Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość gala-gaina
Witam wszystkich!do >>bolesny .Nie wiem czemu(albo i wiem)-bardzo czekałam twojego odzewu,Bolesny!(Jak i Bogdana).Bo wasze wypowiedzi jakoś najbardziej zapamiętałam-nie obrażając innych!U mnie taki niedokładny opis TK.I neurochir.też nic nie wyjaśnił,oprócz tego że operować,i że jak u niego-to zaprasza za dwa lata,ale posłał z powrotem do rodzinnego po następne skierowanie do kolegów po fachu-podkreślił nawet-do jakiego miasta-hehe.Wyżej już pisałam-paranoja! ;ja się czuję lepiej- łudzę się-że nie będę nigdy z tego powodu operowana!Więc jak narazie to jestem zwolenniczką twojego podejścia co do walki z pjm.Powtarzam-ponad miesiąc temu odstawiłam wszystkie prochy-mam 10 jescze tabl.Katadanol,jak by co.Ale ból się cofnął z dołu do góry!!!to dobry znak.Chodzę,może nie do końca sprawnie,ale już nie jak "elektryczny bocian"Chumor się poprawił,znowu chcę się dbać o wygląd,uśmiechać się do blizkich i nie tylko!Nie chcę zanudząć nikogo tu na forum.Bo jak teraz nie boli aż tak- to się rozpisuje człowiek.Jak ja rozumię teraz wszystkich cierpiących,obolałych.Jaka ja już się robiłam agresywna i nerwowa...Nieśmiało przepuszczam,że to jednak te zabiegi tej osoby od "masaży leczniczych kręgosłupa"mnie stawiają dosłownie na nogi.Plus te procedury fizykoterapeutyczne.Miałam dużo czasu na wyszukiwanie rozmaitej lektury-więc mam podstawy tak myśleć.Ale zobaczymy,co będzie dalej.Mam przed sobą jeszcze wizyty u neurologów,neurochirurgów,na rehabilitacjii...Nie mówię jeszcze HOP...Pozdrawiam!Dużo sił do walki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do tes-disc===Duże brawa za opymizm!!!Tak trzymaj,a o Zakopanym nie tylko warto marzyć.Uwierz!!!! Do gala-gaina===Masarzysta(z papierami) po obejrzeniu mojego rezonansu ...odesłał mnie na stół operacyjny.Powiedział ,że boi się mnie dotknąć(nie ,że byłem brudny i śmierdzący;)) bo mogę zostać na leżance na zawsze.Ale poprosił o opis i zdjęcie rezonansu ,nie opierał się tylko na moim opisie choroby.Szanuję Go za to. Nie zagladałem na forum poniewaz miałem troszkę roboty wokół domu-grzędy ,porządki ,itp...Ale deszc zaczął więc jestem;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isildur
Witam. Tak jak obiecałem odzywam się po wizycie u neurochirurga. Lekarz nie zaszczycił nawet spojrzeniem opisu MR. Tylko od razu płytę do kompa i ... Dobra wiadomość - nie trza na gwałtu rety operować Zła wiadomość - i tak ciężko byłoby wybrać który dysk ruszyć. Najgorszy czy wszystkie i zespolenie. (na 5 lędźwiowych aż jeden dobry) Dobra wiadomość - rehabilitacja powinna zapobiec pogorszeniom PJM a nawet z czasem może się trochę cofnąć Zła wiadomość - brak ćwiczeń i rehabilitacji może doprowadzić do niedowładu nóg itp Dobra wiadomość - PJM na tych dyskach nie jest duża Zła wiadomość - wszystkie PJM centralnie kierują na nerwy Ogólnie jestem podbudowany. Uśmiech powrócił na me lico Jestem umówiony na 10 grudnia na konsultację rehabilitacyjną (mam nawet wskazania od doka do pani rehabilitant) Rehabilitacja w Konstancinie. Nie w Stocer ale w podobno lepszej pod tym względem CKR (Centrum Kompleksowej Rehabilitacji) Trochę długie terminy bo z NFZ Doktora Baranowskiego sobie sprawdziłem. Wizyta prywatnie w Raszynie kosztuje 250 zł. Na przykładzie osoby którą znam to wygląda tak.. Idzie osoba która pierwszy raz ma problem z kręplem do doktora Baranowskiego. (ma gest wydać 250 zł bo podobno dobry dok). Doktor pyta o jakiś rezonans. Nie ma. Wysyła na rezonans. I każe z rezonansem udać się do Stocera. Czyli zapisać na wizytę z NFZ. W tej chwili koniec wizyty u doka i po 250zł. W Stocerze dok owszem pracuje ale jest do wyższych celów(trudniejszych przypadków). Więc przyjmuję jego asystenci którzy kwalifikują na operację. I po półtora roku oczekiwania to oni operują. Tak na prawdę to polecam Doktora u którego byłem. Doktor Paweł Górski. Przyjmuje w Wawie, pod Grodziskiem Mazowiecki i pracije w szpitalu Brudnowskim. Teraz rechabilitacja. Ćwiczenia własne (po nauce) i.... dieta :( Trzeba trochę kilo stracić A dobrze gotuję i jeść lubię :) Ciekawe co będzie łatwiejsze Ćwiczenia czy dieta. Pozdrowienia dla wszystkich. Bogdan - tak byłem na stronie. Ciekawy jestem jak mnie wyczaiłeś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskus
Tak wiem ze nietrzymanie moczu , puszczenie zwieraczy to jest poważna przesłanka ku operacji. Jesli będe miał takie objawy to umawiam się na zabieg. Ale ja tego nie mam. Mam problrmy z męskoscią i nie wiem czy to przypisać dyskoaptii czy moze stresowi z nią związanemu, ktory w moim przypadku jest duży i trwa 15 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko ;) Na razie tylko na chwilę wpadłem :D >>>> Dyskus. Mnie wydaje się, że problem tkwi jednak gdzie indziej niż w dyskopatii. Chociaż pośrednio może być powodem. Na pewno stres, nerwy, Samo myślenie o tym, że może się nie udać "nakręca" Cię jeszcze więcej, co tylko pogłębia to. Przy chorym kręgosłupie, jest "chory" cały organizm, pomijam inne narządy na które ma wpływ, bo i na serce, a kłopoty wieńcowe, też mają wpływ na potencję. Przy skoliozie np. powstaje przyspieszone tętno, arytmia i choroby płuc. Ale psychika nasza siada i tu chyba trzeba szukać wyjścia. Jest to wszystko ze sobą powiązane i trzeba bocznymi uliczkami dojść do tego. Może też być przyczyna w braniu jakiś leków. Popróbuj u specjalistów z tej dziedziny zasięgnąć języka, wspominając oczywiście o schorzeniu kręgosłupa. Masz tu może Ci się przyda obrać dobry kierunek. http://www.biomedical.pl/zdrowie/zaburzenia-wzwodu-przyczyny-zaburzen-erekcji-374.html http://www.medigo.pl/jobs/drukuj.php?id=1926 http://www.permen.pl/index.asp?absolutePage=34&c=wasze-pytania Powodzenia i na razie Siemanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gesium
witajcie ponownie :) cały czas czekam na "poprawke" operacji styczniowej :( czy ktos może wie jak odbywa sie konsultacja u KRAJOWEGO KONSULTANTA NEUROCHIRURGII??? jak sie starac o taka konsultacje - jak sie długo czeka itd dziś po kolejnej wizycie u "obcego" neurochirurga dowiedziałem sie że moje dolegliwości nie sa spowodowane "wysunięciem sie implantu" jak wcześniej mówiono tylko ... ehhh zycie - NIEDOKŁADNYM "WKRĘCENIEM" IMPLANTÓW czyli po prostu błędem podczas zabiegu :(:( chciałbym by sprawdził to KTOŚ WYŻEJ a na wojewódzkiego konsultanta nie mam co liczyc bo jest nim ordynator mojego oddziału :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbana
Witajcie kochani. Nawet nie miałam kiedy Wam napisać że znalazło się wolne miejsce w szpitalu i idę na operację. Do szpitala poszłam we wtorek, operacja w środę,w czwartek pionowanie w sobotę byłam w domu. JESTEM PRZESZCZęśLIWA! Noga nie boli,jestem prosta jak szprycha. Teraz tylko na siebie uważać. Kregi po operacji goją się od 2 do 3 miesięcy. Jak najmniej siedzieć,duzo wypoczywać a potem na rehabilitacje. Jeżeli się odpowiednio o wszystko zadba jest szansa że na stół się nie wróci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi66
Witam, czy mógłby mi ktoś z Was napisać jakieś informacje o szpitalu woj. nr 2 w Rzeszowie? (oczywiście operacje pjm). Zdecydowałam się na operację, bo ból nie daje po prostu "normalnie" żyć (chociaż w pewnym momencie wydawało mi się, że wszystko idzie ku lepszemu, że ból się zmniejsza - niestety krótkie i złudne wrażenie). Pytam o szpital i o operacje przepukliny, bo wyznaczono mi termin BŁYSKAWICZNY (za 6 dni mam się zgłosić do szpitala!!!) Z tego co piszecie - spodziewałam się jakiejś kolejki dwu-trzy miesięcznej lub nawet dłużej. No i oczywiście mam teraz OGROMNE wątpliwości i potwornie się boję, przychodzą mi do głowy "jakieś dziwne, niestworzone myśli", że może ten szpital ma tak krótki okres oczekiwania, bo coś tam jest nie tak i ludzie nie chcą się operować w tym miejscu?? Sama już nie wiem. U mnie sytuacja wygląda tak, że 1 neurolog + 2 neurochirurgów stawia na operację, inny neurolog mówi, żeby może trochę poczekać i zobaczyć czy nie nastąpi poprawa, ortopeda (prywatny-wizyta z wczoraj) mówi, że najlepiej operacja endoskopowa (zrobiłby za 6 tys. w prywatnej placówce). A ja nie wiem już co robić, wiem, że nikt mi nie powie: idź albo nie idź na operacje, ale może jakieś komentarze nt ww. szpitala??? Potwornie się boję! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbana
Kochana Gabi. Nie ma się czego bać,wiem że łatwo się mówi-sama się telepałam. Ja na miejsce w szpitalu czekałam jakiś tydzień i tez myślałam ze nic z tego bo limity i tak dalej. a to jest tylko zależne od dobrej woli neurochirurga. Byłam u niego raz prywatnie, on zadzwonił bo miejsce wolne,on operował i on tylko sie mną zajmował po operacji i teraz jak już jestem w domu. Gdybym miała jeszcze raz podjąć decyzje innej by nie było. Wiem że żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi66
Gabbana!!! jak ja potrzebuje teraz takich słów!!! Dzięki za słowa otuchy!!! Ja chyba z tego przerażenia "wymyślam" za bardzo, za dużo analizuję,a tym potęguje tylko strach (staram się podejść do tego wszystkiego racjonalnie, ale... co ja Ci będę tłumaczyć - wiesz dokładnie o czym mówię:) Wiesz co, niby tak "niewiele" napisałaś, a jednak czuję się trochę lepiej, no właśnie "uszy do góry", musi być OK, niewiarygodne jest to jak "rozmowa" z osobami, które są w podobnej sytuacji pomaga i wspiera - chyba po to tu wszyscy jesteśmy! Cieszę się, że odpisałaś!! i że jesteś już po operacji i życzę,żeby dalsze leczenie, rehabilitacja były OK !! dzięki Gabbana!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Gabi66++==++>>>Nie zamartwiaj się .Będzie dobrze:)Na pewno.Ja na operację cysty w zatoce szczękowej czekałem pół roku i jest dobrze.Ciesz się ,że nie musisz codziennie przez miesiąc,drugi ,następny rozmyślać.Tych kilka dni minie jeśli zajmiesz czymś głowę-pisz wiersze :)Na temat szpitala informacji nie posiadam ale ŻADNE informacje o szpitalu nie pomogą.Należałoby poszukać opini o lekarzu ,który bedzie robił zabieg.Taka informacja ciekawiłaby mnie.Szpital może być brzydki ,biedny ,zadłużony ,a pracować w nim mogą specjaliści z powołaniem i wiedza o niebo większą od tych z kliniki.Pozory czasem mylą.Tak poza tematem-w 70-tych latach w szpitalu powiatowym w pewnym mieście przeprowadzono operację usunięcia noża(!) z serca.Pacjent przeżył,żyje do dziś.Nie trzeba było sprzętu,superhiper sterylnych warunków-wystarczył skład lekarzy ,którzy wiedza JAK,KIEDY,GDZIE i trochę szczęścia.Będzie dobrze !!!!Nie mart się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Standingwoman
Dobrej nocki drodzy forumowicze! Ja niestety zauwazylam ze stres i szybkie denerwowanie sie..jak to czasem sie zdaza, hehe..... a nie tylko czasem, ma kepski wplyw na na moj kregoslup, (z ktorym jest i tak lepiej po operacji, bez porownania).Ale czuje ze jak sie stresuje to od razu czuje ze kregoslup jest tym ofiara :/ i jest troche bol.... tez tak macie? wlasnie szukam i sie intersuje na jakies fajne relaksujace techniki, moze jest tu ktos co by cos o tym wiedziel, bo jest mnostwo roznych.. Tes-disc: i jak tam u ciebie? powiem ci ze sie bardziej ogarnelam z czwiczeniami, i bylam dzis u rehabilitantki, i fajnecwiczenia z nia robilam, i czulam to potem,ale w bardzo pozytywny sposob:) kto wie moze akurat twoja wypowiedz mnie znow zmotywowala, bo ostanio bylam dosc pasywna...niestety, moze bo tez taka pora roku sie zaczyna. ... milych snow wszyskim wam zycze bez bolacych kregoslupow moi drodzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
----> Standingwoman Cieszę się, że kogoś zmotywowałam. Ja trochę ograniczyłam ćwiczenia - zbyt szybko włączyłam te stare i teraz muszę dać sobie trochę luzu. Zgodnie z radą mojej super rehabilitantki - próbować trzeba z głową - jak boli - odstawić na jakiś czas i znów spróbować... Zapominam ostatnio o lekach - to chyba nie jest tak źle z tym bólem. Mam czasem dziwne uczucie, gdy leżę - jakby podrygiwał mi berw w lewej nodze... Nie daje to spać... i tak, jak na 6 tydzien jest super! Myslałam, że będzie dużo gorzej! Co do relaksacji: Kiedyś znalazłąm coś takiego: http://www.seremet.org/kurs-relaksacji/ebook2.html Ba dole stronki możesz się zapisać na kurs. Dostaję go od kilku miesięcy. Ma to sens... OPozdrwiwam wszystkich serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Gabi66 życzę powodzenia,myśl pozytywnie zawsze lepiej czekać 6 dni niż 3 miesiące i katować się czarnym scenariuszem ,ja co prawda na razie ostro się rehabilituję i może się uda uniknąć skalpela ,ale prawie 4-lata temu usunęłam tarczycę i początkowo mocno kombinowałam jak tu wymigać się od operacji po prostu okropnie się bałam a w rezultacie okazało się że uratowała mi życie bo badania późniejsze wykazały raka , także odwagi, trzymam mocno kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
Udowodnione jest. że stresy odbijają się na zdrowiu. Powodują napięcia mięśni, a te z kolei wspomagają ból w słabaych punktach. Najczęściej w rejoie kręgosłupa. Tak więc warto zamiast rozczulać się nad sobą, działać, lub odkryć w sobie jakąś pasję, realizoswac hobby, czy zająć się problemami innych. Ja mam takie pasje... więc wiem, co mówię. Mam w klawiaturze jakiegoś choch;;ika, który podmienia literki... wybaczcie więc te literówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi66
==>>agilla74 Dzięki za słowa wsparcia !!:-) ==>>tes-discOczywiście, że stres potęguje dolegliwości bólowe - pewne na 100%, tylko jak "powiedzieć" organizmowi, żeby się nie denerwował?? :-) - rozum mówi swoje, a uczuia robią swoje... Ale masz całkowita rację - ja staram się czymś zająć tak na "maksa", wtedy zapominam, nie myślę, nie kombinuję...:-) pozdrawiam wszystkich goraco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
--->Gabi66 i wszystkich, którzy potrzebują wsparcia: Ja mam swoje sprawdzone sposoby. Teraz np. lezę sobie i maluję słuchając ulubionej muzyki. Zupełnie zapominam w tym momencie, że coś boli... Nawet zapomniałam dziś o lekach ... :) Bawię się też fotografią i robię własną stronkę internetową... (na stronie Bogdana jest link do niej..http://renbog.c0.pl/news.php). Wiem, że trudno jest się zabrać za coś, gdy człowiek jest obolały... Zapewniam jednak, że zajęcie czymś uwagi niesłychanie pomaga. Swój zestaw antystresowy miałam także w szpitalu i powstało tam parę fajnych obrazków. Na zabieg pojechałam radosna i bez stresów. Zresztą, cały czas byłam nastawiona na sukces i szczerze mówiąc, zamiast się bać cieszyłam się jak dziecko, że wreszcie mam szansę na lepsze życie... Tak więc trzymaj się i poszukaj dobrego odstresowywacza. Myślę, że każdy ma coś takiego... Nie myśl o bólu, tylko i onnych ważnych sprawach, które w tym czasie Ci uciekaja. Czas stracony nie wróci... Pozytywne myślenie też pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
Witam cieplutko wszystkich!A ja do wczorajszego wieczoru czułam się tak fajnie-minimum bólu.Z rana powolutku robiłam dobry obiadek,prawie cały dzień na nogach(ze 30 minut poleżałam).Aż wieczorem dostałam napadu kichania,5 razy pod rząd(czasami tak mam)te 5-te kichnięcie spowodowało,że przeszył OKROPNY BÓL -od pleców do stopy chorej nogi,aż musiałam szybko się położyć.Juz nie wstawałam do rana-bałam się.No i teraz czuję nogę,a najbardziej w okol.pośladka!Macie rację-trzeba cały czas uważać,a najbardziej jak mniej boli!Ja tylko boję się,zeby przez to kicnięcie,ta pjm nie poszła dalej.Myslicie,że mogło tak się stac?Ale mam nadzieję,że to tylko obolałe mięśnie naciągnęły się gwałtownie-i ztego ten ból.Jak myślicie?Mielście tak albo macie-że kichanie wywołuje ból?Pozdrawiam.Zyczę bezstresowej walki-a nAjważniesze-SKUTECZNEJ-RAZ- I- NA ZAWSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniagra27
Witam wszystkich walczących z okropnym bólem:( Ja męczyłam się tak z 3 miesiące aż poszłam prywatnie do neurochrurga który stwierdził przepukline L4/L5 18mm z wydzieleniem sekwestru. Skierował mnie na operację do Konina( cudowna opieka i super lekarze, wszystko wytłumaczą więc człowiek jest spokojny). Operacja odbyła się 19 października i od tej pory już tak koszmarnie nie boli, ustało też paskudne mrowienie całej lewej łydki. Tak ,że nie bójcie się operacji, czasami jest to jedyne wyjście aby ulżyć sobie w cierpieniu. ODWAGI !!!! POZDRAWIAM ANIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskus
A ja się zarejestrwoałem u psychiatry i kto wie może w poniedziałek bede już w drodze do jakiegoś szpitala psychaitrycznego. Nie daje już sam rady z tą j.eb.an.a dyskopatią Musi mi ktoś pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
====>>>Dyskus,może się spotkamy w tym szpitalu psych.,bo też już zaczynam "miauczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
witam wszystkich!znalazłam taki filmik na YOUtube ,gdzie tak dobitnie pokazany nasz problem,a mianowicie- towarzysząca uszkodzeniu dysku rwa kulszowa.Prawda-po angielsku,ale wystarczy tylko obejżeć-mozna się domyślić,co on tam mówi.Ostatnio żadne tematy mnie nie interesują-tylko ta dyskopatia,pjm,...chyba też założę stronkę,Jak Bogdan-i tam będę wszystko pisać,swobodnie(bo u siebie-hehe).Bo obawiam się,że tutaj porostu bym zamęczyła wszystkich-ciągle coś przychodzi mi do głowy!Aha ten filmik:http://www.youtube.com/watch?v=MoebKOngjbs&NR=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DRĘTWA
Witam wszystkich.Od roku czekam na operację w Konstancinie w Stocerze i ciągle są jakieś opóżnienia.Rok temu gdy kwalifikowali mnie na operacje problem dotyczył szyjnych C5,6,7 i drętwienia ręki,teraz drętwieje mi już właściwie wszystko, mam wrażenie że nawet rzęsy do tego ciągłe zawroty głowy,jakieś mrowienia i efekty specjalne w nogach, pośladkach ogólnie beznadzieja.Życie zamieniło się w masakrę.Chyba skorzystam z pomysłu DYSKUSA i również odwiedzę psychiatrę. Dyskus słyszałam o podobnym przypadku do Twojego tzn ktoś miał dyskopatię lędżwiową i problemy z męskością co stało się wskazaniem do operacji.Po operacji , podobno udanej ogólnie, problem męski pozostał i wtedy stwierdzono że tym razem jest to problem wynikający z psychiki.Po pół roku było już ok.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskus
Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzono ze jest to problem psychiki. Nie chciałbym sie operować przez głowę. A nie wiem jak sprawdzić czy jest to problem głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Być może dlatego ,że dużo przypadków braku wzwodu jest spowodowany stresem,strachem(że się nie uda) i wieloma podobnymi lękami.Psychika człowieka odpowiada za całą masę naszych zachowań ,lęków(np.wysokości) i nie ma co się śmiać z wizyt u psychologa.Środowisko też ma duży wpływ na nas.Ile razy mówię sobie"ja to p##5^^@# lę "i idę do lasu połazić .Po paru godzinach ciszy i spokoju jest super.oczywiście stwierdzić NA PEWNO czy przyczyna jest taka czy inna może stwierdzić lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Może wizyta u urologa???Próbuj,szukaj i się nie dołuj -to nie pomoże na pewno.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskus
Byłem u urologa jakies 2 tygodnie temu. Po przebadaniu ( btw to traumatyczne przeżycie) stwierdził ze jego rola tu się kończy, z jego strony nie ma takich badań które moga potwierdzić ze TEN problem pochodzi włąsnie z dyskopatii. Oczywiscie badanie wykazało ze jest ok. Zalecił ponadto zrobienie badania poziomu testosteronu we krwi. Gdyby mój wynik był poniżej 13 to miałem się zgłosić . Mój wynik to 23,6 ( norma to 9-27 taki przedział).Czyli gospodarke hromonalną mam w normie. 3 neurochirigów u których byłem nie mogło nic wiecej powiedzieć na ten temat. Ciekawe co oni robili na studiach. ( Prof, Dr n.med x2 --- takie maja tytuły) Brak słów Dobra nie udzielam się , aby nie siac negatywnych fluidów. Bedzie Dobrze Zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×