Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jupiiikk

zal mi 20 latek ktore maja dzieci

Polecane posty

Gość jupiiikk

tak sobie zycie zmarnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podziwiam takie dziewczyny ktore decyduja sie na macierzynstwo w tym wieku:)ja mimio ze mam juz prawie 22 lata to dalej smarkula ze mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 333333
ja patrzac z perspektywy czasu, to chciałabym mieć dziecko w wieku 20lat. Ale jak narazie to go ano widu ani słychu nawet w wieku 23,5lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmarnowane życie to jest wtedy jak się ma 40 lat nie ma sie dzieci , chce się mieć a nie wychodzi i się myśli : ale byłam głupia, że nie urodziłam w wieku 20 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel umowny
słuchajcie, mi było żal póki nie poznałam mojej kumpeli która w wieku trzydziestu lat miała już podrośnięte dzieciaki, nie musiała się nimi zajmować, bawiła się dobrze... stwierdziłam wtedy że może lepiej jest wcześnie mieć dzieci a nie gdy już zaczynamy się starzeć i staramy się o dziecko na ostatnią chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiiikk
zycie zmarnowane masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiiikk
niczego sie nie dorbily sa na utrzymaniu rodzicow albo chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko, mimo, że nie zawsze się z TObą zgadzam, to dziękuję za trzeźwe słowa :D... Winogronko, Tobie również... Sama jestem taką \"zmarnowaną\" 20paroletnią mamusią... Nie uważam, że przegrałam życie, bo gdy moje znajome, co prychają na słowa, że mam dziecko i męża, będą miały 30parę lat będą płakać, bo gdzie mąż, praca, ciąża, a wogóle to są bezpłodne... Ehhh, prowokatorze, marny jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czakara
Ja swoją pierwszą córkę ujrzałam mając 18lat, dziś ma ona już 13 i jestem bardzo szczęśliwa ,że ją mam. Chociaż moje życie musiało się radykalnie zmienić to super sprostałam obowiązkom i wymaganiom. Życie nie zawsze toczyło się tak jak chciałam, ale nic bym nie zmieniła ...poprostu szybciej dorosłam i może bardziej teraz rozumiem swoją córkę , bo jeszcze pamiętam co ja oczekiwałam w jej wieku od rodziców. Czasu bym nie cofnęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego zmarnować ???? :o Ja mam 21 lat i marzę o takiej słodkiej kruszynce ... a jeszcze bardziej o bliźniakach :) Nie widzę w macierzyństwie żadnego marnowania sobie życia ! Co niby mam stracić ? Imprezy ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrida :) jakby się wszyscy ciągle zgadzali to dyskusji żadnej by nie było :D O wiele łatwiej być matką po 20 niż koło 40 - wiem po sobie. I lepiej dla dziecka mieć matkę kumpelę a nie muzeum :D I niech mi się tu nikt nie obraża bo ja o sobie także mówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz nie zawsze
gdy ja studiowałam niektóre moje koleżanki już miały dzieci, i różnie to z zewnątrz wygląda- jedna wygląda na szczęśliwą, wreszcie zadbaną (nigdy nie lubiła o siebie dbać), uśmiechnięta, w wieku 18 lat wyglądała jak przed 30, po urodzeniu dziecka w wieku 19 z wyglądu odmłodniała- z zewnątrz widać było same plusy- w rozmowie to samo mówiła. Inna koleżanka znów z zewnątrz to zupełne przeciwieństwo tej poprzedniej, to samo w rozmowie- żałuje itd, nie chciała by tak gdyby miała wybór- co nei zmienia faktu że po tej rozmowie miesiąc później dowiedziałam się że znów jest w ciąży. Ale to tak wygląda z zewnątrz, jak jest naprawde wiedzą tylko posiadacze dzieci w tak młodym wieku. Jednak wydaje mi się po podanym wyżej przykładzie że jedni mogą sobie na dziecko pozwolić materialnie i emocjonalnie, służy im to, szybciej dorośleją, inni nie dorośli do posiadania nawet psa, a posiadają już małe stado dzieci, których nie kochają (a przynajmniej w rozmowie tak twierdzą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urodziłam tuż przed 30
Miałam a raczej mieliśmy już urządzone mieszkanie, samochód, dobrą pozycję w firmie. Za sobą kilkanaście wyjazdów za granicę. Wyszaleliśmy się i byliśmy "ustawieni". Dziecko było dla nas dopełnieniem tego co posiadamy. Nie chciałabym rodzić w wieku 20 lat a dorabiać się po 30. Jeżeli w ogołe udałoby mi się - dziecko to jednak ogromne koszty. Każdy ma swoją receptę na życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli
20 letnie matki to zawsze wpadki..mi też ich żal..głupie rozpłodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi zal
40 latek, ktore maja dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od tego co ma się w głowie... Jedni mają, ekhm, nasrane we łbie, nawet po 50. Innych zycie nauczyło dojrzałości w wieku lat 15... Ja osobiście bardzo chwalę sobie, że mam teraz dziecko, a nie mając 30lat. Jak syn będzie miał lat 18, to nie będę próchnem trującym, że tego nie, tamto nie wolno... Będę jeszcze miała siłę by nadal go wychowywać :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmgh
wydaje mi się że dzieci w wieku 20 lat to raczej "wpadki" niz świadome macierzyństwo. w ciągu kilku miesięcy świat staje na głowie - trzeba dorosnąć i zająć się maluszkiem, a to wcale nie jest łatwe. wiadomo również że w tym wieku raczej nikt nie jest samodzielny finansowo i trzeba liczyć na pomoc od jednych czy drugich rodziców. niestety mamy takie czasy a nie inne i chyba jednak najpierw trzeba skończyć jakąś szkołę, znależź pracę i odbić się chociaż trroszeczkę od dna a dopiero poźniej myśleć o założeniu rodziny, która przecież musi z czegoś żyć (samą miłością chyba jadnak się nie da)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja urodziłam 2 córki -bliźniaczki w wieku 21 lat. Mój mąż był w tym samym wieku. Teraz mamy 29. :-) Obydwoje po studiach. Ja tydzień temu obroniłam Mgr. :-) Obydwoje pracujemy. Wiele jest młodych mam i tatusiów. Wszyscy nasi znajomi, którzy na początku może z lekka się dziwili jak Wy tu wszyscy, w tej chwili sami są małżeństwem i co niektórzy mają roczne, albo 2-letnie Bobo a zdarza sie że nawet starsze...:-) A ci którzy trwają w stanie \"próżni\" teraz nam zazdroszczą, że nasze córy w przyszłym roku idą do komuni a u nich ani widu ani słychu...:-);-) Od początku mieszkamy osobno, mamy własne mieszkanie. Nic nie straciliśmy z życia towarzyskiego, mamy mnóstwo znajomych i jesteśmy bardzo otwartymi ludźmi.:-) Bardzo młodo wyglądamy, ktoś kto nas nie zna nie skojarzy, że możemy mieć tak duże dzieci. :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam taką młodą mamę która była tez samodzielna finansowo, różnie bywa. Dziś ma odchowana córke i jest szczęśliwa, że pieluchy ma za sobą. Ja gdybym wtedy miała dziecko to dziś byłabym zgorzkniałym babsztylem obwiniającym świat że mi życie nie wyszło, a tak mam trzydziestkę, małe dziecko i jestem ciągle jeszcze młodą mamą. Atrida - a skąd ty wiesz co będzie za lat 18, może dojdziesz do wniosku że twoje dziecko zasługuje na coś \"lepszego\" i będziesz mu wszystkiego zabraniać by twoich błędów nie popełniło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedzial że wiek to świadectwo dojrzałości. I 50-tka może mieć nasrane w głowie tak jak Atriada napsała. A poza tym w czym dziecko może przeszkadzać?? bo co kariera wyjazdy dyskoteka?? W Polsce warunków poprostu nie ma i dlatego zwleka się z decyzją-w stanach to w firmach przedszkola są dla ułatwienia zycia matce dziecki i firmie. Ja to z synem może i na dyskoteke jeszcze pójde a co tam będe sobie żałować:). Syn w szkole nie będzie mnie sie wstydził. A poza tym to matki zdecydowanie bardziej są zorganizowane:). Ja tylko współczuje tym dziewczynom które kiedyś obudza się z ręką w nocniku bo będzie za późno na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaju... Wiesz, to wszystko zależy od tego co masz w głowie... Ja wiem, że się nie zestarzeję, tylko moje ciało zużyje się... Bo można się zestarzeć, zużyć lub dojrzeć... Ale można tez poprostu żyć :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krazownik
A ka mam 32 lata i niedawno urodzilam.Zazdroszcze takim mlodym mamom dojrzalosci.Ja w wieku 24 lat dopiero skonczylam studia,pozniej podyplomowe,wyszlam za maz.Pozniej chcielismy sie soba nacieszyc ,a poza tym u mnie nie bylo czegos takiego jak tzw.instynkt macierzynski.Na dziecko zdecydowalismy sie ,bo poczulam sie troche staro,balam sie,ze pozniej moga byc problemy.To byla decyzja przemyslana i zaplanowana,ale bez udzialu serca,ktore by podpowiedzialo,ze to pora.Nie wyobrazam sobie bycia mama np.10 lat wczesniej,widocznie dlugo dojrzewalam,bo wtedy ani wglowie byly mi dzieci a nawet malzenstwo.Pozdrawiam wszystkie mlode mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi jest zal takich kobiet, ktore zakladaja tak durne topici: Temat: Czy jeśli zabije swoje dziecko tuż po porodzie to sąd to uzna za aborcje? 12:02 Mamuśkaaaa Pytam bo żal mi kasy na skrobanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość future mum
ale ja nie uważam,że należy żałować 20latki, to ma swoje plusy i minusy, macierzyństwo w młodym wieku to dla mnie nic strasznego, no chyba, że 16latka...to nie. jak sie jest młodym to: ciąża przebiega bezproblemowo zazwyczaj masz siłe i cierpliwosć by zajmować sie maluszkiem kobieta szybciej dochodzi do formy, figury sprzed ciąży, łatwiej jest zgubić kg. uczysz sie odpowiedzialności zaczynasz budować własne życie musisz sobie radzić! babcie są na tyle młode, ze zazwyczaj służą radą opieką:) to tyle a finanse? no cóż zawsze można dać radę, jestem zdania, ze jak ktoś bardzo chce to ma!!! ja mam 24 w tym roku i też chciałabym mieć już bobasa:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimunka
Do Mam 20-letnich A kto Was wtedy utrzymywal?Bo ja jestem lekko po 30-ce i dopiero znalazlam pierwsza,przyzwoita prace,a jak mialam dwadziesciapare lat to sie jeszcze uczylam i mialam zero dochodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne fajne
Miec dziecko w wieku 20 lat aby babcia była na tyle młoda aby się opiekować waszym dzieckiem? Moja córka ma 20 i gdyby zaszła w ciaze to niech się ona opiekuje swoim dzieckiem i jej mąz. Dlaczego ja mam przejmowac jej obowiazki? I za nic nie chcialabym aby moja corka zmarnowala sobie zycie rodzac w takim wieku. Teraz ma sie bawic, jezdzic po swiecie a nie bawic sie w mame. Szkoda mlodych dziewczyn. dziecko to nie zabawka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrida - alez oczywiście, masz całkowitą rację, ja ci tylko przypominam że ludzie się zmieniają :), a efekt tych zmian i ich kierunek bywa zaskakujący nawet dla ich podmiotu. Więc ja mając 48 lat i 18 letniego syna moge być dojrzalą, szczęśliwą i realizującą sie kobietą, a ty mająć 18 letnie dziecko i 38 lat starym próchnem, bo np. międzyczasie zycie cie ostro doświadczy. :P. życie lubi płatac figle i tyle. Pozdrawiam serdecznie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 20 latka
Czy ta zabawa jest najważniejsza, przysłoniiła Wam nieźle oczy! Bawić się można w każdym wieku! Niejedna 20-latka jest dużo lepiej przygotowana do życia i spełnienia się w roli żony jak i matki niż 30 letnia! Nie uogulniajcie! Faktycznie dziecko nie jest zabawką ale człowiekiem, o którego należy dbać i zapewnić mu dobre życie. W wieku 20 lat jest to jak najbardziej możliwe! Nie trzeba kozstać z pomocy rodziców, ale tak naprawde dziadkowie sami chcą pomagać i to nie tylko 20 latkom ale po prostu swoim dzieciom i wnukom!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×