dlaczego facet dzwoni chociaż mineło już dwa lata??

Nie chcę złowieszczyć, ale wydaje mi się, że pasuje do tego takie określenie jak \"niepalenie mostów\", jak pisze Faccio30+. Rezerwa. Poczucie, że w razie czego nie zostaję na lodzie. Cały czas jest ktoś, komu na mnie zalezy. Potwierdzam się w takim kontakcie i to mi wystarczy. Nie tylko mężczyźni tak mają. Koleżanka ma podobne \"zaplecze\".

....czyli prawda jest z reguły smutna...

własnie, zaraz idę na miasto, może są jakieś stare znajome

he he a w jakim mieście te znajome?:)

lepiej niech czas pokaze i pytanie, bo sytuacja sytuacji nierowna i moze byc ze jednak posprzeczali sie o byle co ogien jest i on wydzwania no bo co by bylo gdyby:) wlasnie:)

Lilio! Nie dlatego miałam go dość. Miałam go dość, bo to cholernie toksyczny człowiek, który ma problemy z własną emocjonalnością i potrafi też burzyć harmonię innych. Miałam go dość jeszcze zanim ułożyłam sobie życie z kimś innym.

3miasto

iiii...to od stolicy kupa drogi...tez bym poszla na miasto, ale dziewczynie samej niebezpiecznie :o

ja wsiadam w samochód i jadę, ale jak nikogo nie ma, to czuje sie jak sęp, spijam colke i zmywam sie

tp dobrze ze go mials dosc, inna bedzie z nim i nie bedzie mial problemow emocjonalnych bo ona bedzie go kochac i go nie opusci, to taka co jets rozumie, kocha i bedzie do grobowej deski:) poszlas na latwizne nie był jak w markecie to inny:

płomykowko i faccio: gdybym mu powiedziała, że mam go dośc to by zniknął. wiem, bo kiedys tak było i powiedziałam, że jesli kontaktuje się ze mną, bo liczy na kolejny romans to traci czas. i od tamtego czasu nie ma tematu, nie chce do mnie przyjezdzac w najmniej oczekiwanym momencie, w nocy etc - a wczesniej mu się to zdarzało. jest ok, tylko raz na jakis czas wyrwie mu się, że tylko mnie kocha. a potem zwala to na alkohol i inne takie

jak tak sama siebie czytam, to dochodzę do wniosku, że to chyba typowy przykład toksycznego faceta. kocha po imprezie, kocha po 4 piwach,. a potem o tym "nie pamieta"

bo pewnie nigdy nie dostał batów od ciebie i nie szanuje cie teraz, ciągle ma nadzieję, że pewnego razu zmiekniesz i pozwolisz mu wpaśc do łózka na godzinke

Taaa... Właśnie ta inna wzięła z nim rozwód. Pewnie był dla niej za dobry.:D Powinnyśmy dać się poniewierać i upokarzać aż damy się wpędzić do grobu. Wtedy mozna będzie to nazwać miłością do grobowej deski. Wystarczy mi, że nerwowo ów dżentelmen wykończył mnie tak, że w ciągu miesiąca schudłam 10 kg wpędzając się w sporą niedowagę. Więcej nie będę pisać, bo i tak dowiem się od Ciebie, że to ja jestem zła i nie pomogłam biedaczynie a przecież mogło być jak w bajce.:o

ty mu pozwalasz na tę toxyczność, przyznałas sie, ze gdybyś mu tylko kategorycznie zabroniła, to byl by spokój

sama niby chcesz a nie chcesz, jednak sprawia ci to przyjemność, że czasem do ciebie zadzwoni

faccio! ale ja wcale nie powiedziałam, że nie chcę! o to właśnie chodzi, przeczytaj moje pytanie. przez jakiś czas było ok, lubiłam jak dzwoni, odcięłam sie od myslenia o nim jako o moim facecie. ale ostatnio częściej się widzimy, znowu co s jest na rzeczy, dzwoni jak dzwonił tylko ja zaczynam się nad tym zastanawiać.

co do tego łózka: no wlaśnie nad tym się zastanawiam! o tym pisze od początku, czy chodzi mu tylko o łózko? czy dzwoniłby przez tyle czasu z nadzieja, że może mu sie uda mnie zaciagnąć do łóżka? miesiąc, dwa ok, ale prawie lata> w tym czasie mógł mieć w lózku i pewnie miał niejdena kobiete

płomykówka, nieciekawa ta twoja historia, współczuję

i chyba rozumiem ja tez bym sie odcięła

Nie ma czego współczuć. Czegoś nauczyło mnie to doświadczenie. Może dzięki temu teraz umiem lepiej widzieć szczęście.;)

to tez prawda, ale może jest jakaś łatwiejsza droga, żeby to szczęście docenić?

hahaha:D na pewno niejedna. życzę szczęścia i dę spać.:)

ma na imie marek i jest ze slaska????

ja bym dzwonił, naprawdę, ja jak sie napije to tez mam ochote wydzwaniać do starych miłosci nawet z przed prawie juz czterech lat

ja chyba tez za chwile, w końcu jutro kolejny dzień pod znakiem zapytania, od samego rana ;-) kolorowych snów

faccio!! :D

a ile masz lat? bo ten mój to już stary jest, tak jak ja ;-) czy to nie mija z wiekiem??

tylko dla mnie największą bolączką jest ze ja nie chce wcale wychodzić z łózka i uciekac rano

nie wiem czy mija, ja to dopiero chyba zaczynam tak zyć