Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość Jakos
U mnie 17 dzień po operacji i wreszcie mogę powiedzieć że chyba jest już duużo lepiej. Obroty na łóżku zwiększyłu prędkość 2x. Dużo chodzę ,czasem scierpną jeszcze palce u nogi ale wystarczy zmiana polożenia nogi i to ustępuje, Pozostaje jeszcze "strzykanie" w kregosłupie. Wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Dziś fatalnie. Czuję się jakby znowu mnie zaatakowała, symptomy są dokładnie te same co rok temu. Boli, piecze, nawet w kostce. Pogorszyło się po spacerze :/ już w nocy jak się przekręcałem, to coś w kręgosłupie bolało. Kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, cos sie porobilo, bo i ja zaczynam miec na tapecie temat zwieraczy. Mi sie wydaje,ze sikam za malo. Ale, sama nie moge sie od pewnego czasu zalatwic. Tylko dzieki tabletkom i to kilku na raz. Nie mam zadnego parcia, boje sie,ze to problem tez ze zwieraczami, ale odbytu.Czasem mam do siebie zal,ze poszlam na te operacje. Bo, poki co, to sobie pogorszylam. Bol jest co tydzien mnejszy, ale te inne rzeczy. Jak mrowienie nog az do stopy. Te problemy z fizjologia. A rwa kulszowa, ktora byla niegdys, tez sie czasem pojawia. Dobrze,ze w srode mam kontrole u neurochirurga, bo juz w stan psychozy popadam.Dobrze,ze choc my siebie rozumiemy, bo dla postronnych nasze sprawy to czysta abstrakcja.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
No zadałem to pytanie, gdyż przedwczoraj i wczoraj do wc chodziłem średnio co 2,5 - 3 godziny. Fakt, ja sporo piję (w ciągu dnia 1,5 litra jest), ale zafrapowało mnie to, a ponieważ neurolog kazała mi uważać, więc się obserwuję. Ale dziś już tak nie biegam. Wczoraj mogłem też przeholować z ćwiczeniami - 3cią serię robiłem o 23ej, zwykle robię dwie. Nadal myślę nad basenem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marusia333
Cześć, współczuje wszystkim którzy cierpią i zazdroszczę tym którzy mają zabieg za sobą i jest im lepiej. U mnie bez zmian. W sobotę byliśmy na imieninach u znajomych, cieżko było wysiedziec, śmiałam się zaciskajac zęby, dałam się nawet namówić na wyjście do klubu. O dziwo całkiem dobrze się bawilam. To pewnie zasługa kilku drinków i tego ze trochę się wyluzowałam. Nie wiem jak to się stało, tanczyłam sporo a kolejnego dnia ból jakby trochę odpuścił, nawet ręka nie dretwiala. Domownicy zdziwieni moim nagła zmianą nastroju na lepsze byli pod wrażeniem. Ale ja oczywiście korzystając z okazji ze nie boli postanowiłam wziąć się za konkretne porządki domowe. Wczoraj dałam czadu i już wieczorem odczuwalam skutki, a dziś poprawilam , oj głupia ja .. Umyłam okna, podłogi na kolanach, prasowalam 2 godziny a teraz mam :( leżę i stękam. Rwie mnie szyja, ramiona, palce u rąk bolą i dretwieją ..Boże jak tu żyć?! Pozdrawiam Was i trzymam kciuki by kolejny dzien przyniósł ulgę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marusia333
A pomagają Wam ćwiczenia? Ja mam wrażenie ze im wiecej się ruszam tym jest gorzej. Ćwiczę czasami Mc Kenziego ale wydaje mi się ze ból się po tym nasila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Też to mam , lekarz rodzinny wysyła mnie na rechabilitację ale wpierw skonsultuję się z neurochirurgiem . Nogę ma drętwą , zanik odruchu skokowego . Swiruję ze strachu przed operacją .Nie wiem czy przywróci sprawność a może czasem ją pogorszyć . Mam deprechę .Żegnajcie ukochane rolki , szpilki . Praca stojąca która dawała radość sprawia ból. W perspektywie kalectwo.... ( (((Czy w Poznaniu jest jakichś neurochirurg dobry ,który wysyła na nowoczesne i skuteczne operacje a nie do rzeżni?Trzymajcie się bracia i siostry w cierpieniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marusia333
Kuśtyk ja jestem z lubuskiego ale jeżdżę do lekarza w Warszawie. Niestety w mojej okolicy nie znalazłam nikogo godnego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjokjhgfrd
A Putowski z Gorzowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Widzę ,że jest nas trochę . Co myślicie o naszej służbie zdrowia ? Czy nie sądzicie ,że gdyby były inne procedury , zamiast nas faszerować środkami przeciwbólowymi wysyłali na tomografię albo zasugerowali.żeby ją zrobić nie byłoby z nami tak żle. Ja poszłam na tomografię po ok. miesiącu od wystąpienia objawów za swoją kasę , skierowanie od prywatnego lekarza ,Do specjalisty terminy odległe rodzinni nie wysyłają.Powinnam odpoczywać ale trzeba zarobić na leczenie i jeszcze za coś żyć. A tak wogóle to jak zmienia się myślenie kiedy człowieka pokręci .Od razu zmieniają się priorytety)Gadam bliskim żeby przystopowali , wsłuchali się w swoje delikatne organizmy zaczęli chodzić na basen , jeszcze nie wiedzą jakim skarbem jest zdrowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Marusiu , radzę się oszczędzać ja też szalałam z robotami domowymi i nie wiem czy to nie pogarsza nam czasem sytuacji . Rozmawiałam z mnóstwem ludzi z podobnym problemem , kt órzy nie mieli komplikacji i oni jednak leżeli i odpoczywali . A rodzina jak widzi ,że latamy z mopem to uważa ,że nic nam nie jest )Swiat się nie zawali jak okna będą brudne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marusia333
Kuśtyk masz racje, ludzie często nie szanują zdrowia do czasu aż sami nie doświadcza efektów zaniedbań własnego organizmu. Zazdroszczę znajomym którzy maja zdrowie, komfort życia i chęci. Chciałabym mieć problemy moich rówieśników, ograniczam kontakty towarzyskie bo mam wrażenie ze czasami nadajemy na innych falach. Ktoś mi mówi o awansie w pracy, wyjazdach zagranicznych, szkoleniach... A ja? Modlę się aby przetrwać 8 godzin w pracy i następnego dnia znów mieć siły by do niej dotrzeć. Jeśli chodzi o procedury to chyba wszyscy doskonale wiemy jak jest. Tylko usiąść i płakać. Ja pierwszy rezonans zrobiłam po 3 miesiącach na NFZ, teraz czeka mnie kolejny ale tym razem prywatnie bo nie mam zamiaru prosić i wsłuchiwac pogadanek nad slusznoscią jego wykonania. Ale sam fakt wydawania na to ciężkich pieniędzy jest chory. Z całym szacunkiem do dr Putowskiego, nie wątpię w jego profesjonalizm ale poznałam kilka osób które były operowane w Gorzowie i nie do końca były zadowolone z efektów. A Ty mialas/es z doktorem do czynienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marusia333
Problem w tym ze bardzo lubię porządek i to mnie często gubi. Poza tym nie mam pomocy więc mogę liczyć tylko na siebie. Mąż pracuje całe dnie, pomaga oczywiście w miarę możliwości ale najczęściej z doskoku. A ja cenie sobie domowe obiadki, porządek w domu więc daje czadu żeby zaspokoić swoje dzikie zdążę a pózniej marudzę :) poza tym mam jeszcze małego syna, dość wymagającego więc gdy wraca z przedszkola i karze utrapionej bólem kręgosłupa matce tańczyć gangnam style to nic... Ale pozostaje mi tylko powiesić się na szmacie na lampie kuchennej :) a Ty kustyk masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Nie , Marusiu mieszkam niedaleko Piły i jestem na początku swojej drogi przez mękę . Na razie byłam u dwóch neurologów do neurochirurga jadę w przyszłym tygodniu do Poznania , pierwszy raz ( dr. Wieloch namiary mam od jego zadowolonej pacjentki , ale nie wiem czy operował czy kierował dalej,taka poczta pantoflowa)W poniedziałek jeszcze odwiedzę neurologa w pile zobaczę co pani powie. Ale chyba nie będzie cudu trzeba się będzie dać kroić.Szczerze Ci współczuję , tyle czasu się męczysz...ten ból jest straszny...U mnie z tym już trochę lepiej ale te tzw. parestezje , najbardziej mnie teraz martwią . Mam nadzieję ,że wykieruą mnie do Bydgoszczy. Ten ośrodek cieszy się dobrą renomą.Pozdrawiam . Idę dać wypoczynek moim kościom . Dobranoc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Jedno dorosłe ale jedynaczka itp , też koło niej latam bo lubię)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamgosia pisze o zwieraczach.Też to mam.Biorę tabletki bo gdyby nie one to w ogóle tronu bym nie nawiedzała.Wizyta u neuroga odfajkowana.Ale to co tam się działo,nadaje się tylko do kabaretu.Dosłownie:) Zwątpiłam w dobrego lekarza.Ten to tylko fuczał i zdziwiony przeogromnie był,że zabieram mu czas.Pozdrawiam wszystkich cierpiących i myślami jestem z Wami:) A niech będzie do rymu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ime, ale ja sie boje,ze to efekt operacji. Jak mozna nie miec parcia, brzuch jak balon, wszystko takie pelne. Juz biote 5 tabletek xenny, by jakos popuscilo. Boje sie,ze cos spierniczono i znow traie na stol...Dlaczego to sie pojawilo razem, mrowienie nog i klopoty z wyproznianiem. Mam takie czarne mysli...Nigdy tego nie mialam.Zachcialo mi sie operacji, to mam. Czy znacie kogos, komu tak zrobili,ze uszkodzili miesnie zwieraczy? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się boję,że po operacji będzie jeszcze gorzej.Od trzech miesięcy boli mnie lewa ręka.Wzięłam 10 bolesnych zastrzyków...i boli nadal.Gosiu,trzymaj się❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Witam wszystkich. Gosiu najważniejsze to nie wpadaj w panikę, bo wiesz że nerwy potrafią wszystko, pieczenie i rwanie w okolicy chorego nerwu moze sie utrzymywać podobno nawet do roku. ja jestem prawie pięć miesiecy po operacji a dalej to mam , no może nie ciagle ale w taka pogodę jak mamy teraz może być gorzej. Wczoraj miałam wizytę u mojego neurochirurga , dał mi wykład o tym że wszystkiemu winien stres i bezsenność w zwiazku z czym napięte mięsnie. zaaplikował mi zastrzyk w w kregosłup i jest lepiej. Gosiu podobno leczy nas spokój ,cierpliwość i czas. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Moniva , co tak cicho u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniva
Witam wszystkich. U mnie cudownie po operacji. Blizna 3cm nieco ciągnie przy wstawaniu i przekrecaniu sie na bok. ZERO bólu :) leze , spaceruje czytam... Wczoraj ściągnięcie szwów i chodzę bez plastra i pod prysznic. Strasznie żałuje ze tak długo musiałem czekać na zabieg:) Jest jak przed tylko plecki ciągną . Dr Chrzanowski super, szpital jak hotel a z wszystkimi pielęgniarkami mógłbym sie ozenić takie cudowne dziewczyny:) Dziś 11 dzień po a czuje jakby był rok po... Szkoda ze nie mogę wsiąść do auta bo mnie nosi a łaże tylko po osiedlu. Byle do świat. Niesamowite bo myślałem ze zostanę kaleką do końca życia. Na zabieg można jeszcze dostać sie w Krakowie na UJ z NFZu w tym roku. Wiem na pewno. Do neurochirurga tez:) Pozdrawiam wszystkich M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Moniva , cieszę sie że wszystko dobrze, bo juz sie bałąm że może dalej poznajesz żuli na osiedlu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Marusia333: mi McKenzie pomaga do pewnego stopnia. Tj. są dni bez bólu, a są dni jak wczoraj, że dopadła mnie typowa rwa kulszowa( bóle w pośladku i w kostce i to głównie jak usiadłem), a tak to działam bez tabletek. Ja też mam odczucie jakbym był w innym świecie, towarzysko to u mnie leży wszystko. Kuśtyk: służba zdrowia? taaa. Ja prywatnie robiłem tomografię, po 3 miesiącach od pierwszych symptomów. A i tak zastanawiam się, czy ponownie na nią nie iść, czy tam coś zmieniło się czy nie, bo bóle jakby trochę dają o sobie znać ostatnio. Myślę, że gdyby rodzinny skierował mnie od razu na TK a potem od razu na rehabilitację, to nie męczyłoby mnie to od roku. Moja mama miała przepuklinę, z opadającą stopą i została wyleczona niemal całkowicie po pół roku (94 rok). A tu się człowiek męczy i nic nie wie. Ja mam dalej robić ćwiczenia i wkrótce jadę się zapisać na zabiegi na 2013. Zwieracze: po 3 dniach wreszcie udało mi się posiedzieć na tronie trochę dłużej. Uffff. W ogóle dziś chyba dalej mi działa tabletka. Zero dolegliwości, przynajmniej na tą chwilę. Moniva: cieszę się, że Ci lepiej. Ja też chodzę po osiedlu głównie, ale ile razy można łazić w kółko po tych samych ulicach? :P ostatnio zrobiłem sobie przez pół innego osiedla spacer od dentystki, bo nie chciało mi się w autobusie stać w korku i poszedłem na tramwaj. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Cześć Wam !Wróciłam z roboty . Dziś miałam mięśnie pleców takie napięte... Boję się wypadnięcia kolejnego jądra . U mnie jeden dysk wysunięty a z drugiego to miażdżyste wpadło do kanału kręgowego. Niech mnie ktoś dobije. Ja do teraz nawet grypy nie miewałam....Powinni nam przydzielić psychologa z urzędu ....Co są dzicie , czy jak pojadę jutro na koncert sparaliżuje mnie czy jechać ?pewno 2 godz. w jedną stronę .Zapomniałabym o problemie na chwilę .Kupiłam bilet kiedy myślałam ,że to ,,tylko rwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Hmmm, zależy kogo to koncert ;) mnie np. trochę ciągnie jak prowadzę samochód, aczkolwiek robię to rzadko i na krótkich dystansach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Do Pana z dyskopatią . Koncert Archive . a mam być wieziona . Jak się szczęśliwie wyliżę z tego paskudztwa to jadę na pielgrzymkę , bo iść by było ciężko i robię prawko jazdy . Och jakby się teraz przydało...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Archive - takiej okazji to ja bym nie przepuścił. Jeśli dasz radę - idź. Tylko, żeby potem nie było na mnie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniva
Też idę na ten koncert...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Aż zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśtyk
Chej Wam !No to jadę )Mam nadzieję ,że to nie ostatni koncert w moim życiu. Naczytałam sie o tych zwieraczach na forum i nie wiem czy to umnie zaczyna się ten problem, czy mam nerwową ..... ze strachu przed tym co przyszłość przyniesie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×