ją poderwałem kiedyś, bardzo mi się podobała, ale kiedy poznaliśmy się lepiej zrozumiałem,że nie pasujemy do siebie. ale teraz coś jej odwaliło, nie chce mnie puscić za żadne skarby. staram się ją zrozumieć i chcę ponieść konsekwencje, ale tamtą pomimo rozłąki kocham coraz bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
renipher, to jest normalna reakcja... Ja się jej nie dziwię. Weź pod uwagę, że jeżeli odejdziesz to ona - mimo wszystko - zostanie samotną matką... A to nie jest łatwe... Ale teraz targają nią emocje, ale wcześniej czy później dotrze do niej, że dla dobra dziecka nie może mu odebrac Ciebie - czyli jego ojca. I myslę że zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
cześć "do renipher", wczoraj to miałem takiego doła, że tylko go wódka mogła zagłuszyć, a kompa nawet nie włączałem. o mało nie zadzwoniłem do mojego Serca. modlę się nonstop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
oj renipher... jakbym mojego faceta słyszała, słowo daję... Ale wódka w niczym Ci nie pomoże, wiesz o tym, prawda? Decyzję musisz podjąć Ty sam. Ciężką masz sprawę, naprawdę. I nie zazdroszczę Ci sytuacji. Ani tym dziewczynom... Ale jeśli byś chciał pogadać - służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
poza tym wszystko utrudnia obecny brak czasu. tyle mam roboty i wyjazdów a tego się nie da załatwić bez spotkań, poważnych rozmów itp. dochodzi jeszcze rodzina, przyszli dziadkowie. wiem,że trzeba ich olać, ale kobieta z którą jestem jest 10 lat młodsza ode mnie, z ułożonej rodziny i to wszystko to dla niej masakra. wymiękam po prostu. ja jestem z pojebanej rodziny , moja miłość też jest niezależną jednostką. obydwoje pasujemy do siebie, jesteśmy bardziej dojrzali i ulegamy takim sytuacjom z myślą o innych... a zawsze się zaklinałem i głośno mówiłem, że tylko Miłość się liczy i teraz taka zemsta od losu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
dzięki, nie zanudzam dziś więcej... pozdro wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.... powiedz byłej jak ona Cię traktowała ze znosiłes jej humory i dziwne zachowanie...szantaż to nie jest dobra metoda na zatrzymanie przy sobie faceta poczekaj z wszelkimi deklaracjami...az dziecko sie urodzi...gdy dziecko przychodzi na swiat wiele rzeczy sie zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
no tak, to faktycznie zagmatwane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do renipher
renipher, daj spokój z tym zanudzaniem, po to są ludzie żeby móc się wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
thanx, dziewczyny. zaraz zamknę oczy a tam znowu Ona... i patrzy na mnie i wszystko rozumie i kocha i godzi się z wszystkim. płakać mi się chce czasem, serio. dobrej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renipher
dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×