Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marta Fantasia

Szukam chętnych do wspólnego dietowania i dzielenia się radościami w chudnięciu!

Polecane posty

Gagatka-witamy na naszym forum-jasne ze mozesz sie przylaczyc :) Wiem o czym mowisz, jestem w Stanach a tu jak duzo pracujesz ze masz najczesciej tylko czas na jakies fastfood-y. Ja sie staram omijac je szerokim lukiem. Wiem ze w Polsce bylo latwiej jezeli chodzi o trzymanie linii, ale dla chcacego nic trudnego, nawet na ksiezycu sie da. Ja tez straaasznie tesknie za rodzinka, przyjaciolmi i polskimi klimatami :( No ale coz juz tak duzo mi nie zostalo :))) Treniewa-jestesmy, jestesmy i pozdrawiamy i wspieramy ( czasami tylko nasze pory godzinowe sie roznia, wiec mijamy sie z postami, ja np dopiero wstalam bo u mnie jest przed 9 rano hehe :) ) Guniu-powodzenia z ta kapusciana dieta-tez jestem ciekawa czy bedziesz gotowala zupy czy brala tabletki Juz sobota, wiec jeszcze tylko 2 dni do wazenia-huraaa juz nie moge sie doczekac-tak mnie ciekawosc korci ale poczekam :) Pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Cię Gagatko79. U nas bardzo fajnie. Wspieramy się, czasami podzielimy się wiedzą i jest OK! Czy ty leżysz w algach czy w tzw błotku-glince. Czy pomaga bo to bardzo ważne. Ja nie piję piwka ale lubię słodycze. Na naszym topiku jest wiele informacji, a może poczytasz i zdecydujesz się na jakąś dietę. Jeżeli będziesz miała zczymś problem to pomożemy. To bardzo ważne, że już podjełaś tą decyzję i, że chcesz zgubić zbędne kilogramy. Sisak 26 już się wszystko wydało, że jesteś tak daleko. Ale miło nam, że to właśnie największe zaufanie masz do dziewczyn z Polski. Troche wiem jak wygląda odżywianie u zapracowanych w Stanach. Ubiegłe wakacje mój syn przepracował całe i gdy wrócił to nieco poopowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doroteczkaa, poczytałam troszkę stronkę, którą prowadzisz. Twoje odchudzanie na pewno bedzie trwać dłużej niż nasze ale z pewnością uwieńczone będzie sukcesem czego Ci z całego serca życzę. Ja jednak po konsultacji z lekarzem zdecydowałabym się na lekkie środki wspomagające. Łaknienie na pewno masz silniejsze ode mnie a zmoim trudno było mi wytrzymać. Myślę, że chrom to nic strasznego, błonnik także. Ostatnio wyczytałyśmy o środku KELP, który wspomaga przemianę materii ale nie dobrze pamiętam , czy masz problemy z tarczycą. Jeżeli tak to skonsultuj się z lekarzem czy możesz zażywać np. 1 tabletkę tego specyfiku. Na pewno wszelakie formy ruchu są wskazane i to bardzo. Drastyczne diety nie wiem czy to da rezultat. Od razu trudno nam mieć silną wolę, bo gdybyśmy miały to dzisiaj nie traciłybyśmy naszych oponek. Jeżeli mogę w czymś pomóc to proszę pytaj. Skoro nie wiem to postaram się dowiedzieć. Pomoc lekarza moim zdaniem jest nieodzowna. Czekam na odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , Dziś znowu gorąco... piekielnie gorącą, u mnie w Szczecinie 35 za oknem, w domu nie dużo chłodniej bo 30 C. Zrobiłam tyko obiad dla lubego i ze mnie się leje. Ja sama oczywiście na diecie, więc naleśniki mnie ominą ... :) ale nic, nawet nie żałuje, jakoś ostatnio nie chcem mi się jeść. Dziś rano staje na wadzę i..... patrze a tam 66 kg :) Czyli całe 10 kg mniej od początku, ale jeszcze nie dodaje kwiatka, zobaczymy do poniedziałku czy to czasem nie były moje zwidy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewapiano Brawo 10kg to już jest EFEKT z którego mozna być dymną. Gratulacje, u mnie być może 0,5 ale mam comiesięczną przypadłość i dopiero w poniedziałek coś napiszę. Takie rezultaty mobilizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa dzięki, Tak 10 kg to coś, ale ile to kosztuje wyrzeczeń to tylko wie ten który się odchudza, czyli wy dziewczynki .... wiecie ile to kosztuje potu, łez, głodu, burczenie w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry śpioszki. Moja rodzinka już po sniadanku tylko nieco innym niż ja. Ja już drugą noc przespałam bez budzenia się i ..... po co wyjść do lodówki. Cieszę się bardzo GORĄCO i trzeba gdzieś pojechać. Nie wiemy jeszcze gdzie, ale jak większość przegłosuje tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A oto tzw. dieta ŻELAZNA Dzień 1 śniadanie: herbata lub czarna kawa obiad: 2 jajka na twardo, 2-3 liście sałaty lub mały pomidor kolacja: duży kawał chudego mięsa (gotowanego lub pieczonego bez tłuszczu), zielona sałata z cytryną dzień 2 ś :herbata lub czarna kawa, suchar o: duży kawał mięsa (smażony stek wołowy), sałata z cytyną k: gruby plaster synki, mały pojemnik jogurtu Dzień 3 ś: czarna kawa, suchar o: dwa plastry selera smażonego na oleju, nieduży pomidor, małe jabłko k: 2 jajka na twardo, plaster szynki, 2-3 liście sałaty Dzień 4 ś: herbata lub czarna kawa, jeśli musisz - suchar o: 1 jajko na twardo, 1 filiżanka tartej marchwii, gruby plaster żółtego sera k: duża miseczka sałatki owocowej, mały pojemnik jogurtu Dzień 5 ś: 1 filiżanka tartej marchwii z cytyną obiad: duży kawał chydej gotowanej ryby, nieduzy pomidor k: NIC Dzień 6 ś: czarna kawa, suchar o: duży kawał gotowanej kury, zielona sałata z cytryną k: 2 jajka na twardo, ! filiżanka tartej marchwii Dzień 7 ś: czarna kawa, suchar o: kawał mięsa pieczonego lub gotowanego, jakiś owoc k: to na co masz ochotę Dzien 8 od początku Dieta ta jest bardzo restrykcyjna, nie wolno zmieniać kolejności posiłków i jeść tylko to co jest danego dnia zalecane. Utrata wagi 7-8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba Nikt nie potrzebuje wsparcia, ale na pewno się mylę. Czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Co do mojej kapuścianki to bede gotowała zupy:)Bardziej imj wierze:) mimo iż nie cierpie ich smaku:( Wczoraj spotkałam się z kolezanką którą ostatnio widziałam miesiąc temu i powiedziała że bardzo schudłam:) Poszalałam wczoraj na imprezce więc myśle że troche kalorii spaliłam:) Dzis w mojej dietce oprócz zupki jescze warzywka więc pozwoliłam sobie na troszke faloski ze śmietanka:( wiem że niepowinnam ale za to wczorajsze skakanie na dykotece mogłam sobie pozwoli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treniewa-kilka dni to mam wyjetych z kalendarza-pracuje tyle ze mam tylko ochote walnac sie do lozka ( ale caly czas sie pilnuje zeby nie podjadac) Gunia-najlepsze uczucie to jak kupisz sobie nowe spodnie o 2 numery mniejsze ktore pasuja jak ulal, a pozniej spotkasz swoich znajomych ktorzy podziwiaja twoja nowa figurke :) och jak ja ci zazdroszcze :) ale mysle ze kilka miesiecy a i mnie taka historia sie przydazy ;) Pozdrawiam tez wszystkie inne kolezanki i przypominam o jutrzejszym wazeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ważyłam się dziś i niestety żadnych efektów;( moja waga stoi więc jutro nic w tabelce się niestety nie zmieni:( Ale za tydzień będą efekty musze się postara:) To będzie ciężka walka ze soba w tym tygodniu:) bo wszytsko kusi mnie corax bardziej:P Ale obiecałam sobie że 1 września bede ważyła 52 i musze zrobi wszytsko żeby tak było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aisak26 myslę, że Twoje zmagania z kilogramami są o wiele cięższe niż nasze. Na pewno masz motywację, ale to bycie na obczyżnie jest dobre od - do i koniec. Nawet gdyby było tam najpiekniej pod słońcem to i tak w głębi duszy tesknimy za krajem. Dlatego też szczególnie należy Cię wspierać by się udało. Gunia pełna satysfakcja poparta słowem koleżanki, cóż chcieć innego. BRAWO. Gotujesz zupkę, ta z naszego wcześniejszego przepisu? Może i ja będę. Że jest dobra nie wątpię. Ile litrów jej gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotuje taką podobna tylko że dodaje do niej kalafiroka jescze i fasolke szparagową:P a gotuje ja tak na oko nie wiem ile litrów ale w takim srednim garnku żeby na 2 dni starczyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie ze ten postój mojej wagi bedzie trwał troche dłużej:( więc z mojego zelu do sierpnia 4 kg nici:( więc pozostaje poprostu przy tym że do końca wakacji bede ważyła 52 kg:):) bo widze że ze swoim organizmem nie wygram:( i musze sie pogodzi z tym że bede chudła troche wolniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia zważ się jutro bo może akurat. Ja jutro poczynię zakupy i ugotuję sobie zupkę. Ja już nie wyznaczam sobie ile w jakim czasie bo u mnie waga stoi ale ten postój rozumiem więc myślę, że przez najbliższe 2 tygodnie chociaż będzie 2kg. OBY!!! Cieszę się, że nie idzie waga do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też cieszę się że waga nie idzie w góre i te 6 kg które straciłam to juz jest pewne:) Ja tak sobie myśle że to że waga stoi jest też w jakis sposób spowodowane tym że bardzo dużo ćwicze i mięśnie mi się wyrabiają a one tez swoje ważą:) Mysle więc że najważniejsze jest to by dobrze wyglądać:) więc przestane się chyba tak bardzo przejmować swoimi kilogramami a zaczne więcej uwagi poświęcać mojej sylwetce i wyglądowi mojej skóry:) Co o tym myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki prosze o jakis odzew:P:P Złamałam się i zjadłam dziśtroche pomidorowej za to od jutra będe mogła jeść tylko zupke kapuścianą nie dopuszczam dodatków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia - to super, że juz widać efekty. Mięśnie faktycznie ważą więcej niż tłuszczyk :P więc dlatego waga stanęła. To niemozliwe, abyś przy tak rygorystycznej diecie nie chudła. Kupiłam sobie slim program vitaxu. Na razie jestem na pierwszym etapie. Smak herbatki jest okropny, ale polecam na \"problemy z toaletą\". Moja l-karnityna jeszcze nie doszła, mam nadzieje, że dzis ja dostanę. Ćwiczę a6w, więc brzuszek spada, nic natomiast nie jest w stanie ruszyć boków. Treniewa podała fajne ćwiczona, powtarzam je po 50-60 razy, do tego po 200 skłonów z ciężarkami, po 100 skrętów tułowia i ciągle są :( :( 😭 Ohyda, gdyby nie one, nawet w stroju wyglądałabym już całkiem, całkiem! Chwilami mam juz tego dość. Nawet nie głodu, bo tego prawie nie odczuwam, ale tych ciągłych ograniczeń i kontrolowania kalorii na opakowaniach. A ludzie wokół - piwo, chipsy, lody, frytki. Mój świat skurczył sie do twarozków, saatek i gotowanego kurczaka. I mam wrażenie, że tak już do końca zycia, bo porcja frytek wpędzi mnie w jo-jo. Buuuu, dlaczego swiat jest tak źle urządzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Znuw kolejny dzionek, boże jak gorąco, ja już płyne a niedługo wyparuję.... Dodałam dzisiaj kwaitka bo jest stale nie zmiennie 66 kg czyli 10 kg mniej :) teraz znacznie wolniej chudnę :( na początku 2 kg tygodniowo a teraz, 1 kg na 2 tyg. eh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) coccinella-->rozumiem Cię doskonale ja też nie odczuwam głodu tylko właśnie ochote na coś.. i strasznie wykańcza mnie to że wszytskiego soobie odmawiam:( Odchudzam się od miesiąca a czuje jakby to była wieczność i ze tak juz bedzie zawsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny!!! Ogromnie Was przepraszam za to że mnie tyle czasu nie było ale wzieli mnie z zaskoczenia:) od razu po ostatnim wpisie wyjechałam na urlop i dopiero przed godzinką weszłam do domku. Mam nadzieję że się nie gniewacie - nie wiem bo jeszcze nie przeczytałam wcześniejszych wpisów:) Kochane widzę że dalejsię dobrze trzymacie, jestem z Was dumna!!! Ja niestety na urlopie nie dałam rady wytrzymać z dietą teraz muszę nadrabiać... narazie się nie ważyłam ale na pewno mi przybyło ze 2 kilo. Teraz znów wyjeżdzam na parę dni by wykorzystać urlop w całości. Trzymajcie się ciepło - odezwę się we czwartek od rana bo już do pracy idę:( Buziaczki 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek
Cześć! Mam 14 lat a właściwie to 29 lipca już 15:) i chcę bardzo schudnąć, ale ilekroć się do tego zabieram to mi niestety, ale nie wychodzi... więc często oglądam różne strony z dietami i innymi rzeczami dotyczącymi odchudania, ale doszłam do wniosku, że to wszystko nie ma sensu... najlepszą dietą jest chyba ta słynna "MŻ". Dzisiaj weszłam w google.pl i tam wpisałam w wyszukiwarce coś w stylu chcę schudnąć i potrzebuję wsparcia. I znalazłam tą stronkę. Chciałabym, żebyście mnie jakoś tak zmotywowały/li, żebym zgubiła te parę kilo. Mam prawie 170cm wzrostu i chciałabym ważyć 55kg. Niestety ważę 63kg. Zadowoliłabym się nawet jakbym straciła 5kg i ważyła 58kg, ale ja nie umiem i jestem tym totalnie załamana. Pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA POSTEPÓW ODCHUDZANIA 111222 158cm.......S-70kg......T-66kg.....K-53-55kg......W- 4kg aisak26 166cm.......S-61kg......T-58kg.....K-49kg..........W- 3kg LIDERKA Coccinella 177cm......S-75kg.......T-66kg....K-62kg..........W- 9kg gunia113 160cm.......S-68kg…..T-62kg.....K-52kg..........W- 6kg treniewa 159cm.......S-66kg.....T- 60kg.....K- 55kg........W- 6kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Żelku, chętnie przyjmiemy kolejne odchudzaczki :) Moja rada jest taka: jesteś trochę za młoda na radykalne diety, dlatego ograniczenie jedzenia i przyglądanie temu, co sie je będzie dobrym rozwiązaniem. 1. wyeliminować białe pieczywo i zastapic ciemnym 2. do chleba twarożek, pomidory, wędliny drobiowe 3. 0 słodyczy, chipsów itd 4. fast foody omijać szerokim łukiem 5. nie podjadać 6. dużo ruchu Może efekty nie będą bardzo szybkie i nie zgubisz tych 5 kg w dwa tygodnie. Taki sposób odżywiania ma jednak ten plus, że jest zdrowy i nie wymaga takiego samozaparcia. Zobaczysz, że za 2 tygodnie waga sie ruszy. I najwazniejsze - nie załamywać sie niepowodzeniami. Zjesz cos zakazanego - za karę 2 godziny na rower :) Jak pojawisz sie w szkole będą juz pierwsze efekty I najważniejsze - zagladać tu często. Silna wola u innych bardzo mobilizuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak jeszcze ja... ja.... do tabelki ;] ale nic to... nie robię tego dla tabelki ale dla siebie. Dziś znowu upał... ledwo wytrzymuje w pracy, do tego okien nie można otworzyć bo w zimie je zasilikonowali było tak zimno, okna stare jak świat, a teraz wszyscy się duszą. Waga stoi, nie jem kolacji, na śniadanie jogurt i chrupki chlebek. Najbardziej się boję że jak schudnę to mi skóra na brzuchu zostanie :( eh.... jak nie jedno to drugie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewapiano - smaruj brzuch balsamem ujędrniającym. To powinno zminimalizować ryzyko wiszącej skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny. Wróciłam w nocy. Mój synek przywieziony z obozu, po odrodze odwiedziłam także moją Mamusię. Ważyłam się dzisiaj i prosze dopisać mi 1 kg mniej. Bardzo się pilnowałam na ty wyjeździe. Piłam dużo wody. Jedzenie wiadomo, że było bardzo kaloryczne ale połowa z moim Krzysiem a nawet mniej i to mi wystarczało.U Mamusi zjadłam..... 1 napoleonkę....była taka smaczna .... najgorsze, że nie mam wyrzutów sumienia. Wprowadziłam Mamusię w dobry humor jak zobaczyła wieczorem moje pokrojone marchewki. Posmakowała i powiedziała ..... wiesz, że to jest dobre. Moja Mamusia stwierdziła, że wyglądam jak zawsze tak w sam raz KOCHANA ta moja Mamusia. Ale nie widziała mnie wcześniej.... mieszka niestety ode mnie bardzo daleko, a ja nie jeżdżę samochodem. Większość swojego dorosłego życia wazyłam właśnie... 59 kg + - 2kg Kiedyś po urodzeniu mojego pierwszego syna... 55kg i tą wagę chciałabym osiągnąć Witaj Marta po częściowo spędzonym urlopie. Po takim czasie tylko 2kg do przodu to za tydzień tego nie będzie. A jakie masz wspomienia? czasami to ważniejsze. Gunia widzę, że satysfakcjonuje Cię twój wygląd. SUPER Ewapiano podziwiam, że tyle ćwiczysz. Ja trochę...... i dlatego głęboki podziw w Twoim kierunku. Żelko Coccinella ma rację dostosuj się do zasad, które wypisała i efekt murowany. Napisz prosze do nas o efektach. Wzmacniamy się tutaj wzajemnie. Jak sama poczytałaś z odchdzaniem nie jest tak prosto i mimi, że każda z nas jest od Ciebie starsza i świadoma, to grzeszki są od nas silniejsze. Idąc do szkoły 1 o przepraszam 4 września blisko będziesz swojego ideału. Prosze tylko się nie głodź, mało często jedz i popijaj wodę POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko mój kwiatek, sle to przecież WAŻNE Nie śmiejcie się... bo ja sama się uśmiechnełam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×