Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OLKA M

Miałam wypadek czy mogę zajść w ciążę?? pomóżcie

Polecane posty

Gość OLKA M

Witam po długiej nieobecności, mam do wszystkich was pytanie: niedawno miałam wypadek drogowy, mam złamaną nogę i rękę (w związku z tym liczne zdjęcia rtg) i nieźle sie potłukłam, planowałam zajść w ciążę w listopadzie, miednicy nie uszkodziłam i czuję się dobrze ale niewiem czy mogę zachodzić w ciążę, pielęgniarka w szpitalu z którą o tym rozmawiałam odradzała właśnie ze względu na te zdjecia rentgenowskie, i mówiła że ciąża to obciążenie dla organizmu, co robić??? czy lepiej poczekać rok i potem próbować? tak mi żal bo marzyłam że w końcu to sie stanie. Odpiszcie proszę, wiem że wypadek był szokiem ale do listopada jeszcze daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt...
Przepraszam, ale czy wiesz kto to jest lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanka2020
moim zdaniem to na to pytanie odpowie ci tylko lekarz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA M
No jasne ale zanim udam się do gina chciałabym wiedzieć co o tym myslicie , czy wogóle robić sobie nadzieje..., ale macie racje to jasne że lekarz wie najlepiej, narazie przez ok 3 miesiące jestem na L4 i w dodatku unieruchomiona wiec nie mogę sie do niego udać i dlatego zapodałam ten topik, sorry jeśli kogoś to wkurzyło, pozdrawiam serdecznie wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę, ze nikogo nie wkurzyło , tylko nie sa w stanie CI odpowiedziec. Cięzko wyczuć. W koncu do listopada jeszcze daleko , a TY miałas złamaną noge i rekę , z miednica wszystko ok. :) WIec , kto wie,- wydaje mi się, że szansa zawsze jest. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że powinnaś poprostu być z partnerem bez konktertnych planów, jeśli się uda to super, tak na logike to co ma ręka i noga do ciąży? co innego gdyby w tym wypadku ucierpiał np twój kręgosłup, wtedy to faktycznie byłoby obciążenie, ale jednoznacznie odpowie ci lekarz - dziewczyny mają racje pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starania zacznijcie po tych 3 miesiącach, to dobry moment. Wystarczy czasu na to był organizm odreagował po rentgenie, zresztą on jest szkodliwy - wedle mojej wiedzy, jeśli już się jest w ciąży, ale i tak czasmi trzeba wykonać zdjęcie mimo ciąży i wtedy się je robi. Przez trzy miesiące, będą trzy cykle, wszystko się wyczyści, Ty będąc na L-4 sobie wypoczniesz, będziesz odstresowana a to bardzo pomaga zajść w ciążę. Dbaj o siebie, rób sobie przyjemności, jedz dużo owoców i warzyw, zacznij już łykać kwas foliowy w małych dawkach (np. Folik bez recepty), to bardzo ważne!!! A potem się postarajcie :):):) Życzę powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linetka
Napiszę tak: co ma piernik do wiatraka, skoro miednica jest cała? Znam dziewczynę, która miała wypadek samochodowy, którego skutkiem było pęknięcie kości łonowe. Kość przyśrubowali jej, wstawiając przy tym kawałek metalu. Przy okazji okazało się, że jest w 5 tygodniu ciąży. Przez miesiąc nie wolno jej było podnosić się z łóżka, przez kolejne 3 mogła wychodzić tylko do łazienki i tylko o kulach. Później lekarze pozwolili odstawić jej kule i poruszać się samodzielne, byleby tylko nie przesadzała z nadmiernym chodzeniem. Starała się chodzić tylko wtedy, kiedy było to niezbędne, bo wiadomo, że każdą ciężarną boli w dole brzucha (dla niewiedzących: ponieważ kości miedniczne rozsuwają się poszerzając przy tym kanał rodny), a ona przecież miała uszkodzoną, aczkolwiek już zrośniętą kość łonową. I wiesz, jak to wszystko zakończyło się się? Urodziła w terminie 4 kg zdrowego chłopca. NIe rozumiem zatem dlaczego miałabyś czekać jeszcze rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA M
O kochane jesteści dzieki teraz przynajmniej nie wygłupie sie przed moim Ginem, a z nadzieją będę wracała do zdrowia, wiedząc ze jeszcze nie wszystko stracone. Dziękuję wszystkim i pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja bym zrobiła na moim miejscu? - odczekała .Dla swojego dobra oraz dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bym poczekała
tym bardziej, że mogą jeszcze raz cię przeswietlać sprawdzając czy wszystko dobrze się zrasta lub zrosło. A jak wiesz, dla ciąży to wielkie ryzyko - promienie RTG. Więc póki nie wydobrzejesz, weź na wstrzymanie. Tym bardziej ze z nogą i ręką w gipsie chyba niezbyt wygodnie się kocha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linetka
Oj, dziewczyny. Przecież do listopada mnóstwo czasu, kosci zrosną się i o gipsie można zapomnieć, więc dlaczego mówicie, że gips będzie przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA M
Już pod koniec września powinno być ze mną ok, a listopadzie już mam nadzieje nie pamiętać o wypadku, tylko boję sie jeszcze jakiś konsekwencji, które miogą sie potem pojawić, albo co najgorsze, ze ja będę sie czuła dobrze, lekarz pozwoli zajść w ciązę, a potem sie okaze że organizm nie daje rady, po przeżytym szoku, niewiem czy ktoś też tak myśli?, moze być tak ze będzie dobrze i dziecko urodzi sie bez problemów, a co jeśli nie? cały czas o tym myślę, dziekuje za wszystkie wpisy i pozdrawiam serdecznie wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×