Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

la mariposa

Jak to naprawic?

Polecane posty

ale jakie ideały??/ powiem tak gydbyscie od razu byli razme nie byloby tychtakich jak to okralsz ze on mniej kocha. wlasnie przez ludiz, ktorzy nie wierzyli w idelay tak sie stalo. mowili a co tam pusci kantem zobaczysz i czas lecial, szlo zwlekanie.. ale kochacie sie, oboje, nie wiem, moze mowie za siebie:) a milosc jets tym silna im wiecej prob przejdzie, i jelsi mimo burz ciagnie was, macie dalej ialog, milosc, to na boga badzcie razme i budujcie a nie pytacie sie innych a co oni umieja kochac? nie, wiec zajmijcie sie sami zwiakziem i nie piwiecie gdzie te idelay? beda o was mowic, tyle lat a oni tacy zakochani:) idelani:) tak dla siebie nazwajem idelani:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kallafiorek
lilio wodna-ja nawet nie jestem mężatką...to nie ja, ale mniejsza o to...nie podoba Ci się, że powiedziałam dziewczynie by miała swoją godność i nie błagała kogoś o miłość?...jaka jest moja sytuacja to możesz dowiedzieć się na topiku "Mój były"...tak...naróbcie dziewczynie złudzeń, aż się wykończy psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiezależnaOna
Sorry,kallafiorek to mój 2 nik,już będę używać jednego to nie będzie nieporozumień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalafiorku kochany wiesz co to blagac kogos o milosc?to jets tak facet mowi ale my tylko znajomi wiec nie bedziemy udawac czegos czego nie ma, nie kocham cie i tak jets i bylo. ona okey itp nie zmusze cie do milosci mija czas ona na imprezie i mowi do jego kumpla i wie ze ten kumpel mu zanisie a ona: a wiesz to siamto.. szkoda ze nie moge byc z F. szkoda.. to jets zebranie o miłosc. albo jak stroisz fochy itp ale nie w sytuacji jak oboje okazuja soebie, ze tak, ze sa na tak, ze czuja, ze tesknia, ze kochaja itdp:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiezależnaOna
lilio:specyficzny z ciebie człowiek...ale ja akurat kocham D!...albo masz niewiele lat,albo niewielkie doświadczenie, a czepiać się nieznajomych ludzi to już szczyt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie
Przede wszystkim powinnaś zacząć siebie szanować, bo tylko wtedy on zacznie szanować Ciebie. Przestań skamleć o uczucie, bo to trochę żałosne. Powiedz mu, że go kochasz, ale chciałabyś otrzymywać tyle, ile sama wkładasz w tą miłość. Jeśli nie jest w stanie tego zrozumieć, zostaw go. Może wtedy uświadomi sobie, ile dla niego znaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia buda
no coś mi się wydaje, że on nie chce tak powiedzieć ci wprost, bo to by bardzo bolało, więc próbuje takimi małymi porcjami zbadac jak zareagujesz na to, że on chce się uwolnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialby wprost..znam go..Zawsze jest szczery ze mna..I powiedzial wczoraj, ze NIE WIE. Ze naprawde nie wie co robic. Gdyby wszystko sie wypalilo to by mnie na pewno zostawil i wiem ze tez by go to bolalo..Ale mimo wszystko cos zostalo w nim..i nie wiem co z tym malym czyms zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazalam mu sie zdecydowac i zajac jakies konktretne stanowisko wzgledem mnie i naszego zwiazku..chce wiedziec co on w koncu chce..boje sie jednak ze to juz koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
La mariposa niechce sie zranic ale obawiam sie ze to koniec ;( czytajac to co piszesz, wrocilam do przeszlosci, lzy stanely mi w oczkach a w sercu otworzyla sie blizna...Otoz byla w praktycznie identycznej sytuacji jak ty, zwiazana bylam z fcudownym facetem prawie 3 lata, przepikene chwile wydawalo sie ze nigdy suie nieskoncza.....a tu bach banka mydlana milosci pekla ;( rostalismy sie 4 miesiace temu, powiedzial mi ze nieczuje tego co na poczatku ze powinnismy sie ropstaxc, mimo ze walczylam o niegop przez miesiac przezd ropstaniem, ale stwierdzilam ze lepiej sie rostac, pozyc bez siebie i zobaczyc czy sie zateskni ;( nietstey okazalo sie ze miesiac przezd naszym rostaniem, ten miesiac w ktorym ja wlaczylam ;(, on zaczal spotykac sie ze swoja byla ;( wrocil do niej obecnie jest z nia 4 miesiace juz ponad , czyli tyle czasu ile niejest ze mna :((( mamy tam jakis kontakt przez gg, nawte raz mu napisalam ze go kocham ;( bo to prawda ....Ja juz nigdy niezaznam milosci, nigdy niebede z nikim bo on byl moja druga poloweczka jabka, drugim sercem, do dzis mi sie sni, do dzis nosze obraczke na palcu , do dzis lzy splywaja po policzkach gdy cos mi sie przypomnij, albo uslysze jegoi imie ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh :( no wlasnie..druga polowka..niezastapiona..To samo czuje. Nie wiem czy bede mogla kiedykolwiek kogos tak samo goraco pokochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli nawet by sie zdarzylo ze kogos sobie znajde, to nie wyobrazam sobie zeby to mialo byc na dluzej. Wszystko by mi sie kojarzylo z Nim..Kazdy dotyk, pocalunek, kazdy gest..to juz nie byloby to samo..Planowalismy wspolna przyszlosc,wszystko bylo takie oczywiste, wszytsko wyobrazalismy sobie jak to bedzie kiedys razem, wszystko co robilam to z mysla o przyszlosc z Nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cie z calego serca ...wiem jak bedzie ci ciezko, mi strasznie bylo...ale jakos dalam rade chcoiaz tak nparwde do konca mi nieminelo i nigdy nieminie bo uczucie zostalo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno ci moge poradzic, niezrob takiego bledu jaki ja zrobilam, otoz gdy on byl taki niepewny ja wysylalam mu sms , mowilam ze go kcoham, niedalam mu tego i niepokazalam ze moze zatesknic, wtedy zaluje ze sie odzywalam , ze pisalam ale to i tak bylo bez znaczenia bo ja pisalam a on spotykla sie z ta pizda :(((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w dodatku nie moge znalezc w nim zadnych szczegolnych wad..dalej jest dla mnie mily i dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zle robie ze pisze do niego?Mam przestac i czekac co on na to? Juz nie mam sily..Siedze prze kompem, ledwo na oczy patrze i boje sie zyc. Chce czyms sobie zaprzatnac glowe zeby nie myslec...Nawet pic nie moge bo jestem ne lekach..Masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge powiedziec ze
moja sytuacja jest (a w sumie byla) identyczna ale troche podobna on tez nie wiedzial - dalej nie wie, czego chce i wiesz co ci powiem, przez kilka ostatnich miesiecy probowalam walczyc, probowalam go zmusic na wiele roznych sposobow, zeby w koncu doszedl do tego czego chce i nic to nie dalo, poza tym ze ja poczulam sie tak wypalona ze mi sie juz nic nie chcialo w koncu podjelam decyzje, ze to nie ma sensu, postanowilam sama sie z tym rozprawi, napisalam mu co czuje, ze pewnie zawsze bede go kochac, ale nie mam juz sily czekac nie wiedzac nawet za bardzo na co czekam, jezeli kiedykolwiek sie zdecyduje, wie gdzie mnie szukac i mimo ze po kikanascie razy dziennie mam ochote napisac mu ze sie wycofuje z tych slow, to jednak probuje byc silna i jest lepiej, jestem spokojniejsza, poczulam taka wielka ulge, jakby rzczywisice kamien spad mi z serca ok ale nie tylko o mnie mialo byc:) to co moge ci poradzic to z nim zerwac, mozesz sobie wyobrazic swoje zycie - zycie w ciaglej niepewnosci, ciagle zastanawiajac sie nad jego uczuciami, to na prawde niejest dobry pomysl, zniszczysz siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia buda
nie pisz, to go tylko wystarszy i zamąci w głowie, daj mu czas na przemyslenie. daj mu cały dzień a nawet dwa. ale jak znam was kobiety, to nie wytrzymasz. wytrzymaj, to nic miedzy wami nie popsuje na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge...
a i tak uwazam ze najlepszym sposobem na pomoc w uswiadomieniu sobie uczuc-jego uczuc- jest zniknac z jego zycia- przynajmniej na jakis czas jezeli cie kocha to powinno to na niego podzialac jak taki kubel zimnej wody- przebudzi sie i powinnien walczy jezeli cie niestety nie kocha to i tak nie udalo by ci sie go na sile duzo dluzej zatrzymac wiesz, zawsze jak kogos mamy, jak jestesmy pewni uczuc tej osoby to tego nie doceniamy - a dopiero wizja ustaty takiej osoby pozwala ci dostrzec wlasne uczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie..niszcze siebie..Ale tak bardzo chce mu dac cale swoje zycie,cala siebie,tak bardzo chce mu dac szczescie..a on tego nie chce..ale to okropnie boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starszny mam zal do siebie ze nie docenialam tego co miedzy nami bylo...Czesto sama psulam ten raj ktory sobie stworzylismy. On to wszystko cierpliwie znosil, a mi nawet przez myls nie przeszlo ze to moze nagle runac. Dopiero teraz wiem co stracilam. Dopiero teraz wiem ze go kocham..bo nie dostaje nic w zamian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia buda
kochana i tu robisz własnie wielki błąd, że ty mu chcesz i dajesz wszystko. On przy tobie czuje się niewartosciowy, bo to on chciałby ci dawać, ale ty go może przerastasz w tym wszystkim i on nie wie jak mógłby ci dać miłość, skoro ty dajesz tak wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mam przestac?Nie robic nic?Siedziec tak z zalozonymi rekami i czekac w nieskonczonosc?CZy od razu mu powiedziec koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge...
wiem ze boli, wiem jak trudno sobie uswiadomic ze ktos kto kochal juz nie kocha, wiem jak trudno sie z tym pogodzic, bo mnie sie dalej nie udalo...:/ ale wiem tez nikogo do niczego nie da sie zmusic chocby nie wiem jak sie tego chcialo, bo czesto donosi to odwrotny skutek:( i wydaje mi sie ze powinnas pozwolic mu samemu zastanwic sie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psia buda...moze rzeczywisice za bardzo sie narzucam i on czuje sie zagubiony i nie wie co na robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia buda
wiem, to dla ciebie absurdalne, ale masz tak własnie siedzieć i nic nie robić, masz czekać. oczywiście nie w nieskończoność, daj mu nawet i dwa tygodnie i zadnych smsów w stylu " i co? zastanowiłeś sie?". zajmij sie czyms, np posiedź na kafeterii i czekaj na jego ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×