Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

zgubili?? Hę, no cóż, w moim przypadku to chyba nigdy nie czuli czegoś więcej do mnie :O. A szkoda... a ja się dziś upiję. Chyba już to zrobiłam ;). Miałam iść do filharmonii, ale cóż jakoś nie doszłam ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś tylko się tam nie upijaj za bardzo :P Ja dzisiaj odpadam, spać mi się chcę jak diabli :o Spokojnej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łee rety--> jak się na tamtym sklepie nigdy nie oswoje . Odliczam tylko czas do mojego odejscia. Pocieszam sie ze został mi tydzien. Po ostatniej histori ze zwolnieniem kierowników atmosfera zrobiła sie dość \"dziwna\". Dostalismy ochorne , ktora za zadanie ma nas obserowoac! :O. Facet patrzy nam na rece gdy cos robimy przy kasie...chodzi z nami wyrzucac smieci! baaa nawet grzebie w nich czy przypadkiem nie wyrzucam jakis \"skarbów \" a gdy znikne mu z pola widzenia łazi za mną ! a wątpie ze to jest spowodowane tym ze mu wpadałm w oko ! :) Eh nie lubie takich sytuacji i ciesze sie ze moj koniec w tej pracy sie zbliza. A co do pana ( niech bedzie pan F. ) to nie wiem co spowodowało ze napisał. Zdziwiłam sie bo to było gdy wrocil z nocki!....o dziwnych porach mu sie przypominam :O...Z drugiej strony wiecie co...nie smiejecie sie ale... dzien wczesniej bardzo intesnywnie siedzial mi w głowie ...moje mysli ciagle krazyly wokół niego...Kurde ja cos z czarownicy chyba mam bo poczułam jakbym go tymi myslami sprowadziła hihi. Odezwałam sie bo byłam ciekawa czemu milczał tyle czasu....tłumaczenie godne \"prawdziwego\" mezczyny to: \" miałem problemy z netem \" :D Na tym rozmowa sie skonczyła ...musiałam isc do pracy.... Eh moze sie czepiam..sama nie wiem ...widocznie nie mial ochoty przez ten czas utrzymywac konatktu i juz...Nie chce mi sie w to wnikac.... Miałam juz \"umysłowy\" spokoj gdy milczal...mam nadzieje ze to sie nie zburzy...baaa nie pozwole na to ! ( sraja muszki bedzie wiosna.... :P ) A z tym dołowaniem to mam identycznie. Tez lubie od czasu do czasu wbic sobie gwozdz do trumny...Czytam wtedy wszytkie e-maile...rozmowy..ogladam zdjecia i załuje w takich momentach ze nie ma takiego guzika by choc na chwile przeniesc sie znow w tamte chwile... Wierze jednak ze czeka mnie jeszcze wiele takich...a moze nawet piekniejszych... I tym miłym akcentem życze Wam słodkich snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha--Jesli ktos lubi panow kolo 40-tki z wielkim!!! brzucholem ..to owszem jest na co popatrzec :D Ja juz dzis zdązylam pojechac do Łodzi, zalatwic sprawy i wrocic....ale padam na psyk. Tarara zaluje ze nie mialam wieciej czasu to moze bysmy sie gdzies na kawce umowiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna ha ha ha a myślałam, że chociaż młodziaka jakiegoś dali, o ja naiwna :D Ja dzisiaj skończyłam wcześniej, ale za to we wtorek zostaję dłużej. Fuj, rada pedagogiczna, wrrr :O Atmosfera między pracownikami jest do dupy, więc spędzenie 2 godzin ze wszystkimi nie napawa mnie optymizmem :O. Nie wiem dlaczego dyrektorka nic z tym nie robi, bo to co się dzieje nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja dzisiaj jeszcze w pracy :o Mam dodatkowy dyżur i siedzę sobie :D Vesnna - to rzeczywiście fatalnie :( NJic miłego czuć podejrzliwy ogonek za sobą :o Zaczęłaś już szukać czegoś innego? Aguś, a co się tam dzieję u Was w pracy? To przez te plotkary? A Tararara to gdzie się zgubiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane kobiety ❤️ wybaczcie... za szybko mi tydzień zlatuje :O rano praca, potem albo siłownia albo jakieś piwko ze znajomymi albo filmy i... spać... i tak cały tydzień... :O Obejrzałam Szkołę uczuć :P the doors, proof, budka telefoniczna... Jakoś ostatnio czytam jedną ksiązkę i czytam, a tę białą masajkę to skąd macie?:P Nie słyszałam o tej ksiązce, a brzmi ciekawie ;) Ostatnio poszłam ze znajomymi z pracy na piwko, kupiliśmy sobie kilka dzbanów 1.5l :P i... musze powiedzieć, że było bardzo fajnie. Właśnie się przekonuję, że gdyby nie ci ludzie, to nie chciałoby mi się wstać z łóżka rano, żeby tam iść... do pracy. Vesnna - no szkoda, że nie powiedziałaś, byśmy się umówiły na jakąś kawkę?:P a co w ogóle w Ł. porabiałaś? Gdzie byłas?:) łe rety - może i kłopoty przegonione, nie wiem. Trudno powiedzieć. Na razie chyba tak. Jest dobrze. Aga - 🌼 Dam Ci radę: nie czytaj sms od P. Przecież to na pewno boli :O Takie wspomnienia. Jak mi było ciężko... to wyrzuciłam wszystkie wiad z tel i z poczty. Mało tego, oddałam mu wszystkie płyty jakie mi dał... Musiałam, a nie miałam serca, żeby do kosza je wyrzucić... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w mieście trwa teraz festiwal kina niezależnego, byliśmy wczoraj ze znajomymi na 2 filmach, a później poszliśmy na koncert jazzowy do knajpki :)(fortepian + saksofon). I spotkałam tam przy barze Pana, z którym krótko po moim rozstaniu z narzeczonym się spotykałam. Ale Pan da plamę i tak się skończyło. Jaki był zmieszany, fiu fiu :P Zamieniłam 2 zdania i sobie poszłam. A dotarłam do domu rano ;) w stanie lekko wskazującym :) łe rety wczoraj był pan fotograf, utrzymuję swoje zdanie, ale ciachooooooooooo ;) Tarara biała maskajka z księgarni :) A to czasem mam takie najścia, bo ogólnie rzecz biorąc rogal na buzi jest i staram się o tym nie myśleć Vesnna a gdzieś Ty zaimprezowała?? A wracając do filmów, jeżeli będziecie miały okazję to polecam Teraz Polska Michała Bilińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałam o tę ksiązkę, bo myslałam, że to może jakiś e-book :) Spoko. Jeszcze tylko nie znam autora, ale sobie poszukam ;) A ja byłam niedawno na wystawie kotów :D Całkiem przypadkiem. Nie wiedziałam, że tyle ras jest, a niektóre to straszne... :) no ale to kwestia gustu. Albo jakieś malutkie albo jak tygrysy albo jak szczurki... Do wyboru, do koloru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, cofnęłam się o kilka stron wstecz i postanowiłam sobie zakupić tę książkę... To coś a\'la \'Dziecko dżungli\' albo \'Kwiat pustyni\' ;) Lubię takie książki... Aga, fajny ten koncert musiał być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara koncert sam w sobie ok, tylko siedzieliśmy z boku i akustyka do d*** A Pan, hę. Mój stryjeczny brat chciał mnie z Nim wyswatać, najpierw wkręcił mnie w imprezę z Nim. I fakt, że Pan mi się spodobał, a ja chyba mu, bo później spotykaliśmy się jakiś czas. Ale Pan jest chory na głowę czyt.pracoholik i szlak mnie trafiał, bo On spędzał w pracy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu :O. Jest architektem, ma swoją firmę i uważa, że sam zrobi wszystko najlepiej. A że ma dużo zleceń to właśnie tak to wyglądało. I właśnie któregoś dnia byliśmy umówieni, że zadzwoni i spotkamy się wieczorem. Hę, nie zadzwonił i na tym się skończyło. Pozostał mi po nim niesmak. Nie widzieliśmy się kilka m-cy aż do wczoraj. Fajne ciacho, pomimo siwych włosków i zmarszczek, które wczoraj zauważyłam, hihi ;). Szkoda tylko, że ma popaprane w głowie:O Bo On nawet nie ma czasu wydawać tych pieniędzy, które zarabia, bo pracuje. Paranoje, hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 🌻 Nie wiem, czy to takie szczęście - pracoholikiem być. Raczej nie. Dla mnie nie. O mnie też mówią niektórzy, że jestem taka, ale... widzisz, ja mogę nie spać, żeby tyle rzeczy zrobić w ciągu dnia, spotkac się z kimś... Jakoś daję radę ;) Ze wszystkim. Choć i tak widze, że z biegiem czasu jestem tym pracohol. coraz mniejszym. A może tylko mi się zdaje?:P I siwe włosy, zmarszczki... i kobiety tylko na chwilę? nie wiem, czy to pełnia szczęścia... Chyba nie... Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęście?? Ja nie powiedziałam, że szczęście. On jest chory na głowę i nawet przyznał mi rację, jak mu powiedziałam co myślę. Ale widzisz, uważa, że jest niezastąpiony i że ten stan jest chwilowy. Ale pracuje już tak kilka lat, od powstania firmy. W tej chwili jest już po 30 i ja uważam, że kiedyś obudzi się z ręką w nocniku i taki będzie finał. Ty masz czas na wszystko i wszystkich, On nie, bo ze znajomymi spotyka się ze 2 razy w roku, na święta:O. Praca zastępuje mu wszystko. A czy Kobiety tylko na chwilę, hę nawet na to nie ma czasu, ani siły... Typowy japis w wyścigu szczurów. Jego wybór i nie mój problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie Aga ;) Od takich trzymam się z daleka. Coś w stylu M., na ktorego kiedyś miałam taką \'ochotę\' :P Ale tacy się nie zmieniają. Nigdy. Ja to widze. Na nic nie ma czasu. ani kobiety ani żadnegi życia. Ważna tylko praca i te pieprzone różne kursy/papierki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz w Jego przypadku chodzi chyba tylko i wyłącznie o kasę i prestiż. Ok prestiż ma, ale co z tej kasy jak nie ma czasu jej wydawać. Paranoja po prostu :O. Nie rozumiem tego człowieka, bo Jego życie jest strasznie puste. Zastanawia mnie tylko jak tak można żyć, nie myśląc nawet??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, może można tak żyć... skoro nie myśli. Widać niektórzy lubią takie puste życie, w którym nie dzieje się nic. Moze tak mu lepiej jest? Ma swoją kobietę, na imię jej praca ;) Zawsze ma dla niej czas... Dla mnie to typowy przykład człowieka, który żyje po to, żeby pracować/zarabiac. Ja pracuję po to, żeby żyć. Inna kolejność. Inne cele. Całe szczęście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie. Bo gdybym miała takie wartości jak On, to zapewne ten związek by przetrwa. Widywalibyśmy się raz w m-cu i tak byśmy żyli. Łomatko, aż mnie ciarki przeszły. Uwielbiam swoje życie, nicccccccccc dzisiaj nie muszę :D. Może wieczorkiem gdzieś wyskoczę. Zaraz posprzątam, poleżę z książką pod kocem. Jakie to cudowne uczucia, nic nie robienie. Jupiiiiiiiiiiii :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga❤️ mam to samo. A jutro do południa będę biegać w pidżamie i jeść śniadanie w łóżku. Też tak lubię. I siedziec z ksiązką. Przy radio :) Albo iść ze znajomymi gdzieś. Słodkie lenistwo weekendowe:P Dziś wieczorem przychodzi do nas rodzinka z okazji imienin taty. Nie lubię takich imprez... Do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałyscie ciekawą rozmowe :) Cale szczescie nie mialm nigdy do czynienia z pracoholikiem...W zyciu potrzebny jest umiar we wszytkim inaczej mozna cos stracic bezpowrotnie...Ale to juz nie nasz problem :) Ja dzis balowalam w pracy. Niedawno wrocilam. Zjadlam tosta i pedze do wanny dopieścić moje cialko :P Tararaa-> kupuj ksiazke o bialej masjakce bo naprawde fajowa :) Autorka a zarazem głowna bohaterka to Corinne Hofmann. Widzilam pare sztuk na allegro wiec nie bedzie problemu ze zdobyciem. A \"spaloną zywcem \" czytałas? Tez rewleacja i tego pokroju ale juz dla osob o mocniejszych nerwach, bardziej drastyczna :) W Łodzi zawitałam dosłownie na pol godziny wiec pewnie do spotkania i tak by nie doszło. Ale wcale nie powiedziane ze nie bede tam ponowanie :) Byłam tam poniewaz kolezanka mnie poprosiła. Miała ostatni dzien aby zapisac sie na magisterke a na 14.00 do pracy szła, wiec pociąg odpadał. Zawsze mam w porach jak tam do was jade :D Normlanie szajeją na tych drogach. U nas na \"wsi\" to wszytko troche wolniej sie odbywa...Oczywiscie zeby dojechac na ul. Rewolucji 5 razy krązylam po centrum...No i te tramawaje przerazajace. Uciekalam przed nimi jak mogłam...ale goniły mnie cholery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna - noo tramwaje :P rozumiem, jak jeżdżę samochodem po Ł. to mam ich dosyć :) Wiem gdzie ta uliczka :P i ten wydział. Moja siostra cioteczna tam studiowała. Fajnie. A za ksiązką rozejrzę się jutro w empiku. Pyszne wina dziś piłam ;) Po winach nie bierze mnie nic ;) dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
branoc. Po kilku lampkach wina. Przemyśleniach mniejszych i większych. Z dźwiękami dobrej muzykiw uszach idę spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P A R A N O J A :D Zgadnijcie Kogo spotkałam dzisiaj w knajpie?? Wczorajszego Pana od plamy. Tyle lokali, a myśmy musieli znowu trafić na siebie, brrr. Czyżby przestał tyle pracować?? Czyżby obudził się z ręką w nocniku?? Powiedziałam cześć, minęłam i nawet się nie zatrzymałam, zmieniliśmy lokal ze znajomymi. Uffff :) Dobrej nocy, mykam do łóżka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawki? Bo właśnie zaparzyłam:). A wczorajsze spotkanie, hę no cóż, dziwna sprawa. Przez tyle m-cy nie spotkaliśmy się ani razu, a teraz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, ja kawki nie piję. Mogę i bez niej żyć ;) Tak już rok prawie... Wczoraj wypiłam i mój brzuch się zbuntował :O Noo, nie mogę po prostu... Ja bym traktowała jako zbieg okoliczności. Nic więcej. Już sama nie wiem, czy wszystko ma jakiś sens, czy nic nie dzieje się bez przyczyny, czy jednak nie wolno tak tego osądzać... Po tym jak poznałam kogoś tutaj, na forum, chcąc, nie chcąc... najpierw myślałam, że to jakiś sens ma, że przecież mi się podoba, facet, który w jakimś stopniu jest dla mnie ideałem faceta :P I wcale nie taka wielka odległość między nami... Najpierw myślałam, że nic nie dzieje się bez przyczyny... Potem w to zwątpiłam. Pewnie słusznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×