Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniaczek

CZY sa mzoe na forum osoby niedoslyszace jak ja?

Polecane posty

Gość Moniaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie ma na razie nikogo
takiego. Ale na czym polega twoje niedosłyszenie??? Jest poważne, czy po prostu gorzej słyszysz? Masz aparat? Mój dziadek nie słyszy:) Jak ktoś się go pyta, czy mógłby przestawić samochód, to mówi, że tak, tak- w końcu się ciepło zrobiło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to super ze sie odezwałas
powiedz mi gdzie mogę się nauczyc jezyka migowego?jeste osoba slyszaca ale chce sie nauczyc migowego gdyz zadarza sie ze spotykam w parc ososby niedoslyszace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaczku
:) słuch mam ok, ale za to niedowidzę, przeróżne osoby się tu zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to super ze sie odezwałas
napisalas wczesniej ze jestes niedoslyszaca:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to super ze sie odezwałas
a przepraszam-to było Moniaczku czyli do Ciebie a nie twoja wypowiedz-przepraszam bardzo -moj blad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja słyszę bardzo dobrze ale
wiem, gdzie możesz się nauczyć języka migowego. Na wydziele polonistyki UW, na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie są takie zajęcia:) I w innych miastach na Uniwerkach też powinny być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauka migowego
ja słysze , ale znam 3 stopnie migowego. Mozesz sie go nauczyc w Polskich Zwiazkach Głuchych. Czesto organizowane sa kursy. Fajna sprawa. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaczek
HEH JESTEM. nie obrazona ..Wiecie powiem ze ja po prostu niedoslysze tak ze przez pare lat nie nosilam aparatu ----od podstawowki chyba pzreszlam niezauwazone zapalanie czegos tam... nie znma jezyka migowego...choc milo bylo by sie nauczyc,.od niedawna nosze aparat na drugi zbieram kase bo ten co kupilam to 3 tys... Troche mi ciezko...z ta wada..a le wiem ze inni maja gorzej... nie bede tu gderac... Dodam ze jestem blondi i czasem no wiecie...niedoslysze ....i czasem ludziom wydaje sie ze albo ja glupia albo tepa albo nie chce ich sluchac aja po prostu nie slysze...ajj...pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniaczku// różnie to w życiu bywa ale najważniejsze to nie załamywać się i zrobić wszystko aby było nam lepiej, z twoich wypowiedzi widzę że ty chyba taka jesteś i że potrafisz do tego podejść z poczuciem humoru (popraw mnie jeżeli tak nie jest) a ja takich ludzi podziwiam Kwiatki dla ciebie 🌼🌼🌼 ja mam koleżankę która ma natomiast bardzo kiepski wzrok narazie jeszcze widzi ale ma bardzo gruba szkłaale operacji nie mogą jej zrobić dopuki nie straci wzroku zupełnie bo ta operacja nie daje 100% na odzyskanie wzroku więc jakby coś nie wyszło straciłaby wzrok szybciej , a mimo to nie załamuje sie i potrafi z siebie żartować, ma dużo przyjaciół i wogóle jest jak to się mówi super :D Więc Moniś nie załamuj się rób wszystko tak jakbyś nie miała żdnych problemów i nie przejmuj się że poraz setny musisz kogoś zapytać się co mówił bo niedosłyszałas ja mam dobry słuch a co chwila pytam się co do mnie mówią bo często bywam rozkojażona :D Trzymaj sie cieplutko i uszka do góry :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczeko2.pl
HEH...Dzieki uszka w gorze siom... Wiem wiem rozne ludzie maja nieszczescia...dlatego ciesze sie tym co mam... wiesz...wiedzac ze mam zly sluch to jak ktos mowi do mnie to czesto patzre w ..usta heh..i czytam sobie z ust...znaczy pomaga mi to...bo jescze nie opanowlam calkiem metody czytania z ust.. ale najbardziej sie denerwuje jak jestemw towarzystwie nowym i ludzie nei wiedza ze mam taki ubytek( bo nie widac tego mam dlugie wloski) i jak sa jakies kawaly lub opowiesci ooh,.,,dla mnie to meczrnia po czasem wylapuje co ktores slowo i ciezko mi zrozumiec tresc i wszyscy sie smieja...a ja musze udawac..smutne troche to ale prawdziwe...sztuczny usmiech heh... kurde juz pozno...lece lulac...taki mam "cichutki pokoik" tak cicho tam milutko// dzieki za odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
ja niedosłysze, mam 27 lat, i sama sie sobie dziwie jak ja przebrnełam przez te wszystkie lata, dodam ze nie nosiłam i nienosze aparatu, praktycznie "posługuje" sie jednym uchem. Tez pomagam sobie patrzeniem na usta, czasem zdarzaja mi sie rózne smieszne badz mniej smieszne sytuacje. W nowym towarzystwie jestem zawsze strasznie spięta, stad moje odwieczne problemy z wychodzeniem do ludzi....aha, gdzies wyczytałam, że ponoc Hally Berry słyszy tylko na jedno ucho po tym jak ją facet pobił..:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka21
Witajcie! No to jest nas wiecej:) Mysle ze mam najgorsza sytuacje z was wszystkich bo nie dosc ze vslabo slysze to jeszcze nosze okulary -3,5 diptrii ! :( takze jak nie zaloze okularow to nawet nie moge nic zrozumiec z ruchu ust, przerabane jednym slowem :( wieke razy bylam obiektem zartow i docinkow, czasem ktos sie o cos pyta a ja wygladam jakbym nie wiedziala co sie dzieje :( mam tak juz od kilku lat, chyba pora odwiedzic lekarza ! Piszcie dziewczyny jak sobie radzicie z ta dziwna przypadloscia! Pozdrawiam was dobrej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora dębowa
Ja też nie słyszę na prawe ucho-stan po zapaleniu nerwu słuchowego. Trwa to juz kilka lat, przyzwyczaiłam sie. Problem mam wtedy kiedy przebywam w głośnym otoczeniu a ktoś z prawej strony do mnie przemiawia a czasem chce mi coś powiedzieć "na ucho" ;-) Aparatu nie noszę, radzę sobie, czasem udaję, czasem "ściemniam" i leci. Wiecie, że mój facet o tym nie wie? Jestesmy razem od 3-lat. Zastanawiam się często czy to on taki niedomyślny czy ja taka dobra jestem ;-) Powodzenia dziewczyny, nie jest żle :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczek-81
HEJ wszytkim. DO paniczka Mam podobne jak ty tez jestemw towarzystwie bardzo spięta... nowi mówia ze małomówna heh...a dlaczego to my wiemy... Do lalka21 To nie byłas u lekarza i nie spr jaka jest twoja wada...może na jedno ucho masz ubytek>?? koneicznie spr to... I ja tez nosze okólarki ale +2 więc nie takżle wiec witam w klubie... Do kora dębowa JA tez ściemniam heh nie raz uśmiecham sie choć nei wie o co chodzihehe... Też miłam chłopaka 2 lata i nie wiedział o tym... jak mu powiedziałam nie wirzył w to...No cóż... Myśle że przy wadzieśluchu moze po prostu to jets mniej zauwazalne niz przy wadzie wzroku... POZDR:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka21
Witam ponownie! Macie racje, lekarza koniecznie musze odwiedzic, troche sie boje diagnozy, ale mowi sie trudno...Ciezko mi sie zyje z ta dziwna przypadloscia, ale dzieki temu przynajmniej opanowalam do perfekcji sztuke sciemniania :) hehehe! W glupiej dla mnie sytuacji (czyt. kiedy nie rozumiem co ktos do mnie mowi) zaczynam sie usmiechac albo potakujaco kiwac glowa, ze niby wszystko rozumiem..:D czasem az sama sie sobie dziwie ze wiele osob jeszcze nie odkrylo mojej wady... moniaczek 81---> tez czesto sprawiam wrazenie malomownej, ale wcale sie tym nie przejmuje, bo tylko ja wiem jaka jest prawda. Chociaz czasem zdarzaja sie nieprzyjemne sytuacje, jak np domysle sie co kto do mnie mowil a wszyscy juz rechocza jaka to ja jestem rozgarnieta... Ogladalam kiedys program o takich jak my i pamietam jedno zdanie, mianowicie ze ta choroba nieleczona z czasem prowadzi do calkowitej izolacji chorego...Przerazajace:( To w najblizszym czasie odwiedze doktorka a wam zycze powodzenia i nie poddawac mi sie :) dobrej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×