Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

Witam Was Dziewczyny raz jeszcze, więc pora wstać i zacząć żyć na nowo i wiecie co Wam powiem?! Wierzę, że zostanie tu ślad po wielu naszych szczęśliwych chwilach :) 🌻 W końcu my się nie damy, Prawda?! No właśnie :) Info dla ciekawskich, przenosimy się z topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3230694 Pomarańcza light, Setunia, Vessna --> czekam na Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jest jakaś chętna spoza naszego grona to tez zapraszamy :) W końcu w ilości siła :D Ale o jakości nie zapominamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tak miłym zaproszeniu postanowiłam wejść:-) Zaciekawił mnie tytuł!tez jak feniks powstaje z popiołów życiowych:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....wieczne odradzanie sie zycia...:)pasuje jak ulal:classic_cool: ok ja ide robic kolacyjke:) do poznej🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupcia zbita, nie chce mi się wkleić :o Niestety trzeba skopiować. Wróciłam przed chwilą z Poznania, byłam na rozmowie i na dniu próbnym. I z dnia próbnego wyszłam po godzinie :o Współczuje dziewczynom które tam pracują, a tym które chcą pracować życzę cierpliwości. Praca miała polegać na sprzedaży książeczki z bonami na rózne usługi, kosztowała 85 zł. Osobiście nie dałabym za nią złotówki, a tym bardziej nie mam sumienia, żeby dzwonić do ludzi i namawiać ich na jej zakup, a właściwie chyba błagać o jej zakup :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już już!!!jestem właśnie z Poznania! Coś mi sie wydaje ze sporo jestem starsza od was-dawno temu skończyłam 30 lat;-),ale dla mnie to nie problem. Właśnie powstaje z popiołów- w sensie życia osobistego.Wiadomo to oznacza jedno-rozwód A teraz próbuje poukładac swoje życie na nowo!Mam dwoje dzieci-jedna prawie dorosła:-) zastanawiam sie tylko dlaczego wybrałam taki nick-szelka,chyba dlatego ze zawsze podtrzymywalam wszystko,ale sie zbuntowałam no i jestem odzyskana panna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie witamy raz jeszcze w naszym gronie :) Szelko wiek nie jest ważny, ważne jest to co człowiek sobą reprezentuje, także poprzez pisanie tutaj :) Nie chciałabym wracać do mojej przeszłości, bo jest to jeszcze za swieże, jak chcesz odwiedź stronę której adres wkleiłam na początku :) No i chciałabym tą przeszłość zostawić za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno przeczytam.Moja historia jest tez świeża,dlatego napisałam bardzo ogólnie. Moje ranki pewnie jak i twoje maja tedencje do otwierania sie ,wiec narazie spokojnie możemy sie poznawac bez szczegółow.Jak znam siebie:-)to w końcu sie rozkręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólnie jakoś się pozbieramy :) I pokażemy wszystkim, że nie tak łatwo nas zniszczyć. Jak będziesz miała ochotę opowiedzieć więcej o sobie to z chęcią posłucham, wiem, że czasami dobrze jest zrzucić nadmiar ciężaru z przysłowiowej wątroby. Ale dopiero kiedy będziesz na to gotowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jetsem kobitki, melduje sie, ale nie mam siły nic dziś pisać. rozstałam sie z nim, w przyjaźni, chciaż okazał sie troche niepoważny i dziecinny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio przyszłedł mi do głowy taki niesamowity pomysł-napisac ksiazke o moim życiu.Moja przyjaciółka zagrzewa mnie do tego a ja ciagle nie mam odwagi.Nie dlatego ze sie boje ale czy potarfie tak pisac po literacku.To chyba byłby raczej pamietnik z życia szelki:-).Moze kiedys spróbuje.Przyjaciółka twierdzi ze to byłby hit roku:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo napisze i będę miała to szybko z głowy :) M czyli mój Marcin, od początku był bardzo niepoważny. Pamiętacie napewno jak ciągle mi gadał o innych babach, że ta go kocha, tamta pożąda. Poza tym, potrafił przez kilka dni w ogóle sie nie odzywać do mnie, widyywaliśmy sie raz na tydzień, albo i rzadziej. Nigdzie nie wychodziliśmy, na urodziny przyniósł mi oklapłą róże....no po prostu zero inwecji, zero zaangażowania. W sobotę dostałam esemesa od takiego chłopaka, z którego poznałam w zeszłym roku w pociągu, jak wracałam z Krakowa. Wiedziałam, że znam go skądś, ale nie mogłam sobie przypomnieć. Potem sie okazało, że byłam kiedyś na jego przedstawieniu...bo on występuje w kabarecie (dosyć znanym, ale narazie będę milczec na ten temat :) ) no i on nagle po roku mi wysłał smsa, że ciągle myśli o mnie i nie może zapomnieć....potem jeszcze wysłał mi piękny wiersz....napisałam, że właśnie rozstaje sie z chłopakiem i że nie moge narazie nic mu odpisać...no i tak esemesowaliśmy całą noc....w niedziele M miał przyjść do mnie, ale napisał \"dziś nie wpadne\" więc zadzwoniłam do niego..powiedział, że jest zmęczony, bo cały dzień leżał na hamaku....zapytałam czemu nic nie napisał wcześniej..powiedział, ze o=komórkę miał w ładowarce i że nie chciało mu sie po nią iść....dziś rano napisał mi esa, że MOżE wpadnie w środe, pisał z neta więc weszłam na czat, na którym sie poznaliśmy..gadał właśnie z kimś przez kamerę internetową...napisałam mu , ze z nami koniec...nawet nie przerwał swojej konwersacji, odpisał \"no tak myślałem właśnie, kurwa mać\" wiec wyszłam z tego glupieog czata. Potem mu napisałam, że chyba nie jest gotowy do związku żadnego..odpisał \"nie i jeszcze długo nie będę\"....to narazie tyle...a ten kabareciasz pisze prawie non stop tak romatyczne esy, że przy jednym prawie sie poryczałam :P łe rety, trzymaj sie kobito dzielnie, wiesz ten mój związek nie był mega poważny, więc nie bardzo przeżywam to rozstanie, wiem że Ty masz ciężej troche, ale zaraz sie umówimy na babski wieczór na forumie i opijemy sprawe setunia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańcza cieszę się z tego Twojego Kabareciarza, będzie Ci dużo łatwiej, no i może okaże się być tym który rozmieszy Cię na całe życie :D Ale nie zapeszajmy, poczekamy jak się sytuacja rozwinie. Szelka, a kto powiedział, że musisz po literacku pisać?! Myśli niekoniecznie trzeba ubierać w wyszukane wyrazy i budować wymyślne zdania. Piszcie Dziewczyny, piszcie! Już z niecierpliwością czekamy na książkę Poamrańczy więc chcemy kolejną!! :D A jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do trzymania to powiem Wam, że jest mi trochę łatwiej, bo wiem, że On gdzieś tam jest, że myśli, że jak napiszę to się odezwię. Ale tak jak już pisałam i wspominała o tym też Vessna, nie chciałabym zacząć żyć złudzeniami, w razie jak będę gadać bzdury to dajcie mi wirtualnego kopa w dupcie :D Pierwsze łzy już otarte, w zasadzie oczy wyschły na wiór ale jest mi dużo lżej, także dzięki Wam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwilą dzwonił Marcin i mówi \"czesc wiesz co, właśnie dziewczyna ze mną zerwała\" :) nie wydawał sie przejęty :) powiedział, że chciałby sie spotkać i pogadać, bo żal mu by bylo tracić kontkat, takie typowe bla bla bla szelki pisz książke!! jeśli uważasz, że nie masz talentu, to po prostu zacznij dużo dużo cztać, ja zeby szlifować swoje wątpliwe umiejętności czytam Prousta vessna jeszcze nie dotarła? :( setunia fajnie, bo ten topik jest bardziej uniwersalny i otwarty 🌼 teraz możemy plotkować sobie do woli, nie tylko o 32 (bleee) latkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vessna pewnie gdzieś rowerkiem śmiga :) Zgadza się, nie ma co się zamykać w tak wąskiej dziedzinie, jak własnie owy przedział wiekowy ;) Pomarańcza, a ile wiosenek liczy Pan od romantycznych smsów? Oczywiście jeżeli mogę spytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uciekam na rowerek. Od dzisiaj jestem na dietce, bo przydałoby się zrzucić parę kilo, więc w celach rekreacyjno-zdrowotnych udaję się na małą rowerową wyprawę. P.S. Nie wiem dlaczego ale zawsze po rozstaniu mam ochotę zmienić siebie. To chyba takie oderwanie się od przeszłości. Z włosami już nic nie zrobię, bo i tak ostro pokombinowałam ;) Więc popracuję nad figurką. Będę póżniej, papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezdym :D Byla u mnie koleżanka i tak sobie siedziałyśmy poł dnia.Niedawno starciła prace wiec jestesmy takie dwie bezrobotne :D Przynajmniej jedna drugą rozumie. Chłopa ma ale jest kolarzem ( chyba juz kiedys o nim wspomniałam ) wiec praktycznie w sezonie jest pare dni w miesiącu. Tak więc z nudów tak sie częto odwiedzamy. Pomarańcza tego jak twoj \" były \" :) postąpił nawet nie chce mi komentować . To bylo żałosne. Ale z tym zmeczeniem po hamaku to mnie rozbawiłas. Moze on tez ma cos z kabareciarza :) Kabareciarza prawdziwego juz lubie :) Bo nie pozwala ci myśleć o głupotach i zadreczać sie nie potrzebnie jakims tam \" panem\".Pewnie jaja jak berety byś z tym nowo -poznanym miała :D Chcoiaz to roznie bywa. Bo szewc podbno bez butów chodzi :D Ale ciii nic juz wiecej nie mówie. bo jak sie za duzo gada to pozniej dupa z tego. Chcoiaz mam cichą nadzieje ze cos ..moze..kiedys.... :) Masz zamiar sie spotkać z \" byłym \"? Bo wiem jak to jest gdy sie kurde odezwie niepotrzebnie :) Przewaznie wymiękamy ...ale coz takie baby są ..i nic na to nie poradzimy. Łe rety co tam wymysiłas sobie na główce ze mowisz o ostrym kombinowaniu ? ;) A ten twoj cos pisał dziś w ogole ? Setunia 🌼 Szelka witaj :) Mam nadzieje ze nowy topik sparwi ze wszytkie odrodzimy się w mgnieniu oka. I za pare tygodni, miesięcy bedą tu same szczęsliwe ( zakochane) kobietki. Tego nam wszytkim życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee, no jak 24 to juz Go wszystkie polubiłyśmy i czekamy na c.d. Vesnna witaj wśród czarnych :D Haha, ostro pokombinowałam, bo kiedyś miałam włosy do pasa, w kasztanowym odcieniu, a teraz mam wycieniowane, najdłuższe są za łopatki, w kolorze bardzo ciemnego brązu, z troszeczkę jaśniejszymi brązowymi refleksami ;) To była chyba moja największa metamorfoza, nikt mnie nie poznawał :D Ale zmiana zdecydowanie na lepsze. Tak jak pisałam rozmawialiśmy na chwilkę przed jego odlotem, był już w samolocie, potem pytał się jak poszły mi rozmowy i ogólnie co porabiam, sam napisał, że dojechał i, że wcina pizze. Rozmawialiśmy tak jakby wczorajszego dnia nie było :o Szczerze mówiąć nie potrafiłabym tak z dnia na dzień przestać z Nim rozmawiać :o No nic koniec marudzenia, idę pod prysznic, może ktoś mi powie w tym czasie co z czcionką mam zrobić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko Vesnna jak ladnie Ci w czarnym:)🌻 ja poczytam Was pozniej , zaraz ide ogladac tv;) sie rozpisalyscie:D poczytam z przyjemnoscia:classic_cool: do pozniejszej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Le rety nie musisz mieć wyrzutów sumenia ani sie wstydzić ze piszecie ze sobą . Tego co was łączyllo badz dalej łaczy nie da sie poprsotu ot tak wymazać. Zapewne minie sporo czasu gdy wszytko bedzie klarowne.Bo tak naprawde was związek rozpadł sie w dziwnych okolicznościach i czasie.Dzien wczesniej nic tego niezapowiadalo.Spalas u niego, rozmwialiscie, sniadanie itd. Na nastepny dzien ni z tego ni z owego cos zostało powiedziane ale nie zostalo wdrozone w zycie bo dalej on udaje jakby nic sie nie stalo.Myslas czemu czekał z tym az do ostaniego dnia? Bo co ? bo łatwiej jest uciec niz pozniej patrzec w oczy ? Bo jest tchorzem ? Czemu ucieka tak naprawde od bliskiej sercu osobie skoro twierdzi ze On tam jest sam a ty masz tu znajmoych ? Chyba w takich momentach najbardziej pragnie sie mieć tą swiadomość ze ktoś tam na Ciebie czeka i myśli. Mnie cos tu sie niepodoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×