Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość straceniec_

Stracilem wiare w siebie

Polecane posty

Gość straceniec_

A co za tym idzie, stracilem wiare w kobiety. One tylko potrafia dopiec takiemu jak ja. Kobiety bez faceta nie sa nic warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaFajniutka
ejj no chlopcze nie mysl tak o kazdej ... ze kilka czy tez jedna ci dopiekla ... babka bez faceta nic nie warta? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majteczki kazdy ma chwoel w zyciu kiedy czuje ze musi wyrzucic z siebie co go kluje jelsi tego nie zrobi w pelni, bedzie to do niego wracalo, i bedzie ciagle poruszal ten temat;0 on juz odzyskal wiare w kobetki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz czas leczy rany
miąło się skończyć więc się skończyło lepiej wczesniej niż za póxno np po ślubie albo gdyby dziecko było ile masz lat co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
Zeby to bylo takie proste wytlumaczenie, ale nie jest. Ciezko mi o tym mowic, tu nie chodzi o zaden czas co leczy rany, ani o inne tego typu pierdoly, po prostu od malego kobiety byly nade mna. Szykanowany przez lata i to co dzis po mnie zostalo, same zgliszcza, Zeby tak moc o tym wszystkim co bylo zapomniec, ale to sie nie da, bo czas wcale ran nie leczy to jest wryte w moja podswiadomosc. Czuje sie bezsilny, probuje o tym zapomniec, ale sie nie da. A jak poznam wreszcie jakas dziewczyne i zapomiamo tym co bylo to i tak wyjdzie to przy najblizszej okazji, konczy sie na 1 spotkaniu, poczatkowy zachwyt nademna przeradza sie w czarna rozpacz i strach. Wszystkie odemnie uciekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
Po prostu zapraszam na spotkania, a jak ona nie moze to w placz. Ale to nie chodzi w o placz, raczej o zal, ze nie moge sie z nia spotkac. Mowie sobie nie rob tego, a i tak nie moge sie przelamac. Z jedna dziewczyna to nawet raz sie nie spotkalem mimo ze mialem do niej telefon. Oznajmila mi ze mozemy byc znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...rzeczywiście masz chyba problem ze sobą...ale nie łam się...nie wiem jakie masz doswiadczenia z kobietami i dlaczego piszesz że zawsze były \"nad Tobą\"....ale potrzeba Ci chyba jakiegoś dystanu...nie wiem..nie mozna tak emocjonalnie podchodzić do sprawy...zwykle pewnie osiągasz skutek przeciwny do zamierzonego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
ehh wiedzialem, ze nic nie dowiem sie wiecej, chyba przejde sie do hipnotyzera, moze on mi wywali te smieci z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobry pomysl.......ktoś powinien Ci pomóc odzyskać wiarę w siebie...bo nie mozna tak się dręczyć....my ci tu nie pomożemy...co najwyżej doraźnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jeszcze jedno.....kobiety są fajne i nie trzeba się ich bać....ale jak Cię olewają to trudno......potrafimy być cudowne ale wiesz....nic na siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
Hmm ale ja jestem chyba jak baba, chociaz czuje w glebi duszy, ze jestem prawdziwtym facetem, ale nie potrafie sie sprzedac. satinelle dzieki za odpowiedz, ja wiem, ze mam problem z soba, a sprawe pogarsza fakt, ze latami nie interesowalem sie dziewczynami, a jak poczulem potrzebe i zaczelem zodbywac kobiety to w mgnieniu oka okazalo sie, ze tego nie potrafie, ja bym zrobil dla niej wszystko, ale zawsze wychodzi, ze ja chce a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj.....to może za bardzo się starasz? Wiem że brzmi to dziwnie...ale może ...no wiesz...jakoś tak emocjonalnie je podduszasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
Mowie zachowuje sie jak baba, zakochuje sie bardzo szybko, wlasciwie wystarczy, ze ona jest mial zartuje, a ja juz mysle o niej jak o tej jedynej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gorzej.....wrażliwość jest jak najbardziej na miejscu...ale wiesz jaki jest stereotyp. Zresztą to tak naprawdę chyba nie o to u ciebie chodzi.... mozliwe, że po prostu nie panujesz nad emocjami..i dlatego brakuje Ci odrobiny stanowczości...dystansu i takiego chłodnego myslenia. W związkach to się bardzo przydaje..przynajmniej na początku. Nie można kogoś atakować uczuciem na pierwszym spotkaniu....Jakaś spokojna rozmowa z psychologiem? Też raz byłam - nie gryzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straceniec_
Nie panuje nad emocjami to fakt. Powiem teraz inaczej, poznaje dziewczyne, dostaje numer telefonu, dzwonie i juz czuje ze mi sie glos lamie, bo ona bardzo mi sie podoba i nie chce tego zepsuc. Traktuje ja bardzo dobrze, ale efekt jest odwrotny do zamierzonego. Ona po moim telefonie juz wie, ze moze mnie miec kiedy tylko bedzie chciala. Ale tu nie chodzi w sumie o to. Tylko o to zeby to co bylo zapomniec o tym. Po porstu zaczac zyc pelnia zycia. Dopoki tego nie zrobie to nici z dziewczyn. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×