Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bankowa

Ile pieniedzy dać dziecku......

Polecane posty

ale to jest sanatorium odchudzające jak autorka podkresliła wiec nic do jedzenia nie bedzie mogła kupić tylko ścisła dietka , ćwioczonka i zero czasu dla siebie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankowa
Po kolei. Przytyła i poszłam do pediatry. Zlecił badania ale jest zdrowa (otyłość prosta). Skierował do poradni bariatrycznej i pani lekarz przeprowadziła z córa rozmowe nt. odzywiania. poleciła sanator\ium i wypisała wniosek. złożyłam go w NFZ i przyszła opowiedź i skierowanie do ciechocinka. ale to nie jest jedyne takie sanatorium dla dzieci w polsce. naciskaj lekarza, niech wypełnia wniosek do sanatorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooo
Bardzo dziękuję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w sanatorium jakis czas temu równiez na odchudzaniu i powiem szczerze ze duzo czasu spedzalismy na ,, miescie\". Bez względu na to kto z jaką dolegliwoscią przyjechał mogł normalnie robic zakupy. Ale uwazam ze nie powinna miec za duzo pieniędzy przy sobie. proponuje dac jej 50 zł, najwyzej doslesz jej pocztą. musisz z nia porozmawiac na co moze te pieniadze przeznaczyc ( jezeli bedzie cały czas kupowała słodycze to na nic te 3 tygodnie) Lb tak jak jakas osoba wczesniej zaproponowała- dac jej 100 zł, ale 50 pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jak jezdzilam na kolonie
czy obozy, to moja mama zawsze dawała mi wiecej kasy, uznala, ze jestem rozsadna, ufa mi na glupoty nie wydam, a ona bedzie tez spokojniejsza, ze jak cos, to pieniadze mam i powiem wam szczerze, ze pekalam z dumy, jak sporą czesc kasy przywozilam do domu :D wydawanie ich w Wawie lepiej smakowalo niz w jakiejs dziurze na wakacjach :D hehehee kolezanki kupowaly rozne pierdoly w hurtowych ilosciach ale nie zalowalam sobie wszystkiego, nie kupowlam tylko glupich bzdetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha nie doczytałam że odchudzjące przepraszam .... no to wtakim razie mysle że 100 zł starczy i 10 zł \" na droge \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankowa
Ja po waszych postach uznałam, że 100zł. to dobra kwota. ale widze, że topik na "topie", bo teraz czas wyjazdów kolonijnych, wiec wpisujcie. Chyba jakby córka wyjeżdżała na kolonie, to kwota 200-250zł. na 2 tyg, byłaby wystarczajaca, ale sanatorium to nie wakacje. dzieki za porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna ma 16 lat i chyba wie w jakim celu ma wyjechać. Uważacie, że to w porządku- traktować ją jak jakiegoś bezmózgowca, który wyda kilkaset złotych na słodycze ? :O Ona nie ma siedmiu lat ??? To jest osoba, która powinna już być w miarę odpowiedzialna a rodzice na pewno nie powinni okazywać jej swojego braku zaufania. Żeby dać córce 50 zł na trzytygodniowy wyjazd trzeba być ......... :O🖐️ Mnie by wstyd było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiuuulkkkaaa
Yyy... 100 zł na 3 tygodnie? Bez przesady! Jakies 200-300 może jej starczy, ale 100 to troche mało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruchutka
ja bylam na 3 tyg w sanatrium 18 lat mam i mialam 200 zł i byl akurat a nie kupwalam jakis slodyczy na takie rzeczy normalne , uwierzcie w sanatorium tez mozna sie nudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja bym dała trochę więcej, a jesli nie chcesz dać zadużo to np 150 + 100 gdzieś schować ;). Poza domem o by się nie działo, zawsze jakoś podratują nas pieniądze. Różnie bywa i lepiej żeby miała przy sobie troche więcej niż mniej gotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pindole
wlasnie. ja bym dala 100 max. wiadomo i tak,ze wada na slodycze. to nie jest problem tylko nastolatek. sama wiem po sobie,ze ostatnia kase i tak wydam na slodycze bo nic mi tak radosci nie przyniesie jak wlasnie czekolada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest daleko, długo i.. pańswowe. Nie płacisz- więc możesz być pewna że wszystko będzie po najniższysz kosztach. Lepiej dać więcej i nie martwić się, że jak się coś stanie dziewczyna będzie bez pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość era21
ale masz problem daj ile masz,najlepiej to wiecej niech dzieciak sie wyszaleje w koncu ma wakacje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra tez byla pare razy w sanatorium w Ciechocinku, co prawda nie na wczasach odchudzajacych, ale wyjsc bylo sporo, to nie sa jakies koszary :O, poza tym wychowawcy organizowali im jakies konkursy i zajecia (m.in. plastyczne), wiec nie ma tak, ze od rana do wieczora sa tylko zabiegi. A w kwestii kasy nie umiem niestety doradzic, wydaje mi sie, ze ok.150-200, sa upaly, powinna miec za co kupic sobie chociaz wode do picia, bo 3 szklanki kompotu ze stolowki dziennie nie wystarcza. Aha, moja siostra mowila, ze u niej w sanatorium bylo tak, ze porcje jedzenia byly jednakowe niezaleznie od wieku, wiec taki 8-latek byl najedzony, ale nastolatkowie musieli sie \"dozywiac\" poza stolowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×