Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocaKarolla

Tanie kosmetyki znaczy gorsze?????

Polecane posty

Gość cocaKarolla

Już tak dziwnie się przyjęło, że tańsze kosmetyki uważa się za gorsze.Ale czy napewno? Może znacie przykłady,kiedy zdarzyło się na odwrót: drogi kosmetyk okazał się kichą, a tani był super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to ponura prawda
tanie supermarketowe czy kioskowe kosmetyki są dużo gorsze od dior, clinique czy chanel. a szkoda... oczywiście, można znaleźć "perełki". dla mnie takim niedrogimi i dobrymi kosmetykami są te z Bielendy (seria botoskin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
ja stosowałam krem vichy normaderm za 60 zł a lepiej zadziałał na mnie krem matujacy biobalans Ziai:-) za 8 zł:-) a co lepsze nie stoduję zadnych super nawilzających mleczek do ciała tylko Lotion do ciała EUROPROFIT za 4 zł za 500ml do kupienia tylko w Rossmanie ddziała tak samo jak te droższe.tylko żel do mycia ciała jest gorszej jakosci tak rzadki za to owocowe zele pod prysznic firmy Isana są super! i za 4 zł chyba nie ma reguły trzeba testować i znaleśc swój ideał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocaKarolla
Własnie...Nie miałam na mysli Diora...Boziu kiedy będzie mnie na to stać. Tylko często zdarza się,że znajoma pokazuje mi katalog Oriflame czy Avon i wtedy ulegam, chociaż jestem świadoma, że kosmetyki które mozna tam kupić po całkiem okaźnych cenach mozna zastąpić czymś tańszym, a dającym taki sam,a nawet lepszy efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to ponura prawda
jeśli myślisz o Avon i Oriflame to na sto procent kupisz lepsze kosmetyki za mniejszą cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
prawda jest taka ze krem jest tym lepszy im ma mniej konserwantów:-) ja zmuszę teraz zacisnąc pasa booszczędzam na slub:-) nie chcę by za nas rodzice płacicli wiec musz po prostu poszukać dobrych kosmetyków za niższą cenę a jesli którys okazuje sie strzałem w dziesiatke to po co mam przepłacac? wolę wydac kase na ksiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocaKarolla
zgadzam się. Poza tym katalogi oszukują.Nie podany jest skład.Kupuje się w ciemno. W drogerii można przynajmniej sobie pomacać i poniuchać, poczytać... A perfumy? Kupujecie te markowe? Może mogłybyscie polecić jakiś trwały zapach. Ja nie mam szczęśćia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry i tani kosmetyk
do ciała to serum wyszczuplające firmy EVELINE, u mnie we Wrocławiu na placu przy Zielińskiego kosztuje 13,50 zł jest też krem z tej samej serii za 11,50 zł ale moim zdaniem jest mniej wydajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
To kompletna bzdura. Jesli ktos pisze, ze clinique, dior, chanel czy lancome sa duzo lepsze od tanszych to albo nigdy ich nie sporobowal i "tak mu sie wydaje", albo zaslepiony jest reklamami i imago jakie wykreowaly dane firmy (majace naprawde super ludzi od marketingu i public relations--> wiem co mowie, sama pracuje w marketingu :) ) Ja mam generanie swira na punkcie kosmetykow, a ze stac mnie na te z "najwyzszych polek" nie raz i nie dwa skusilam sie na wiele z nich, i co? I wcale nie widze roznicy miedzy tymi ,a tanszymi (poza cena oczywiscie) Wierzcie mi lub nie, ale pielegnacyjne kosmetyki tak drogich firm nie sa lepsze od naszych rodzimych ziaji czy daxa, a nawet smiem twierdzic, ze gorsze, bo lancome mnie uczula jak cholera, a chanel i claris zapycha pory. Jedyne co czasem faktycznie sie sprawdza to podklady i pudry, ale ja np. mam teraz recovera rimmela i jest dla mnie idealny. Naprawde wierzcie mi dziewczyny, nie wszystko co drogie jest najlepsze. Wiem to, przetestowalam juz tak wiele kosmetykow, ze glowa boli. Mieszkam w Holandii i zawsze jak odwiedzam rodzinke zaopatrzam sie w kupe naszych polskich kosmetykow, bo dla mnie sa najlepsze i Holandia moze nam tylko pozazdroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
Ja miałam puder Givenchy MatMatte czy coś takiego kosztował ok. 150zł a okazał się porażką, męczyłam się z nim kilka miesięcy. To samo z Clinique, nie był zły ale za taką cenę spodziwałam się czegoś lepszego. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
I jeszcze dodam moje ulubione firmy: Ziaja (kremy super, balsamy do ciala i toniki --> szczegolnie ogorkowy), Dax Cosmetics (jak juz pisalam wczesniej), Bielenda, Eveline tez niczego sobie, nawet powiem, ze sie coraz bardziej poprawia :) i Uroda (szczegolnie tonik bezalkoholowy Melisa z zielona herbatka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocaKarolla
Ale trzeba zastanowić ię skąd się bierza cena.. Jesli widzę w katalogu balsam do ciała za 36 zł nie rózniący się niczym (poza opakowaniem) od jakiegoś tanszego to trochę mnie to dziwi. Jesli chodzi o kosmetyki z najwyższej półki to wydaje się mi,że ich cena bierze się w w yniku stososwania w nich jakiś trudno dostępnych bądź drogich składniaków. No oczywiście płaci sie trochę za sama nazwę np. Dior.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Ja mialam --> racja i wcale sie nie dziwie tobie. Dla mialam np. z cliniqua jakis tam radiance cos tam rozswietlajcy podklad, a lepszy dla mnie 10 razy byl rozswietlajacy podklad Oceanica AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to ponura prawda
owszem, próbowałam i uzywam a reklamami nie jestem zaslepiona. nie spotkałam lepszego podkładu od podkładów chanel, tuszu lepszego niż clinique i cieni oraz błyszczyków lepszych niż dior. kiedy byłam młodsza nie było mnie stać na te kosmetyki i używałam avon, oriflame i tańszych. uważam, że różnica jakościowa jest bardzo duża. gdybym była tak zaślepiona jak piszesz to na pewno nie kupowałabym tanich (i dobrych) produktów bielendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Wierz mi: placisz za sama nazwe, opakowanie (ktore czesto gesto jest drozsze niz koszta produkcji zawartosci), renome, "design"", imago wytworzone przez ludzi zajmujacych sie tym na codzien, reklame w gazetach, radiu, TV (sa to koszta kolosane i dobrze wykalkulowane wiec musza sie jakos zwrocic) i wiele wiele innych takich bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to ponura prawda
wierz mi, mam porównanie i stąd moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Niestety to ponura prawda--> ale ja nie pisalam konkretnie do ciebie :) tylko tak ogolnie. Ja jednak i tak bede sie upierala przy tym, ze co drogie, to nie znaczy lepsze, bo wiele razy sie na tym przejechalam. Przyklad z ostatniego takiego niemadrego mojego wybryku: poszlam do Douglasa kupic tesciowej prezent na urodziny. Przegladam, ogladam, podchodzi babka pyta sie czego szukam bla bla bla...i tak od slowa do slowa, ze w koncu tak mnie zagadala i obok perfum dla tesciowej kupilam sobie samoopalacz do twarzy chanel "precision". Tak go zachwala, zachwycala sie nad nim, a ja glupia d**a wiedzac doskonale jak to dziala i jakie mam doswiadczenie zachwycilam sie nim razem z nia i go oczywiscie wzielam. Zaplacilam za niego 38 euro i co? Okazal sie kicha jakich malo!! Zapycha pory powodujac okropne ropne krostki, jest pomaranczowy na twarzy i smierdzi na kilometr. Nawet nie umywa sie do mojego kochanego samoopalacza w zelu z drobinkami z Kolastyny. Takich przykladow moglabym mnozyc i mnozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Ja tez mam porownanie, nie mysl, ze pisze jakies herezje wyssane z palca :) Widocznie tobie pasuja, a mnie nie i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drogich kosmetyków używam tylko podkładu MaxFactor jestem bardzo zadowolona z tanich kosmetyków np. firmy Eveline, z tym, że nie ma ich w sklepach prawie - sposób na to - kupuję wysyłkowo na www.esentia.pl bielenda jest ok, ziaja niczego sobie zawiodłam się już kilka razy na firmie eris i nivea, tanie, ale kiepskie, a może nie dla mojej cery... ale to juz kilka produktów, szampon do włosów np. chociaż balsam do ciala Nivea jest świetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Ja na erisie tez sie parw razy zawiodlam, ale wyszytalam gdzies, ze dla cer dojrzalych Eris ma super linie i chyba cos w tym jest, bo moja mama uwielbia krem przeciwzmarszczkowy Erisa i mowi, ze jest dla niej idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to ponura prawda
nie piszę, że wszystkie są rewelacyjne, bo wszystkich nie wypróbowałam;), ale jak dotąd zauważam tę prawidłowość. na produktach eris i ziaja się zawiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nic nie ma reguly...kazdy dobiera kosmetyki do cery,skory itd...ja jednak wiele juz przetestowalam(jestem maniaczka kremow i balsamow:p)i juz od jakiegos czasu trzymam sie tylko garniera,nivea,dave,no i oriflame :)-i jestem zadowolona;)to sa kosmetyki ktore dobrze dzialaja na moja skore,nie uczulaja(np jak balsamy z avonu:( czy eveline ,badz bielanda:(te akurat mi nie odpowiadaja pod zadnym wzgledem:(// w sumie zlego tez ziaji nie moge zarzucic osobiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krem do rąk ziaja z kozim mlekiem - dla mnie rewelacja (białe opakowanie ze srebrną kozą) acha, wszystkie, co do jednego, drogie lakiery do paznokci (pow. 20 zł) okazały się niewypałem najlepsze są te z kiosków - zasychają natychmiast i nie złażą po pierwszym umyciu rąk, kosztyją 5 zł góra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale kosmetyki
Ziaji są tragiczne. W składzie tylko parafina, parabeny, sama chemia i to najtańsze zapychacze. W życiu nie położyłabym czegoś takiego na twarz. To samo z Bielendą. mogę używać ich kremu do rąk, ale nigdy do twarzy. W ogóle tanie kosmetyki mają bardzo niskie jakościow składniki. Nawet niby delikatne kosmetyki AA są tragiczne, zapychają pory, podrażniają. DO twarzy używam tylko kremów z Apteki, w tym także polskich- Iwostin. Do ciała balsamów J&J. Jeżeli chodzi o makijaż kolorowy, to tylko produkty z najwyższej półki są rewelacyjne. Zwłaszcza podkłady. Tanie podkłady są straszne- obciachowe kolory, maska na twarzy, smród jełczejącego tłuszczu:o Porażka! Nigdy nie zrozumiem, jak można sobie psuć skórę podkładami za 10zł:o Ja używam tylko tych z Clinique i Lancome. Mają świetne kolory, do wyboru mnóstwo odcieni, kilkanaście a nie 3 czy 4. No i nie psują się, nie jełczeją, nie spływają na słońcu. A co najważniejsze- nie widać ich na twarzy w ogóle! I nie niszczą skóry:) odobniedrogie szminki mają cudowny zapachj, konsystencję, kolor. Szminki Chanel to rewelacja! Natomiast szminki np. Maybelline to kawałek śmierdzącego łoju z brokatem:o Jako tonik do twarzy starczy mi Granier, bo i tak po mleczku i toniku myję twarz żelem. Ale już kremy, odżywki, kolorówka, muszą być dobre jakościowo. Bo one są na włosach, twarzy cały dzień. Tak np. szampony i odżywki z supermarketów to kompletna porażka! Nie wiem, jak można to w ogóle kupować i udawać, że dba się o włosy. Wszyscy, którzy są zadowoleni powinni w końcu7 spróbować odżywek z salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocaKarolla
Zgadzam się z Toba Ewo. Ostatnio kupiłam w jakims sklepiku 2 lakiery. Tworzą świetny zestaw do francuskiego maniciuru i kosztowały razem 5 zł. Nie odpryskują kiedy zmywam. Są bardzo odporne. Zmywam je dopiero wtedy kiedy widac już, ża paznokcie się wydłużyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
No niestety--> a ja jak pewnie sie domyslasz kompletnie sie z toba nie zgodze. Co dobre dla ciebie, dla mnie jest makabryczne. Lanocme to naprawde porazka totalna dla mnie, a juz o Iwositnie nie wspomne, bo az cisnienie mi sie podnosi jak sobie przypomne jak zapchalo mi pory, a woda termalna szczypala w twarz i oczy. Nie wszystkie kosmetyki ziaji maja parafine czy inne oleje (np. mineralny) wiec i nie zapychaja. Serie Kozie Mleko bardzo lubie i do twarzy i do rak i krem pod oczy takze. Natomiast z jednym mnie troche rozbawilas, ze "drogie kosmetyki nie niszcza skory" przeciez to stwierdzenie godne przedszkolaka :D Kosmetyki trzeba stosowac "z glowa", bo inaczej odbija sie to bardzo negatywnie na skorze bez wzgledu na marke. Akurat co do uogolnienia, ze "drogich podkladow nie widac na tawrzy" to jest to po prostu bzdura na kolkach. KAZDY jeden podkald kryjacy i zle dobrany do odcienie skory, czy to tani czy drozszy bedzie widac na twarzy, co innego podklady rozswietlajace czy nawilzajace. One maja inna konsystencje, ale i tymi mozna sobie zrobic piekna maske. Sorki, nie obraz sie, ale wydaje mi sie, ze jestes nastolatka, ktora tak naprawde w zyciu jeszcze niewielu kosmetykow sporobowala, a wie wszystko najlepiej, no bo przeciez uzywa clinique i lanocme :D Przepraszm jesli cie urazilam, ale cala twoja wypowiedz jest troche zabawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Ja tez sie zgadzam z Ewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> no niestety, ale kosmetyki Po toniku myjesz twarz???? To po co używasz toniku, który przywraca odpowiednie ph skórze? Przecież potem i tak przerabiasz je (ph) na zasadowe, myjąc żelem i spłukując wodą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorowa
zgadzam sie z Magni!!! Miałam kilka razy kosmetyki kolorowe z górnej półki...żadna rewelacja. Do niedawna wydawałam sporo pieniędzy na drogie błyszczyki i szminki i zupełnie niepotrzebnie bo te za 15-30 złotych są bardzo dobre. A za najlepszy podkład uważam MF, choć przez moje ręce przewinęło się ich mnóstwo, także tych ekskluzywnych.Ziaję też bardzo polubiłam. A o Iwostinie niestety nie mam również najlepszego zdania - krem do niczego a żel do mycia twarzy zaczął strasznie wysuszał skórę. Zaczynam wiec doceniać nasze rodzime kosmetyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwostin to rodzimy kosmetyk
he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×