Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izaB

rozstalam sie, tesknie, on niby tez-milczy,odezwac sie znów...?

Polecane posty

Gość izaB
jak 2 osoby sie kochają to będą razem, najgorzej jak jedna kocha słabiej :-( albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
witam, widzę że topic się rozwija :) nie było mnie długo; a kiedyś tu też byłam częstym gościem. Iza,------- mniej więcej wczytałam się w wydarzenia i widzę, że i u Ciebie nie zaciekawie. Nie przejmuj się; jesteś silniejsza o ten miniony czas chociaż.Pewnie juz spokojniej możesz na wszystko patrzeć. Pozdrawiam U mnie się nic nie zmieniło. Wyjechałam, przedwczoraj wróciłam. Wypoczęłam, poznałam nowych ludzi, zapomniałam !!! zdałam sobie sprawę ,że ten mój były to dupek jednak. Nawet nie chodzi o to, czy mu zależy czy nie. Teraz to już nie ma znaczenia, chodzi o to, że tak łatwo potrafił zniknąć; bez wyjaśnień, słów, rozmowy, czy jakiejkolwiek chęci.... Wróciłam, wspomnienia odżyły, ale już nic się nie zmieni. Sytuacja wiele mnie nauczyła, też popełniłam błąd; ale to już nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
Natia------mnie też bolało, długo- do tej pory poniekąd nie potrafię stwierdzić, że jestem teraz wolna, bo jest nadzieja. Ona znika jak jestem wśród ludzi, to jedyne wyjście, aby nie myśleć. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość największą rozrzutnością
tego świata są zmarnowane szanse... pozostawiam do własnej interpretacji 3majcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
u mnie nadzieja zniknela. nie łudze sie, nie czekam bo wiem ze sie nie doczekam, tylko czasem tak cieżko i smutno jak wszystko sie przypomni. dzis znow mi sie snił, siedział koło mnie, trzymał za rękę jak dawniej, po co komu te sny,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
właśnie dostałam cynk że tomek prowadza sie po miescie za rączke z dziewczyną o której zawsze mówił ze to tylko kolezanka, która za nim latała, a on jej nie chciał, nawet jak ze mną chodził. cios prosto w serce. jak sobie pomysle że ją całuje, przytula i Bóg wie co jeszcze innego robią to mam łzy w oczach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pieprzone chłopy,lepiej być samemu.Nie denerwować się i nie stresować,a i tak same straty ponosimy.Ja już nie czekam,niech się wypałuje Trzymajcie się dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 333
czesc dziewczyny ! jestem juz rok po rozstaniu i ON ciagle siedzi mi w glowie :O na szczescie jest daleko i nie musze go ogladac, poza tym ma dziewczyne - informacja ta byla dla mnie ciosem prosto w serce :( staram sie to sobie jakos tlumaczyc, ale to uczucie jest ciagle "zywe", tak jakbysmy sie rozstali nie rok a miesiac temu. Podobno czas leczy rany, ale dlaczego to tak dlugo trwa ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
My się schodzimy i rozchodzimy od prawie dwóch lat.Już mi się rzygać tym wszystkim chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po tygodniowej przerwie :) Iza..widze ze nieciekawie u Ciebie :( Wydawalo sie ze juz wszytsko bedzie dobrze..Nieladnie Cie potraktowal ale coz poradzic. Wkrotce bedziesz potrafila na to spojrzec obiektywnie i dostrzec ze to nie byl facet dla Ciebie. Natia..tak trudno mi uwierzyc, ze oboje sie kochacie a nie jestesice razem. Czy on na pewno Cie kocha skoro nie chce z Toba byc?Jak nadal czekam na to zeby moj mi powiedzial ze mnie kocha. Ciagle wydaje mi sie to mozliwe.. Przez ten tydzien co mnie nie bylo wiele sie nie zmienilo. Zaszylam sie w lesie, kolo jeziora, daleko od cywilizacji (nawet za bardzo zasiegu w komorce nie mialam). Odpoczelam, wyciszylam sie, wydawalo sie, ze zapomnialam i zobojetnialam. Pisalam do niego w miare mozliwosci, on odpisywal. Nawet czesciej niz kiedys..Zdawalo mi sie nawet ze bardziej go obchodze.Ale nie ruszalo mnie to w ogole. Zupelna obojetnosc?Nie..to bylo zludzenie. Nadal mi zalezy, nadal go kocham. Jak tylko wrocialm do dou to wszytsko odzylo. Dzis znow bylam z nim w kosciele. Pocalowal, usmiechal sie do mnie,przytulalam sie do niego a on nie oponowal(a zdarzalo sie)..I wrocilismy do swoich domow.I znow nie wiem co mam robic..Nie pogarsza sie juz ale chyba nie polepsza. Nadziei nie trace, nie poddaje sie.Czas pokaze co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
mój tomek wyjechał na mazury ze znajomymi. ciekawe czy wziął ze sobą swoja nową dziewczyne.takie wyjazdy bardzo zbliżają, ajj , staram sie o tym nie myslec, zapełniam czas, boje sie jedynie nocy kiedy to trzeba sie w ciszy i spokoju położyc do łóżka :-( już zaczynam sie przyzwyczajac do tego ze on nie bedzie mój, że jest z inną, ale jak sobie przypomne jak nam razem było wspaniale to cos zaboli i uśmiech blednie. chciałabym wejsc w jego głowe i sie dowiedziec czy juz nic nie pamieta? czy ta znajomosc nic dla niego juz nie znaczy? czy nic nie czuje jak na mnie patrzy??? i dlaczego jest z nią? mysle co by było gdybmy inaczej sie zachowala w jakiejs sytuacji, ajj... trzeba żyć dalej, mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
już wiem że tomek pojechał z nią na mazury do niej na działke. pewnie spią w jednym łóżku itp. ale mimo to nie jestem jakas zdołowana, przyjkełam to do wiadomosci i tyle. jak normalną rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia..napisz cos wiecej..naprawde jestescie znow razem?jeszcze 2 dni temu pisalas ze nie masz juz nadziei..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super..chyba jednak warto miec nadzieje..to juz druga szczesliwa osoba z tego topicu..moze na mnie tez kiedys przyjdzie czas?cialge w to wierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
agusiu bardzo fajnie że ci sie udało.kochacie sie to dlatego. u mnie własciwie bez zmian, bawie sie i szaleje, nie mysle o nim, o dziw nawet nie tesknie.moze dlatego że straciłam nadzieje na to że bedziemy razem.narazie nie boli - jaskas przerwa. wczoraj na spokojnie wysłałam mu smsa na dobranoc zeby zobaczyc jak na to zareaguje - nie odpisał. może był z nią... nie wiem, juz mi nawet nie bylo przykro. poczulam sie przez chwilke jak natręt, ale cóz, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
odezwal sie, napisal że podobno bylam lub jestem na niego wkurzona ale on niebardzo wie za co !!!! ma chłopak tupet. chciałam mu pojechac, ale nie dam mu tej satysfakcji. napisalam że wszytko ok, nie jestem zła - oschle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
witaj kochana, widze ze i u ciebie pojawił sie promyk słonca !!! :-) i bardzo dobrze !!! u mnie nic, tesknie, ale odpycham od siebie te mysli, znow sie do niego odezwałam, wysłałam wierszyk o całowaniu, a on na to że jest bardzo chętny, jakies buzki usmiechniete itp, nic nie odpisałam, bo co? niby mogłam ale juz trudno. przyjezdza ze swoją nową laska do kolegi z mojej ulicy, wysiadają z auta i sie przeginają.rodzice mnie wołaja żebym sobie popatrzyła! porażka a ona nic szczególnego, krzywa gęba i tyle.juz kiedys za nim latała a on wybrał mnie, teraz podlazła i go ma :-( a ja sobie tylko mogę popatrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111111111111
a nie lepiej powiedziec mu prawdę? ze zostawiłas go zeby bardziej sie toba zainteresował. po co te podchody itp? spytaj sie lepiej czy nie mozecie spróbowac zaczac od nowa a nie naburmuszaj sie jak paw! on nie czyta w twoich myslach! mam cudownego faceta i nieraz myslałam ze skoro mnie kocha to domysli sie wszystkiego nie domyslał się ja stroiłam fochy on sie smucił a teraz kiedy komus sie cos niepodoba to mówi to wprost!!!!!!!!!!!Ty tez powinnas wyciągnąc do niego rekę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
ale ja w pewnym sensie wyciagam ręke.co jakis czas sie odezwe, niby wysle głupi wierszyk, le to zawsze cos. a on? odpisze ale nic nie proponuje, zero inicjatywy, nigdy mnie nie zaczepił. boje sie mu wyznać prawde że mnie odrzuci, juz i tak czuje sie upodlona, szczególnie jak ta paskuda która zajęła moje miejsce zadziera głowe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaa
ja zerwalam ze swoim.......... powiedzialam ze mam dosc tego wszystkiego ze tak nie moze byc a on heh.. przyjal to.. normalnie :| i sobie poszlam.... niedawno czyli dzis napisalam........ tylko co mam myslec..czy zrozumial cos..... Czy moze powiedziec na czym stoje....czy jest szansa...czy nie...... Czemu musimy sie zachowywac jak dzieci... jak cos nam nie spasuje moze podajmy sobie reke.. Jesli nie chce to niech napisze..zebym mu dala spokoj a ma pewnosc ze dam a jesli odwrotnie .. to bedzie milej.. bo przeciez do tanga trzeba dwojga.. ja tez jeden dzien sie nie odzywalam. on tez.. chcialam wszystko przemyslec.. przemyslalam.. ok jesli juz nie chce byc... moze kumple mu tak powiedzieli .. stary daj sobie spokoj czy cos... to nie moze chociaz napisac ze mnie nie Kocha... albo masz racje chyba bedzie lepiej jak tak zostanie..... komorka.. ciagle w ciszy..ale ja juz nie czkeam ze napisze ze chce ze mna byc.. nie licze na to.. ale latwiej bylo by mi zapomniec.. gdyby tylko powiedzial wprost.. ze nie chce... eh dziewczyny.. to takie trudne napisac ze sie nie chce byc ? czy cos... nigfdy nie powiedzielismy sobie ze sie nie kochamy.. on powiedzial ze nigdy tego nie powie bo.. tak nie czuje..ze tak jest... mysle jakby naprawde kochal to by powiedzial dajmy szanse ja tez nie moge wytrzymac.. Nie napisalam wiecej smsow.. nie chce sie narzucac..czuje ze nie odpisze..poczekam do popoludnia..jesli nic.. trudno dam sobie spokoj.. ehh te zycie.. :( a tak mialo niby byc pieknie..... faceci :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOO Natia u mnie tak samo. Wyjechalam na 2 tyg daleko, on skakal z radosci... kocham, blablabla a po 3 dniach juz mu przestalo zalezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia czy my nie mamay tego samego problemu? U mnie tez zero czynu a wielkie slowa..kopnelam go w dupe a teraz prosi o szanse ale mu juz jej nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo trzeba im dac pozadnego kopniaka w tylek... jak on wie, ze ty np i tak po powrocie znowu z nim bedziesz... rani cie ale ty mu wybaczasz to nie dziwne ze potem robi co chce. tak moj sie zachowuje... wrocilam, milosc, potem olewka a teraz sie obudzil jak powiedzialam:dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chce isc to go po prostu olej- na nich to dziala ale trzeba byc bardzooo konsekwentnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz co moj zrobil? przez 3 dni po moim przyjezdzie szalal z radosci a 4 dnia jak sie umowilismy nie przyszedl i nawet nie powiadomil, ze go nie ebdzie a ja czekalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×