Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Dziewczyny nie jesteście odosobnione w swoim postępowaniu, ja również zaczynam dzień od naszej klasy a potem forum:) Siedzę na tym od 2 tyg.i szukam znajomych, znalazłam stare zdjęcia i całe szczęście, że napisałam nazwiska, bo teraz już wszystkich nie pamiętam. Fajny ten portal:) Nasze forum oczywiście też!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka33
hmmm sami nałogowcy tu widzę siedzą :) A ja w pracy nie mam czasu na siedzenie w internecie a szkoda mam do was pytanie a właściwie do tych które miały zastrzyk z pregnylu czy po nim też was tak bolały jajniki??Bo mnie własciwie od jajeczkowania pobolewa raz jeden raz drugi i nie wiem czy mam się niepokoić i iść do lekarza czy dać sobie spokój??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clostilbegyt i bromergon - moje leki. no i się udało. Teraz mam 5-miesięcznego synka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki i Monika_28 Właśnie wróciłam od gina. I co??? Mam TOKSOPLAZMĘ!!!!! Ale to nie jest jeszcze taki problem Bogu dzięki. Mam Antybiotyki na 3 tygodnie i jakieś tam lekarstewka. Powiedział, że po tym leczeniu jej nie będzie i nigdy nie wróci. To najważniejsze. Istotne jest, że nie jestem w ciąży. Jak mógł poprzedni lekarz nie zrobić mi tokso a widność - czyli jakościowo i indukować ciążę. Jak sobie pomyślę, że byłabym w ciąży i zamiast się cieszyć cały czas bym się stresowała to niech go szlag. Jego czyli dr Mirosława Szlachcica. Piszę specjalnie nazwisko i ostrzegam dziewczyny z Krakowa i okolic, że to wyciągacz kasy. Lekarz dzisiaj mi powiedział (drugi raz), że mam wszystkie badania (zlecone przez tamtego - Szlachcia) zrobione jak pod in vitro. Dobrze, że zmieniłam gina. MONIKA_28 DZIĘKI!!!!!!!!!!!! Mówiłam, żeby mi coś dał na bóle przy @, to powiedział, że po co jak niedługo nie będę miała. Mam przez ten cykl nie działać (albo zabezpieczać się) a w następnym cyklu do dzieła. Jedyne co powiedział to, że progesteron musi podnieść. Także jestem dobrej myśli. Poza tym zakupiliśmy sobie z mężulkiem urządzonko o nazwie orbitrek na którym zamierzam ćwiczyć co najmniej 4 razy w tygodniu i dieta. Przynajmniej coś zrzucę zanim zajdę. I nie będę tak w kółko o tym myśleć.Chociaż już jest zemną lepiej bo ostatnio trochę zchizowałam. pozdrawiam wszystkie i życzę powodzonka Katarzynka_33 Mnie po pregnylu napeprzały jajniki bardzo. i to właśnie pregnyl to powoduje, bo coś tam się dzieje, żeby doszło do zagnieżdzenia. Nie znam się na tym. Ale gino powiedział, że to norma. tak samo piersi tak mnie bolały jak nigdy w życiu. Więc weź to pod uwagę i bądź dobrej myśli, bo to nie oznacza, że nic nie wyjdzie. Trzymam kciuki i napewno się uda. Ale objawami się przejmuj, bo hormony robią swoje. A reszta swoje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka33
IZA111 dziękuje więc narazie nie musze się martwić, chociaż patrząc na niektóre wasze przypadki między innymi twój widzę, że nasi lekarze przynajmniej większa ich część nie powinni dostać podwyżek bo przez nich nie jedna z nas ma problemy a to bardzo smutne bo przecież nie zwracamy się do nich z katarem a oni tak do tego podchodzą najważniejsze IZA111 że zmieniłas lekarza ten wydaje się bardziej kompetentny :) a orbitrek to ponoć dobry pomysł ja zaczęłam uprawiać 30 minutowy marsz i zobaczymy może przyniesie skutek pozdrawiam i miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA111 - w ktoryms z postow napisalas,ze jestes po prawie. co wiec sklonilo Cie do podania nazwiska lekarza na forum,do ktorego kazdy ma dostep? slyszalas o ochronie danych osobowych? kurde normalnie mnie to rozwalilo. nie dosc,ze wypisujesz czasem takie glupoty ze glowa boli,to jeszcze walisz takie razace gafy.co do samego lekarza-moja przyjaciolka zaszla w ciaze po leczeniu u niego i wiesz co? nie masz racji i nikogo nie przestrzegaj jak nie masz pewnosci a Twoj przypadek nie jest potwierdzeniem reguly,ze lekarz jest zly.jestem z Krakowa i wiem,ze jest to lekarz cieszacy sie uznaniem i autorytetem. i wszystko na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagietka Nie chcę generalizować, że jest złym lekarzem. Bo nie jest. Jednak to w jak machinalny sposób mnie potraktował ile wydałam kasy przez cały rok,a w końcu okazało się, że mam toxo wkurzyło by każdego. A to, że jestem po prawie i podaję jego nazwisko to moja sprawa. Ustawę znam dobrze, ale niektórzy lekarze jak ten o którym pisze chyba zapomnieli co to jest etyka lekarska i przysięga hipokratesa. Ja teraz musze cały miesiąc zażywać abntybiotyki i wszystko w czasie odkładać. A jeśli uważasz, że piszę głupoty to nie czytaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagietka I jeszcze jedno. Ja piszę o tym lekarzu, bo jestem na niego zła. I tyle. Natomiast jest osoba, która rozpocznie sprawę w sądzie. Nieważne dlaczego. Takżde widzisz bywa różnie. Mnie nic wielkiego się nie stało, ale czemu nie zmienić lekarza jak nie jest się zadowolonym. Ale więcej jego nawziska nie wymienię. I tak są strony gdzie piszą o nim tragiczne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak czytam o tych lekach i pregnylu to wracają wspomnienia- z jednej strony dobre, a z drugiej złe. Złe bo trochę czekałam na mojego szkraba a dobre?? Bo się pojawił. Ja po leku - clostilbegyt przytyłam niestety więc teraz walczę żeby wrócić do wagi wyjściowej. Życzę wam powodzenia bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia74
IZA111 zgadzam się z Tobą całkowicie! Ten lekarz zlecił mnie i mojej koleżance zupełnie niepotrzebne badania (oczywiście w klinice w której przyjmuje) za które zapłaciłyśmy fortunę. Po dwóch miesiącach leczenia zalecił mi badanie drożności jajowodów co jest bardzo drogim i bolesnym zabiegiem i wykonuje się go gdy wykluczy się już wszystkie inne przyczyny niepłodności. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA111 - z lekarzami tak juz jest. jeden okaze sie byc zwyklym konowalem dla jednego pacjetna,drugi daje mu koperty i poleca innym. temat nie podlega wg mnie dyskusji,bo w sumie niepotrzebnie sie kolezanka bagietka tak poirytowala. moj ex gin byl pajacem w za krotkich spodniach,faszerowal mnie duphastonem nie wiadomo po co,a moja znajoma okrzyknela go cudotworca,bo zaraz urodzi blizniaki. pewnie to byl przypadek,ze zaszla w ciaze bedac jego pacjentka.co to duzo gadac.co do nazwiska to ja tam olewam takie niby nieujawnianie nazwisk,a Ty z tytulu wyksztalcenia najlepiej wiesz czy to jest ok,czy nie. Oliwia74-racja, moj gin powiedzial,ze inseminacja jest ostatecznym badaniem,gdyz jest inwazyjna,nieprzyjemna i moze byc bolesna.ale niektorzy z uporem maniaka wysylaja czasem bez podstaw kobiety na to badanie,a ostatnio dowiedzialam sie,ze jest juz usg ktore wykazuje droznosc jajowodow podczas badania dopochwowego. moze uda mi sie w ten sposob ustalic jesli to bedzie konieczne moja droznosc? oby bo boje sie igiel,wenflonow i innych wkloc dozylnych tak,ze normalnie mam biegunke ze stresu na sama mysl :):) przede mna wielkie wyzwanie i wielki stres. w najblizszy wtorek bede swiadkiem na rozprawie mojej przyjaciolki i bede zeznawac przeciwko jej mezowi. boje sie jak nie wiem,ze mi ten palant cos zrobi potem :( stres mam juz dzis na sama mysl.byla ktoras z Was w takiej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane! Ja niestety nie wytrwałam w postanowieniu i nie zmieniłam gina... Gdy poszłam do niego w czwartek i miał to być ostatni raz u niego skierował mnie na badanie ( nie pamiętam jak się nazywa) w każdym bądż razie miałam pobrać krew na czczo, póżniej wypić 50 g glukozy i ponownie po godzinie pobrać krew. Z wynikiem zgłosiłam się do niego nastepnego dnia i przepisał mi metformax, powiedział że bez tego badania nie chciał ryzykować. No i od tygodnia łykam te tabletki 2x po 500 mg. Przeżywam rewolucje, zawroty głowy, bóle brzucha, niestety do tego rozwolnienie, męczę się niesamowicie ale będę wytrwała, sama chciałam tego spróbować. @ jeszcze nie dostałam, spóżnie mi się bo brałam Duphaston do niedzieli myślę, że przyjdzie. I ten cykl będzie bez wizyt u lekarza, bez monitoringu. Kazał mi przyjść przed następną @ a może po...? Już mi się w głowie miesza od tego wszystkiego ;-) Pozdrawiam wszystkie baaaaaaaaaaardzo gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia74
Przepraszam, ze to nie na temat ale chciałam odpowidzeć OneWish-omal nie byłam w podobnej sytuacji, byłam z koleżanką na obdukcji po tym jak mąż ją pobił i miałam później zeznawać przeciwko niemu, ale na szczęście mi się upiekło. Lepiej tego uniknąć, ale nie możesz odmówić koleżnce pomocy. A wracając do tematu forum-bardzo dziękuję wszystkim dziewczynom, które w nim uczestniczą. Bardzo wiele dowiedzałam się od Was-dużo więcej niż na niejednej wizycie lekarskiej. Całuję i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy. Ja mam za soba rok starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki!!!! Daaawno sie nie odzywalam na forum, a przede wszystkim dlatego, ze za miesiac koncze leczenie hormonalne po laparoskopii na endometrioze. Dlatego nie mam za bardzo informacji, zeby wniesc na forum. Aniusia28- suuper i fajnie ze sie maly rozwija tak szybko i preznie. :-) A na kiedy termin tak dokladnie?? Ja niestety jestem na abstynencji, poniewaz moj maz na czas leczenie tym paskudztwem wyjechal i wraca na koniec marca. Wtedy bede juz po leczeniu i mozna sie znowu starac po polrocznej przerwie. Ja mam nadzieje, ze u mnie przyczyna znaleziona choc bardzo sie tego boje ze nie koniecznie, Zreszta my baby to juz takie jestesmy ze na wyrost trzeba sie poprzejmowac. OneWish- ja mialam robiona droznosc jajowodow przy laparo i w sumie to lepiej bo bylam na znieczuleniu i nic nie czulam. No ale jak mialabym normalnie robic tak jak piszesz to nie wiem, na pewnoi tak latwo bym sie nie poddala temu. Pozdrawiam wszystkie dziewuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim:-) nina_24 termin mam na 25 kwietnia. tak sobie marze, zeby sie urodzil tydzien wczesniej, ale daty sie nie wybiera... Pozdrowienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusia 28 Tobie to dopiero zleciał czas!! nie mogę uwierzyć że już w kwietniu Twoje maleństwo przyjdzie na świat i będziesz je mogła tulić...a czy wybraliście już dla niego imię?? na pewno tak:) pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki przesyłam:) ziolka czy to normalne że od dnia insem. czuję prawie cały czas takie jakby spięcie w dole brzucha, a może to wina pregnylu?? ostatnio nas tu zaniedbujesz ale mam nadzieję że akurat się natkniesz na mojego posta i coś mi doradzisz, przede mną jeszcze sporo czekania na wynik, ale szczerze mówiąc to niezbyt pozytywnie się nastawiam...poszperałam trochę w necie i wyszło mi na to że za pierwszym razem insem. się praktycznie nie udaje....dopiero któraś z rzędu.... Pozdrowionka dla wszystkich kobietek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - nie wiem czy to normalne i o czym to świadczy, ale miałam dokładnie to samo, uczucie podobne jak w pierwszych dniach @, ciągnięcie (u mnie nawet dość bolesne) w dole brzucha. Ale ja miałam cztery inseminacje i nie za każdym razem tak się działo, więc naprawdę nie wiem od czego to zależy. Być może, że ma na to wpływ pregnyl, albo duphaston (nie wiem czy go stosujesz), a przecież do spore dawki hormonów, ale jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby zapytać o to gina.Ale nie pomyśl przypadkiem, że jak m iałam tak samo i mnie się nie udało, to że dobie też się nie uda, nie, nie. Bądź dobrej myśli, a ja ciągle trzymam kciuki:) Teraz np. też mam ciągnięcie w dole brzucha, ale pewnie to na zbliżającą sie już wielkimi krokami @, bo piersi też zaczynają dawać o sobie znać. A powinnam dostać w poniedziałek lub wtorek, więc to już niedługo. aniusia - no patrz jak ten czas szybko leci, ani się obejrzysz, jak juz będzie kwiecień i będziesz miała swoją dzidzie już nie w brzuszku, a na rękach, przy cycku:) Eh, zazdroszczę, to musi być cudowne uczucie:) Trzymaj się i nie przemęczaj się za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka33
Witam w sobotę :) Ja też mam takie ciągnięcie ja ty ziolka i myślę że to wina pregnylu, tak mi się przynajmnie wydaje Widzę, że duża cześć z nas jest w okresie oczekiwania na okres j też powinnam dostać 01,02 więc jeszcze kilka dni lekarz powiedział, że mogę zrobić test 27,01 ale jakoś boję się , że będzie oszukany i wyjdzie pozytywny więc poprosiłam męża żeby absolutnie zabronił mi kupowania testu wcześniej niż w piątek poczekam to tylko 7 dni miłej soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Ja jestem w trakcie leczenia toxo i nie czuję się najlepiej. Podobno wyglądam żle, zresztą mam lustro. Boli mnie brzuch, nie mam apetytu i różne inne. Jest mi jakoś tak smutnawo, że mam tą okropną chorobę. Ale z drugiej strony jak chcę mieć dzieciątko to lepiej się nie mogło stać. Nie mogę patrzeć na koty i surowe mięso. Ale to przejdzie. Poza tym po leczeniu mam udać się do okulisty czy nie mam blizn na siatkówce oka. Więc dramat.... pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieję, że już niedługo usłyszę coś o następnej fasolce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA111 - toksoplazmoze przenosza nie tylko koty,ale takze w takim samym stopniu psy i ptaki.sama mam kota i zanim go kupilam wiele czytalam o toksoplazmozie-kazdy ja ma,ale u niektorych wirus sie uaktywnia (chodzi tak naprawde nie o kota,psa czy ptaka ale o kontakt z ich odchodzami)k,u innych nie. to niesprawiedliwe,ze nie mozesz patrzec na koty. to nie jest ich wina :):):) zycze owocnego leczenia i wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA11-już sie mialam nie odzywać ale nie mogę. a co ma do toxo mięso surowe??!! przecież caly ambaras dotyczy zwierząt typu kot,pies i niektóre ptaki.surowe mięso ma się nijak do toxo. kurde IZA111 jak czasem cos napiszesz to normalnie śmiech na sali pani prawnik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle to Wam powiem,ze moja znajoma zaszła w ciąże jak kupiła sobie 2 kotki i mąż przytargał do domu jeszcze psa.po 2 m-cach była w ciązy.opórcz toxo mozna miec cytomegalię-jeden to ma inny nie.ale najważniejsze to starać się o dziecko nie traktując tego jak wyścig.ja zaszlam w ciąże po różnych kłopotach ale udało się wtedy kiedy poszłąm z mężem tak sobie do łóżka-oboje wstawieni po imprezie :) wyluzujcie laski bo Wam sie nie uda bo sie kurde tu wymądrzacie jedna przez druga a niektóre z Was piszą takie gupoty,że szok.ddziewczyny!! na kążdą z Was przjdzie czas i kazej z Was sie uda,ale zamiast przesiadywać tu i czytac czasem wierutne brednie idzcie na spacer ze swoimi partnerami,wypijcie lampke wina przy kolacji i zapomnijcie o calym swiecie. a swiat Was wtedy zaskoczy i da Wam to,czego tak pragniecie :) ja wam tego zycze calym sercem,tylko reaguje na takie brednie-ale nie złośliwie,po prostu dlatego bo uwazam,ze za bardzo sie wczuwacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ziolka dzięki za odpowiedź, teraz jestem spokojniejsza, bo wiem że to normalne i że jeszcze nie umieram:D OneWish zazdroszczę Ci tego kota...ja strasznie lubię koty, miałam swojego ale mi zdechł w tamtym roku na zapalenie płuc obustronne w samym środku lata....weterynarz jak ją zobaczył to powiedział że nie ma ratunku....:(:(:( miałam robione badania w kierunku toxo ale nic mi nie wyszło:) na szczęście bagietka wybacz ale mój czas spacerów, winka i staranek na luzie już minął, jestem już 6,5 roku po ślubie i już od początku bez zabezpieczeń mam prawo się wczuwać we własny los, i martwić się swoimi problemami tak jak każda z nas....masz szczęście że Ci się udało....ale zauważ że nie każda je ma....pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish, Nawiązując do kotów. To mam taki jakiś uraz i to pprzejdzie, bo w domu mamy kota.I wiem, że jeśli zaraziłabym się naweto od niego to nie jesgo wina. Jest żywicielem tego pasożyta. Ja w ogóle bardzo lubie zwierzęta i nigdy tego nie zmienię. Co do zarażenia to wiem też, że można się zarazić w rózny sposób. Niestety.Dlatego wcale, ale to wcale nie chicałam przekazać, że to koty zarażają. Ale lekarz mi powiedział, żeby na okres leczenia nie mieć kontaktu z kotem, więc go słucham. Także źle zostałam zrozumiana. Albo inaczej żle się wypowiedziałam. pozdrawiam A do tej bagietki. Masz jakiś problem?????? O co ci chodzi?????? Odwal się ode mnie. Masz jakiś kompleks czy co?? Drugi raz wypominasz mi studia. Co mają skończone studia prawnicze do wiadomości o toxo. Dopóki tego nie miałam wiedziałam tyle, że trzeba zrobić badania przed planowaną ciążą i jakie są konsekwencje tej choroby. Może poczytaj o toxo to się dowiesz, że od surowego mięsa też się można zarazić. http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=288 A tak w ogóle to forum nie po to, żebyś wszystkich obrażała. Sama chyba nie masz co robić, bo jak się okazuje to czytasz nas cały czas. I wtrącasz się, a póki co nic sensownego nie powiedziałaś, więc lepiej w ogóle się nie odzywaj. Bo ja do ciebie odzywam się poraz ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migmig - my kuilismy kota,bo oboje kochamy zwierzeta a ja jestem straszna kociara. kupilismy kicie i od razu w domu jest weselejk :) ale przeciez Wy takze mozecie sobie kupic kicie do domego domku-jak znalazl:):) bagietka6 - cos jest w tym co piszesz. masz na pewno racje,ale ja sie przycyle do tego,co napisala mig ,ze czas juz nagli. mnie w tym roku stuknie 29 lat i boje sie,ze juz nie ma czasu na spacerki i winka,tylko trzeba dzialac. ale jestem dobrej mysli,wiem,ze sie uda. a jak natura nie pomoze to dziewczyny w maju startujemy z in-vitro bo nie chcemy czekac dluzej. biorac pod uwage pewnie nie jedna probe-startujemy juz w maju. no chyba,ze prl spadnie i uda sie na samym bromku. czas pokaze,na razie bocian omija nasz dom a moze po prostu za malo sie staramy?? nie wiem,wiem,ze dzis mam z mezem romantyczna kolacje,swiece i wino a potem idziemy do lozka na blogie \"sam na sam\" i kompletnie nie bede myslala o tym \"gdzie akurat sa chlopaki\":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawka77787bb
a ja tu zawsze zagladam,i patrze czy jakiejs z was sie juz udalo,ale dzis pozwole sobie zabrac glos Bagietka-jaka ty pusta jestes,bardzo czesto mozna sie zarazic tox.jedzac np.tatara,albo np w kurzym jajku surowym tez tox jest,idz poczytaj najpierw a potem pierdol,a najlepiej jak niebedziesz juz pierdolila,niezawracaj dupy tu dziewczynom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) jak tam dzialania? Zobaczymy ktorej pierwszej sie uda;) A bagietką sie nie przejmujcie, znam ten typ zakompleksionych istot, ktore na zywo nikt nie traktuje powaznie i nie che sluchac:)musza sie biedactwa gdzies w koncu pokazac ze swoja wiedzą-jak widac po wiedzy o toxo,zerową:) trzeba olac takie biedne istoty, bo one nawet nie wiedza, ze sa tak glupie, wiec nie przejmuj sie Izus111, kazdy na forum widzi, co ta biedna bagietka za bzdury wypisuje:)Zreszta, tak jak powiedzialyscie, nitk jej tu nie zapraszal i nie jest tu mile widziana z tego co widze, ale znajac ten typ charakteru, to zaraz nasza pieniaczka pojawi sie na forum, by zmieszac z blotem kolejna Bogu ducha winną dziewczynę:):):)buziaki dla wszystkich!!!!trzymam za was kciuki dziewczynki, szczegolnie za Izę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, zbłąkana owieczka wraca do źródełka ;) długo się nie odzywałam, potrzebowałam wyciszenia, podjęłam próbę \"nie-myślenia\" z takim sobie skutkiem :) same wiecie zresztą jak to jest, zwracam się z pytaniem do babek ;)🌻 które przeszły przez laparoskopie (u mnie doszło do niej 24.01 - wiem, wiem miała być już w listopadzie, niestety kłopoty zdrowotne wszystko mi poprzestawiały :( i pewnie dlatego nie pisałam na c@fe) ---------------- dostałam wypis i oto co w nim zapisano ----------------- PROSZĘ O INTERPRETACJĘ I WYRAŻENIE OPINII NA PODSTAWIE WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ, SAMA DO LEKARZA IDĘ W CZWARTEK \"Po wprowadzeniu laparoskopu stwierdzono: macica normalnej wielkości w przodozgięciu. Jajowody obustronnie o swobodnym przebiegu - drożne. Jajniki obustronnie niezmienione. Na otrzewnej ściennej Zat. Douglasa i załamka pęcherzowo-macicznego drobne ogniska endometriozy. Dostępne ogniska skoagulowano. Stwierdzono zrost jelita grubego z otrzewną ścienną. Pozostałe narządy jamy brzusznej bez zmian\" Czy z takim \"schorzeniem\" wszystko jeszcze do naprawienia waszym zdaniem??? Apropos tego \"zrostu\" - jak myślicie? Gdyby to było coś poważnego lekarz zwróciłby mi na to uwagę w szpitalu lub chociaż w wypisie kierując mnie do odpowiedniego specjalisty. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno ... w 12 dc czyli dniu przyjęcia do szpitala, robiono mi USG dopiero teraz czytam i oczom własnym nie wierzę ... endometrium miało szerokość 0,75 mm - jesuuu! czy na tym właśnie polega ta endometrioza? jak się podleczę to dojdzie do normalnej wielkości??? kurka wodna! mam endo jak zdrowa kobieta ALE przechodząca MENOPAUZE :( no to teraz mam już nockę z głowy - pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×