Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Ja wczoraj stalam w kolejce a przede mna dziewczyna ok. 20stki z ladnym niedurzym brzuszkiem rozmawiala z kasjerka (chyba byly znajomumi) o mdlosciach, kopaniu itd. Zapamietalam, ze ta dziewczyna mowila, ze jak malenstwo zaczelo sie ruszac to ona tego nie odczuwala jako ruchy dziecka a jako burczenie w brzuchu i myslala ze jest glodna... Takie tam rozmowy. milo sie tego sluchalo, ale nie bylo mi przykro. Chyba tak naprawde nigdy mi nie bylo. Pogodzilam sie z tym i tak mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
czesc dziewczyny ja odnosze wrazenie ze teraz wszystkie chodza w ciazy gdzie sie nie spojrzec tam duzy brzuch. i mysle sobie ze moze nie ma ich tak duzo ze to tylko ja to widze ale okazuje sie ze wy tez. czasami to juz jestem zla na siebie ze tak tego pragne ale nie daje rady o tym zapomniec. a jezeli chodzi o mojego meza to jak widzi biegajace dziecko to mowi do mnie " chodz sobie je wezmiemy" jest mi wtedy przyjemnie bo wiem ze on tez tego pragnie. pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki, dołączam się do tych wszystkich stwierdzeń, do tego dochodzi jeszcze telewizja; co włączę to rozmowy o dzieciach, ciążach, pieluchach, kupkach, brzuchach......i wtedy mnie ściska żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunka28 witamy:-) wogóle wchodzę dzisiaj na topik i nie zatkało- tyle postów dzisiaj, a ostatnio to tak pusto było:-( u mnie trochę dziwnie znowu. W tym cyklu pierwszy raz brałam 2tab clo dzinnie i od 8 dnia czuje już dość mocno lewy jajnik a w 9 d.c. mam już płodny śluz. Zawsze owulacje mialam kolo 17-18 d.c. sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie tabletki mogły ci przyspieszyć, ja w pierwszej dawce Clo miałam owu w 6dc, przestymulowanie , a tobie na jakiej podstawie lekarz zwiększył dawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiększył mi dawkę ponieważ po dwóch cyklach (przy jednej tabletce clo) w trzecim już nie było owulacji więc postanowił że dawkę zwiększymy mam nadzieję że teraz wszystko będzie ok wogóle to miałam sobie odpuścić teraz te całe wizyty kontrolne na monitoring i odpocząć od tego wszystkiego ale nie wiem czy w następnym cyklu mam znowu brać po dwie tab czy jak? więc postanowiłam że chyba jednak pójdę. Jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w tym miesiącu zawiodłam na całej linii, nie zrobiłam żadnych badań, jakie mój gin mi zalecił... Po prostu wyjątkowo zabrakło mi czasu. Miałam zrobić progesteron, by upewnić się, że była owulacja no i nie zrobiłam... ale przyznam się, że trochę mi lepiej bez cyklu z clo, pregnylem, pobieraniem krwi. W piątek mam dostać @ i na nowo zacznę cykl, również bez clo. Wtedy będę konsekwentna i zrobię wszystkie badania :-) Pamiętam, że chyba rok temu też rozmawiałyśmy na topiku o tym, że wszędzie widać kobiety w ciąży, maleństwa w wózkach... Jak nie zwracać na to uwagi, jak same tyle na to czekamy...? Wierzę, że każdej z nas prędzej czy póżniej się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnieszka czasami trzeba sobie odpocząć od wszystkiego, ja od czasu starań też zwracam większą uwagę na kobiety w ciąży i z wózeczkami. ja również wierzą że w końcu nam wszystkim się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś do pracy wróciła koleżanka co razem się starałyśmy o dzidziusia i jej się udało i zdążyła wrócić do pracy aja nadal nic:-( No i zaczęło się-pytania jak tam u mnie ze staraniami? jakie badania? kiedy w końcu nam się uda? itd.Na domiar złego spotkałam starą znajomą w markecie i pyta jak tam dzidzia bo słyszała że urodziłam! Troszkę mnie to wszystko przytłacza-zbyt wiele już:-( Wolę chyba tu się wyżalić niż rozmawiać o tym z znajomymi ale bardzo lubię rozmawiać o kogoś dzieciach-jakie postępy robią itd:-) W poniedziałek jedziemy na 2 wizytę o adopcję-będziemy mieli 3 godzinną rozmowę z pani psycholog.Trzymajcie kciuki.Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus_zajac po to tu jesteśmy żeby było się komu wyżalić. doskonale rozumiem o co chodzi ostatnio przytrafiła mi się podobna sytuacja gdzie zostałam oskarżona wręcz o ukrywanie mojej ciąży. niestety żadnej ciąży nie było i miałam ochotę powiedzieć że jak już się uda to na pewno nie będę tego ukrywała. więc wydaje mi się że wiem co czujesz. nie przejmuj się głupim gadaniem ludzie potrafią nie mieć za grosz wyczucia takty. a co do adopcji to oczywiści mocno trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
Taaaa...najgorsze są te pytania "kiedy u was?". Zauważyłam jedną prawidłowość-nasi znajomi, oczywiście małżeństwa, kiedy jeszcze nie spodziewali sie dzieci,nie pytali o nic, w ogóle nie było tematu "kiedy dziecko?", ale jak już się u nich pojawiłio to oczywiscie co spotkanie to seria pytań i nacisk, że to przecież już najwyższa pora...Czasami ludzie w ogóle nie myślą jak bardzo moga sprawić ból takim pytaniem. Przysięgam, że jak mi się uda (a wierzę że tak będzie) to nigdy w życiu nikomu nie zadam takiego pytania. Bo przecież nigdy nie wiesz jaka może być sytuacja...To jest jakieś chore. Zresztą czasami wystarczą spojrzenia-jesteśmy 4 lata po ślubie i jak w większym gronie rodzinnym jest temat dzieci albo jakiejś ciąży w rodzinie to zaraz na Ciebie zerkają - albo ja już mam przewidzenia ;) A tak w ogóle jestem w 8dc i cos mnie boli podbrzusze-jajniki chyba. W czwartek idę na pobranie krwi. Muszę zadzwonić jutro do gina bo kazał mi w 10-11dc przyjśc na USG a on akurat w te dni nie przyjmuje i nie wiem czy można z tym dzień wczesniej czy później czy do gabinetu przyjdzie specjalnie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
dołączam sie do trzymania kciuków :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iunka, Agus, Aga-u mnie pytania i temat sie skonczyl jak powiedzialam w gronie, z ktorym mam najzcesciej doczynienia oraz ropdzinie, ze sa klopoty i dzidzi NIET! I skonczyly sie pytania. Trezba szczerze i bez owijania. Bo jak dlugo bedac 6.5 roku po slubie i majac 32 lata moge sie tlumaczyc, ze jeszcze sie nie staramy?! Oszukiwalabym siebie i ich. Agus-trzymam kciukasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
dziewczeta zgadzam sie z wami czy sa jakies swieta czy inna okazja do skladania zyczen to zawsze jesz zebysmy mieli dziecko nie lubie tego bo zaraz chce mi sie plakac a nie bede robila scen przy ludziach. powiem wam ze nie ma nic gorszego jak obcy pytaja a kiedy u was bedzie dzidzia a przeciez nie bede wszystkim opowiadala ze mam z tym problem nie wszyscy to rozumieja a wrecz sie dziwia. najlepiej rozmawia sie z dziewczynami ktore maja taki sam problem. jak bylam na hsg spotkalam tam agnieszke wrecz nie moglysmy sie nagadac i mimo ze nie jestesmy z tego samego miasta to nadal mamy ze soba kontakt sms-owy. trzymam za wszystkie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj idę na kontrolne usg- trzymajcie za mnie kciuki:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczynki :) moze opowiem troche o sobie.mam 24 lata o dziecko staramy sie z mezem od 4 lat jego badanka sa ok u mnie stwierdzono brak owulki od nastepnego cyklo biore clo 2x1 od 2dc do 6dc i od 17dc do 25dc duphaston i ciagle metformax.juz stracilam nadzieje na fasolke ale leki biore bo biore zeby miec wogole @. juz nie mam sily odpuscilam wszystko co ma byc to bedzie.pisze do was bo moze wy podtrzymacie mnie na duchu i wesprzecie w tych trudnych chwilach:) przyjmiecie mnie do swojego grona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
witam cie mala wawa wiemy jak ci ciezko bo kazda z nas to doswiadcza. musimy zyc i miec nadzieje ze kiedys i nam sie trafia 2 kreski na tescie. tez mam chwile zwatpien i zalaman tez sobie mowie ze odpuszcze ale tak sie nie da zagladaj tu czesto a napewno uslyszysz slowa otuchy trzymaj sie i nie trac nadzieji pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny dawno nie pisałam, ale może dzisiaj coś skrobnę. Cały miesiąc miałam bieganinę, ale mogę się pochwalić niestety nie ciążą ale tym , że mam własny biznes:) Moja praca to moja pasja. Jestem także po pierwszej wizycie w klinice niepłodności, tam gin bez ogródek powiedział, że na naturalne poczęcie to mamy nikłe szanse z takimi wynikami. Troszkę przeczuwałam , że mogę coś takiego usłyszeć. Zrobi mi najpierw udrożnienie jajowodów i histeroskopie, żeby obejrzeć macicę od środka czy nie ma tam tego polipa. Jeżeli jajowody będą drożne to daje nam tylko jedną inseminację. Jeżeli się nie uda to pozostaje nam tylko in-vitro. Brutalna prawda, ale cieszę się , że skończy się moje kombinowanie u innych lekarzy, już mam dość. Teraz zajmie się nami fachowiec i to konkretnie:) Powiem Wam, że nie jestem załamana, nie jestem nawet smutna, cieszę się , że coś ruszy do przodu, a jaki będzie wynik to wszystko w rękach tego na górze. Walczę dalej, trzymajcie się dziewczyny dzielnie !!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!! mała wawa oczywiście że zostałaś przyjęta! stąd nikogo sie nie wyrzuca:-) pani-inka głowa do góry!! wreszcie jakiś promyk nadziei na pewno wszystko się dobrze ułoży a u mnie... super dzisiaj dostałam zastrzyk z pregnylu bo mimo ze to dopiero 10 d.c. to pęcherzyk ma 22mm no i oczywiście wielkie starania:-) ale mój mąż miałby prezent na urodzinki gdyby się udało pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wam dziewczyny że trzymacie kciuki za mój \"poniedziałek\";-) agi22 życzę aby się udało mala_wawa witamy u nas:-) nadwislanka książke czytam i jest bardzo ciekawa:-) Pa kochaniutkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
hmmmm, nie wiem już czy mam się śmiać czy płakać bo jakoś nie mogę uwierzyć w to co się na około wyprawia, same powiedzcie jak to jest-człowiek się stara, pragnie z całych sił, modli się i nic-a tuż obok, jak na złość chyba, dowiadujesz się że ta w ciąży, tamta w ciąży, ta urodziła, tamta właśnie rodzi i szlak cię trafia. Ja się dziś dowiedziałam że moja siostra cioteczna jest w ciąży a jest rok po ślubie i ma 22 lata - będzie młodziutką mamą. Jak to jest że inni jak chcą to pyk i mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
mała wawa uśmiechnij się, jesteś młodziutka i sporo Ci jeszcze do 30, starasz się juz dosyć długo więc wierzę w to że te starania będą wkrótce owocne. Ja wyszłam za mąż mając 24 lata i teraz żałuję że czekaliśmy 3 lata z dzieckiem, trzeba nam było od razu się starać, być może już by coś z tego było a tak...do 30 zostały 2 latka i nie wiadomo ile czasu to wszystko potrwa, jak czytam co niektóre posty to mnie ciarki przechodzą...nie chcę tak długo czekać, latać po tych badaniach i szprycować sie tymi wszystkimi lekami. Boję się że tego psychicznie nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki za wsparcie tego mi trzeba bo choc mam 24 lata to te 4 lata staran mnie dobily.wlasnie zmienilam lekarza bylam u niego 2 razy i narazie to tylko on wzial sie za moja owulke bo tak to dostawalam tylko duphaston i nic pozatym.clo biore od nastepnego cyklu a w tym cyklu niestety owulki nie bedzie :( ale coz mam nadzieje ze wystarczy mi jeden cykl na clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka-a jesli mozna wiedziec co to za biznesik? Pamietam, ze pracowalas w salonie. Wierze ze badanka cos wyjasnia. A czyje wyniki byly kiepskie? twoje czy meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwiślanka pozostałam wierna optyce, mam teraz swój salon optyczny:) Co do wyników to tak pół na pół, jeżeli moje jajowody będą zatkane na amen to nawet inseminacji nie będzie. Po tylu latach dowiedzialam się, że problemy po pierwszym porodzie mogły spowodować to , że teraz nie mogę zajść w ciążę. No cóż tak łatwo sie nie poddam, dopóki mam jajniki i macicę będę walczyć !!! :) Pozdrawiam wszystkie starsze i młodzsze staraczki:)) Dziewczyny więcej siły i wiary a na pewno się uda !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka18
Cześć dziewczynki. Pomóżcie mi zinterpretować wynik. Byłam dzisiaj na pobraniu krwi na estadiol. 10 dc - wynik to 598,7. To dobrze?? Co to oznacza?? Niby coś tam wyszukałam w necie ale nie mogę się polapać :( Jutro idę na USG a w sobotę mam powtórzyć badanie na E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
;) :) :) :) mam piękne dwa pęcherzyki (22mm i 18 mm), które zdaniem lekarza powinny pęknąć. Działamy dzisiaj i jutro... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunka28 życzę powodzenia, ja już po starankach teraz zostaje tylko czekać. w środę idę do lekarza, ale chyba nie będzie w stanie wykryć tygodniowej ciąży prawda?? acha, no i mam jedno pytanie, czy któraś z was ma jakieś doświadczenia z pregnylem, mnie po zastrzyku strasznie bolał brzuch, czy to normalne?? pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Jest coś po 6 rano a ja od godz nie śpię bo tak mnie brzuch rwie-no wiecie-@ a dziś jedziemy na rozmowę do ośrodka adopcyjnego.Ze akurat to dziś musiała się przywlec @!!! Mam nadzieję że jakoś to wytrzymam.W 1 stronę mamy 80kilometrów i to ja prowadzę:-( Wieczorem dam znać jak nam poszło.Trzymajcie się cieplutko.Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×