Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

czesc dziewczyny! pamieteacie mnie? dawno sie nie odzywalam ale mam bardzo malo czasu..... chcialam wam wszytskim powiedziec ze 18 grudnia 2007 o godz 14.10 urodzilam coreczke - Oleńke. niech moj przyklad kochane bedzie dla was nadzieja ze wreszcie i wam sie uda!!!!! moje szczescie wlasnie lezy na moich kolanach i slodko grucha. przesylamy wam pozdrowionka i trzymamy kciuki!!!! a to fotki mojego malenstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mari-gratulacje!!!!!!!!!! Corcia jest pzresliczna :) Zycze wam wszytskiego dobrego. I oto mamy kolejna szczesliwa rodzinke w tym kraju. Oby takich wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
one wish twoje słowa sa pocieszjące ja biore bromergon od 2 tyg zaczełam od 22 dnia cyklu bo lekarz stwierdził ze to nie ma znaczenia od kiedy zaczne brać .prolaktyne miałam robiona 14 dnia cyklu i była podwyzszona 2920 norma 622 normalna jest ok LH I LSH TEZ W normie .moje cykle nie regularne od ostatniej @ minęło 31 dni juz sie martwie że bromer nie działa na mnie a ciąża wykluczona bo miałam obserwacje cyklu i był bezowu.staramy się z męzem już ponad dwa lata zaliczyłam już tylu lekarzy jestem załamana i wie że to też mnie blokuje ale nie potrafie wrzucić na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myyszka1
Witam!! jestem tu nowa, jednak chciałam sie Was poradzić. Jestem pierwszy cykl po CLO, bolą mnie piersi (dokł. sutki) i od czasu do czasu mam takie skurcze w podbrzuszu. Objawy te dostałam od razu po owu czy to po tych tabletkach czy może mam mieć nadzieje na fasolke?? Jakie Wy miałyście objawy po CLO?? Z mężem staramy się od prawie roku. Miałam robione HSH i wyszło ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
droga miloxi dokładnie takie same odczucia mam czasem ze jak nie bede mogła miec upragnionego malenstwa to tez wole byc sama ale nie mozna tak myslec wychodzilas za maz nie dla potrzeby posiadania dziecka bo do tego nie potrzeba slubu .Ja myslałam ze facetów to tak nie boli ale przekonałam sie ze tak nie jest oni nie płacza wprost . nam kazdy zyczy dopytuje sie kiedy i widze ze oboje juz nie potrafifmy sie w tym odnalezć.trzeba wiezryc ze bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miloxi
arar.... wiesz , ja jeszcze nie jestem mezatka i moze dlatego tak do tego podchodze, zawsze myslac o tym mam zly w oczach , ale tak bardzo sie boje ze nigdy nie zajde w ciaze... a tak bardzo chcialabym mieeć takie sloneczko malutkie któremu kiedys bede mogla powidziec jak bardzo chcialam zeby było na swiecie, tak bardzo chciałabym moc kiedys odpowiadac na pytania " mamo a po co to", " mamo a czemu tak" ... mam mezczyzne, ktorego Kocham i wiem ze on tez mnie Kocha i mnie wspiera i przezywa to razem ze mna ... wspiera mnie i pociesza, ale tez wiem ze kazdy mezczyzna na swiecie chce miec potomstwo...i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w ktorej bym nie mogla tego spelnic... planujemy sie zareczyc... później slub ... i dzidzi... ale nie wiedzac w 100 % czy zajde w ciaze nie wiem czy zdecyduje sie na to by musiał cierpiec przeze mnie ...staram sie o tym tak nie myslec.. moje Kochanie upewnia mnie ze mnie kocha ze chce byc ze mna .. ale czy on tak naprawde zdaje sobe sprawe z tego co mowi ...? ehh to zycie... ps. moja prolaktynka wynosi 10.31ng/ml a po obciazeniu 150ng/ml ... na razie biore po jednej tabletce na noc.. nie wiem czy to duzo czy malo, mimo wszytsko jest mi bardzo zle.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mari123 - gratulacje :) coreczka jest sliczna!!! calkiem niedawno myslalam o Tobie,ciesze sie,ze sie udalo :) arar - to calkiem normalne,ze ten pierwszy cykl Ci sie wydluza. u mnie bylo to samo. @ dostalam po w 42 dc. teraz po 3 m-cach brania bro mam cykle regularne jak w zegarku dokladnie co 28 dni.musisz zwazyc na to,ze organizm musi sie przyzwyczaic, branie bromergonu to swoisty szok dla organizmu.ale pozniej uwierz mi wszystko wroci do normy a Twoje cykle beda regularne,dzieki czemu latwiej Ci bedzie ustalic dni plodne. zycze Ci cierpliwosci i owocnego leczenia. gdybys miala jakiekolwiek pytania to jestem do dyspozycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miloxi - to co piszesz jest bardzo madre,przemyslane i od razu widac,ze jestes osoba niebanalna. jednak nie mozesz miec takiego podejscia do tematu dziecka.gdyby wszyscy lduzie na ziemi tak mysleli nie byloby tylu malzenstw. ja tez myslalam w ten sposob przed slubem.ale rozmawialam na ten temat wielokrotnie z moim mezem i stwierdzilismy,ze nawet gdyby mielibysmy spedzic zycie tylko razem to tak je wlasnie spedzimy-razem.dziecko jest moi marzeniem i chce je miec,ale gdybym przed slubem wiedziala,ze nie moge go miec na pewno to wiem,ze moj maz i tak chcialby sie ze mna ozenic i vice versa - wyszalbym za niego chocbysmy byli skazani na bezdzietnosc. milosc jest najwazniejsza. milosc.a dziecko ma byc owocem tej milosci.teraz kiedy lecze swoje hiperprolagikemie i staram sie o dziecko patrze na to wszytsko w ten sposob-ze stane na glowie,ale bede matka bo chce podobnie jak Ty miec kogos kto powie do mnie "mamo". chce,zeby moja schorowana mama nacieszyla sie takze moim dzieckiem i chce zeby moj maz pial z dumy...pamietaj jeszcze o jednym - sposobow na posiadanie medycyna ma wiele i zawsze jest jakies wyjscie awaryjne. ja zamierzam walczyc do konca. nawet gydbym miala poddac sie in vitro kilka razy to zrobie to przezywajac byc moze kolejne rozczarowania poniewaz w razie gdyby mi sie nie udalo to w chwili kiedy kiedys obejrze sie za siebie to chce miec poczucie,ze zrobilam wszystko.ze walczylam,stanelam na wysokosci zadania...zycze Ci sukcesow,bedziesz mama na pewno. jak kazda z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miloxi
ehh az nie wiem co napisac... czasem brak mi słów... mam duzo wiary w sobie i chce wierzyc w to ze bedzie tak jak bardzo bym tego chciala, ale czasem łatwiej pocieszac mi innych i wspierac i byc z nimi w ciezkich chwilach anizeli z własna osoba ... ale dziekuje ... tak dobrze czasem wyzalic sie osoba ktore czują czasem to co ja ...ja tez zrobie wszystko ..a nawet ponad .. powodzenia Kochane !! trzymam kciuki za Was i wierze ze moze byc tylko lepiej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish-do wczoraj nie bylo zawiadomienia o przesylce w sparwie wody toaltetowej. Moze kolezanka nie wyslala. No ni, czekam. Pamietam co bylo z Twoja paczka...:) Ach, ta nasza Poczta Polska U mnie nic sie nie dzieje. To znaczy dzieje sie, bo dzis mamy spotkanie w osrodku, planowe, comiesieczne. Zostana jeszcze 2 i KONIEC!!! Dokumenty juz czesc zebralismy. O dziwo, maz pogania mnie i pierwszy dostarczyl niektore, ktore dotyczyly tylko jego. Widze ze jest mocno zaangazowany. U mnie trwa remont lazienki. Wczoraj 3 godz zmywalam naczynia w kuchni z 2 milimetrowej warstwy kurzu. Kuli sciany bo trezba bylo rury wymienic. Na razie potrwa to jeszcze min.tydzien. Ale ciesze sie bo bedzie okazja do generalnych porzadkow (przynam sie od roku nie mylam okien bo nienawidze tego), dokonzcenie zaczetych prac remiontowych (niedkonczone malowanie korytarza) i posprzatania. A jak ladnie wyjdzie alzienka to nawet wam fotki puszcze. Dopiero teraz zdalam sobie sprawe, ile to kosztuje. Wiecie co, stwierdzilam, ze po co mi byly studia jak mozna bylo by buc galuzrniekiem lub hydraulikiem. 2 panow hydraulikow robilo u mnie robote i za 3 popoludnia po 3-4 godziny wzieli 700 zl, czyli po 350 na glowe, co daje ponad 100 zl dziennie. nie mowie ze to drogo, ale fakt, iz teraz w cenie sa takie uslugi. A ile musialam czekac w kolejce zeby przyszli!!! 2 tygodnie!!!! Nie dziwie sie, ze kobiety zakladaja i pracuje jako firmy swiadczace uslugi wykonczeniowe. I sa podobno w tym doskonale dokladne. Liczylam, ze remon zamknie sie w 7 tys ale juz widze, ze jak bedzie 8 to bedzie OK. I zaznaczam, ze ceramike kupilismy tansza, nie jeksies tam fiku-miku. Az szkoda bedzie sie wyprowadzic za 5-7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
one wish dzieki pocieszyłaś mnie bo nadal cisza już 32 dni lekarz mnie nie uprzedził ze to w pierwszym cyklu może sie wydłużać .I tak bede musiał do niego isć bo przepisął mi tylko jedno opakowanie biore dwa razy dziennie po 0,5 tab narazie nie mam takich skutków ubocznych o jakich czytałam i dziękuje za to bogu. a robiłaś oprócz prolaktyny jeszcze badania ja miałam głównie problem z nieregularnymi @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
miloxi .ja też przed ślubem miałam takie myśli i mówiłam je nawte głośno tak jakbym już wtedy wiedziała że beda problemy ... raz w życiu brałam tab antykon. przez dwa miesiące może trzyale nie czułam sie z tym dobrze i przerwałam nie chce mi sie wierzyć ze tak krótki czas przyjmowania ich wpłynął na poziom prolaktyny brałam je jakies trzy lata temu a prolaktyne badałam teraz.co moze być przyczyna tego ze ta utajona prol jest taka wysoka wiem ze stres tez ma znaczenie ja jestem nerwusem. trzymam kciuki za was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Cały czas Was podczytuje , nie piszę bo i nie mam o czym. U mnie nic się nie działo do tej pory. Chorowałam całe dwa tygodnie , akurat wtedy kiedy był czas starań:( Od pół roku biorę clo, bromergon 1,5 miesiąca. Niestety dorobilam się torbiela na lewym jajniku 43/37 mm:(:( Nie monitorowałam ostatnich dwóch cykli - w zeszłym miesiącu wiedziałam , że mi PG pękły a teraz leżałam chora i mi wizyta przepadła. Dobrze, że poszłam teraz do gina, bo coś przeczuwałam. Nie wolno mi teraz brać clo (czyli następny cykl do kosza:( ), a wszystko okaże się po @. Wiem już na 100 % , że bez clo nie mam owu i kółko się zamyka. Cykle mi rozlegulowały mam od 26 do 31 dni. Jestem już tym wszystkim wykończona i podłamana. Staramy się już ponad dwa lata - ciekawe ile jeszcze czasu przed nami?? W tym roku skończę 33 lata a mój mąż 37. Z innej beczki -będę bezrobotną, do końca lutego mam wypowiedzenie. Zamykają salon bo kiepski ruch. Coś ten rok nie zaczął się dla mnie pomyślnie. No dobrze już kończę się wypłakiwać. Mari123 serdecznie gratuluję Ci córci, jest słodka. Wszystkiego dobrego dla Was. Pozdrawienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka-strasznie mi przykro, ze tyle zmartwien i niepowodzen :( Jest jakas perspektywa innej pracy? Mam wrazenie ze od kilku m-cy jest latwiej o prace, przynajmniej w moim zawodzie i meza. Mysle, ze nie powinnas spisywac na straty tego roku. Nie znaczy ze taki bezdie caly. W zyciu i troche goryczy musi byc bo inaczej nawet slodkie stanie sie mniej slodki.. Mam nadzieje ze rozumiesz o czym mowie. Co do wieku meza to bez obaw, mezczyzni nawet przy 70 moga zostac tatusiami :) A Ty masz przed soba kilka ladnych lat. Mowi tez o sobie, bo ja 32 skoncze. Sa przypadki ze 40 zachodza. Co prawda nie zycze tobie nai sobie tak dlugiego czekania, ale nadzieje trzeba miec. Ja dopoki jestem przynajmniej teoretycznie plodna i mam macice i 2 jajniki i jajowody, mam nadzieje. Tego nikt mi nie odbierze. Zycze Ci nadziei i wiary oraz sily by ten trudniejszy moment pzrejsc mimo wszytsko.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:-) pani-Inka - a moze ta zmiana pracy, to wlasnie jakis znak, poczatku nowego? pomysl w ten sposob. Ja zawsze kiedy zmienialam prace, nie mialam innej w zanadrzu. Wiem, ze to zawsze duze ryzyko finansowe, ale zazwyczaj wychodzi na dobre, zwlaszcza psychicznie i pod wzgledem nowych doswiadczen. A skad jestes taka pewna, ze bez clo nie owulujesz? Mnie sie wydawalo, ze owszem clo stymuluje owulacje, ale zaraz w nastepnym cyklu, albo i kilku po od zakonczenia brania, owu sie utrzymuje (u mnie tak bylo). Moze nie na wieki, pewnie zalezy czemu jej nie bylo, ale jest moim zdaniem dalej szansa. A ze cykle sie rozlegulowaly, spojrz na to inaczej :-) - nie bedziecie tak celowac i mozecie niespodziewanie trafic...Mam dobre przeczucia:-) A wiekiem sie nie martw, moja siostra tez wlasnie skonczyla teraz 33 lata i urodzila blizniaczki:-))) Wiem, wiem, jest ciezko...Ale trzymam kciuki:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny, wiedziałam, że mogę na Was liczyć. Wiecie chyba każda z nas przeszła takie załamanie, zwątpienie - widocznie teraz kolej na mnie, ale wiem że mi przejdzie - bo mam jak każda z nas cel i mogę się tutaj wyplakać jak mi źle. Pracą się aż tak nie przejmuję, bo wiedzialam już wcześniej że będą zamykać. A poza tym mam pewien pomysł. Bardziej dobiła mnie informacja o torbielu i to , że już drugi cykl mi wypada bez starań i jeszcze nie wiadomo co będzie. Mam iść do gina po @, ale powiedział, że może mi się opóźnić - dzisiaj mam 26 dc. Co do braku owu, to wiem dlatego, że jak przestałam brać clo to chodziłam na usg i tylko jakieś groszki urosły. I poprzedni gin też mówil, że jak nie wezmę clo to on mi nie zagwarantuje, że będę miała pęcherzyki. Więc wychodzi na to , że ja bez clo nie funkcjonuje. Jeszcze raz dzięki za podtrzymanie na duchu i wielka buźka dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
dziewczyny mam znajoma która tez stara sie juz 4 lata przesli inseminacje droznośc jajowodów on nasienie mial badane i w ogóle mnóstwo innych rzeczy po latach okazało sie że ma jakies włókniaki na macicy myslicie ze mozliwe jest to zeby cos takiego robiło sie od tych wszystkich leków wczesniej zaden lekarz nie stweirdził ze ma cos takiego .Co prawda już po wszystkim a dzidzi jak nie było tak nie ma nie znaja tak naprawde zadnej sensownej przyczyny ,boje sie własnie ze nie bede wiedział dlaczego jak ten bromergon i clo nie zadzialaja teraz mam jakiś punkt zaczepu ale myśle co dalej jak sie nie uda chyba mam doła :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwislanka- jutro z samego rana zadzownie do tej mojej koleznaki i zapytam co z przesylka.pewnie juz wyslala,ale nasza poczta szanowna sobie w kulki leci.placi sie za przesylke jak za zboze a potem takie klocki jak z tymi pieniedzmi dla Ciebie za krem.jutro dam Ci znac co i jak,napsize,albo zadzownie. arar - robilam oprocz prl wszystkie hormony i okazalo sie,ze wszystkie sa w normie.mialam jedynie bezowulacyjne cykle i lekarz nie mial pojecia co jest grane,ze hormony spoko a owulacji nie ma. no i wpadlismy na te prl utajona,mialam zawyzona 26 razy. zadnych innych badan nie robilam,bo nie mam pojecia jakie moglabym zrobic-chyba tylko droznosc.modle sie zebym nie musiala tego jednak przechodzic.robilam tez toksoplazmoze bo mam kota i jem surowe mieso ale jest ok. no i cytomegalie i tez jest ok. wiec wiadomym winnym jest prl utajona. pani-inka - glowa do gory!! jutro do Ciebie zadzownie,mialam zrobic to wczesniej,ale ostatnio zyje w takim biegu,ze sama nie wiem co sie dzieje wokol mnie. sciskam wszystkie kolezanki,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi 18
witam kobietki!!! często Was kochane podczytuję!!! Fajnie ale teraz mam do Was pytanko czy może wiecie co oznacza wynik dodatni na toksoplazmzę alę ten IgG mam aż 815 IU/ml, a i czy to moz być przyczyną niemożności zajścia w ciążę Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi-nie pamietam swojego wyniku, ale byl cos kolo 40 tylko nie pamietam w ktorej ksie, czy w IgG czy w IgM. Wyniki mam nie pod reka. Wyadje mi sie ze dosc spory to wynik. Postaraj sie pocztac w necie ale najlepiej zapytac gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
dziewczyny czy któras z was w pierwszym cyklu brania bromergonu tez tak długo czekała na @ prócz one wish bo pisała że te dostała po 41 dniach ja juz nie moge wysiedziec bo czekam juz 39 i nie czuje że cos miałoby sie dziac nie potrafie sie nie martwic ze znowu bede zaczynac od poczatku bo bromer nic mi nie pomoże i kolejne badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim:) dziś miałam pierwszą wizytę w nowej klinice, ogólnie wrażenia mam pozytywne do lekarza a także do personelu, ale po przeglądnięciu wszystkich moich badań, które dotychczas wykonałam i po wywiadzie stwierdził że na ciąże z inseminacji nie mam praktycznie szans....i w moim wypadku muszę pomyśleć o in vitro, oczywiście spróbujemy jeszcze insem., ale jak to on określił byłby szczerze zdziwiony gdyby się udało... mam do zrobienia jeszcze szereg badań, w tym kariotyp ja i mój Ł...... szczerze powiedziawszy jestem lekko przyłamana, w głębi duszy miałam wielką nadzieję związaną z insem. w końcu jestem zdrowa...nowy gin. powiedział że po 6 latach bez zabezpieczeń przy naszych wynikach (idealnych) problem tkwi gdzieś głębiej.....chyba muszę już na poważnie przełknąć myśl o in vitro... Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka33
migmig bardzo mi przykro naprawdę powiedział Ci chociaż dlaczego?? Cały czas obawiam się że z nami będzie tak samo niby wszystko ok a od 1,5 roku nic. Sama nie wiem mówj lekarz nie robi mi żadnych dodatkowych badań, a to jest 2 cykl z clo i tym razem raczej też nic z tego nie będzie, a ja już nie jestem cierpliwa....i zaczynam się martwić :( Powiedz jakie miałaś badania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) katarzynka33 gin powiedział że mam wskazania na in vitro tylko ze względu na czas starań czyli 6 lat i żadnych śladów ciąży..:( i że clo bierze się max 6 razy a nie jak ja 10 już cykli mam na koncie z clo....jeśli chodzi o badania to miałam różne ale teraz powtarzam te najważniejsze bo większość miałam z przed ponad 3 lat czyli: FSH, LH, prolaktyna, TSH ( te mam zrobić w 2 lub 3 dc) oraz wymazy z kanału szyjki macicy, które mi pobrano wczoraj, a wyniki za 5 dni... no i trochę mnie zaskoczył kariotyp, gdyż do tej pory żaden gin mi tego nie proponował i głównie od tego badania będą zależały moje dalsze losy...Szperałam wczoraj w necie na temat kariotypu, ale niewiele z tego rozumiem:D Pozdrowionka dla wszystkich i odzywajcie się częściej i więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka33
nasze starania przy waszych to pestka, kurcze wiedziałam że u mnie będzie cięzko ale nie sądziłam że aż tak :( teraz czekam na okres bo z ciąży raczej nici, ale wybieram się do innego lekarza i zobaczymy co on nam powie, może po tej wizycie coś się w końcu wyjaśni no i czeka mnie 3 cykl z clo Miłej niedzieli pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Nie odzywałam się, bo jakoś tak zajęłam się czymś innym. Ja skończyłam leczenie toxo i lekarz powiedział, żeby brać się do roboty. W tym cyklu bez clo, ponieważ skończyłam antybiotyki za późno. Jestem na samej metformince i czuję,że coś tam jest czyli owu. W następnym cyklu jak nie wyjdzie biorę clo 2x dziennie. Mam się pokazać za dwa miechy. Lekarz stwierdził, że pewnie będzie ok (w ogóle wspaniały człowiek). Dodał tylko, że jeśli przez te dwa miesiące nic nie wyjdzie to badamy męża, bo u mnie ok. Kazał mu to powiedzieć, żeby się przygotował. Mam nadzieję, że będzie ok. Ale powiem wam, że pomimo wieku (30 lat) i dwóch miesiącach starań jakoś wyluzowałam. Nic na siłę i w ogóle mniej mi zależy. Tzn bardzo chcę dzieciątka, ale mam dystans do sprawy. I lepiej się z tym czuję. Monika_28 kochana co u ciebie jak się czujesz??????? Wielkie dzięki za lekarza. Jestem bardzo zadowolona, a ile się uśmieje. Ma niesamowite poczucie humoru. Życzę wam wszystkich wszystkiego dobrego. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannaa
Czesc dziewczyny!! Piszę do Was bo wiem że kto jak kto ale Wy to pewnie wiecie wiele wiecej na temat tej całej nieszczęstnej prolaktyny :((( moja prolaktyna wynosi 10.40 ng/ml a po obciązeniu 150 ng/ml ... tak mam napisane na wyniku badań krwi, nie bardzo się orientuje czy to dużo czy nie :( lekarz stwierdził tylko " no tak prolaktyna wyższa, cos trzeba zrobić" i mam przepisany bromergon - jedna tabletke na noc od razu przed snem, wiem że te tabletki przywracają normalny cykl tak ? i rozumiem że łatwiej będzie mi zajść w ciąże ? a jezeli ja chciałabym odłożyć macierzyństwo za dwa lata , to czy istnieją jakiś tabletki ale nie juz takie ilosci jak w anty.. bo wiem ze przez nie rozregulował mi sie cały cykl i przez to mam podwyższoną prolaktyne, mialam robione też badania tarczycy, ale jest wszytsko w porzadku, chce jeszcze zrobić badania krwi na inne hormony nie wiem czy to dobry pomysł ale chyba dobry ? zeby zobaczyc czy moze cos jeszcze jest nie tak? wybieram się do lekarza niebawem i zapytam znów o wszystko ale tak bardzo bym Was prosiła o jakieś informacje na ten temat... chciałabym tak bardzo mieć w przyszłości dzidziusia , ale jeszcze nie jestem na to gotowa.. pozdrawiam serdecznie wszytskie dziewczyny i zycze samego zdrówka !! pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×