Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość OSZUKANA ZAWIEDZIONA

Fotograf do bani!!!!!

Polecane posty

Gość OSZUKANA ZAWIEDZIONA

Dziewczyny nie dajcie się nabierać fotografom, którzy pokazują w albumach powklejane zdjęcia z wielu ślubów lub plenerów. Ja nawet nie zwróciłam uwagi, że w albumie są różne pary i zdjęcia są robione cyfrowo. Wszystko bardzo się nam podobało a teraz jesteśmy zasadzie bez zdjęć. Fotograf zapewniał, że robi zdjęcia aparatem analogowym, bo to było nasze kryterium wyboru fotografa. Na ślubie i podczas pleneru pojawił się z jakimś aparatem cyfrowym. Zdjęcia są brzydkie i nie ciekawe. Twarze mamy szaro sine albo różowo sine, ujęcia są nie ciekawe, zdjęcia, które dostaliśmy na płycie są mało ostre i chyba źle naświetlone. Cóż z tego, że mamy 300 fotek na płycie jak się z nimi nic nie da zrobić. Fotograf bronił się, że aparat analogowy mu się zepsuł. Stwierdził też, że cyfrowym aparatem wygodniej robi się zdjęcia i można zrobić więcej zdjęć, z czego można wybrać te dobre. Już wiemy, na czym polega ten wybór. Czuję się oszukana i jeszcze nie wiem, co mam z tym fantem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierdzi mi tu
naiwną propagandą... jak fotograf jest do bani, to wszystko jedno, czy robi cyfrowym, czy analogowym, bo i tak spieprzy. a ty, jak ci te zdjęcia robił, to nie widziałaś, jakim robi...? wzruszenie cię zaślepiło? było od razu reagować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA ZAWIEDZIONA
Jaką propagandą?? Jak Ci śmierdzi to się umyj. W taka pogodę to można nawet kilka razy brać prysznic. Nie znam się na tyle na fotografii, aby patrzeć, czym fotograf robi zdjęcia. Myślę, że nikt podczas ślubu by nie zwracał uwagi na to, jakim aparatem są robione zdjęcia. Wszyscy znajomi, którzy mieli przed nami swoje śluby przestrzegali nas przed wybieraniem fotografa z Internetu i takiego, co robi cyfrowo. Rad wysłuchałam a i tak wszystko wyszło inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej do siebie pretensje
kwoko, jak nie podpisałas umowy jak należy i nie sprawdziłaś fotografa tak, jak tu w stu tysiącach topików już tu radzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej do siebie pretensje
wzięłaś sobie byle jakiego szmatławca, bo pewnie tani i niedaleko, a teraz masz pretensje do świata. dobrzy fotografowie swoje kosztują i takich numerów nie robią, ogłaszają się w katalogach slubnych, na porządnych forach i targach ślubnych. wzięłaś taniego to teraz płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszukana na pewno jak spisywaliście umowę to płaciliście po wykonaniu usługi. Jak zobaczyłaś, że nie ma analogu tylko jakiś szajs to po co robiliście te zdjęcia??? I pewnie jeszcze za nie zapłaciłaś. Sory ale to śmieszne, wcale nie musiałaś za to placić bo Was oszukał. Moim zdaniem powinnaś z niego zrezygnować i poszukać kogoś wśród opini znajomych. Zdjęcia ślubne (po ślubne) też mogą być. Suknię masz Twój mąż garnitur też to w czym problem, aby zdjęcia zdrobić w późniejszym terminie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie sieroty...
w zeszły weekend byłam na ślubie znajomej. miała skromną sukienkę z "pogniecionego" materiału, jakaś sposa czy co innego. ecru, mało ozdób. robiliśmy z męzem zdjęcia naszą cyfrówką. i przesłaliśmy jej mailem. i od dwóch dni wysłuchuję jej biadolenia, czemu nikt jej nie powiedział, że w tej kiecce będzie wyglądała tak, jakby jej nie wyprasowała... no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA ZAWIEDZIONA
Ok. może jestem i sierota ale czy na wszystkim trzeba się znać. W umowie nie pisaliśmy jakim aparatem będą robione zdjęcia bo fotograf mówił że robi tylko analogiem to po co to pisać. Miało być 50 zdjęć z kościoła i 50 zdjęć z pleneru. Za te fotki mięliśmy zapłacić 2 tys. Zdjęcia znajdujące się na płycie to niby prezent od fotografa. Pierwszy raz zwróciliśmy uwagę na tego fotografa w Internecie a potem widzieliśmy go dwa razy na targach ślubnych w warszawie. Wydawał się nam bardzo wiarygodny. Nie rozumiem jak można powtórzyć zdjęcia ze ślubu? Plener to jeszcze rozumiem ale ślub?. Wybraliśmy tylko 20 zdjęć z ceremonii ślubu i 10 zdjęć z pleneru tak aby tylko była jakaś pamiątka. Zdjęcia wybieraliśmy w niezbyt miłej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może
powinnas ostrzec przed tym fotografem? kogo sie wystrzegać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O litości !!! 2.000 za 100 zdjęć ????? To 2.100 bierze naprawdę dobra pani fotograf z Warszawy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
eee to nie jest tak ze kazdy tani fotograf jest do bani i nie jest tez tak ze jak aparat cyfrowy to zdjecia bee. na dzien dzisiejszy zadna powazna firma nie robi juz aparatow analogowy albo sie z nich wycofuje a dlaczego ??? ano dlatego ze aparaty cyfrowe dobrej klasy dorownuja juz tym analogowym. co do tanich fotografow to jak pisalem nie kazdy jest do bani. czasami sa ludzie ktorzy realnie licza za swoje uslugi a nie + 70% ceny za "profesionalizm" (cos na ten temat panie wiecie, bukiecik slubny choc z tych samych kwiatow to kosztuje znacznie wiecej od nie slubnego podobnego). faktem jest ze trzeba w czasie pisania umowy zawrzec niemal kazdy szczegol czyli ile zdjec, kiedy, od godz do godz. co z materialem zdjecowym no i cene. niedopuszczalne jest placenie calej sumy przed. z pewnoscia nalezy zaplacic pewna kwote zaliczki i w wypadku trafienia na zlego/oszusta fotografa tracimy tylko te zaliczke ktora mozna potem egzekfowac. oczywiscie straconych chwil sie nie odzyska. chce tylko przestrzec przed stereotypem ze fotograf co sie cenie 2000 + jest super hiper a ten co swa prace wycenia na 600 zl jest beee. wystarczy poprzegladac fora slubne by poczytac o tych drogich profi co sie spoznaija na slub, urywaja w trakcie wesela itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż to smutne
ale skoro facet spieprzył wam zdjęcia robiąc je aparatem cyfrowym, który jest 10x prostszy w obsłudze, to nie ma szans, żeby zrobił je dobrze analogowym... Po prostu źle wybraliście. Nie rozumiem natomiast kilku dziwnych stwierdzeń - co to znaczy, że nie zauważyliście, że są rózne pary??? Tzn to źle?? Z twojej wypowiedzi wynika zatem, że podpisałaś umowę będąc przekonana, że oglądałaś sesje tylko jednej pary - to skrajna naiwnośc i nieodpowiedzialność!!! Pomijam ciężki do uwierzenia fakt, że przyszła Panna Młoda nie potrafi dostrzec różnicy w sukniach etc na zdjęciach - sorry, ale nie brzmisz w tym wszystkim wiarygodnie.. tak samo fakt, że wyłożyliście taki szmal za spieprzone zdjęcia... Nie wiem, albo jesteście skrajnie naiwni i nieporadni, a potem wyżywacie się w necie, albo po prostu pisze to ktoś, kto w bardzo nieudolny sposób chce zniechęcić do robienia zdjęć cyfrowych, co oczywiście jest głupotą.... A co to znaczy "nie wybierać fotogafa przez internet"? Brak strony internetowej świadczy wyłącznie o braku szacunku do klienta. Nie każdy klient ma czas dojeżdżać do 10 zakładów, żeby na miejscu obejrzeć zdjęcia, ludzie wolą mieć pojęcie, z którymi fotografami w ogóle warto się spotkać i po to właśnie są strony internetowe... Chyba, że ktoś nie ma kasy na wyłożenie dla webmastera... ale to nie świadczy raczej dobrze o niczym... Wybacz, ale to jakiś straszny stek bzdur dość chaotyczny zresztą... chcesz wiedzieć, na co trzeba zwracać uwagę przy wyborze fotografa - poczytaj na topikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
obrobcie ladnie zdjecia w photoshopie i jakos to bedzie wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i zawsze można
zrobić drugi plener, sporo par decyduje się na cos takiego z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasnal 0101010101
Siedzę w Anglii już drugi rok. Pracuje jako informatyk w sporej firmie informatycznej i żyje zerami i jedynkami ale nigdy bym nie zdecydował się na zdjęcia cyfrowe. Byłem tu już na kilku ślubach i z ciekawości zawodowej podglądałem fotografa jakim sprzętem się posługuje Ani razu nie widziałem cyfrowego aparatu a wręcz byłem zdziwiony analogami mającymi prawie dwudziestoletni staż pracy. Jako informatyk wiem że przyszłość jest w fotografii cyfrowej ale na dzień dzisiejszy zdjęcia cyfrowe nadal jakościowo bardzo odbiegają od tradycyjnej fotografii. W Polsce fotografia cyfrowa zdobyła uznanie poprzez wygodę robienia zdjęć i źle rozumianą oszczędność finansową. Amator przyjmujący zlecenie jako profesjonalista narobi setki ujęć z myślą że może uda mu się wybrać te 100 najładniejszych zdjęć co nie zawsze mu się udaje. Trzeba być naprawdę ślepym i głupim aby nie widzieć różnicy jakościowej pomiędzy zdjęciami cyfrowymi i analogowymi. Negatyw istnieje ponad 100 lat a cyfra zaledwie około 8 lat. Negatyw jest wielowarstwowy a matryca jest płaska. Negatyw nie musi mieć oprogramowania a cyfra bez oprogramowania nie działa. Matryca w cyfrze pokazuje swoje a oprogramowanie aparatu swoje i nie zawsze te dwa elementy idą razem w parze. Gościu który tak tu pieje nad wyższością cyfry nad analogiem jest totalnym laikiem fotograficznym. Wystarczy zrobić to samo zdjęcie tymi dwoma systemami aby bez żadnej podpowiedzi stwierdzić który system daje lepszy obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiłam
i wybrałam cyfrę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
Ja też jestem informatykiem i amatorsko fotografuję (choć wygrało mi się już tu i ówdzie jakiś konkursik) ale podobnych stwierdzeń nie powtórzę:) Oczywiście, że starsi fotografowie, którzy całe życie pracowali na aparatach tradycyjnych (właśnie, informatyku - dlaczego nazywasz aparat tradycyjny "analogiem" :D ? Akurat my należymy do tej branży, która tą głupią nazwę będącą prostym potocznym zaprzeczeniem przymiotnika "cyfrowy" zwlaczać! Nie spotkałem jeszcze informatyka, człowieka "żyjącego cyframi i jedynkami", kóry aparat tradycyjny nazwałby analogiem!! :D:D Poczytaj sobie może "informatyku", co to znaczy "analogowy"... ;) ) wracając do rzeczy - oczywiście, że tacy fotografowie w większości pozostaną przy starej szkole (sam piszesz - "..aparat z dwudziestoletnim stażem".. no właśnie, ale staż tego fotografa jest jeszcze większy... ), choć nie wszyscy - wystarczy poczytać sobie co o fotografii cyfrowej piszą fotograficy chociażby z National Geographica nieustannie wygrywający w World Press Photo... Strasznie naiwną propagandę tu uprawiasz:) Jedną rzecz przyznaję - wybierając fotografa należy BEZWZGLĘDNIE poprosić go o pokazanie zdjęć robionych tradycyjnie. To świadczy o jego umiejętnościach, warsztacie etc. Ale sam ślub - zrobić cyfrowo. Ciekawe, co zrobisz za parę lat, kiedy zechcesz dodrukować sobie zdjęcia z kliszy i nie będzie gdzie... Już teraz głównym biznesem fotograficznym jest skanowanie klisz do formatów cyfrowych, żeby nie stracić zdjeć robionych metodą tradycyjną... Argument o tym, iż fotografia cyfrowa ma 8 lat jest śmieszny... tak samo mówili kiedyś malarze w odpowiedzi na Camera Obscura i powstały na tej bazie pierwszy aparat fotograficzny: malarstwo ma 2000 lat, a fotografia - ledwie 8... płótno ma "n" warstw, a płytka szklana ledwie pare... etc :D:D a jakość... no cóż.. jako "informatyk" powinieneś wiedzieć, że negatyw o czułości 100 ISO ma w przeliczeniu 12 MP... a dzisiejsze aparaty cyfrowe tyle już mają ... pewnie, że nie można robić zdjęć szmatławcem z 6 MP - ale jeśli dane ci będzie wziąć do ręki sprzęt z górnej półki, albo chociaż poczytasz o nim, przestaniesz gadać głupoty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw
:"negatyw nie musi mieć oprogramowania, a matryca tak" - dobre!!! A co przeciętny człowiek trzyma w pokoju - komputer czy ciemnię??? :D Lepsze chemikalia niż oprogramowanie, i zapewne bardziej poręczne?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba
Chyba komuś ktoś nadepną na odcisk. (a to ciekawe) to chyba jeden z tych ,,pstrykacz” od cyfrówek. Nie ważna jakość a liczy się ilość a laik i tak się nie pozna czym zdjęcia były robione, grunt to aby z fotek była kasa. Panie (a to ciekawe) jesteś pan żenujący. Panie (a to ciekawe) na wystawach National Geographic chyba nigdy pan nie bywał i czytał tylko bulwarowe pisma. Jeśli jest wystawa zdjęć to zdjęcia cyfrowe są pokazywane w oddzielnym pomieszczeniu i wszędzie jest wywieszony napis że zdjęcia są wykonane technika cyfrową. Poza tym dla zdjęć cyfrowych są organizowane oddzielne konkursy gdzie pod uwagę poddaje się temat zdjęć, moment kiedy zdjęcie było wykonane a nie jakość techniczną zdjęcia. Proponuje iść na wystawę zdjęć pana Gudzowatego lub najbliższą wystawę Nationalu. Jest pan tylko teoretykiem lub fotografem prasowym gdzie nie liczy się jakość zdjęć tylko złapanie odpowiedniego momentu gdzie dodatkowo pod zdjęciem będzie dopisany tekst. Aparat cyfrowy to nie tylko 12Mp… i więcej. Czemu w takim wypadku fotka wygląda jak tapeta ścienna a kolory daleko odbiegają od rzeczywistości??? Ale co tam kolory i odwzorowanie głębi to można przecież pominąć, liczy się kasa i jeszcze raz kasa bo naiwnych w tym kraju przecież nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba
Zmykam do domu. Dzięki za miłą dyskusję. Nie ma to jak głos z kraju, mądry , rozważny i uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
Krasnal, takie pierdoly i glupoty to juz dawno nie czytalem powiadasz ze siedzisz w anglii i wszyscy na okolo robia aparatami kliszowymi ano mam dla ciebie linka do fotografa w anglii ktory ma niemalze swiatowe uznanie: www.murrayphotography.com ja sie Krasnalu wysilisz to znajdziesz miejsce gdzie facet pisze czym fotografuje, pomoge ci, lustrzanka CYFROWA. najwazniejsze w fotografii sa umiejetnosci a nie sprzet ! pan "chyba", to chyba ty masz male rozeznanie w temacie foto. czepiasz sie ze kolory odbiegaja od rzeczywistosci - kolego po to ktos w aparacie wymyslil balans bieli aby moc ustawic wzor kolorystyczny pasujacy do otoczenia a nawet idac dalej mozna zrobic zdjecie szerej kartki w danym pomieszczeniu i wtedy kolory sa wierne a nie wiesz ze klisze tez nie odzwierciedlaja prawdziwych kolorow. kup sobie klisze fuji, kodaka, agfa i zrob to samo zdjecie i je wywolaj. ide o zaklad ze kazda fotka bedzie sie kolorystycznie roznic!. co do rozdzielczosci i plaskosci zdjec. a ogladales ty takie filmy ja SW I, II, III czy widzisz w nich gdzies plaskosc, czy wygladaja jak tapeta na scianie ??? te filmy sa w calosci krecone technika cyfrowa !! no i na koniec do tych tak stojacych za klisza. jak ktos wczesniej napisal negatyw z kliszy JEST SKANOWANY DO POSTACI CYFROWEJ czyli cala wasza glebia, rozdzielczosc, kolory szlag trafia :-) bo maszyna drukujaca operuje na najprostszym systemie kolorow SRGB wiec czy naprawde widzicie jaks roznice czy tez cwiczycie szybkie pisanie na klawiaturze ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie no
czy wy naprawdę sie nie orientujecie, że dzisiaj WSZYSTKIE zdjęcia (poza kliszami nomohrom. które CZASAMI można zamówić jako wywoływane ręcznie) wywoływane są na zasadzie druku cyfrowego??? Czy nikt z was nie był na zapleczu jakiegokolwiek zakładu?? Objaśnię - stoi tam ogromne urządzenie, do ktorego wrzuca się rolki z filmem, a pan siedzi przed monitorkiem, poprawia kontrast etc, drugą strona wychodzą zdjęcia... rózne, zależnie od jakości tej maszyny, ustawień druku i firmy produkującej negatywy... Matko, piszesz tak, jakby nadal ktos siedizał w ciemni i ręcznie maczał zdjęcia w odczynnikach... żenująca jest taka niewiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze do 29 lipca panna
A ja rozumiem oszukaną, że nie zwróciła uwagi, że w albumie lub albumach są różne pary. To samo tyczy się stron umieszczonych w Internecie. Na palcach jednej ręki można policzyć strony gdzie są zamieszczane w sporej ilości zdjęcia tej samej pary. Razem z narzeczonym znamy wielu fotografów i wiemy, że fotograf podczas rozmowy może tak, zakręcic młodą parą, że młodzi nie zwrócą uwagi, że oglądają zdjęcia różnych par. Wszystko się im podoba, bo trudno, aby poprzebierane zdjęcia się nie podobały. Mój narzeczony jest kierownikiem warszawskiego laboratorium Kodaka. Od samego początku kategorycznie stwierdził, że jeśli mamy wynająć fotografa profesjonalnego to tylko takiego, co robi zdjęcia na kliszy. Ślub mamy 29 lipca a fotografa szukaliśmy od grudnia zeszłego roku. W Internecie wybraliśmy dziesięciu fotografów, z którymi umówiliśmy się na rozmowy. Tylko dwóch zaproponowało nam zdjęcia tradycyjne i zresztą tylko oni mieli najładniejsze zdjęcia i najciekawszą ofertę. Wybraliśmy jednego fotografa, który jest chyba właścicielem jednej z warszawskich agencji fotograficznych. Dwa tygodnie temu miałam robiony próbny makijaż i wybrany fotograf zaproponował nam krótką próbną darmową sesję plenerową. Umówiliśmy się w Parku Skaryszewskim. Te same ujęcia robił tradycyjnym i cyfrowym aparatem. Po tygodniu, gdy otrzymaliśmy te zdjęcia zrozumiałam, czemu mój narzeczony postanowił, aby szukać fotografa robiącego zdjęcia tradycyjnym aparatem. Pomiędzy zdjęciami z kliszy i aparatu cyfrowego była jakościowa przepaść. Nie zgadzam się z przedmówcą, że teraz tylko robi się aparatami cyfrowymi. Składaliśmy zamówienie na nakręcenie filmu w znanej warszawskiej firmie HDDstudio i tam też nam proponowali wykonanie zdjęć technika analogową. Czyli jednak firmy poważne, sprawdzone na rynku usług fotografii ślubnej nadal fotografują tradycyjnym systemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko.....
zaś reklamy :( Zapewne za chwilę pojawi sie jakiś adres... :( Przyjmijcie do wiadomości jedna rzecz - dobry fotograf MUSI umieć obsługiwać tradycyjny sprzęt, ale MUSI także mieć w ofercie świetny aparat cyfrowy. Musi mieć wybór, żeby postąpić wg własnego i klientów uznania. Każdy wybierze to, co chce i nie ma po co rozdmuchiwać dalej tego balona. A ta dyskusja o wyższości jednych nad drugimi nie ma sensu. Jak ktoś chce sie dowiedzieć czegoś z rzetelnego źródła, niech poczyta literaturę fachową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni ma co gadać ... jak ktoś potrafi robić ładne zdjęcia , to chyba bym wolała żeby robił cyfrowym aparatem - tylko dobrym , na co przykładem jest link do angielskiego fotografa, wklejony parę postów wcesniej przez Zibiego. Po prostu cyfrowym aparatem złapie się więcej ważnych momentów ... A nie chciałabym żeby aparatem kliszowym jakiś fotograf na moim ślubie udowadniał , no. że umie robić zdjęcia każdym sprzetem .... Az cyfruwek zawsze coś wybiorę ... no chyba że fotograf bedzie miał takie um iejętbności jak , np. ja :) Macie link do polskiej pani fotograf - też robi cyfrówką :), http://www.kalina-studio.com/gallery.php?category_main=4&PHPSESSID=9d1558bcf57c71b7d47c08e49f7f28d3 I prosze drugi : http://www.moment.com.pl/www_moment/ourpeople/index.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi
do "Jeszcze do 29 lipca panna" tak na marginesie tylko napisze ze wlasnie KODAK jako pierwszy zrezygnowal z produkcji klisz fotograficznych :-). wytlumacze tak na chlopski rozum roznice w cyfrze i kliszy. najwieksza roznica jest to ze na klisza potrafi zarejestrowac wieksza ilosc roznych odcieni koloru czy czarnego czyli jak mamy jakies niejednobarwne powierzchnie (czyli w sumie wszystko co nas otacza) to na kliszy wyjdzie to lepiej ALE tylko wtedy kiedy od poczatku do konca bedziemy sie bawic recznie w wywolanie kliszy, a potem w wywolanie zdjec na papierze. WYSTARCZY ze damy my lub profi fotograf z aparatem kliszowym da do wywolania zdjecia do jakiegos zakladu to cala ta "lepszość" znika bo jak pisalem wczesniej maszyny drukujace obcinaja koloru ktorych nie potrafia wydrukowac. druga z roznic na kozysc klisz to tak zwana rozpietosc tonalna. dla przykladu powiedzmy ze klisza potrafi zarejestrowac 70 % tego co widzi oko ludzkie a matryca cyfrowa 50 %. dzieki temu fotograf z aparatem na klisze moze sobie pozwolic na pewne bledy pomiarowe np ustawi za jasna lub za ciemna przeslone lub da za krotki lub za dlugi czas bo klisza dzieki tej wiekszej rozpietosci tonalnej potrafi przeswietlone (za jasne) lub nie doswietlone (za ciemne) zdjecie jeszcze w miare poprawnie zarejestrowac. w aparatach cyfrowych nie ma juz tego marginesu bledu tak duzego dlatego fotograf z aparatem cyfrowym musi dokladnie ustawic wszystkie parametry zdjecia bo inaczej jak przeswietli to suknia wyjdzie biala jak snieg a jak nie doswietli do garnitur pana mlodego bedzie czarny jak smoła tyle ze aparat cyfrowy pozwala od razu zobaczyc co wyszlo i od razu fotograf moze skorygowac blad i porawic natomiast fotograf z klisza ma to co zobil i nie wiele juz poprawi. na moj chlopski rozum to cyfrowka fotografuje sie trudniej ale napewno nie gorzej. i na koniec fotograf z ap. cyf. moze stosowac pewne sztuczki ktore pozwalaja jakby podniesc wizualnie te 50% rozpietosci tonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYSKATA baba
Monia dałaś bardzo fajne przykłady zdjęć, ale czy zwróciłaś uwagę, że Kalina –studio pokazuje mnóstwo zdjęć różnych osób a nie jednej pary i w dodatku większość to są zdjęcia czarno białe. Kolorowe zdjęcia są jakieś dziwne. Czy zwróciłaś uwagę na kolor twarzy taki różowy a skóra wygląda jak z plastiku? To samo dotyczy i Momentu. Widziałam zdjęcia Kaliny w naturze i nie zrobiły na mnie większego wrażenia poza tym, że są takie plastikowe osoby. Widziałam też zdjęcia pani fotograf Bogackiej, która chyba jako jedyna robi zdjęcia aparatem cyfrowym tak, że naprawdę trudno je odróżnić od analogowych fotek. Bogacka jak dla mnie jest najlepsza w fotografii cyfrowej, choć i ona nie potrafi pozbyć się wrażenia plastikowych twarzy. Jednak fotografia tradycyjna wspaniale broni się przed cyfrową jakością wykonywanych zdjęć. Cyfrą można robić zdjęcia w studio gdzie jest odpowiednie światło, do reklamy gdzie kilkanaście godzin poświęca się na obrobienie zdjęć i do prasy gdzie jakość fotek nie jest wymagana. Jeszcze jedno- cyfra w przeciwieństwie do negatywu słabo pokazuje światłocienie i trudno w słońcu niwelować cienie na twarzach pary młodej. Pracuję w pracowni konserwacji obrazów i reprodukcje obrazów też wykonuje się aparatami analogowymi. Słusznie ktoś napisał, że zdjęcia z negatywu też wywołuje się na maszynach cyfrowych, ale powiązanie tych obu technik naprawdę daje wspaniałe efekty. Negatyw jako nośnik obrazu widzi więcej i rejestruje więcej szczegół niż matryca i daje zdjęcia o wiele bardziej naturalne od zdjęć cyfrowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierdzi mi tu
a mówiłam, że to naiwna propaganda przeciwko cyfrze... jakiś sfrustrowany fotograf nie umie się przestawić i pluje jadem podszywając się pod głupią młodą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wariatka
na weselu zdjecia będzie robił mój brat:) zadnych firm z zewnatrz:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYSKATA baba
Zibi sporo masz racji w tym, co napisałeś, ale gdzie ten fotograf może zobaczyć od razu czy zdjęcie wyszło dobrze. Chyba nie myślisz o tym ekraniku na aparacie gdzie stosunek obrazu zarejestrowanego do pokazywanego jest 1:1. Na ekraniku widzimy wszystko, że jest wspaniale, ale na monitorze komputera jest już inaczej nie mówiąc o papierze fotograficznym. Już widzę jak w taką pogodę fotograf na oświetlonym przez słońce ekraniku może zobaczyć czy zdjęcie jest dobrze naświetlone. Wiesz, że gdzieś coś w trawie piszczy, ale nie wiesz dokładnie, co to jest. Naczytałeś się głupich piśmideł i recytujesz teksty przepisywane przez innych zamiast samemu to spraktykować. Co do negatywu to masz racje że ma większą tolerancje błędu ale to właśnie w tej tolerancji większość artystów fotografów i fotografów plenerowych robi zdjęcia. Cyfra nie ma żadnej tolerancji a obrabianie zdjęcia na kompie powoduje że zamiast ładnego zdjęcia mamy totalny kicz. Jeszcze dodać do zdjęcia udziwnione ramki i inne głupoty i wychodzi nam totalna wiocha. Tylko brakuje podklejonej pod zdjęciem cyfrowym koronki. Cyfra ma przyszłość, ale dzisiaj daleko jeszcze fotografii cyfrowej do analogowej. Przez moją pracownie, co miesiąc przewija się mnóstwo prawdziwych fotografów i wszyscy mówią to samo: jeśli chodzi o wygodę i szybkość to tylko cyfra, jeśli chodzi o jakość to tylko negatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×