Kilka świetnych randek, wszystko na najlepszej drodze... i nie dzwoni.

A miała zadwonić :(

dla Ciebie były świetne ;)

To facet ma się starać przecież ;)

Nie, naprawdę mi się wydawało, że było fajnie i że zaiskrzyło. Nie chcę żyć złudzeniami, ale czy może być inna przyczyna niż olewanie? Może chce mnie potrzymać w niepewności, żeby mi zaczęło bardziej zależeć? Jak napisałem w sygnaturce nie znam się kobiecych gierkach kompletnie.

ZADZWONIĆ I ZDOBYWAĆ a nie kobieta!!! ona czeka na Twoj telefon zeby utwierdzic sie w tym ze Tobie zależy!!!

Ale teraz jest jej kolej, bo się umówiliśmy ze ona zadzwoni :(

ja uwazam ze to Ty powinienes obróc to w zart np np czy masz czekac do usranej smierci na jej telefon czy moze ona juz nie chce i masz sobie dac spokoj z czekaniem

Nie chcę się narzucać. Nie wypada być upierdliwym.

moze zgubila Twoj nr tel albo ukradli jej tel albo nie ma nic na karcie;)

a okazywanie zainteresowania :) kobiety to lubią ;)

Bardzo śmieszne, jasne śmiejcie się ze mnie jak prosze o pomoc.

ale kto sie tu śmieje ??? piszemy zupełnie poważnie

nie tylko lubią ale potrzebują tego jak powietrza ;)

no właśnie !!! nie czekaj tylko dzwoń :)

Nie mogę, to juz by był trzeci z rzędu kontakt z mojej strony. Juz się z nią kontaktowałem 2 razy. Nie... to chyba jasne że mnie olewa, nie wiem czym się jeszcze łudzę.

ale zaraz bo nie wiem o co Ci chodzi...... ja sie spotykam z facetem i to zawsze on wychodzi z propozycją spotkania .... chcesz zeby dziewczyna zadzwonila i zaproponowała ci randke ????

Nie, miała zadzwonić po prostu jak będzie miała czas. Tak się umawialismy.

no wiesz .... jak można sie tak umawiać z dziewczyną .... ona zaproponowała że jak bedzie miała czas to zadzwoni ???

Nie, gadaliśmy przez telefon (bardzo fajna rozmowa z resztą) i się zastanawialismy gdzie się spotkamy nastepnym razem. No i powiedziałem ze wymyslę fajne miejsce, tylko niech zadzwoni do mnie jak będzie miala czas.

No to bez przesady, ludzie! Facet ma ją błagać o łaskawe spotkanie? Co to jest do chuja? Mamy równouprawnienie teraz! Nie dzwoń

Zadzwoń i zapytaj czemu nie dzwoni. Tylko z uśmiechem, bez żalu. Ma być na luzie i z humorem. Zobaczysz jaka będzie jej reakcja :) powodzenia!

śmiało dzwoń !!! jestem kobietą i powiem ci że niezrecznie jest dzwonić do faceta i mówić : mam czas wymyśliłeś jakieś miejsce ??? ona pewnie ma czas i może chce zadzwonić ale wiesz jest coś takiego jak kobieca duma hehe która zawsze podpowiada : a może jemu już nie zależy skoro nie dzwoni ??? wyjde na kretynke nie zadzwonie jak mu zależy to sam zadzwoni !!! no nic nie poradzisz, tak jest !!! w początkowej fazie znajomości to facet jest stroną aktywną tak już jest !!!

aha, kobieca duma jest a męska to co?

równouprawnienie jest, tylko kobiety pozostały takie jak dawniej :) zapytaj którejkolwiek dziewczyny czy na początku znajomości jak jej zależy na chłopaku to bedzie do niego dzwonić z propozycją spotkania ???? założe sie że znajdziesz niewiele takich :)

Wiesz co, zadzwon ty, ale nie daj jej poznac, ze Tobie na niej zalezy, bo przepadniesz. Po prostu zadzwon jak do starej dobrej kolezanki. Nie narzucaj sie pelen luz, a jak ona nie bedzia miala ochoty sie juz spotkac to powiedziec nie ma sprawy, milo bylo cie poznac, czesc. Jak jej bedzie zalezalo to ona na pewno zadzwoni, nie wiem kiedy, ale zadzwoni jak sie steskni, a jak nie zadzwoni to znak, ze cos spieprzyles i ona po prostu spisala cie na straty. Ale fakt jest druga strona medalu. Jesli sie umowiliscie, ze ona zadzwoni to znak, ze cos jest nie tak, ze raczej nie stesni sie za toba, chyba, ze w pewnym momencie cos sie w niej obudzi. W tym wypadku radze ci poczekac 2 tygodnie i dluzej, potem jakiegos ktorkiego esa, co slychac? Ja rozumiem nie odzywac sie tydzien, ale 2 to lekka przesada, czesc. Ale bierz tez pod uwage fakt, ze ona akurat moze rzeczywiscie byc zajeta, ale takie rzeczy zdarzaja sie zadko, jak komus zalezy to chocby byl kawal drogi to znajdzie czas i na droge i na spotkanie.

a dała Ci juz?

to ona miałaby zadzwonić i powiedzieć "teraz mam czas czy umówisz się ze mną?", przecież jej jest głupio, zadzwoń ty, radzę odpowiedzialnie każda kobieta lubi meżczyzn-zdobywców, którzy wiedzą czego chcą i nie dają się zbyć tak łatwo Mańka nie słuchaj, to słaby facet, widać z wypowiedzi do Mańka: to właśnie dziwacznie pojmowane przez mężczyzn "równouprawnienie" czyni was słabymi i bezwolnymi, więc... spadaj, mięczaku, i nie dawaj nikomu głupich rad

tak se pisze - "teraz mam czas czy umówisz się ze mną?" to jest ciekawy przyklad. Zadna dziewczyna tak nie powie, ale powie "nie mam czasu" i koniec i to jest dobrze? tak?, jakby byla normalna to by po prostu powiedziala, ze mozemy sie spotykac, ale jako koledzy czy cos w tym stylu, albo nie mam ochoty kontynowac znajomosci. Ale wiekszosc kobiet tak nie potrafi, czekaja jak sprawa sama sie rozwiaze i facet sam zrezygnuje. Myslicie, ze takie postepowanie jest dobre. Chcecie byc w porzadku, a nie jestescie. A dziwne jest to, ze jestescie swiete przekonane, ze tak powinno sie robic, bo powiedzenie facetowi wprost w waszym mniemaniu jest zle, a wy jestescie przeciez dobrymi dziewczynami i nie chcecie urazic faceta. A prawda jest taka, ze nie jestescie takie cudowne jak wam sie zdaje.

ej tam, masz prwo wiedzieć jak jest, czy ona mysli o Tobie. wyslij jej sms-a czy już o Tobie zapomniała? wprost i konkretnie zapytaj czychce sie z Toba spotkać, zamiast sie gubić w domysłach, moze jest niesmiała?

Albo mysli, ze się Tobie znudziała i też czeka na telefon, albo przeczytałam ksiązkę \"Jemu na Tobie nie zależy\", gdzie jest wyraźnie napisane, ze to facet zdobywa, ze jak nie dzwoni to mu nie zależy, bo jak zależy to zrobi wszystko, zeby się spotkać. Do przemyśleń...