Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dave2244

wegetacja - to cos okropnego...

Polecane posty

Gość dave2244

Ludzie kochani ja chyba naprawde wegetuję, nic mnie nie cieszy zwlaszcza ostatnio, niczego dobrego się już w życiu nie spodziewam... Niby mam robote narazie i studiuje, na chleb mam, ale to , że są wakacje, upał, gorące noce i luzz dookola nie robi na mnie zadnego wrazenia... Teraz wkręcam sobie, że będzie dobrze. W pracy jak narazie zle nie jest... Na studiach niby tez nie choc to tylko zaoczne studia... Jestem wciąż sam, nawet jak jest wokół pełno "fajnych ludzi" jestem sam, bo... No wlasnie bo... niesmialosc mnie zniszczyla :/:/ Czuję się jak pionek rzucony na szachownicę. A może kiedyś się obudzę i będę zadowolony, że to był tylko wstrętny sen? Coraz bardziej w to watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez tak mam
nudze sie okropnie bo juz po studiach i nie pracuje i zle mi sie zyje ale co zrobic tak juz chyba musi byc ze zycie moje jest nudne i do dupy!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuutno
Ja wegetuje od kilku lat :-( Mam dosyć siebie, dosyć życia, wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
no i ja wegetuje, studiuje dziennie ale ledwo zaliczam bo sie prawie nie ucze, nie pracuje i jestem sam tak sobie mysle, ze moze gdybym mial jakies cele i je realizowal to bylbym ciekawszym kąskiem w oczach dziewczyn no a drugie co by sie przydalo to wiecej z ludzmi przebywac, to nie takie proste ale mozna sie jednak wciagnac do jakiejs grupy, organizacji, troche to na sile ale...hm chyba zeby tak przy oakazji studiow, pracy zblizyc sie do ludzi, to by bylo pewnie najlepsze no ale tyle razy juz postanawiam sie zmienic a potem popprostu nie mam sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
to do mnie bylo o tym kopie? wiesz taki jeden kop nie wiem czy by wystarczyl zwlaszcza tki zwykly a nie zyciowy pewna racje masz, bo jak sytuacja mnie przymusi to wiecej robie ale trudna sytuacja mija i ja wracam do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech kopie regularnie :) aż wpadniesz w rytm albo zobaczysz, że coś się zmnienia na lepsze to mobilizuje i już samo dalej idzie. masz prawie 23 lata zachowuj się jak facet :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KTOŚia _
sproboj choc raz odslonic twarz ,nie bój się bać :D piekne ...ale ciezko niekiedy ... nie obmyslac kazdego gestu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to wszystko znam... 🖐️ zero znajomych, nie wyobrażam jak znajdę jakąś pracę po studiach :O u życiu uczuciowym to lepiej nie mówić :P ale akurat jego brak jakoś mi specjalnie nie przeszkadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
będę dobra napisalas masz prawie 23 lata zachowuj się jak facet co mialas na mysli, co to znaczy zachowywac sie jak facet? ja tez nie zaczalem pisac pracy licencjackiej a mnie wlasnie promotor nie sprawdzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś tam napisłam na zaliczenie 1-szego semestru ale bardzo mało. od tamtego czasu u promotora byłam raz:( . Ponieważ u mnie w zyciu nic ciekawego raczej się nie dzieje więc od czasu do czasu lubię jak mi adrenalina trochę podskoczy. Myślę ze to dlatego robię wszystko na ostatnią chwilę, bo wtedy muszę być aktywna i coś się dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
u mnie z ta adrenalina tez tak jest, jedynie wtedy na chwile czuje ze zyje ale lepiej byloby to osiagac w inny sposob, niektorzy ludzie to potrafia ja czasem jak jest taki zwykly czas to mysle co by tu zrobic ciekawego ale nie przychodzi mi nic do glowy tylko przepuszczam czas na jakies glupie przyjemnosci , az do nastepnej sesji no a teraz ta praca licencjacka no ale jak z tym zachowywaniem sie jak facet? będę dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałuję, ze wzięłam taki temat jaki wzięłam a mianowicie monografię. gdybym miała wybierać jeszcze raz wybrałabym coś innego. Wie, że jak mnie termin przyciśnie to napiszę tą pracę nawet w tydzień, ale dlaczego ja zawszze muszę robić wszystko na ostatnią chwilę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Summaries ---> Z tym narodzeniem się na nowo, to masz rację. Tylko wtedy, gdy to się dokona, wszystko nabierze innego znaczenia i właściwego sensu. Też chcę się narodzić na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu uważam, że nikt za nas życia nie przeżyje :O ono jest tylko i wyłącznie nasze, ja rozumiem, że wiele jest powodów do zmartwień i każdy ma prawo by narzekać - ale jeśli ktoś to robi notorycznie tak jak Ty (to nic że zmieniasz nicki, masz 22 i pół roku, i 167cm) to przestaje to być wiarygodne no i zwyczajnie liczy na ciągłe pocieszenia, skupianie na sobie uwagi i jest śmierdzącym leniem opatętowanym ... jak człowiek chce to znajdzie w sobie dużo siły, tym bardziej facet :O który jest zdrowy, może studiować etc. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kl....................
"a ja wygrałem życie" nie jest przystojny i wysoki nie jest przez to fajny i wart zainteresowania dlatego ciągle narzeka bo ma podstawy do tego narzekania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"\"a ja wygrałem życie\" nie jest przystojny i wysoki nie jest przez to fajny i wart zainteresowania dlatego ciągle narzeka bo ma podstawy do tego narzekania \" gadasz głupoty :O czytałaś większość jego wypowiedzi ? z reguły są lotne, błyskotliwe, sarkastyczne tak nie piszą ludzie nieinteligentni...a inteligentni są z reguły ciekawi. dla kobiety 150 - 165cm będzie w sam a czy przystojny czy nie - nikt nie wie, fotkami nie chce się podzielić. zresztą ja tu mówięc o nieo - on bywa porywanym...chodzi o to, że jakby chciał to zmieniłby swoje życie na ciekawsze, miast się tylko użalać na to, że ono takim nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
ja akurat mam inny wzrost i mylisz mnie z kims innym ale to dobrze bo lubie byc anonimowy i cale szczescie przez moja juz kilkuletnia obecnosc na tym forum, pod wieloma nickami pomaranczowymi i czarnymi, nikt mnie nie zdemaskowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieo
ale co wziecia sie w garsc wiem ze to byloby przede wszystkim wspaniale i ja bym na tym skorzystal , wierze ze mi sie to w koncu uda ale musisz tez wiedziec ze to nie takie proste, gdyby bylo prostrze to bym juz to zrobil ciekawe jest zjawisko bumerangnu, moze ktos z was tez je ma. postaram sie jest lepiej a potem wszystko wraca do starego nudnego bezsensowanego stanu. znaczy ja , moje przyzwyczajenie pewnie powoduje ten powrot a tu trzebaby ciagle podsycac ogien bo sam on gasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×