Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martyniczka

dlaczego facet dzwoni chociaż mineło już dwa lata??

Polecane posty

On może miał mnie w sercu a ja mam go w ...nosie. Jak byliśmy razem to nie był ok i nie potrafił zachowywać się odpowiedzialnie i stabilnie a te durne gierki to jakaś dziwna potrzeba osobowości z zaburzeniami typu borderline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może masz rację. Oby, skoro Autorka Topiku ma jakieś plany związany z nocnym dźwońcem. Ja jednak [jako ta już raz okradziona] podejrzliwie będę patrzyła na ludzi, którzy mają takie problemy w relacjach z ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
płomykowka: a mój ani sie nie ożenił, ani nie miał żadnego poważniego związku w międzyczasie, nie wiem, czy w ogóle jakiś miał, bo jak chciałam przejśc na "etap" koleżenski to z premedytacja mu powiedziałam, że się z kimś spotykam (już nieaktualne). a czasem mnie zaskakuje - ostatnio np podwiózł mi coś do pracy i bardzo nalegał żebym wyszła na chwile chociaż sie przywitać z jego bratem, "któremu dużo o mnie opowiadał", a którego nie miałąm okazji poznać osobiście (mieszka w innym mieście). zaskakujące wziąwszy pod uwage, ze juz od dawna razem nie jestesmy. jezu, ale sie wkręcam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
płomykówka, trochę ci przyznaje rację, ale jestem chyba przykłądem osoby, która musi sama sie sparzyć :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te gierki cos znaczyly, moze mial obawy, nie wierzyl ze mozna kochac tak bo sie jest. ocenisz plutko, bez wejsca w druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
zapytaj go czy chce być z tobą na dłużej, czy tylko chodzi mu o podtrzymanie znajomosci, albo nie palenie mostów za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
faccio, chyba się najpierw będę musiała upic, żeby tak wprost zapytać. przez kilka miesięcy ignorowałam go, mówiłam, że nie chce być jego panienką na telefon, że mi na nim juz nie zależy - tak wprost po prostu nie mam odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
to jest mysl, zapytam jak sie upije. chyba zwariowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
myślę, że gdyby chciał byc z tobą, to naprawdę działo by się duzo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
kochana, alkohol to twój wróg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
faccio, ja też tak myślę, tylko dodaje do tego, że tu chyba nie chodzi o mnie. on chce mnie tylko na swoich warunkach, a żadna normalna kobieta nie chce być z facetem na pół gwizdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
a co do alkoholu: wróg nie wróg, ale jezyk się rozplątuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat przypadku, o którym ja piszę nie należy oceniać głębiej, bo to doprowadzi tylko do sytuacji, kiedy zaczyna się go tłumaczyć przed samą sobą. Wchodziliśmy w siebie, kiedy był na to czas.;) Nocne terapie tego delikwenta burzyły przez jakiś okres mój spokój i równowagę emocjonalną. Na szczęście teraz już tylko te telefony budzą u mnie poczucie zażenowania, jak w sytuacji, gdy przyłapiemy współpracowników na bara bara w biurze albo szefa błaźniącego się po pijaku. Jesli ktoś powinien lepiej wejść w jego osobowość to nie ja a psycholog. Wydzwanianie do byłej nocami przez pięć lat od momentu zerwania to egoistyczne i niedojrzałe zachowanie. Dorabianie do tego romantycznych wizji rozumiem, bo też mam to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
jeżeli ci to odpowiada, że nie musisz mieć swojego zdania i będziesz tańczyć jak on ci karze, to nikt cię nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
do autorki: jestem młodsza od Ciebie, sytuacja podobna od trzech lat, nie widziałam go przez półtora roku i jak sie spotkaliśmy tulił się do mnie jak zagubiony psiak, wspólna noc ale bez seksu(byłam twarda) a potem milczał tydzień postanowiłam isc do niego i pogadać zostałam na noc..z rozmowy nici, wyjechał a po trzech miesiącach dzwonił - nie odebrałam, napisał smsa że się we mnie zakochał, odpisałam po 3 dniach ostrożnie i olał mnie. Wniosek ? prosty ich to bawi i przestałam go tłumaczyc, że może boi się , że sam nie wie co czuje. Jest po prostu zwykłym gnojkiem. Urwij to i odejdź z dumą. Ja przegrałam nawet to ostatnie. I też jeszcze myślę, Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę w Twoją siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz sie plomykowka, to moglo byc cos, ale oboje to zabilisce ja przez 5 lat myslalam o mojej przyjaciolce, byla daleko, zajeta dzieckiem, mezem, obie nie mialysmy na czeste teleofny odwiedizny.. i co dziwne zadan z dziewczyn ktore spotkalam nie dala mi tyle co ona, byla naj, a tak wiele chcialo przyjazn ze mna.. to moze nie to co zwiazek kobieta mezszczyan a le blisko potem na 5 roku znow wrocilismy do siebie ja zminil hazard meza, dlugii.. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
faccio: no właśnie mam swoje zdanie, gdybym nie miała, to ten pół-związek trwałby do dzisiaj. Na początku pytam o to, co takiemu facetowi chodzi po głowie, który ciągle szuka tego kontaktu. Do tej pory byłam twarda, myslalam, że po prostu jest sam i chce pogadac, albo mu chodzi o seks (fajnie mieć taki niezobowiązujący związek, nie?). Ale ile to może trwać> już się zdązył kapnąć, że nie pójdę na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
Bo to nie jest prawdziwy facet, normalnie znalazlby sobie inna dziewczyne, a o Tobie by zapomnial i tyle. Zadna filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
ehh, no własnie ta duma mnie powstrzymuje,.. on wie, że jestem twarda, a ja tak naprawde, nie wiem co on czuje. Niestety, chyba niewystarczająco sie sparzyłam wcześniej, w porę to zerwałam i teraz jakiś niedosyt mam, czy co? może to taki wieczny mały chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
wodno lilio, tylko czy z facetem to jest to samo? przyjazn to piekna rzecz, ja go za to lubie, że on potrafi byc przyjacielem. ale co z tego, skoro jako facet w związku kompletnie sie nie sprawdził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat: dlaczego facet dzwoni chociaż mineło już dwa lata?? Na to pytanie odpowie \"facet\" który do Ciebie dzwoni :) Spytaj gdy zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyniczka
może on ma do cholery jakieś dwie osobowości?? na codzien jest kumplem i przyjacielem, a innym razem to Mr Hyde. I jeden drugiego sie wypiera :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zwiazek zwiazkowi nierowny, poza tym tworzycie zwiazke oboje i zwalanie winy na jednego jets naiwne. :) bedzie okey tylko juz nie analiuzujcie a do budowania:)))) a co do ehh24 wiesz samotnosc potrafi byc tak silna ze czasem szuaky tych co kiedys znalismy, aby wlasnie choc na chwile nie czuc sie samemu.. pod tym katem przeanalizuj zachowanie tego czlowieka, szukal ciepla, nie chcial byc sam.. samotnosc boli.. to bol mocny jak rana...nie oceniaj jak nie znasz ludzkich dusz:) sa rozne ta byla wlasnie taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilio! Zadziwia mnie pewność z jaką piszesz o moim życiu nie znając ani mnie, ani tamtego człowieka. Jestem szczęśliwa, kocham i jestem kochana, mam udany związek a poprzedni toksyczny związek wspominam jak zły sen. Z tego co wiesz o tej sytuacji, to powinnaś zauważyć, że co innego być daleko a co innego wydzwaniać do kogoś w środku nocy (i przyłazić) wiedząc, że ten ktoś sobie tego nie zyczy. Gdybyś nachodziła przyjaciółkę i budziła ją, i jej rodzinę nocnymi telefonami, pewnie też nie byłaby zachwycona. Zresztą, przyjaźń to co innego a związek kobiety i mężczyny to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
zawsze jest dobrze mieć zaplecze kobiet, kiedy jest sie w potzrebie i zadzwonić, pielęgnować mozna latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniczko, spróbuj. i tak o nim za duzo myślisz.;) Lepiej się sparzyć, niż żałować, że się nie spróbowało podejść do ognia.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
zawsze miło jest nawet połozyc się obok siebie, ajak laska ma akurat ochotę to sie korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie plomykowko, ale mowimy tu o sytuacji nie twojej a tej pani:) ty mialas g dosc, bo mialas innego, ciekawe jkabys go nie miala? jkaby to bylo. znalam takie lecialy do telefonu w akademiku az sie kurzylo bo znali sie z technikum a on z wrocka dzownil..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faccio30+
ale na prawde proponuje zapytać wprost, bo faktycznie moze okazac się coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×